Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

żona nie chce zostawać sama z moją matką

Polecane posty

Gość gość
oj kobietki teściowe kochane smiac mi się chce z takich postów że jak synowa was nie trawi i się sprzeciwia waszemu nachalstwu to od razu jakaś prostaczka itd. no niestety świat już taki jest że my kobiety mamy za zadanie wychować dziecko, usamodzielnić je, nauczyć zycia... kiedy już dojrzeją tak na serio to nasza misja się kończy i niestety trzeba sobie uzmysłowić że matka schodzi na dalszy plan a takie wtracanie się na siłe do cudzego życia nie jest w żaden sposób dobre i skutkuje buntem. Miłością tez można zabic... Kiedy syn ma już zonę, to pasuje ją potraktować jako osobę z którą syn układa sobie zycie po ich wspólnej myśli, a nie że to jakaś prostaczka która pewnie nic nie umie i trzeba ją nauczyć jak ma obsługiwać synusia i wychowywać wnuka którym będę mogła się przed sąsiadkami pochwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moją teściową widziałam kilka razy w życiu, jest dla mnie obcą osobą, w najtrudniejszych momentach moich i męża jej nie było, nawet mój mąż jak miał poważne problemy to wcale do niej nie dzwoni się wyżalić, a teraz nagle ona by chciała być wielce babcią i robić wizytacje w szpitalu po porodzie, niestety już za późno, kiedy była potrzebna jej nie było więc teraz niech się liczy z dystansem i oschłością ze strony synowej. Obca osoba i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja teściowa na znak że już czas do porodu, spakowała manele i przyjechała pomagać mężowi, tak to pomagała ze spała a potem przyjechała do szpitala i siedziała przy mnie, pielęgniarki widziały że już jestem zirytowana, bo dziecko spało a ja nie mogłam odpocząć bo ona siedziała delikatnie ją wypraszały :D wróciliśmy z dzieckiem do domu a ona dalej u nas siedziała inie tykała niczego, ja jeszcze po cesarce musiałam kolo niej chodzić, robić jej jedzenie, śniadanko, obiadek itd najgorzej nie mogłam znieść jak karmiłam dziecko a ona siedziała i gapiła się mi między nogi i na cycki powiedziałam jej że mnie to peszy , obraziła się i wyjechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja jeszcze po cesarce musiałam kolo niej chodzić, robić jej jedzenie, śniadanko, obiadek itd" w życiu bym nic nie robiła, skoro robiłaś to chciałaś, bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1589
Jestem w 3 mc mieszkam z przyszłymi teściami i powoli zaczynam sie obawiać tego co sie bedzie działo gdy maleństwo przyjdzie na świat.A pomieszkac z nimi bedziemy musieli jeszcze z 1,5 roku az domek postawimy .:/Na począztku gdy tesciowa dowiedziala sie o ciazy chciala mnie zameczyc wpychaniem jedzienia.. dosłownie. czemu nie jesz? czemu TO jesz? a co Ci jest ? Nie potrafila zrozumiec tak prostej rzeczy jak to ze nie mam apetytu na to co ona zrobi. a w kółko gotuje to samo :/ wkoncu sie rozplakalam i powiedzialam narzeczonemu ze mi wpycha jedzienie kiedy nie moge jesc duzo bo nie czuje takiej potrzeby. Dosyc dobitnie jej wytłumaczył zeby dala sobie z tym spokoj i poki co jest cisza. Ale juz zaczyna nam mowic w ktorym miejscu lozeczko postawic, ze pieluchy tetrowe najlepsze. to tamto siamto. jeszcze nie urodzilam a juz mam dosyc dobrych rad :/ juz zapowiedzialam ze po porodzie chce byc zawieziona do mojej mamy. wtedy już mąż bedzie przyjezdzal jak bedzie mial czas. wcale sie kobiecie nie dziwie. Tesciowa w moim przypadku chce na swoim postawic w wielu kwestiach. ostatnio powiedziala mi zebym tego nie zakladała bo brzydko w tym wygladam a zalozyla cos innego(a mam 25 lat wiec umiem sie ubrac )- cos co mi sie kompletnie nie podobalo. Tyle ze ja stawiam na swoim :) a moja druga połówka mnie popiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w wybór imienia się jeszcze nie wtrąca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
póki co nie. Poinformowaliśmy ją o imieniu dla dziewczynki -powiedziała że ładne. o chłopaku jeszcze nie myślelismy :) no czekam z niecierpliwościa na jej rady w kwestii ślubu bo pewnie bedzie chciala nam wybrać obrączki i nas ubrać ale tutaj już klamka zapadła i teściowa nie ma na to wpływu.. Nie wiem czemu ale Moja mama takiego parcia na nasze życie i na to co mamy z nim zrobić nie ma :) a ta by chciala zeby było po jej i żebyśmy się nie wyprowadzali. ale w tej kwestii też już decyzja podjęta bo nie ma to jak na swoim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak można się zdecydować na dziecko nie mając własnego lokum i tym bardziej mieszkając z teściowa, dla mnie to byłby koszmar, nie wierzę że ktoś wpadł mamy 21 wiek, gumki na każdej stacji, mieszkanie z teściową to dla mnie porażka życiowa na całego, PORAŻKA :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie zostaje sama z teściową bo wiem że wtedy by mnie stale nachodziła, a mi szkoda czasu na jej towarzystwo i "cenne" uwagi i "złote" rady. Niech synalka zamęcza, on też nie jest skory do częstych i długich spotkań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×