Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

WRZESIEŃ 2014

Polecane posty

Cześć dziewczyny:) Ale naprodukowałyście...ja wrócilam własnie ze szkolenia i egazminu:)byłam z mężem więc w drodze powrotnej uciełam sobie drzemke i jestem jak nowo narodzona:) Też bym sie na basen przeszła...jutro mam wizytę u swojej gim - zapytam czy mogę:) Kurcze powiem Wam, że wydałam dzisiaj 100 zł na krople do nosa róznego rodzaju - zadzwoniłam wczoraj do mojej rodzinnej - od kilku dni mam tak napuchniętą sluzówke nosa - kataru brak, że oddychac nie idzie..w nocy spac nie można..powiedziała, że to całkiem normalne i musze sie ratowac dostępnymi środkami. Kupiłam jeden - nie pomógł, drugi - to samo..trzeci delikatnie odetkał nos ale do idału jeszce sporo..muze buzią oddychać .. Ja pracuję w firmie budowlanej bardzo specjalistyczna dziedzina:) - jak to u prywaciaża co innego na umowie, co innego do ręki - do tej pory bardzo mi to odpowiadło - ale przy macierzyńskim będe dostwala połowe tego co teraz:)no ale rok sie przemęczę - więcej niż trzeba pańswtu oddawała nie będę i tak zdziera niesamowicie:)u mnie jest jeszcze taka sytuacja, że w sumie szef od kilku lat jest juz na emeryturze..ale jeszcze fimry nie zamyka - nie ma dzieci nie ma jej komu przekazać..ale co bedzie za rok - nie wiadomo - troche sie tym marwtie - ale z drugiej strony i tak 6 lat w jednym miejsu przepracowałam - najwyżej po maciezyński podejme nowe wyzwanie:) mąż ma swoja działalność..więc o utrate pracy sie nie boi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catherine - dzieki na link. Nie mialam pojecia o zaletach montowania fotelika tylem. Ja planuje kupic maxi cosi, bo wlasie slyszalam o nim dobre opinie, ale zajrze jeszcze na strony, ktre poleca autorka tego bloga. Bezpieczenstwo dziecka jest najwazniejsze. K k k k - ja pracuje - najogolniej mowiac -przy funduszach europejskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_K_K_K
Ooo dziewczyny super branża budowlana i fundusze europejskie :-) dobrze zapamiętać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minia1989
W poniedziałek mialam wizyte u gina (15 tydzien ) nie było widac jeszcze płci. Odebrałam wyniki testu Pappa do mojego wieku według ogólnych wytycznych ryzyko urodzenia dziecka z zespolem downa wynoki ok 1:900 jednak po moich badaniach ryzyko zmalalo do 1:10000 ,a ryzyko inych rzadszych chrób 1:20000 wiec teraz mam pewnosc USG + testu to jednak naprawde duzo i ciesze sie ze dokonalam test u mnie taki test kosztuje zaledwie 150 zł wiec to nic w prownaniu do swietego spokoju.:D Jestem w 15 tygodniu a ruchow malenstwa jeszcze nie czuje , moze dlatego ze mimo bardzo szczuplej figury mam ( oponke na brzuchu przed ciaza juz ja miałam spora )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jakoś nie czuję ruchów maluszka - w pierwszej ciąży szybko czułam takie bąbelkowanie właśnie...no ale cóż jeszcze przyjdzie na to czas;D W ogóle ta ciąża jest zupełnie inna - gdyby nie to że mam oonke na brzuchu to nikt by nie powiedział że jestem w ciąży. Schudłam znowu 2 kg mimo, że już nie mam mdłości i wymiotów - myślę, że to wszystko przez stresy...Dziś powiedziałam mojemu M że chcę zeby rzucił to wszystko w cholere i że jeszcze niedawno myślałam i marzyłam o remoncie łazienki i pokoju, w myślach wybierałam meble....dziś marze już tylko o tym by mieć spokój ducha i o tym aby on był częściej w domu....reszta się jakoś ułoży....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie czuje jeszce ruchów Maluchów moich..nawet motyli w brzuchu brak:):)no ale ja w sobote zaczynam 14 tydzień dopiero..już się nie moge doczekać jutrzejszej wizyty u lekarza:) Minia - super, że badania wyszły dobrze...nam lekarz powiedział, że pappa nie jest konieczny bo wszystko wygląda super - za same badania przy bliźniakach zapłacilismy 400 zł a pappa dodatkowe 300..także od razu widzimy co nas przy dwójce czeka:) Rozmawiałam dzisiaj z siostra męża - o szczepionkach dla dzieci - ona jest farmaceutką - ustawiła mnie troszke do pionu:)a wy co myslicie na ten temat? - w ostatnim m jak mama był artykuł - oczywiście polecaja szczepic na wszystko..jak policzyłam ile trzeba na wszystkie te pneumokoki, meningokoki i rotawirusy - to moze w 5ooo tysiącach bysmy sie zamkneli przy naszej dwójce:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam zamiaru szczepic tymi dodatkowymi a juz na pewno nie bede nabijac kasy koncernom farmaceutycznym za te skojarzone....i to nie tylko ze wzgledów finansowych. Propo szczepien ja dzis wyciagnelam ze skrzynki wezwanie na szczepienie malej - dziwne bo nie skonczyla jeszcze 5 lat. Jutro zadzwonie i zapytam o co im chodzi. tak w ogole to wiele osób teraz nie zgadza sie na szczepienie swoich dzieci w pierwszym roku zycia dziecka - robi tak wielu moich znajmomych. Ja strasznie boje sie tych szczepionek...córka znajomych wylondowała ostatnio w szpitalu - okazało sie ze szczepionka byla zle przechowywana - niemal doszło do martwicy ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Część dziewczyny mnie męczy straszny kaszel. Lekarz wysłał mnie na zwolnienie do końca tyg. Jeszcze dostałam opr że nie chce iść., że powinnam myśleć o dziecku a nie o szefie. Eeh. Także odpoczywam a w poniedziałek dz pracy. Alma2800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuruj się alma;) Lepiej teraz posiedzieć w domu ale przynajmniej nic większego z tego nie będzie...u nas jelitówka panuje...az się boję czy młoda coś przytarga z przedszkola....tak sobie mysłę ze chyba w piątek pojade do rodziców na jakiś czas...jestem padnięta jak dętka...rano nie mam siły się podnieść...dziś prawie zaprowadziłam młodą do przedszkola w kapciach;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patkaa22
Aneta mi na taki katar pomogła woda morska ;) prysne sobie rano i wieczorem, to sie nos oczyści, potem krople normalne i jest ok ;) a też sie właśnie męczyłam z zapchanym nosem, niby nie katar ale jakoś dziwnie mi było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek33
hej :) Dawno sie nie odzywałam ale czytam Was regularnie :) Ja dzisiaj byłam u lekarza i odebrałam wyniki testu i mam ryzyko urodzenia dziecka z zespolem downa wynoki ok 1:20000 a ryzyko inych rzadszych chrób to 1:100000 więc nie mam się czym martwić-tak powiedzial lakrz. I potwierdzil na 100% będzie dziewczynka :) nasza kochana Lenka :) Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykrakalam sobie to usg. Dziś ja i woreczek zaczęliśmy kolejny turnus wypoczynkowy na chirurgii. Chirurg bardzo chętny do cięcia choć stan nie jest zły. Ale zgody mu nie podpisałam i musi lać kroplówki na zniwelowanie zapalenia. Cóż, będę walczyć o ten woreczek jak o niepodległość póki będę mogła. O tyle dobrze, że łóżko wygodne. No i najważniejsze: dziecko zdrowe, już bardzo duże w porównaniu do ostatniego usg i prawdopodobnie będzie dziewczynka choć mam się do tej myśli nie przyzwyczajać. Ale nawet ja wyrażając wzrok nic między nóżkami nie widziałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Catherine uważasz że taki ciągle stan zapalny i jego leczenia jest bezpieczne.? Nie lepiej jednak zdecydować się na laparoskopie ? Przed ciążą Miałaś już z tym problem.? Alma2800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika gość
Hej dziewczynki Catherine, uważajcie na siebie. Alma, mi na ten mój kaszel pomaga nebulizator i inhalacjie z soli fizjologicznej. Bo żadne z syropków dla ciężarówek nie dały rady. Mnie dziś od rana głowa pęka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie leczą tego niczym inwazyjnym. Rozkurczowe, elektrolity itd. A jeśli słyszę, że operacja podniesie komfort mojego życia, któremu woreczek na tą chwilę nie zagraża to dosłownie w d***e mam taki komfort, który mogę przypłacić stratą dziecka (wtedy to dopiero miałabym "komfort"). Bo niestety na tym etapie ciąży nikt go nie uratuje. W Warszawie na Karowej podejmują się ratowania dzieci od +/-380 gram. Do tej wagi zostało jeszcze troche a ja nie mam szczęścia w hazardzie żeby bez wyraźnej potrzeby ryzykować. Mieliśmy się nie przyzwyczajać do myśli, że będzie dziewczynka ale to trochę trudne ;) Od rana ustaliliśmy, że, wybierając z naszych wcześniejszych typów, będzimemy mieli Konstancję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha ty dobrze myślałam że podają ciągle jakieś leki. Ja jestem strasznie ciekawa kto tam w środku siedzi ale muszę być cierpliwa. Właśnie tak się zbieram żeby zrobić sobie inhalacje. Dzięki przekonałaś mnie. Moje dziecko jak jest chore od razu inhalacje idą w ****** sama się nie mogę zmobilizować. Alma2800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:)dzisiaj mam wizytę u ginekologa:)zobaczę moje szkraby dwa:) Sól morka - nie pomaga - nic - nawet homeopatyczne krople dla kobiet w ciąży..jedyne co mi pomoże to xylometazolina - obkurczy naczynia krwionośne i będzie dobrze - także dzisiaj muszę zapytać czy chociaż w małych dawkach mogę brać bo inaczej się uduszę w nocy.. Dzisiaj udało mi sie zasnąć..na całe 2 godziny - obudził mnie kaszel - bo miałam wysuszone gardło:) Siedzę teraz w pracy - oczy mi lecą.. Catherina - trzymaj się!!Nie daj się lekarzom:) Miłego popołudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudzielec39
Kurcze, ja też mam przytkany nos, ale wydmucham i daje radę, współczuję Ci Anetko, że się tak musisz męczyć, ja we wtorek byłam na wizycie kolejenej to już 16 tydz. :) nie miałam usg bo mój ginekolog notabene wygląda jakby się urwał z kapeli rockowej (dłuuuugie włosy, spod fartucha wyłązi koszulka z czaszką, glany) nie jest fanem częstych usg więc będę miała 15 kwietnia czyli w 20 tyg :) obmacał mnie, siuśki mam okej, krew jak młody bokser jak to się wyraził, pytałam się czy moge sobie zrobić peeleng kawitacyjny na twarz bo kosmetyczki nie robią babkom w ciąży bo to ultradźwięki on stowerdził ze bez przesady gdzie twarz a gdzie dziecko spokojnie mogę na gebie robić rózne rzeczy :)))) więc w niedzielę idę do spa :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
catherine - widzisz, nawet wizyta w szpitalu z wyrostkiem ma swoje pozytywne strony - widziałaś swojego lokatora na usg ;) w każdym razie trzymaj się i zdrowiej! minia - mi po pappa wyszło prawdopodobieństwo downa 1:16000, a pozostałych > 1:20000. też mnie to uspokoiło, bo jednak te podstawowe ryzyko było dość wysokie (dla downa 1:900). alma - miło słyszeć, że nie tylko mnie lekarz opieprzył za niechęć do l4 ;) ja mam w piątek kolejną wizytę i modlę się, żebym już mogła wrócić do pracy, bo po pierwsze nudzi mi się w domu, a po drugie wiem, że w pracy czeka na mnie fura rzeczy do zrobienia. a zrobić je muszę przed porodem. tygrysek i catherine - gratuluję dziewczynek :) co do szczepienia to sama nie wiem. wiadomo, że te podstawowe szczepionki na pewno, ale te dodatkowe? mój mąż twardo stoi na stanowisku, że nie ma potrzeby szczepić na te dodatkowe choroby, bo można dziecku zaszkodzić. ale na razie sobie tym tematem głowy nie zajmuje, od wczoraj myślę o foteliku samochodowym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudzielec39
Catrinko co się dzieja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To samo co zwykle. Boli. Tylko tym razem nie chce przestać :( Mam nadzieję, że jeszcze przestanie i da się to opanować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do d**y z tym wszystkim. Nie przeszło, niby nie boli bardziej ale z badania wychodzi, że jest gorzej :( Chyba będę zmuszona dać sobie czas do poniedziałku na przemyślenie operacji i przeniesienie się do szpitala, w którym chcę mieć ją zrobioną :( Strasznie źle jest czuć, że przegrywa się z samą sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :-) Cisza na forum się zrobiła. Catherine będzie wszystko dobrze. czasem trzeba przeprowadzić gorsze operacje i wszytsko się udaję, trzeba myślec pozytywnie. Co do szczepień, to na poczatku tez myślałam że nie będę dodatkowo szczepić. Ale mój synek w pierwszym roku miał 3 albo 4 razy zapalenie oskrzeli i płuc. Piersze jak miał 8 tyg. Postanowiłm zaszczepić i to był strzał w 10. Nie powiem, ze to tylko zdięki temu, ale myślę, ze na to akurat warto. szcepiłam na pneumokoki, później na meninogkoki bo to już tylko 1 dawka i na ospę też, bo ja w dzieciństwie bardzo źle przeszłam (miałam jeszczeę anginę, zapalenie spojówek oskrzeli i coś jeszcze) Nie szczepiłam tylko na rotawirusy. W ciągu 3 lat miał 2 razy na szczęście bardo lekką jelitówkę (tylko biegunkę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny widzę że ostro się tutaj rozpisałyście :) Dawno mnie tu nie było. Ja dziś zaczęłam 15 tydzień , ruchów nie czuję jeszcze :) Mdłości odeszły w zapomnienie i zastanawiam się czy nie wrócić do pracy . W domu nie chce mi się siedzieć a boję się nalotu inspekcji z ZUS :( Miałyście może takie kontrole ?? A jak wasze brzuszki widać już mocno , bo u mnie tak jakbym dobrze zjadła :( ania8333

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudzielec39
Ja konczę 16 tydz i znowu wróciły mdłości bleeee, mialam. 3 dni zwolnienia od swojego ginka, bo chciałam sobie odpocząć i dzisiaj o 8 miałam kontrolę!!!!! Z zusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty gadasz kontrolę.? Tak szybko.? 3 dni zwolnienia. Chyba że twój szef zadziałał. Alma2800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×