moja dziwczyna mi cisnie

widzisz tyle z nia jestem ze prawie zapomnialem o tym . ja pamietam,ze ona mowila kiedys gdzie ja sobie znajde chlopaka jak nie chcialem sie z nia wiazac na poczatku. Dziwna sytuacja dobrze sie z nia mieszka ale nie chce sie po tym zenic , mam obawy ,ze jak sie gdzies spije jakis Janusz moze skutecznie sie do niej przykleic.

Nie jest powiedziane, że ona ma skłonności do zdrady. Pisałeś, że jesteście już długo razem. To znaczy, że wszyscy jej znajomi, sąsiedzi i rodzina mają zakodowane, że jesteście razem w związku, a ci ludzie dla dziewczyny ze wsi to wyrocznia. Gdybyście teraz zerwali to we wsi byłaby wielka afera. Ona cię nie zdradzi, bo się boi co ludzie powiedzą, zresztą jakby tylko napomknęła, że marzy jej się jakiś janusz to ojciec by ją wydziedziczył, a matka wezwała egzorcystę. Ja bym się nie obawiała i twardo stawiała ultimatum, bo raczej ona z tobą nie zerwie pierwsza.

ona raczej i tak nic z ziemi nie dostanie , dostanie jej rodzenstwo bo maja 9 i 10 lat i oni beda najdluzej mieszkac z rodzina. Wiedzą,że ja mam mieszkanie zapisane więc mamy gdzie mieszkać, w sumie już mieszkamy. Z tym egzorcysta to są jaja , a że by gadali to wiadomo. Ale ona 3 x juz komus swoj numer dala będąc ze mna dlatego dla mnie to jest wielki znak zapytania.

Mineralny, dziwne ze z nią jestes, jako kobieta 23 l mówię odejdz od niej, jak mozna rozdawac nr innym kolesiom bedac w zwiazku? kopnij ją w zad.

Dziś znów kłótnia o nasze matki , jej matka nigdy nie pracowała tylko w polu a ma pretensje do mojej ,że nie robi obiadów. moja matka rzadko robi ale moja matka pracuje a jej nie i to jej wytknąłem. To ona ,że jej matka wychowuje dzieci (9 i 10 lat) czyli budzi je do szkoły , sprząta w domu i obiady robi a ja jej na to ,że gdy ja mialem 7 lat chodziłem do szkoły a moja matka pracowała ,robiła wtedy obiad,żeby na drugi dzień podgrzać i jeszcze dzieci odbierała ze szkoły a jak nie to dzieci same wracały.

Dziś znów kłótnia o nasze matki , jej matka nigdy nie pracowała tylko w polu a ma pretensje do mojej ,że nie robi obiadów. moja matka rzadko robi ale moja matka pracuje a jej nie i to jej wytknąłem. To ona ,że jej matka wychowuje dzieci (9 i 10 lat) czyli budzi je do szkoły , sprząta w domu i obiady robi a ja jej na to ,że gdy ja mialem 7 lat chodziłem do szkoły a moja matka pracowała ,robiła wtedy obiad,żeby na drugi dzień podgrzać i jeszcze dzieci odbierała ze szkoły a jak nie to dzieci same wracały.