In vitro z komórką dawczyni

Gabi2610 Tak tak dziewczyny tego szcześcia nie da się zmierzyć niczym jesteśmy teraz jak by nam skrzydeł ktoś dodał. SEWEN co u ciebie bo sie martwi i ciągle myślę i czekam na wiadomości Dr Połać to świetny specjalista co prawda mój pierwszy lekarz też super ale to dr przywrócil mi wiarę w ludzi myślę ,że One więcej może o nim powiedzieć dlatego on będzie prowadził moją ciąże.

Monalisa: Gabi gratulacje a czy dr Polać pracuje w szpitalu gdzie będziesz rodziła?

Gabi2610 Gameta ma szpital prywaty więc na pewno tam pracuje jest tam adrologiem

Monalisa: To dobrze ważne żeby lekarz pracował w szpitalu gdzie chcesz rodzic żeby wszystkiego dopilnowal. Wiem że w Łodzi dobry jest Michał krekora pracuje w czdp straszny pedziwiatr ale uratował dwoje dzieci naszych znajomych gdzie inni mówili że nigdy ciąży nie donosi.

Monalisa: Z reguły jest tak że lekarze od nieplodnosci nie specjalizują się w położnictwie i nie są w tym dobrzy ale dr p nie znam.

Monalisa: niestety czmp ma juz czasy świetności za sobą :( to teraz najgorszy szpital polozniczy w Łodzi. Ale lekarz jest bardzo dobry.

...Gabi gratuluje i jak chciałaś podążasz moją drogą - ta sama wspaniała kobieta zaprowadziła nas do kliniki i lekarza...mnie nawet na transfer odprowadziła. Jest wyjątkowa i nie ma dnia żebym o Niej nie myślała. Zawsze ma czas dla innych mimo swoich niepowodzeń. Teraz kolej na jej szczęście - zbyt długo czeka...One dziękuję za wszystko. A Tobie Gabi jak najspokojniejszej ciąży. Co do prowadzenia ciąży przed dr. bym się zastanowiła. Pierwsza faza do 6 tygodnia jak najbardziej, ale później bardziej potrzebny jest dobry lekarz od patologii ciąży, który ma też pojęcie o IVF. taka ciąża to zawsze ciąża ryzyka i wyjątkowo ważne jest by lekarz dobrze oceniał rozwój płodu. Oczywiście to moja opinia, ale potwierdzona przez lekarza z Gamety w Gdyni. Sama miałam na sobie okazję sprawdzić jak różne jest spojrzenie i prowadzenie ciąży przez lekarzy obu specjalności - samo USG było dużą różnicą. Uważam, że poszłam właściwą drogą dlatego też wyrażam swoją opinię. Może się przyda...

Ja również serdecznie gratuluje Gabi:)zycze dużo radości i spokoju w tych najszczęśliwszych dla Ciebie chwilach.Jestem tu nowa i nie chce się wtracac ale całkowicie zgadzam się z Agusia.Lekarze specjalizujący się w leczeniu nieplodnosci maja inne podejście do prowadzenia ciąży od tych znawcow poloznictwa.Ja jak już mi się wreszcie uda nie zaryzykuje prowadzenia ciąży w klinice tylko wybiorę dobrego lekarza który dobrze robi usg.Pozdrawiam serdecznie i podnoszę pytanie o nurtujący mnie estrofem,moze ktorejs z Was jeszcze cos się przypomni.

Gabi - serdecznie gratuluję :D :D Trzymam kciuki za całe 9 miesięcy!!. Ja niestety kolejne podejście w lutym :(

Seven: przyrko mi,ale dobrze, ze niebawem znów podchodzisz. Uda sie, Gabi: gratuluje! Połać jest ginem 1i2 stopnia, andrologiem, ale tez poloznikiem. Spotkalam go w medorze, gdy rodzilam corke- z in vitro z kd tez. Rodzilam u Dobrowolskiego. Ale znajoma co jej ciaze od in vitro prowadzil polac byla zadowolona. Dobrowolski tez ok

Ja prowadziłam ciążę u doktora P. Bardzo go lubię i szanuję jako lekarza, ale od niepłodności. Jeśli jakimś cudem uda mi się jeszcze być w ciąży, raczej poszukam innego lekarza.

Ja polecam dr Sankowskiego, z madurowicza

Jagoda13: Seven cóż mogę Ci napisać... ale dobrze, że myślisz o kolejnym podejściu. Bardzo mi przykro. Ja powoli wracam do świata żywych. Ale powoli... Maaaaajka??? :) a co u Ciebie?

Seven Two przykro mi bardzo :(

Seven... :(, trzymaj się dzielnie.

Seven... :(, trzymaj się dzielnie.

Monalisa: Nie wiem jak Ty 72 ale ja to już przyzwyczailam sie do tego że się nie udało. Ostatnio żyje od próby do próby. Następna w lutym

Gabi2610 Sewen tak mio przykro nie wiem co mam powiedzieć ale trzymaj się uda się kochanie ja byłam święcie przekonana ,ze nic z tego bo ja jak wam pisałam wcześniej nie miałam objawów a to co miałam to sobie tłumaczyłam ,że to moja wizja bo tak chce mieć .A tu taka niespodzianka.Dziewczyny ja zawdzięczam dr P moje skarby in vitro ale tak naprawde lekarz który mnie doprowadził do takiego stanu to dr P ale z innego miasta naprawdę dobry lekarz jeżeli któraś by chciała chętnie podam namiary od razu mówię wizyty drogie ale jest dobry w tym co robi. Sewen a czy to nie ty byłaś przede mną w gamecie ta z ADHD przed gabinetem doktora to Ja ta która tak na wynik się nie mogła doczekać Ty chyba odebrałaś wynik wcześniej ja nie dostałam do łapki ale dr nam to ;powiedział sam dopiero po wizycie kazali mi wynik odebrać.Trzymaj sie kochana uda się wierz cuda się zdarzają ja jestem żywym przykładem teraz tylko martwie się o bete niech rośnie rośnie i daje nam moje szczeście.

Kochana Malutka Sewen - wiem że łatwo powiedzieć- nie martw się- ale proszę musisz być dzielna przecież nie ma bata w końcu musi się udać . To szczęście na Ciebie czeka tylko musisz mieć troszkę cierpliwości .Z całego serca życzę Ci sukcesu w lutowym podejściu. Sewen jesteś taka dzielna -całuję Ciebie w czółko i przytulam mocniutko . Pipi

dziewczyny trafiałam dzisiaj na takie forum: starania i ciaza po poronieniu (link: http://f.kafeteria.pl/temat/starania-i-ciaza-po-poronieniu-zapraszam-nowe-kobietki-p_5980956/32) przeczytałam kilka historii i wydaje mi się, że tym z nas, które przeżyły utratę ciąży mogłoby trochę pomóc ukoić ból. tam jest dużo dziewczyn z trudną historią, łzy się cisną, ale zawsze lepiej wiedzieć, że jest ktoś, kto przechodził przez to samo i wie co czujemy. oczywiście nie namawiam do zmiany tematu forum, tylko podpowiadam gdzie szukać spokoju.

czesc, przepraszam, że tak wypaliłam z tym postem jakoś tak spontanicznie wyszło. pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie starające się :)

Dzięki, Dziewczyny, kochane. Jest trudno, ale dzięki Wam łatwiej. Jeszcze sobie nie popłakałam. Dziś miałam trudne spotkanie - z pracy ,ale z bliskimi osobami. Czekała mnie konfrontacja jak zniosę spotkanie z dwiema ciężarówkami oraz noworodem. Trudno mi było tam iść, ale dziewczyny trochę mnie wysłuchały, a na koniec dostałam od nich ich szczęśliwe talizmany "przynoszące" dzieci. Próbowałam wejść na forum, ale nie działam internet.

Nie można przyzwyczajać się do tego że nam nie wychodzi. Przez to zaczniemy się czuć "wadliwe". Dziś usłyszałam kolejną historię osoby która naturalnie zaszła i urodziła w wieku 49 lat. Jak mi będzie trudno bardzo to opiszę Wam jak przezywałam każde kolejne rozczarowanie. Kto inny jak nie Wy może mnie zrozumieć i wesprzeć. Ważne też żeby nie zwariować i żeby żyć wszystkim innym poza staraniami. A jak się nie uda? No cóż, będę mogła powiedzieć że zrobiłam ile mogłam, póki co będę próbować dopóki będziemy dawać radę. Nie będę sobie potem wypominać że kasę którą mogłam przeznaczyć na kolejne próby wydałam na porządne auto. Auto mogę sobie jeszcze kupić po 50 - tce. Póki co mój stary grat warty jest trzysta złotych - jak zatankowany ;)

Jagoda13: Jejku Seven... przytulam mocno, właśnie zakończyłam rozpaczliwy wieczór, łzy mi się cisnęły dziś od rana... ciężko to wszystko. Ja też nie za bardzo zdawałam sobie sprawę z tego, że może mi się nie udać. Też mam wokół same ciężarne, noworodki. W październiku po prostu wysyp. I jest mi chilernie przykro, że nie jestem wśród nich. Czekam aż mi ten nastrój przejdzie. MH1 mam nadzieję, że temat Twojego wątku nie będzie dotyczył zbyt wielu kobiet, co jest oczywiste, a tym, których niestety dotyczy, życzę, żeby odnalazły tam zrozumienie i spokój. MH1 wpadaj także do nas :) Gabi przed Tobą cudowny czas. Trzymajcie się kochane.

Monalisa: 72 napisałam tak bo jak się nie uda to biorąc pod uwagę fakt że tak może być jest mi łatwiej. Ja już do tego się po prostu przyzwyczailam i odnoszę wrażenie że tylko ja. Jakoś przechodzę to lżej. Boję się nastawiac na "na pewno się uda" bo to mnie za dużo kosztuje.

Seven- porażka boli. Ale gdy ma sie plan B to jakos jest lżej. Sama zupełnie niedawno doszłam do wniosku, ze trzeba próbować i trafić na Ten zarodek, ktory bedzie miał wysoki potencjał i chęci. Niech ten lutowy taki własnie bedzie. Życzę Ci tego z całego serca.. X Gabi, Agusia13- dziewczyny.. To miłe co piszecie, ale zawsze gdy czytam, ze ktos mi jest wdzięczny bo z polecenia mojego trafił do Gamety to sie uśmiecham. Bo takze spoza forum, osoby, ktore tam trafiają wychodzą z sukcesem :) na razie oprócz mnie :) to taka dygresja, odnośnie tego, ze kiedyś ni ktos zarzucił lobbowanie kliniki... X Pipi- za każdym razem gdy czytam Twojego posta to sie uśmiecham bo tak mowi do mnie cała rodzina- od meza po dalekich kuzynów :) X JTM, Groszek- dziewczyny- Wy juz na ostatniej prostej, trzymajcie sie i dbajcie o siebie i swoje maluchy :) X Miłej niedzieli...

GABI2610 Gameta to dobra klinika i pewnie kazdy powie bo tobie sie udało to tak gadasz nie Ja już z samego dr byłam zadowolona konkretny wizyta 10-15 minut a wiedziałm wszystko .I nasze pierwsze święta kiedy nie zdenerwuję się że mi życzą dziecka bo teraz to Ja ich zaskoczę bo dopiero wszystkim powiemy w święta kiedy to juz takie pewne będzie.

One dla mnie jesteś i zostaniesz ważnym. Gameta Gametą, a magia magią...a dziękuję Ci za to kim jesteś, bo to że jesteś kimś wyjątkowym -w dzisiejszych czasach-dla mnie nie podlega żadnym dyskusjom.Uśmiechaj się jak najwięcej tym dajesz radość innym.

Gratuluję dziewczyny, ty którym się udało, życzę mnóstwo zdrowia i wytrwałości na kolejne miesiące.. jednocześnie życzę odwagi i jeszcze raz odwagi tym które przezywają porażkę. moja pierwsza wizyta w Bocianie juz w piatek.. trzęsę się jak galareta chociaz nie mogę się doczekac.. chce zeby juz to wszystko ruszylo, zebym miala świadomosc ze "COŚ" robię, coś się dzieje. Marta

Agusia- bede sie uśmiechać, choć powodów brak, będę się starać. Wszystkiego dobrego, uważaj na siebie :) X Trzymajcie sie dziewczyny, wszystkiego dobrego dla każdej z Was