Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnnEve

Chyba najpiękniejsze są miłości niespełnione

Polecane posty

Coś w tym jest. Ponad 2 lata temu byłe z dziewczyną, którą bardzo kochałem. Niestety, zepsułem wszystko przez zbyt małą pewność siebie. Sądzę, że mogę zaliczyć nasze uczucie do tych niespełnionych, ponieważ nie będzie mi dane odzyskać jej, ani wspólnych chwil z tą osobą. Przynajmniej cieszy mnie to, że jest ona szczęśliwa z obecnym chłopakiem. Szczególnie ta pora roku sprawia, że przypomina mnie się wszystko, co z nią przeżyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpiekniejsze, bo wspominamy, idealizujemy, wyobrazamy sobie ta osobe i nasza relacje z nia w samych superlatywach. ktos wczesniej napisal - nie doswiadczylo sie tego calego "syfu" codziennosci, ktory dopada wszystkie zwiazku po paru latach. i nie chodzi tu o nic zlego, klotnie, czy wrogosc, tylko ta zwyczajnosc, znuzenie, opatrzenie, no i wspolne troski, stresy. . a potem ta okropna rzeczywistosc, ze kobiety wychodza za maz bez milosci ip raktycznie przez cale zycie oszukuja meza :o dlaczego nie jestescie same? rozumiem, zeby otoczenie nie gadalo "stara panna", ale czy uwazacie, ze to jest fair w stosunku do tych facetow? miloby tobie bylo, gdyby twoj maz, ale taki, w ktorego faktycznie kochasz, ciagle rozmyslal i fantazjowal o innej kobiecie, a o tobie myslal, zes poczciwa, wiec cie szanuje, ale nie kocha? ohyda :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niespełniona miłość to dramat dla jednej ze stron :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego tak myslimy,bo nie doswiadczylismy tego i wydaje sie ze tamten by byl lepszy,a z tym to roznie moze byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drewniana_panienka
niespełniona miłość to dramat ale dla obydwu stron, czy jedna z drugą chciałaby żyć z mężem, który w łóżku, czy przy śniadaniu myśli o jakieś tam? napewno nie, powtórzę - tani sentymentalizm, motyle w brzuchu nie muszą minąć, a nawet jeśli, to tak samo jak wszystko inne. u c z c i w o ś ć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie jestem sama? bo tez chce miec rodzine, zyc jak wszyscy wokol, jezdzic na wakacje, chodzic na proszone obiady, miec do kogo otworzyc buzie rano i wieczorem. po prostu. nie ma mojej winy w tym, ze kocham innego, od lat. dlatego nie zamierzam placic za milosc samotnoscia. a zona jestem dobra, maz nie ma na co narzekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegos takiego jak niespelniona milosc. Milosc to milosc. Moze byc niespelnione zakochanie, zauroczenie. Ale nie milosc. Milosc to cos wiecej niz zwykle marzenie o kims. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli sie nie myśli o innej i tak Cię nie chce. ech..to bez sensu. trzeba jakoś zyc dalej, jets tak cholernie trudno sie z tym pogodzić :( jeśli ma byc jej tak lepiej.. nie ma się wyjścia. Trzeba sie cieszyć, ze wybrała to co chciała i tak będzie jej lepiej, ale samemu sie tonie..w takich chwilach tak bezsensowne sa myśli, ze bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też na jesieni czy zimie przypominam sobie o swoich miłościach, piękny czas, też mam już narzeczonego, ale dobrze sobie powspominać jak ma się co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nikt nie mowi, ze masz byc sama do konca zycia, tylko poczekac na faceta, w ktorym tez ise zakochasz. jczyli manie rodziny I opinia publiczna jest dla ciebie wazniejsza, niz prawdziwa milosc? . ja tez mialam taka niespelniona "milosc" przez cale 13 lat. bylam w tym czasie w kilku zwiazkach, bo wiadomo, czlowiek probuje, ze moze jednak sie zakocha. ale nie dalo sie, wiec konczylam te zwiazki bo nie bede oszukiwac osoby, ktora mnie kocha i w zywe oczy klamac podczas slubu, itd. z tym, ze dla mnie zawsze zwiazek i milosc byla priorytetem, nie opinia publiczna i obiady proszone :o no i po 13 latach spotkalam mezczyzne, w ktorym sie prawdziwie zakochalam! chociaz wydawalo mi sie, ze nigdy to nie bedzie mozliwe, bo TAMTEN. i co sie okazalo, ze tamten byl po prostu dany mi od losu, bym potrafila rozrozniac taka wielka milosc, od zwyklej takiej na aby-aby. o tamtym mysle i zawsze bede miala do niego sentyment, dzieki tej milosci rozwinelam sie duchowo, nauczylam rozpoznawac roznice midzy miloscia przed duze M, a takimi zwiazkami, ktore po prostu prowadza do rozmnazania sie i przypodobani publice, bo robisz wszystko tak, jak oni sie od ciebie spodziewaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drewniana_panienka
mówisz, dobra z Ciebie żona... nie chciałabym takiego 'dobrego' męża, który myśli o innej, dla niej serce mu drży... co do mojego idealizmu, jak ktoś napisał - nawet jeśli tak jest, cieszę się...:) 20 lat tkwiłam w małżeństwie, samotna, bo mąż wolał swoje rozrywki itp.dramat! zakończyło się rozwodem, zostałam z pustymi rękami, miałam partnera, który w końcu także zawiódł, ale nie tracę nadziei na prawdziwą miłość, nie jestem stara i rozgoryczona, jeśli to idealizm, to tak: jestem IDEALISTKĄ! a i seks znaczy dla mnie dużo, co źle? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja żałuję że się kiedykolwiek tak mocno zakochałam bo i tak z Nim nie będę, a przez miłość do Niego blokuję inne znajomości, bo nie mogę z nikim nowym zacząć czegoś poważnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 17:07 - sczyt braku odpowiedizalnosci i egoizmu, ale nawet takiego z nizszej polka, bo i tak nie masz tego, co daje ci spelnienie. jestes po prostu pijawka, ktora uwiesila sie na facecie, bo sama nie potrafisz sobie radzic i jestes uzalezniona od opinii publicznej. na wakacje mozna jezdzic samemu, na przyjecia hcodzic samamu i wtedy jest nawet szansa na zapoznanie milosci zycia, a nie uwiesic sie na facecie, zeby zapewnil c***oprawna powierzchownosc zyciowa, a zyjac caly czas marzeniami o innym. no ale widac inaczej nie potrafisz, zero zamodzielnosci, zero uczciwosci. nie jest twoja wina, ze kochasz jakiegos faceta z przeszlosci, ale twoja wina i twoja decyzja jest oszukiwanie tego, ktory w dobrej wierze cie poslubil. jestes zwykla prostytutka - facet zapewnia ci byc i "normalna" opinie publiczna, a ty dla niego jestes powierzchownie (bo nie w sercu) "dobra zona".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rębajło
baby uwielbiają niespełnione miłości bo te szmaty szczęście widzą zawsze na horyzoncie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbhjbbhhjbh
a co złego jest w poślubieniu dobrego przyjaciela? spójrzmy prawdzie w oczy, ilu z nas przeżyło prawdziwą miłość? ilu z nas jest w związku z miłością swojego życia? uważam, że lepiej żyć w zgodnym małżeństwie opartym na szacunku, niż żyć w samotności i czekać na księcia z bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co nie warto kochać. Sa takie pijawki naprawdę, oddawałem wszytko co miałem wszystko. Cały czas byłem jak na przesłuchaniu ciagłe podejrzenia, nawet nie macie poje3cia ile musiałem w jakich kłopotach jej udowadniać ze ja kocham. W jak podły sposób mnie zostawiła w jakich okolicznościach to nie jestem w stanie tego opisać. do ostatniej chwili zapewniała mnie ze mnie kocha... i nagle...nie warto w to wierzyć. potem jest tylko ból. To nie jest piekne.. to jest straszne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczlala
Ktoś mądrze napisał, że żałuje, że się zakochał TAK mocno. Mam podobnie. Kocham faceta do szaleństwa, a on mnie zostawił dla innej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie...nigdy więcej tak mocno nie pozwolę sobie sie zakochać..jak tylko będę czuł ze coś sie kroi w tym sensie to stop ! pedał w glebe dosłownie. Kiedyś kilka lat depresji i teraz znów w to sie wpakowałem. Miłości nie ma, q***a mac kiedyś mi to kumpel wyraxnie tłumaczył ze to bajki.. a jak tak z***biscie w to wierzyłem...jak głupi.. to mi moja największa miłość zrobiła taka jazde i tak sprowadziła na ziemię, ze nie wiem jak sie nazywam i generalnie chyba mi wszystko juz jedno, w d***e niech sie dzieje co chce, szczególnie dawać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne taaaa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczlala
Problem polega na tym, że istnieje coś takiego, jak kochanie bez wzajemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie przezylem to dzisiaj. Dwie ladne blondynki na spacerze. Zakochalem sie od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak istnieje... wiesz jakie to jest kiedy trafisz na kogoś kto nie ma skrupułów żeby Cie tak poniżać, ze każdego dnia kiedy sie z tym kims spotykasz masz łzy w oczach, cierpisz, ktos miesza cie z błotem i ma tylko taka mozliwosc bo wie ze ja kochasz i wykorzystuje to. A ty mimo to nadal kochasz i wstydzisz sie za kogoś takiego i masz nadzieje ze kiedys przejrzy na oczy, to jest okropne, ale masz nadzieje... i w sumie strasznie Ci głupio co poczuje ta osoba kiedy zrozumie swój bład,,, a moze lepiej odpuścić sobie zeby tego momentu nie doczekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już się więcej nie zakocham, nie warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja k***a też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już więcej nie zaufam to największe osiągnięcie życiowe mojego ex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ja też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz z koorfami
Boże co za pierdoły! Gościówa, która poślubiła biednego typa żeby mieć do kogo buzię otworzyć i chodzić na obiadki proszone pobiła rekord KOORESTVA :P Dzięki durna szmato! Dzięki takim jak Ty po świecie chadza mnóstwo skrzywdzonych wspaniałych mężczyzn, którzy potem już nie są w stanie zaufać i pokochać nawet jeżeli kobiecie NAPRAWDĘ zależy na nim. Dzięki piękne. Właśnie przez taką KOORFĘ jak TY mój facet ma duży problem aby mi zaufać. Kocham go bardzo i szanuję ale cyniczna lafirynda go wykorzystała jak rzecz do spełniania własnych zachcianek. Boshe żeby tak cię jakiś pijany koleżka porządnie przeflancował w ciemnym zaułku i nastkał w tą kłamliwą mordę to byś nauczyła się cenić to co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz z koorfami
KAŻDA KOBIETA która nie poślubia mężczyzny z miłośc***PRZEDE WSZYSTKIM z MIŁOŚCI jest szmatą i należy takie tępić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×