Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

WRZESIEŃ 2014

Polecane posty

Gość gosiunia1234
evee nie martw sie ja w grudniu tez poronilam a w styczniu juz nie dostalam okresu i zaszlam w ciaze.tylko ze poronilam w domu i dlatego moglam odrazu sie starac.ale ty juz po 2 miesiacach bedziesz iala napewno swoje 2kreseczki:) dziewczyny czy was bola piersi caly czas??bo ja sie zmartwilam nagle przestaly mnie bolec niesa juz takie nabrzmiale az sie boje...a lekarza mam dopiero na 6 stres tyle czasu czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evvvve strasznie mi przykro:( gosiunia - mnie tez piersi przestały boleć....sutki o tak to bolą.. Catherine - bo jedzenie to taka przyjemność, że jak nie możesz sobie na coś pozwolić to aż człowiek skręca - kurcze przypomniałaś mi teraz - jak kiedyś mieszkałam we Francji - chodziłam do takiej chińskiej knajpki - kurczak w miodzie - jezu jakie to było dobre:))No ale co tam - dzisiaj marchewka z jabłkiem:)A Ty bidulo przez ten woreczek nie możesz tak?a powiedz operację będziesz miała czy jak to będzie teraz wyglądało w Twoim stanie? Ehhh miłego dzionka dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Evvvve strasznie mi przykro :( teraz trzeba tylko myśleć że za parę miesięcy będziesz znów w ciąży i wtedy będzie wszystko dobrze !! Gosiunia1234 mnie piersi strasznie bolały obecnie bolą tylko w nocy ( często przekręcam się na brzuch i może dlatego). Moja przyjaciółka jest w 18 tc i mówiła że od kilku tygodniu piersi ją nie bolą więc chyba nie ma się czym martwić :) Dziewczyny mam pytanie ostatnio byłam na usg 10tc i lekarz powiedział że wszystko ok ale oczywiście w domu zaczęłam analizować zdjęcie usg . zdjęcie dziecka jest z lewego boku. ale nie widzę tam rączek :/ zaczęłam się tym zamartwiać ale skoro lekarz powiedział że jest ok to chyba by coś zauważył. Badania prenatalne mam za 2 tygodnie i już się boję że zeświruję do tego czasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam post o jedzeniu i zrobiłam się okropnie glodna ;) jeszcze przed chwila zamawialam paczki na tłusty czwartek i juz w ogóle ssanie maksymalne ;) Przed chwila dzwoniła do mnie rejestratorka ze szpitala by potwierdzić jutrzejsze badania prenatalne na 15.20. Trzymajcie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Limfa12 trzymamy kciuki !! wszystko będzie dobrze a ty nam jutro musisz zdać relację z tego badania :) Ja też już nie mogę się go doczekać ale jeszcze 2 tygodnie męczarni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga41 - bo to badanie można robić od 11 tyg, ale ja akurat mam termin na 13 tyg. Troche martwilam się ze to późno, ale lekarz mnie uspokoił ze na większym dziecku (hehe, pewnie z 6 cm ma Małe) łatwiej zbadać wszystko i ze on nawet woli robić to badanie w 13 tyg. Ale oczywiscie jakby nie było możliwości zrobić badania w 13 tyg. to by mi zrobił wcześniej. Moje Małe dodatkowo jest troszkę młodsze niż wynika z om, bo owulację miałam późno i w 11 tyg 3 dniu miało dopiero 46 mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie ze zdam relacje :) Gosia - mnie piersi bola mniej, ale sutki nadal bardzo wrażliwe. Sasa i zapomniałam się pochwalić: mierzylam wczoraj spodnie ciążowe w h&m i jak wszystko bedzie ok to jutro po badaniach jadę kupować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Limfa - pewnie, że trzymamy kciuki..ja własnie próbuję się dodzwonic do klinik w której mam miec robione badanie - ale cały czas zajęte:) No u mnie też właśnie sutki wrażliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny czy Wy jecie sledzie w ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwielbiam makrele wędzoną :) za śledziami nigdy nie przepadałam :) za to jadłabym słodkie a zagryzała ogórkiem albo łyżką musztardy hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę pomarudze , już nie mam siły; od rana wymiotuje i boje się już cokolwiek jeść; zjadłam przed chwilą gotowanego ziemniaka bo strasznie jestem głodna - zobaczymy czy go przyjmę. Dobrze ze jutro wizyta u lekarza może on mi coś pomoże. Boję się o swój żołądek bo już przed ciążą miałam z nim problemy. gosiunia1234- piersi bolą ale mniej i są mniej wrażliwe ania8333 - skoro lekarz powiedział że jest dobrze to nie martw się, mi to na tych zdjęciach usg to wszystko trzeba pokazywać palcem bo nigdy nic nie widzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_K_K_K
Sledzie :-) jadłam śledzia i patrzyłam na test ciążowy, który leżał przede mną na stole pamiętnego 7 stycznia :-) Ja dzisiaj nie mam apetytu i kolejny dzien boli mnie głowa i nic mi sie nie chce. Kurde już zaczynam myślec ze do końca ciazy będę marudzić ze cos jest zle. Może ja nie jestem stworzona do rodzenia dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem załamana. albo pójdę na operację woreczka jak najszybciej po wejściu w 2 trymestr albo będę do operacji w grudniu, czyli przez całą ciążę, męczyła się z cukrem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catherine a co radza lekarze? Naprawde to musi byc dla Ciebie duzy dylemat.Trzymam kciuki za wlasciwa (nie wiem jaka) decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
catherine ale to chodzi o znieczulenie operacji czy miejsce samego zabiegu.,? sam woreczek jest niebezpieczny. czy operacja będzie bardzo niebezpieczna dla dziecka.? ja jestem umówiona na usg 5.03 kolejne 2tyg czekania. eeh. dziś jak myślałam nie miałam usg lekarz chciał tylko zobaczyć wyniki i zapytać jak się czuje. Alma2800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lekarze wytłumaczyli mi konsekwencje każdej z decyzji i ostateczny wybór należy do mnie. zapisałam się na kolejną konsultację na bodajże 5 marca a po drodze będę miała jeszcze 4 inne. idąc na operację woreczka potencjalnie narażam dziecko. nie idąc na operację zgadzam się na niemożność uregulowania cukru i narażam siebie (a co za tym idzie - dziecko). a cukier (a raczej insulinę) mogę uregulować jedynie dietą, którą wyklucza woreczek. samo jego usunięcie też może pomóc, choć nie jest to pewne. normalnie dostałabym leki ale te wyklucza ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania - skoro lekarz nic nie mowil to jest ok. Raczej by zwrocil uwage na taka sprawe. Catherine - trudny wybor, tak zle tak niedobrze. Mysle jednak ze powinnas myslec o sobie, bo tylko zdrowa mama gwarantuje urodzenie zdrowego malucha. Nie wiem jak duzym zagrozeniem jest nieleczony wyrostek, jednak z Twoich opowiesci wnioskuje ze sporym. Musizz przekalkulowac jak duze zagrozenie stanowi wyrostek dla ciebie, a ja duze zagrozenie stanowi operacja wyrostka dla malucha. Ja w 7 tygodniu bralam antybiotyki na pecherz i tez sie martwilam ze pewnie szkodze dziecku. I moj lekarz powiedzial mi ze tylko zdrowa mama gwarantuje urodzenie zdrowego dziecka. Wiem ze anybiotyki i operacja to zupelnie inna ranga, ale wez to wszystko pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
catherine pamiętaj że nie unormowany cukier bardzo szkodzi dziecku. dziecko może być upośledzone. przepraszam że pisze tak bezpośrednio. ja miałam niby cukrzycę w ciąży ale lekarz skierował mnie do diabetologa bo cukier miałam po posiłlach ok. a pod koniec ciąży bardzo skakał i w szpitalu lekarze wprost się na mnie darli że jestem nienormalna i niepoważna. . uważaj z cukrem . Alma2800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
źle się wyraziłam. cukier to ja mam idealny. zrobiła mi się nadprodukcja insuliny (prawdopodobnie uwarunkowana genetycznie, prezent od babci) co też nie jest dobre i właściwie reguluje się identycznie jak cukier. mam mieć jeszcze 4 konsultacje i wtedy zdecyduję co i jak ale na chwilę obecną skłaniam się ku operacji bo innego wyjścia nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja te piękne chwile oczekiwania na narodziny dziecka mam już za sobą.:-) Z tego względu wiem, że w ciąży warto pomyśleć o emocjonalnym przygotowaniu do roli mamy, bo pojawienie się maluszka przewraca życie każdej kobiety do góry nogami i to na kilka ładnych tygodni. Jest to też okres mega obciążenia fizycznego i psychicznego, o czym rzadko się mówi... Jeśli jesteście zainteresowane jak można się przygotować emocjonalnie do macierzyństwa to zapraszam na bloga, do którego link znajdziecie w stopce. Są tam wskazówki na każdy trymestr ciąży. Jeżeli spodoba się Wam jakiś artykuł to zapraszam do polubienia funpage’a bloga, żebym miała jakąś informację zwrotną.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny:) Kurcze Catherine - Ty to masz faktycznie problemy.. współczuję naprawdę - nie znam się na tym - ale chyba też skłaniałabym się ku operacji...ale sama nie wiem czy to dobra decyzja.. Ja dzisiaj jakoś tak średnio sie czuję - nos mam zatkany - czytałam, że to normalne w ciąży - wina śluzówki - kataru nie mam a oddychac nie mogę - ehh umówiłam się też na badania prenatalne - początek marca:) Śledzie - miałam taki dzień, że jadłam na sniadanie i kolację - etraz jakoś nie bardzo mam ochotę - ale sledzie podbno bardzo dobre w ciąży - a powiedzcie mi wędzoną makrele tez jecie??? ja gdzieś wyczytałam - pierwsza ciąża - więc jakby tak ktoś moją historię googlowania obejrzał to by pomyślał - co za wariatka:) co chwilę "czy w ciązy można jeść to..albo tamto:)" No ale wracając do makreli - czytałam, że nie bardzo - a mam ochotę no:) czyli jak to jest?:) Paula Trzymaj się mnie takie typowe mdłości to chyba ominęły - wymiotowałam tylko wieczorami - jeszcze czasami się zdarzy - ale rzadko..moja gin powiedziała, że jak będę bardzo wymiotowała to mam do szpitala się zgłosić - bo duża utrata wagi jest dla moich bliźniaków niebezpieczna..dzięki Bogu waga nie spada:)Musisz się dopytać lekarza - moja znajoma w 6 tygodniu wylądowała na kroplówce w szpitalu - bo tez wszystko zwracała... Nic znikam - trzymajcie się ciepło - u mnie dzisiaj tak brzydko, pochmurnie...blee:) Miłego dzionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catrin faktycznie nie przelewki sama niewiem co bym zrobiła ale operacji bała bym się cholernie.. Aneta mam identycznie "czy w ciązy można jesć i jade pokoleji" co mam chęć zjeść hahaha :D byłam wczoraj na usg maluch ma niecałe 4 cm rośnie jak na drożdżach , 10 tydzień i 6 dzień dziś czyli prawie 11 :D niemoge się już doczekac września żeby to szybko leciało...a mi się dłuży, ja mam prenatalne 6.marca widze że mniejwięcej wszystkie mamy w podobnym czasie.. dobrego dnia bez mdłosci i wymiotów życzę:DD:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:-) Jezu dziewczyny niech ten wrzesień nadchodzi, bo już mam dość moich głupich snów. jak jednej nocy nie śni mi się że kradną moje auto które genialnie zostawiłam odpalone i gdzieś sobie poszłam. To prześladują mnie erotyczne sny, tylko dziś np bez mojego męża :-) o rany jakby mój mąż o tym wiedział...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alma dobre haha umnie też sny 3 dni temu to mi się śniło że byłam na manifestacji czołgi jeździły. zadyma jakaś..potem że sąsiadka sadziła kapuste i takie głupoty ciągle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie najgorzej, ze one są tak realne, jeszcze by tego brakowało jakbym przez sen mówiła jakieś inne imię. Na samą myśl już jestem zdenerwowana;/;/ Kurcze w poprzedniej ciąży wizyty miałam co 3tyg i jakoś tak mi się nie dłużyło. A teraz jeszcze kolejne 2 musz ę czekać. Zresztą dużo z Nas ma dopiero w marcu prenatalne. Nic pozostaje uzbroić się w cierpliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko ALma - ja tez mam erotyczne sny - i głównym bohaterem nie jest mąż - znaczy tak - nie wygląda jak mąż - ale gdzieś podświadomość - mi podpowiada, że to jednak jest mąż:) Budzę si i mówię do małża mojego, że to jego wina - bo przecież on nie chce bliźniaków uszkodzić i nic nie działa - nie i koniec - mam się powstrzymać:) Ehhh no i woda - czyste piękne błękitne morze - tyle, że mnie podtapiało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek33
hej :) O jejku a ja myslałam że tylko ja mam erotyczne sny i nawet o tym nie pisałam bo było mi glupio :) A moj Mąż też nie chce nic działać bo sobie ubzdurał że dziecku może się coś stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha dziewczyny siedzę w pracy i śmieje się do ekranu. Kto by pomyślał ze z nas takie nimfomanki :-) Tylko mi tak szczerze średnio się chce, bo albo mnie mdli albo głowa boli albo po prostu zasypiam w 5 minut od poczucia poduszki. Więc w snach nadrabiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×