Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lalunia 89

Dwudziestoparolatki zapraszam

Polecane posty

Gość Ingrid91
Jak tam przygotowania do świat dziewczyny? ja dopiero okna myję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lubię świąt, chociaż okna może umyję dziś lub w poniedziałek bo są juz brudne. Nie mam ochoty jechać na wigilię, bo jestem na stopie wojennej z ojcem( nie odzywamy się). Może jak będę spędzać święta z moim ukochanym to polubie je z powrotem :) Przyszłe święta spędzimy już pewnie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingrid91
Ja bym święta najchętniej przespała.. w pracy 10-12 godzin, w domu też samo się nic nie zrobi a mieszkamy już na swoim więc znikąd pomocy ;) ale radzę sobie. dobrze że ciast piec nie muszę bo mąż piekarz przyniesie z pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na swoim najlepiej, my mieszkamy już ponad 2 lata i oddycham pełną piersią :) Nikt nie wtyka nosa, chociaz tato nie zadowolony pewnie bo co jakiś czas włączaja mu się humorki.. ale co zrobić, moje zycie. OO to dobrze że nie musisz piec ciasta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie witajcie ;) Ja właśnie jutro jadę do domu, niestety mężczyzna mego serca jedzie do swojego (to nasze ostatnie święta osobno). I wiecie... cieszę się na tę wizytę w domu jak dziecko. Popakowałam już prezenty, porobiłam ozdoby z masy solnej (będę nieskromna i powiem, że mam zdolności manualne) - nic tylko wsiadać do samochodu ;) W naszym mieszkaniu jest pięknie, wszystko czyściutkie, przystrojone - mimo, że nas tu nie będzie ;) W domu na pewno znajdzie się jeszcze jakaś praca dla mnie - ale ja tam święta uwielbiam więc sama radość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Ale zbieg okoliczności, my te święta też spędzamy jeszcze oddzielnie, ale następne napewno juz razem! Nie odpuszczę:) Ja tez nie lubię Świąt przez kłótnie którę sa w mojej rodzinie. No ale myslami jestem już przy następnych Świętach, które napewno będą dla mnie niezapomniane, bo spędzę je tylko z moim ukochanym:) Wiecie co, wpadłam na pomysł jak nie myslec o dziecku. Zacznę się odchudzać! Zadbam o moja figurę. Będę myślała tymi katrgoriami że dziecko= rozstępy i obwisły brzuch:) Zapiszę się na siłownie, mam nadzieję że to mi pomoże "zapomnieć":) Ale to od nowego roku, teraz zapycham się czekolada, muszę odreagować moją wizytę u fryzjera. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fashhionn, nieudana wizyta u fryzjera?? współczuję, wiem jak to boli,pewnie za dużo ściął? Ja byłam kilka dni temu na farbie plus podcinanie włosow i zmniejszanie obiętości i jestem mega zadowolona :) Właśnie, czy ludzie mogliby sie nie klocic w rodzinach, nie obrażać, być szczerzy? W rodzinie powinno być ciepło, poczucie bezpieczenstwa, uczucie że zawsze mozesz własnemu ojcu,matce, ciotce powiedziec wszystko, doradzić się, przecież świat i inni ludzie, praca, szkoła i tak daja nam po d***e, mamy tyle stresów, więc po co w rodzinie mają być? Nigdy tego nie pojmę, dlaczego tak jest... a tak chcialabym zeby bylo inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skakaneczka no nieudana. I to bardzo. Fryzjer jak widzi długie włosy to dostaje chyba jakiegos oczopląsu! I mu się coś w główce przestawia, dla niego 2cm to 5cm! Miałam włosy do biustu, teraz mam do ramion, masakra, nie wspomnę o grzywce, nie dośc że za krótka to jakaś postrzępiona. Chodzę teraz cały czas w opasce i koczku. No ja tez nie zrozumiem kłutni rodzinnych, ale wiesz co mi to już wisi. Założe sobie własna rodzinę, i u mnie napewno tak nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobrzcie sobie że mnie dzisiaj obudziło... słoneczko! Śpię sobie smacznie, przewracam się na drugi bok(na wprost okna) a tu nagle mam jakies mroczki przed oczami. Powoli otwieram me oczęta a tu słońce tak mnie oślepiło że szok!:) Taka piękna pogoda z samego rana, było po 9 i to na kilka dni przed świętami, cud:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie idealna długość to właśnie włosy do ramion, chociaż przez większość zycia miałam dłuższe, z wiekiem zmieniają się upodobania, teraz wole bardziej praktycznie- mniej suszenia, czesania, prostowania :) Sloneczko w zimie jest super, jak budzi nas swoimi promieniami, ale ja czekam na śnieg, uwielbiam jeździć na desce i już się nie mogę doczekać!!! Stoki już są sztucznie naśnieżone, ale ja czekam na prawdziwy snieżek!! Niedługo juz wybieram sie na kilka dni w góry i mam nadzieje, że spadnie mięciutki śnieg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie idealna długość to właśnie włosy do ramion, chociaż przez większość zycia miałam dłuższe, z wiekiem zmieniają się upodobania, teraz wole bardziej praktycznie- mniej suszenia, czesania, prostowania usmiech.gif Sloneczko w zimie jest super, jak budzi nas swoimi promieniami, ale ja czekam na śnieg, uwielbiam jeździć na desce i już się nie mogę doczekać!!! Stoki już są sztucznie naśnieżone, ale ja czekam na prawdziwy snieżek!! Niedługo juz wybieram sie na kilka dni w góry i mam nadzieje, że spadnie mięciutki śnieg usmiech.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chce miec wlosy takie za piersi, prawie do pasa. Mam akurat do piersi, ale chce jeszcze dluzsze. Na starosc chce sie odmladzac, juz taka dwuparo latka nie jestem. Mam 29 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochaniutkie życzę wesołych, pogodnych i udanych świat!!!:) Buzki:) Ps: tylko się nie obżerajcie!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obżerać się będę oczywiście w tym roku !! Postanowienie noworoczne- odżywiać się zdrowiej i więcej ćwiczyć !! :) Jeszcze 2 lata temu jadłam ile chciałam i nie tyłam, a teraz... echhhh szkoda gadać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingrid91
Jesteście? My wigilię wczoraj na spokojnie, myślałam o seksiku po ale zasnęliśmy z T jak dzieci :) nic straconego, straty już nadrobione :P dziś leniuchowanie a jutro wizyta u teściów :) nie wiem jak wy ale ja uwielbiam swoją teściową, może dlatego że z mamą nie rozmawiam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ingrid, ja też bardzo lubię moją przyszłą tesciową, ale z mama mam dobry kontakt też :) U mnie wigilia minęła w miarę ok oprocz życzeń ojca, w których uważa co innego niz jest w rzeczywistosci. Ale już mam gdzies jego podteksty, niech myśli co chce, ja wiem swoje:) Dziś rozmawiałam z moim o ślubie, ile by było osób, jak by mial oznajmić mojemu tacie i mamie o ślubie, oj chyba zareczyny już tuż tuż:) Bardzo chcialby miec dziecko, juz nie daje mi spokoju, tak się cieszyl jak spozniał mi się okres.. a tu dziś przyszedł :) Ja się cieszę, bo chciałabym pierw wziąć ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ingrid oo to tak samo jak my:) Zasnęliśmy jak dzieci:) Ale tez nadrobiliśmy:) Skakaneczka to super:) Może Twój ukochany szykuje zaręczyny np. na Sylwestra??:) Było by romantycznie:) :) Ja dzisiaj leniuchuje w domu:) Pogoda jest przecudna! Chociaż taką pogodę wolałabym na Święta Wielkanocne, no ale nie będę narzekać:) A gdzie spędzacie Sylwestra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingrid91
Ja w sylwka pracuję :( niestety.. Mój T oświadczył mi się w Wigilię :) a ja w Boże Narodzenie pokazałam mu pozytywny test ciążowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ingrid Ooo no to podwójne szczęście mieliście w Święta!:) Moj mężczyzna chce iść gdzieś na sylwestra do jakiegoś klubu, ale ja nie mam ochoty w ogóle na zabawę, nie wiem czemu. Najchętniej to ten dziń spędziłabym w łóżku z książką i winkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się spodziewałam, od sierpnia się nie zabezpieczaliśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! :) Święta dobiegają końca, było wspaniale. Oh, czułam się jak dziecko! A już za kilka dni przyjedzie ukochany mój ;) My sylwestra spędzamy w małym gronie. Po południu jedziemy na narty a wieczorem będziemy siedzieć w małej knajpce przy grzanym winie ;) Tak zwyczajnie ale w miłym towarzystwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heyyy ja mam 21lat powiedzcie mi ile szukalyscie faceta? ja mialam chlopaka pare lat urodzilam dziecko on sie rozpil odeszlam.. teraz sei zastanawiam czy kogos poznam jeszcze;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heyyy ja mam 21lat powiedzcie mi ile szukalyscie faceta? ja mialam chlopaka pare lat urodzilam dziecko on sie rozpil odeszlam.. teraz sei zastanawiam czy kogos poznam jeszcze;/ **** Ja tam nikogo nie szukałam ;) W sumie nawet nie myślałam o związkach ale cóż, stało się i się zakochaliśmy ;) Młoda jesteś, zapewne jeszcze kogoś poznasz ;) Tylko nie skupiaj się za bardzo na tym. Skup się na samorozwoju i na dziecku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona624
Ja tu po raz pierwszy. Szukam pomocy... Mam 23 lata i od roku jestem w związku z facetem w miom wieku - pierwszym związku w życiu... I zupełnie nie wiem co robić bo brak mi doświadczenia.... Kocham go bardzo, on mnie też... ale powiedział że nie chce żebym była z nim nieszczęśliwa... Było idealnie, miłość od pierwszego wejrzenia, świetnie dogadujemy się na codzień i jest nam razem bardzo dobrze... ale... powiedział mi, że obecnie nie wyobraża sobie być ojcem, mozliwe że nigdy nie poczuje chęci do tego by mieć dzieci... Marzy o tym by rozwijać swoje pasje a rodzina mu to uniemożliwi, więc jeśeli już to chce ją założyć koło 40... Był mój płacz, tyle nerwów zjadłąm, nawet zemdlałąm przez to... tyle rozmów... on zdania nie zmieni bo byłby nieszczęśliwy, a ja z nim nieszczęśliwym też nie byłabym szcęśliwa... A ja chcę za kilka lat mieć rodzinę i nie wiem zupełnie co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mona witaj ;) Ze mnie kiepski doradca - wszak jestem od Ciebie ledwo rok starsza a szczerze przyznam, że życie mam raczej beztroskie i doświadczenia życiowego wielkiego nie zdobyłam. Doświadczenie w związkach też żadne (w sumie jeden poważny związek, który trwa). Myślę, że Twój chłopak postąpił bardzo dojrzale mówiąc Ci o swoich planach na życie. Prawda jest taka, że w związku trzeba iść na kompromisy... ale są pewne rzeczy, takie fundamentalne, które muszą się zgadzać. Taką rzeczą jest właśnie wizja zakładania rodziny. Tak jak mówisz - ani Ty nie będziesz szczęśliwa czekając na założenie rodziny tyle lat, ani on nie będzie szczęśliwy przymuszając się do tego zanim będzie gotowy (a jak się przymusi dla Ciebie to i bardzo możliwe, że go to przerośnie i "zniknie"). Przykro mi to mówić ale moim zdaniem taki związek nie ma przyszłości i lepiej uciąć to teraz, rok to nie tak długo. Kilka miesięcy będziesz cierpieć ale dasz sobie szansę na znalezienie mężczyzny, który będzie miał podobne plany do Twoich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona624
Moi rodzice uważają, że facet dojrzeje i zmieni zdanie. Mówią żebym z nim nie zrywała... Mój brat jeszcze niedawno był całkowitym gówniarzem a dziś ma 26 lat i całkiem poważne plany na przyszłość.... Nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona624
Gdyby on mi czymś zawinił byłoby mi łątwiej podjąć decyzję... A on jest.... wrażliwy, zawsze mogę na niego liczyć, lubi ze mną o wszystkim rozmawiać, nie pali, nie pije, nie widzi innych dziewczyn poza mną, jest bardzo ambitny...., Jak zerwać z kimś takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat nie jestem zwolenniczką zakładania, że się ktoś zmieni. Owszem, ludzie się zmieniają, dorastają... ale jaką masz gwarancje? On nie jest dzieckiem, ma 23 lata. A co jeśli mu się nie zmieni? I co? będziesz mieć 35 lat i szukać faceta do założenia rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona624
Tak samo jak nie mam gwarancji, że znajdę kogoś z kim będzie mi lepiej niż z nim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×