In vitro z komórką dawczyni

gość zawiedziony - nasze forum jest stosunkowo młode, założone w grudniu mr. Jak widzisz, wystarczy przeczytać forum, jesteśmy tu na "początku". Dr P dobiera dawczynię na podstawie bazy dawczyń. Jesteś na wizycie i na podstawie Twojego genotypu dobiera Ci dawczynię pod kątem Twoich cech. Ma w tej bazie zdjęcia dawczyń, ich cechy, badania-słowem wszystko. O tyle o ile lekarza można chwalić bo jest zaanagażowany, profesjonalny,pomocny, uprzejmy o tyle nikt go nie nazywa Bogiem. Polecany jest na etapie przeprowadzenia kobiety przez procedurę inv do jej punktu krytycznego jakim jest ET. Do tego etapu wiele zależy od niego, niestety później już nie. Wiadomym jest, że dawczynie są przebadane na wskroś a bank dawczyń w Gamecie jest największy. I tyle wiemy. Dziś ET ma nasza forumowa koleżanka, także pacjentka dr P, na początku czerwca następna. Kto wie może to będa pierwsze "jego" ciąże na tym forum. Ja jestem po dwóch ET-nieudanych, ale niepowodzenie nie jest związane z osobą dr P. TO jasne.

gość zawiedziony - zapewniam Cię,że dr P dobiera dawczynie pod kątem cech ich genotypu i mnie go polecił jeden z dr R a także inny lekarz z tejże kliniki, dr K...

OneWish serdecznie dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz.

Demeter33 Agusia ja przy tytule też nie mam "przejdx do ostatniej str" , też mam tylko "odp na temat" :) Ale działa to co podpowiedziała One :) Jagoda ja się nie dziwię,że sie stresujesz, podejmujesz w tym momencie życiowe decyzje a w takich momentach człowiek powinien czuć się komfortowo, a przynajmniej powinien mieć pewność,że lekarz coś w tym kierunku na pewno robi, a nie np.zapomniał lub bez sensu zwleka. Nawet jak byś dzwoniła tam co dwa dni i się dopytywała to też nie powinni być zdziwieni, dlatego zadzwoń jak najszybciej, bo po co jeszcze tyle dni się stresować.

Jagoda13 Gościu również udzieliłam Ci informacji przecież... może nieco lakoniczna, ale prawdziwa. In vitro z KD to ruletka. Trudno teraz ocenić, że skoro dr P ma dawczynie dla każdej, a nie każda biorczyni zajdzie w ciążę, to jest nieskuteczny. Tak się zdarza, KD to nie jest pewniak. Ja od początku byłam u M.R. dlatego nie zmieniałam go w trakcie leczenia. Coś więcej powiem po pierwszej lub drugiej próbie. Co do czekania na dawczynię, więcej też napiszę, jak z nim porozmawiać.

Jagoda13 Dziękuję Demeter bardzo... :) jesteś kochana. Tylko raz dzwoniłam don kliniki, ale tam powiedziano, że tylko lekarz udziela informacji. A do lekarza jeszcze nie chcę dzwonić, zadzwonię w drugim cyklu. Zobaczymy, jak to pójdzie. Dziewczyny, czy Wam lekarz podaje informacje, ile razy Wasza dawczyni była już stymulowana i kiedy ostatni raz?

Dziewczyny ja juz po :) nie mogę się zalogować z komórki ale to ja ;) Mam malucha w brzuchu, mam jego zdjęcie widziałam malutki punkcik. Oby ze ma został. W przyszły poniedziałek mam testować. Dzisiaj pierwszy raz od paru dni dobrze spalam, pojechałam bardzo spokojna i chyba dobrze :) Transfer robiła mi Pani dr Banach bo Polac na urlopie. Pozdrawiam i dziękuję za trzymanie kciukow!

Jagoda13 Aneczka uśmiechy ślę do Ciebie :) dr Banach to chyba kobieta taka kręcona?

Jagoda to taka drobna blondyneczka raczej miała proste włosy. Pewnie jest jej zdjęcie na stronie Gamety. JTM Ty pisałaś ze miałaś podany zarodek w 3 dobie, jakiej był klasy i ile komórek?

To super wieści AnnoP, a co z resztą zarodków kiedy jadą na zimowisko?Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Jagoda13 Jakoś dziwnie się odnaleźć na tym nowym forum :) AniuP jak się czujesz :)

Agusia czekają do blastocysty wiec pewnie do soboty. Zostały 4 zarodki ciekawe ile przetrwa.

Jagoda jestem zmęczona. Chyba emocje opadaja. Do domu mamy godzinkę jeszcze. Zdrzemnelam się chwilę w aucie i marze by wejść do łóżka. Byliśmy po ET na kanapie i herbacie. Niestety mamy daleko ale jak dobra klinika i lekarze to warto :)

AniuP gratulacje , teraz tylko musisz znaleźć w sobie jak najwięcej pokładów spokoju i cierpliwości do chwili testowania :). Spokojnego powrotu do domu.Pozdrawiam.

Demeter Dziękuję. Trzymam mono kciuki by u Ciebie sytuacja się zmieniła dość szybko i by mąż się przekonał. Ale nic na siłę. Sam do tego dojrzeje zobaczysz.

AniuP ja miałam podawane w 3 dobie zarodki 8a i 8b. Mam nadzieje, że Ci pomoże moja odpowiedz:) Gratuluje dziewczyną, którym się udało i życzę baaaardzo spokojnych kolejnych już 8 miesięcy. Tym które walczą życzę wytrwałości i trzymam kciuki, aby kolejna próba była udana.

Hej kochane KaDeTki, Powiem Wam, że doprowadziło mnie dzisiaj do szału to nasze forum:( przez 2h próbowałam napisać Wsparcie dla Ani z komórki w pracy, nie mogłam wejść na ostatnią stronę, nie mogłam się zalogować, nie mogłam nic napisać...........matko jakie masakryczne uzależnienie. Aniu chcę, żebyś wiedziała, że trzymałam kciuki bardzo mocno i teraz życzę Wam jak najwięcej spokoju...będziemy z Tobą czekać i odliczać:)

Ale kiszka z tym kafe:( Anka trzymam mocno lapki i nie puszczam:) Wszystkie Kadetki pozdrawiam i sciskam,odezwe się po powrocie.Nie umiem się zalogowac. A stopki to gdzie się podzialy?Amba wciela czy co? To ja Coconut.

Jagoda13: No właśnie, gdzie nasze stopki?? Stópki :) Jakaś masakra, nie można się odnaleźć, poza tym, jest mało przejrzyście. Składam reklamacje. Logować się trzeba przez główny serwis, bez sensu, bo czasem o tym zapominam i muszę znów zaglądać, za t teraz po kliknięciu w login można przeczytać wszystkie wpisy danej osoby, to jest dobre :) cała historia

Jak klika się na NIK to wyświetlają się wszystkie posty tej osoby i opis z Jego " stópki"...trzeba się przyzwyczaić po prostu do zmiany

No zmiany na forum są fatalne. Ja miałam klasę B 10 komórkowa. Zobaczymy :) powiem Wam ze jestem dzisiaj bardzo spokojna. Mowie do brzucha by ten komorkowiec z nami został. Myślę, że im bliżej testowania tym więcej nerwów będzie. OneWish juz kończy wizytę, ciekawe co jej dzisiaj zaproponują. Dziękuję dziewczyny za wszystkie kciuki, dobre słowa. Fanie ze jest takie miejsce gdzie można wejść wyzalić się, usłyszeć słowa pocieszenia i mieć świadomość że tyle kciukow dzisiaj trzymalyscie ciekawe o Was myślę zaglądam i żyje również Waszym problemami.

AniaP dzięki, no mam nadzieję, ze moj M w miarę szybko się przekona, a przynajmniej zanim już całkiem osiwieję :)

czesc dziewczyny ,sorki ze nie pisze ale caly czas was czytam :):):) Anka trzymam mocno kciuki . One pytalas czy mam plan b , jeszcze nie wiem ,ale chyba zmienie klinike (nic nie mam do bialegostoku ,ale chce troche blizej) chce zobaczy jak jest w innej klinice , i chcem zeby zobaczyli moje wyniki musze podzwonic po klinikach ,jaktam twoja wizyta ? groszek super beta :):):)

AniuP, przeczytałam Twój post w telefonie jako pierwszy na stronie i oniemiałam, czytam "Jagoda to taka drobna blondyneczka"... mówię kurdę,,, czy ona mnie widziała, a może to taka zabawa pod tytułem wyobrażamy sobie jak kto wygląda. Czytam drugi raz i wreszcie dotarło do mnie, że pytałam przecież o wygląd pani doktor :)

To byłam ja, Jagoda. Kasja, ja wcześniej zastanawiałam się nad Białymstokiem, ale to troszkę daleko dla mnie. Z Gamety jestem zadowolona, aczkolwiek chyba lepiej celować w dr P :) chociaż nie zdradzam póki co mojego lekarza, wciąż wierzę, że mnie zaskoczy :) Albo jestem naiwna... albo sentymentalna :)

jagoda nie jestes naiwna poprostu chcesz byc mama tak jak kazda z nas ,mam nadzieje ze nam sie w koncu uda ,tez mysle o tej klinice , duzo piszecie pozytywnie o niej , podzwonie i sie dopytam .

Niskie amh nie przesadza o niepowodzeniu zajscia w ciaze. Mojw wynosilo zaledwie 0,34 i za puerwszym podejsciem do inv vitro zaszlam w ciaze. Blizniacza. I nigdy nie zapomne slow prof. To niemozliwr zr sie pani udalo:) takze glowa do gory

Może otuchy - gratulacje ze Ci się udało. Mnie przy amh 0,17 udało się naturalnie tyle ze przez problemy nie skończyło się to happy endem. Amh to jedno a ilość i jakoś komórek to drugie. My forumowiczów mamy problem często i z brakiem komórek lub z ich kiepska jakością i nie dochodzi do zapłodnienia. Stąd rozwiązaniem dla nas jest komorka dawczyni

Jagoda13: Dokładnie jak pisze AniaP. Ja mam amh nieoznaczalne, fsh ponad 50. Szanse na in vitro z moimi komórkami są niewielkie. AniuP jesteś na zwolnieniu? Jak najlepiej ubrać się na transfer :) takie praktyczne pytanie. I trochę się zmiarwtiłam tym pełnym pęcherzem...

Dzisiaj zrobiłam sobie wolne ale w poniedziałek wracam do pracy. Na transfer ubierz się jak chcesz i tak rozbierasz się od pasa w dół. Dostajesz jednorazowa spódnice ale potem ja podciągania bo robią ci Usg przez brzuch i wszystko masz na wierzchu ;) Procedura trwa 5 minut. Pęcherz jest problemem ale niezbyt dużym ja wypiłam 3 przed pół litra wody i jak dojechałem na miejsce chciało mi się sikać. Pani robiąc usg lekko na pęcherz uciska ale da się przeżyć. Potem szybko z fotela do WC i po problemie