In vitro z komórką dawczyni

groszek21 One brak słów........siedzę i ryczę, zastanawiając się jak można być takim bydlakiem. Nic nie zwróci wam przyjaciela, mam nadzieję, że chociaż ten bezmyślny łysol poniesie karę. Ciebie One przytulam mocno.....no nie nie mogę przestać płakać.

Dreamer84, za pierwszym razem mialam podane 2 swieze zarodki, niestety nie udało się, dlaczego??, tego pewnie nie wie nikt, tym razem miałam podany 1 mrozony, ponoć idealny.., jestem już po badaniu, po godz. 15.00 wynik, wyrok.. One, strasznie mi przykro z powodu pieska.

dzięki dziewczyny bardzo. x Groszek-nie płacz kochana. Ty się nie powinnaś smucić... uśmiech na buzię i niech się Groszki śmieją :) x Róża - jesteś teraz taką samą bohaterką jak my. Witaj w naszej "książce". Dziś trzymamy kciuki za Ciebie :)

tak się zastanawiam kiedy moja dawczyni będzie miała pick up.. Mój mąż od czerwcowego wypadu do Gdańska nie pił alkoholu, ale wczoraj poległ na poprawinach... Niby to nie ma znaczenia, zwłaszcza, ze wypił kilka kieliszków ale jednak...w jakim dniu cyklu robi się pick up??

One pic up zależy od tego jak dawczyni będzie się stymulować ale możesz przyjąć, że średnio jest to między 12 a 18 dniem cyklu. Lekarz u mnie zaczynał podglądy od 8 dnia cyklu i potem co dwa dni patrzył czy już czas. Ja swoje miałam w okolicach 13-15 dnia.

Monawroc - taki szef to skarb chyba nieczęsto spotykany, życzę powodzenia. xx One - przykro mi z powodu Fifka, my mamy psa staruszka i przeraża mnie myśl że niedługo może go z nami nie być xx Róza - witaj, trzymam kciuki za dzisiejszy wynik xx Dreamer - życze Ci z całego serca zebyś na tą Dominikanę ani do Meksyku nie mogła polecieć, a z brzusiem może ewentualnie nad Bałtyk ;-) xx U mnie 18tc, leze z przerwami na wyjazd na zastrzyk, już mnie dupsko boli ale co tam ważne że brzuszek mniej napięty. xx Buziaki dla wszytkich staraczek

Tak czytam o tych ciążach z zaskoczenia, przyjmowanych ze smutkiem, okupionych depresją i płaczem i "niechceniem" i ja troche to rozumiem. Nie zrozumcie mnie źle dziewczyny. Ideałem byłoby gdyby każdy mogł zajsc w ciaze w odpowiednim dla siebie momencie , gdy jest na to gotowy i przygotowowny, i najlepiej gdyby to było raz dwa i ciaza gotowa. Ale nie ma co sie dziwic ze dla kogos kto jej nie planowała jest totalnym zaskoczeniem, to jest (dla istoty rozumnej ) sytuacja ktora wywraca c ałe zycie do gory nogami. I nic pozniej nie jest takie same. Ktos mam jakis plan na zycie, i nagle musi wszystko zmienic o 180stopni. Nie dla kazdego jest to łatwe - wywrocic zycie do gory nogami. Do tego niekiedy potrezba czasu. Dlatego ja w rozumiem zaskoczone ciaza przyszłe matki ze maga byc z tego faktu niezadowolone, ie wnikam w ich sytuacje, bo czesto jest tak ze partner porzuca, jej nieodpowiednim kandydatem na ojca, brak pracy, pieniedzy , mieszkania. Tu dochodzi wiele czynnikow. Ale roumiem tez was kochane Kadetki ze was to wkurza. Bo gdy ja sie starałam o pierwsze dziecko , tez mnie wkurzało jak widziałam lumpiary z fajka w rece, nie dabajace o zdrowie przyszłego maluszk. Takie zachodziły w ciaze od razu, jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki, a ja musiałam sie troszke postarac ( i przy okazji powkrecach chore filmy do głowy ze cos mi jest,skoro ciaza od razu nie przychodzi ) Mysle ze nie ma co oceniac innych, dla kazdego inny "problem" jest problemem. Po dłuższej nieobecność wszystkim mamuśkom i przyszłym mamuśkom

Witaj Róża oj coś mi się wydaje że to plamienie to implantacja pisz jak będziesz wiedziała ale myślę że beta 3 cyfrowa

Roza trzymam kciuki :)

Niki_81- dziękuję bardzo za odpowiedź. x JTM- 18 tydzień... jak ten czas leci.. została Ci jeszcze połowa :) wszystkiego dobrego, dbaj o siebie. x Róża-podzielam zdanie gościa, Twoje plamienie może być implantacyjne :) czekamy razem z Tobą :) x Z917-Ty już niebawem :)

wiecie co, jestem tu nowa, ale tak się wzruszyłam za te wszystkie kciuki, za te dobre słowa, na forum w ogole jestem pierwszy raz, nie miałam pojęcia jaka to siła, jakie wsparcie, jakie wzruszenie..naprawdę bardzo, bardzo dziękuję każdej z Was za dobre słowo, za dobre mysli, jest jakoś lżej z Wami. Jeszcze klika godzin i wynik będzie, za pierwszym razem jednak mniej się denerwowałam, ale też bardziej dawałam się ponieść .. tak jakoś ogólnie, teraz starałam się stać twardo na ziemii, cały czas mam w miałam w sobie wiarę, jednak potrafiłam też spojrzeć trzezwym okiem, że może się po protu nie udać, ale to jak teraz nerwy dają mi popalić, mi i mojemu kochanemu mężowi...., można oszaleć, mnie jednak te plamienia martwią, dodatkowo jestem lekko zaziębiona, no i płaczliwa, czyli jak przed @..., najgorsze to, że miałam od trnasferu urlop, a jutro wracam do pracy, jeśli się nie uda, jak ja się jutro ogarnę:(, jak ja wejdę znowu w tamten świat :(..

Jagoda13: Róża mam nadzieję, że za chwilkę to wejdziesz w świat pieluch ;) a jeszcze wcześniej mdłości i innych dolegliwości Dziewczynki u mnie niebawem rozpocznie się czwarty miesiąc oczekiwania... Biorczyni, czy masz już jakieś wieści

dziewczyny chcialam tylko dodać, że ja na stałe przyjmuję femoston, oczywiście nikomu nie życzę , aby musiał korzystać z htz, ale jeśli ju ż to naprawdę dobrze się po nich czuję, przyjmuję je od dwóch lat. Gościu, oj oby Twoje slowa o pieluchach okazały się prorocze, mam dziś na sobie koszulkę z napisem - siła jest kobietą :), każdej z Nas życzę dużo siły

groszek21 Róża witaj:)trzymam kciuki za pozytywną dużą betę........ Wyrzucili nas do domu, niestety nie udało się zostać troszkę dłużej. Rano zbadano tylko serduszka groszków, stwierdzono, że mają się świetnie. Przy badaniu ginekologicznym Docent krzyknął radośnie"ale ma pani piękną kokardkę na szyjce". Czekamy więc na wypis i do domku.......kocurek się ucieszy....., Pozdrawiam kochane groszki3

Groszku dziękuję, i trzymam kciuki, na pewno wszystko będzie dobrze :), dbaj o siebie

JTM- ale ten czas leci, jeszce troche i bedziemy z Toba odliczac czas do porodu. I dzieki za zyczenia, ja tez mam taka nadzieje, chetnie zamienie ta wymarzona Dominikane nawet na wczasy w ogrodku o ile bedzie taka potrzeba. One- ja sie tez troche martwilam o nasienie mojego eMka bo oddawalismy niecaly tydzien po weekendzie weselnym, gdzie eMek niestety nie potrafil sobie odmowic pokaznych ilosci alkoholu i papierosow. Panie embriolog mowila, ze jezeli nasienie bedzie nienajlepszej jakosci to nie zamroza go tylko beda do nas dzwonic jeszcze raz aby maz oddal " na trzezwo", na szcescie nie dzwonili wiec to chyba znaczy ze takie jednorazowe upicie sie az tak bardzo nie wplywa na jakosc nasienia Groszku- prosze Cie oszczedzaj sie teraz, skoro Cie wypisali to znaczy ze jest dobrze, ale ostroznosci nigdy za wiele... Roza- juz mnie rece bola od zaciskania kciukow, oby nasze wsparcie okazalo sie skuteczne

Jagoda13: Róża to nie gość pisał tylko ja Jagoda13 ;) nick mam pod gościem... po prostu nie loguję się, dlatego tak to wygląda. Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na dobre wieści ;)

Jagoda13: Groszku cieszę się, że za chwilę będziecie w domu. Najważniejsze że Groszki maja się dobrze :) Wypoczywaj, wysypiaj się, bo za kilka miesięcy raczej nie dadzą Ci pospać ;)

nie udalo się, muszę ochłonąć.........

Rozyczko trzymaj sie Kochana i daj sobie tyle czasu ile trzeba aby ochlonac ale pamietaj, ze to jeszcze nie koniec ...

Witam wszystkich serdecznie po krótkiej przerwie w nadawaniu. Cieszę się, że jest Nas coraz więcej odważnych i dzielnych kobiet tutaj - to duża siła dla tych niezdecydowanych i mniej "przebojowych". Tyle trosk i radości możemy dzielić razem... xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx One ściskam mocno ...pomyśl o nowym przyjacielu dla swojej kotki - oczywiście nie da się zastąpić starego, ale na samotność nie zasługuje nikt. Ubiłabym tego gnoja wierzę, ze pokażesz Mu gdzie Jego miejsce i karę odpokutuje. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Róża tak mi przykro...dużo spokoju i siły życzę. To bardzo trudne i niesprawiedliwe...Trzymaj się cieplutko i nie opuszczaj Nas. W grupie jest siła. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Jagoda Ty nie masz wyjścia jak za pierwszym transferem zaciążyć limit czekania masz już wyrobiony. Wierzę, że jak już zaczniesz to z przytupem. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Groszku w domku będzie Ci lepiej zadbaj tylko wystarczającą ilość wypoczynku w pozycji wiadomej żeby nie obciążać szyjki i wszystko na pewno pójdzie super. Już się nie mogę doczekać jak z Tobą będziemy wirtualnie tulić Twoje szkraby - pierwsze fotki muszą być specjalnie dla Nas;););) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx JTM widzisz taki to już Nasz los, że droga do zostania mamą jest długa i wyboista. Ja już od tej chemii świecę w nocy, mdłości mnie pokonują zwłaszcza rano i wieczorem, a ból głowy to mój nowy przyjaciel. O strachu nie wspomnę ja mam wrażenie, że to mój cień...ale już tak bardzo kocham tego mojego maluszka, że nic mnie nie przeraża przetrwam wszystko byleby Go tylko przytulić. Tego Ci również życzę z całego serca. Wszystko co Nas spotyka na drodze to tylko szczebel na szczyt drabiny gdzie czeka najwspanialsza nagroda na świecie. Leż dużo i wypoczywaj jesteś na półmetku dzidzia jest już silna i jak przetrwała najsłabszy okres to teraz już na pewno sobie poradzi. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Monawroc zaspokoję Twoją ciekawość ja mam skończone 38 lat i ogromnie się cieszę, że jakimś cudem udało mi się za pierwszym transferem i codziennie się modlę żeby moje szczęście rosło zdrowo, bo wiek też tu ma znaczenie.Życzę powodzenia tyle wsparcia wokoło musi się udać. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Ja zaczęłam 10 tydz. ciąży...nieprawdopodobne. Bardzo się wyciszyłam i mam takie wrażenie, że moja głowa postanowiła przeczekać. Wszystko robię w zwolnionym tempie ogólnie zachowuje się jakby ktoś mi jedną wtyczkę odłączył. Taki mechanizm obronny pozwala mi przetrwać chwile paniki i codzienność. Jeszcze parę dni i znów Pani doktor zajrzy, czy moja bajka trwa, czy to tylko moja wyobraźnia...oby do piątku. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Wszystkich serdecznie pozdrawiam i życzę jak najlepszych wieści.

Dziękuję za slowa otuchy, nie mam nawet słow na to co czuję, jedyna co przychodzi to pytanie co dalej?? chyba mam dosyć invimedu, w naszym przypadku byli bardzo malo profesjonalni, ale to temat na dluzszy temat, dziewczyny proszę o opinie co do gamety-rzgów, czy jestescie zadowolne, i jakiego lekarza polecacie? sama nie wiem gdzie dalej pojsc :(

Jagoda13: Róża jestem w Gamecie od dwóch lat/ Klinikę polecam, chociaż wyjątkowo długo czekam na dawczynię. Dlatego od razu poleciłam dr. Połacia. Jest profesjonalistą. Mam z nim kontakt, to on zajmuje się procedurą KD. Kompetentny, odpowie na każdy telefon, rozwieje każdą wątpliwość. Gameta to klinika na światowym poziomie i wcale nie przesadzam. Mam porównanie. Zresztą lecza sie tam pary także z Europy. Na dawczynie u dr. P czeka się maksymalnie do 3 miesięcy, ale zdarzało się, że dziewczyny wycvhodziły z gabinetu z dawczynią. Koszt procedury to 14250 zł plus transfer 1400 i mrożenie nasienia ok. 300 zł, wizyta 150 zł. Komórek dostaje się 7. Ile będzie zarodków? To wielka niewiadoma. Klinika nie gwarantuje konkretnej liczby. Dawczyni dobierana jest fenotypowo. Agusia 10 t.c. ;) woooow... Chyba Tobie też już powoli widać brzuszek.

Roza-nawet nie chce sobie wyobrazac co w tej chwili czujesz, ale dobrze ze zadajesz sobie pytanie co dalej? Mysle, ze w takich momentach opracowywanie kolejnego planu jest jesdynym co " trzyma nas przy zyciu" . W temacie Gamety Ci nie pomoge, bo dobiero zaczynam z nimi przygode, ale mysle ze zarowno Gameta jak i Salve beda dobrym wyborem. Dziewczyny czy tylko ja odnosze takie wrazenie, ze jezeli KD z komorkami danej dawczyni ma sie udac to udaje sie za pierwszym razem, a jezeli pierwsze podejscie jest nieudane to kolejne transfery tych slabszych zarodkow powstalych z komorek tej samej dawczyni prawie nigdy nie koncza sie ciaza i trzeba szukac nowej dawczyni?

Rozpisalyscie sie w niesamowitym tempie, tyle postow za jeden dzien wow... Dobrze, ze jest nas duzo mozemy sie wspierac ale zyczyla bym sobie aby bylo nas co najmniej aby kazda zajeła sie juz swoim dzieciatkiem :D. One - przykro mi z powod twojego pieska, jest to haniebne zachowanie wrecz nieludzkie. Brak słow w opisaniu co czuje. Roza - wiem kazdy chce miec to za soba, kazdy chce czuc swoj groszek w sobie. Trzymaj sie, mocno cie sciskam i goraco pozdrawiam. Jestemy z Toba. JTM - gratuluje, czas leci ! Groszek /groszki - tylko tak dalej !

Jagódko dziękuję za informację, czuję taka pustkę, mam wrażenie, że wróciłam z bardzoo długiej podróży, inaczej wyobra zalam sobie ten dzień, myślałam, że tym razem się uda. Chyba troche w stresie zaczełam szukać nowej kliniki, teraz kiedy emocje już są inne, boli chyba jeszcze bardziej, ale cóż życie, jednak siła naprawdę jest kobietą!, Dreamer, jeszcze raz dziękuuję za dobre słowa, nie wiem jak to jest z tymi podejściami, jednak za pierwszym razem statystycznie udaje się najrzadziej Agusia rownież dziękuję, i trzymam za Ciebie i Twoje maleństwo kciuki monawroc rownież dziękuję Z917 dziękuję, scikam Nie ogarniam tego, chwilami mam dosyć, nie mam ochoty dalej tego ciagnac, nie mam siły,a chwilami mam tyle siły, ze mogłabym gory przenosić, chyba jestem nie stabilna emocjonalnie :(, ale dziś mam do tego prawo.. teraz ja z moim ukochanym ochłoniemy musimy wybrac klinikę, jeszcze raz sprobujemy. Invimedu naprawdę chyba mam dosyć, oj mam sporo do powiedzenia, ale nie mialam doświadczenia wiec tam zostałam, a co sadzicie o novum?

tak smutno, pusto, cicho jakoś zrobiło się w moim świecie, za oknem prawie jesień..., ktoś kiedys powiedział, że człowiek może wszystko znieść, i wlaśnie to jest nie do zniesienia...

Róża jak chcesz wiedzieć co i jak odnośnie novum to pisz zuziazaw@o2.pl

Roza jak czytam Twoje dzisiejsze posty to lzy cisna sie do oczu, kochana wtul sie dzis mocno w swojego ukochanego i wyplacz sie porzadnie, nie przestanie bolec ale na pewno dzieki temu szybciej zasniesz. A jutro na spokojnie przypomnij sobie wszystkie te momenty w Twoim zyciu kiedy myslalas ze to koniec i ze juz wiecej ciosow od losu nie zniesiesz. Uswiadomisz sobie, ze wszystkie te zle chwile kiedys minely wiec powiedz sobie, ze ta tez minie, ze kiedys wszystko sie ulozy, nagroda za bol ktorego teraz doznajesz kiedys musi nadejsc, tylko musisz dalej probowac

Róża- znam ten ból, wiem co czujesz. Znam to uczucie, gdy cała procedura przyniosła jedno, wielkie rozczarowanie. A były wielkie nadzieje, miała byc wielka radość. Niestety. Beta po każdym ET 0,1. Gdy ostatni transfer zakończył sie taka samą betą zrozumiałam, ze mój pociąg juz odjechał, a wszystko musze zacząć od nowa. Przykro mi,że nie udało... Pojawiłaś sie na forum niespodziewanie, z takim ładnym nickiem. Pomyslalam "Oho, zaraz będziemy gratulować". Będziemy, ale za jakis czas. Głowa do gory Różo, teraz sie wykrzycz i wypłacz, odpocznij a siły na nowe podejście nadejdą. X Aguaia13- bije od Ciebie spokoj.z Twojego posta wynika, ze faktycznie jestes mega wyciszona :) Zuch dziewczyna!! X U mnie zawirowanie. Dzwonił dr P i oznajmił mi, ze moja dawczyni została zdyskwalifikowana i nie bedzie dla mnie. A najpewniej dla nikogo innego. To sprawa dziwna, zaszła pomyłka. W srode mam miec wszystko "wyjansione" i od razu Wam o tym napisze bo teraz po prostu nie wiem o co chodzi. Co z kolorem oczu, a niedawno dr P zadzwonił ponownie i doszedł jakis problem z grupa krwi. Hmmm takze juz sie nie martwię nasieniem M po wczorajszych poprawinach, ale jak pisała Drewmer84, moze byłoby ok :) dziwne to wszystko. Moze nie była dla mnie odpowiednia i juz... X Dziekuje Wam za każde słowo otuchy dot mojego psa. Dziekuje z całego jak ochlone przygarnę ze schroniska jakiegoś milaska. Ale na razie nie mysle jeszcze o tym. X Jutro jadę z koleżanką do Gdańska na koncert. Zostaje do środy, spotkam sie z Agusia13 i Kolą. Bardzo się cieszę, nie mogę się doczekać :) relacje zda na forum pewnie każda z nas :) X Wam wszystkim KaDetkom- wszystkiego dobrego