Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość gość
Gabi2610 Hej dziewczyny...... U nas wszystko wporządku beta rośnie ładnie wyciszamy się i cieszymy się naszym/naszymi maluszkiem/ami ale was tak nie opuszczam czytam was codziennie i trzymam kciuki za was wszystkie bo przeciesz musi wam sie uda. Ja też troszkę się stresuję bo nie uwierzę jak nie zobaczę ale już do 28 nie dalekobędzie to już 4 tydzień więc zobaczymy co tak u nas w brzuszku się dzieję , a ja czuje sie świetnie nie mam na razie żadnych objawów ani mdłości ani zachcianek to raczej na mojego męża przeszło ha ha ha bo wiecznie ma na coś ochotę,chyba stres troszkę u nas opadł i teraz nadrabia. Pozdrawiamy........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipi186
One ,Avokado ,Jagoda Moje Najdroższe dzisiaj przekonałam się jak jesteście niesamowite ,najwspanialsze ,cudowne i kochane . W życiu nie czułam się tak wspierana to co dzisiaj wykonałyście dla mnie przekroczyło moje najśmielsze myśli aż mi się serduszko raduje .Całkowicie odzyskałam wiarę w drugiego człowieka -macie w sobie tyle wspaniałej energii-dziewczyny dziękuję:) Progynova -zdobyta właśnie dzięki tym wspaniałym kobietom . Przepraszam że się rozczulam ale powiem wprost jestem Wami zauroczona. Avokado - badałam cukier glukometrem o 21..00 spadł do 88 ale nie wzięłam popołudniowej dawki encortonu - mam trochę wrażenie że to on mi tak miesza z tym cukrem. Całuje Was Dziewczynki. Pipi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, czy ktoś miał udany transfer lub kriotransfer 3-dniowych zarodków 6b i 8b ? Jak one rokują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kardamon i cynamon
Pipi to wspaniale jak ktoś obcy okazuje się bardzo bliskim we wspólnej sprawie:) Fajnie mieć takie wsparcie.A czy ja dobrze zrozumiałam,ze Progynove bierzesz 3 razy dziennie?A to nie jest HTZ sekwencyjna gdzie w pierwszej fazie masz estradiol a w drugiej estradiol z progesteronem a później przerwa?Objasnij mi proszę:) Ja zaczelam brac ten estrofem o który się dopytywałam i po dwóch tabletkach czuje się nadmuchana,nie wiem czy to normalne. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneWish
Gość- to są morule, rokują dobrze :) X Pipi- cała przyjmenosć po mojej stronie :) myslę, że najbardziej pomogła Ci Avocado- skarbnica wiedzy! :) X Gabi- trzymaj się ciepło i dbaj o siebie :) X Jestem dzis po wizycie w Gamecie. W ramach HTZ biorę Tisequens, po którym coś niebardzo funcjonuje mój organizm. Dziś mam 58 dc... Tak. Ostatni okres miałam 22 września, a wczesniej 10 wrzesnia. Czyli 2 x w ciągu miesiąca a od tamtej pory już ani razu. Poszlam więc by lekarz zmienił mi leki. Podczas badania okazalo się, że mam polip w macicy. No nie spodziewalam się takich niespodzianek.... Czeka mnie histerioskopia, do której podejdę we wtorek. Boję się jak cholera, bo jestem cykor jakich mało. Wiecie czego się boję? Nie bólu podczas czy po. Ja się podaję wenflonu :D wiem, pomyślicie, że jestem stuknięta (bo chyba jestem) ale drżę jak osika na samą myśl o wpakowaniu w żyłę czegokolwiek. Powiedziałam lekarzowi, ze chcę na żywca ale tylko spojrzał z politowaniem jak na wariatkę i zlecił badania do wykonania konieczne przed podaniem narkozy. Zatem jutro, chcąc niechcąc, grzeję do labo (brrrrr) i niech sie dzieje co ma się dziać.. Moze to się nie dzieje przypadkowo? Może histerioskopia wykaże coś istotnego?? Hmmm Dobranoc Kadetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasja30
czesc dziewczyny dawno sie nie odzywalam , napewno zapomnialyscie o mnie :-) widze ze forum sie rozwija ,duzo nowych dziewczyn pisze . Chcialam serdecznie pogratulowac dziewczynom ktorym sie udalo , dajecie nam wiare ze nam tez sie moze udac . Ja zmienilam klinike teraz jezdze do szczecina ,akurat czekam na dawczyni . POZDROWIENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bharat
One, nie ma się co bać histeroskopii. Przed ani po nic nie boli. I nic nie pamiętasz, bo śpisz. Zabieg krótki i mało inwazyjny. Wytną Ci polipa i tyle. Na pewno nic nowego nie znajdą. Zysk z tego taki, że ułatwia podobno implantację. Scratching na jeden cykl, a histeroskopia nawet do trzech cykli o 30% zwiększa skuteczność implantacji..... słowa pani Małgorzaty z Salve. I ja zaczynam w to wierzyć. Po histeroskopii miałam zupełnie inną @ i endo urosło do 9,3 mm, a wcześniej na lekach miało ledwo 7,1 mm....... A wenflon dla dobra sprawy da się przeżyć, nawet gdyby mieli go wkuwać w dziurkę od nosa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bharat- dziękuję Ci :) pomogłaś na lekko skołatane ❤️ mam nadzieję, że histerioskopia rozwieje wątpliwości dot.macicy, a polil zostanie usunięty. Dziękuję :) X Kasja- ja doskonale Ciebie pamiętam :) nie dalej, niż wczoraj wspominałam Ciebie z Jagodą. Bardzo ciepło zresztą :) powodzenia, trzymaj się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: One ale fajnie Cię widzieć... Kasja pewnie, że pamiętamy :) Jak mówi One rozmawiałyśmy nawet o Tobie.... Serdecznie pozdrawiam walczące Kadetki - Pipi ;) - trzymam kciuki. One też mi się wydaje, że to badanie może tylko pomóc :) i chyba nie zadzieje się przypadkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipi186
Kardamonku- ja w objaśnianiu czegokolwiek na temat leków nie jestem za dobra wiem że progynova to HTZ tak jak napisałaś -lekarz kazał brać i nie przerywać na razie i tylko tyle mogę Ci objaśnić choć w ogóle nic nie objaśniłam - przepraszam Cię Cynamonku. Pipi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kardamon i cynamon
Pipi kochana ale mnie chodzilo o to,ze jak bierzesz trzy tabletki dziennie to które bo tam sa rozne i ja nic z tego nie rozumiem czy dwie takie jedna inna albo odwrotnie?Dla mnie to czarna magia.Bo ze nie przerywac tez nie rozumiem :P Ja z tymi lekami to jestem jakas kolowata.Niby mam zawsze rozpiske ale jak brałam sama luteinę to było dla mnie mniej skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreamer84
Kardamon- wydaje mi sie, ze mylisz progynove z cyclo- progynova. Progynowa to lek jednoskladnikowy ( zawiera tylko estradiol), moze byc stosowany jako HTZ z lub przed in vitro ( jest to zamiennik estrofemu, takze zawiera estradiol tylko w innej postaci). Cyclo-progynova to z kolei lek dwuskladnikowy ( estradiol i progesteron) i tam rzeczywiscie masz w opakowaniu dwa rodzaje tabletek. Wydaje mi sie jednak, ze Pipi przyjmuje ten pierwszy lek, bo to jego przepisuje sie w ramach orzygotowania do IVF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasja- super, ze zajrzalas na forum. Ciesze sie, ze dalej walczysz. Mam nadzieje, ze juz wkrotce bedziesz mogla pochwalic sie sukcesem. One- zastanawialas sie nad endoscratchingiem i widzisz los sam zadecydowal:-) ja tez nienawidze wenflonow, ale chyba przy tych naszych wszystkich problemach ze zdrowiem trzeba sie przyzwyczaic. Tym bardziej, ze badanie przyblizy Cie o krok do wymarzonego celu wiec chyba warto troche pocierpiec. Bede trzymac kciuki, zeby okazalo sie, ze nie taki diabel straszny jak go maluja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kardamon i cynamon
Tak Dreamer masz racje pomyliłam te dwa leki teraz już wszystko wiem i dziekuje za wyjaśnienie:) Ja się niezbyt dobrze czuje po tym estrofemie to może jak to jest inna forma estradiolu to powinnam go zmienić na Progynove czy po każdym będzie tak samo? Wiem na przykładzie progesteronu,ze bardzo dobrze toleruje luteinę dowcipna a fatalnie reaguje na duphaston.Po nim bardzo często po odstawieniu nie dostaje miesiączki mimo,ze sluzowka była dobra.A po luteinie zawsze nawet jak endo nie było duże to @ jest na czas.Nie wiem czym to jest spowodowane:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gabi2610 One kochana nie bój się nie ma czego naprawdę Ja miałam laparoskopie i histeroskopie na początku roku nic strasznego. Wez tylko ze sobą do szpitala podusie bo po zabiegu bardzo bolą barki powietrze które w ciebie wpompują potem unosi sie do góry i cholernie bolą ramiona spi się na pół siedząco .Dzień wcześniej masz tabletuszki na uspokojenie jeszcze jedno ja tego nie miałam ale czasem jak dziewczyny miały zrosty to miały podawany taki płyn na zrosty nie pamiętam jak on się nazywa ale jest drobi od 600 nawet do 900 zł płaciły za to.Ale może to Ci pomoże w szybszym zajściu w ciąże podobno po histeroskopi dziewczyny bardzo szybko zachodziły w ciąże.Trzymaj sie kochana będzie dobrze we wtorek trzymamy kciuki zobaczysz zaraz razem z brzuszkami będziemy biegać Pipi a co do dziewczyn to masz racje one są nie zastąpione dlatego to forum jest takie super ,.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bharat
Czy któraś z Was miała przed transferem problem z wysoką prolaktyną? Jaki ona może mieć wpływ na powodzenie transferu i czy może podnosić się po estrofemie? Ktoś coś wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Bharat prolaktyna hamuje owulacje dlatego jest przyczyną nieplodnosci. Wywołuje też laktacje ale tak nie powinna mieć wpływu na samo zagniezdzenie zarodka bromergon obniża prolaktyne ale czy może być podawany w tej sytuacji o wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bharat
Dzięki Monalisa...... o tym, co piszesz, ja wiem.... Bardziej mi chodzi o wpływ wysokiej PRL na samo powodzenie implantacji. Mam przesunięty transfer (AZ-Invimed) z powodu wysokiej prolaktyny. Trochę mnie to zaniepokoiło. Nie wiem jaki ona może mieć tutaj wpływ i co będziemy robić, żeby ją zbić..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreamer84
Kardamon- ja tez po estrofemie czulam sie fatalnie, bylam opuchnieta, bolala mnie glowa, ale to trwalo tylko tydzien, potem jakos organizm sie przyzwyczail. Moze Twoj tez potrzbuje nieco czasu. Po duphastonie z kolei mam bole brzucha wiec chyba tak juz jest, ze te leki nienajlepiej wplywaja na samopoczucie, ale moim zdaniem dla takiego celu warto sie pomeczyc. Chociaz nie ukrywam, ze nie moge doczekacsie dnia kiedy bede mogla odstawic wszystkie leki. Bharat- ja mialam kiedys wysoka prolaktyne, ponad rok zbijalam ja Dostinexem. Potem sobie odpuscilam, bo lekarz powiedzial ze do KD jej poziom nie jest istotny. Jakis miesiac przed transferem zbadalam poziom ponownie i byl bardzo blisko gornej granicy normy i jak widac nie mialo to wplywu naimplantacje wiec tak jak Monalisa mysle, ze prolaktyna ma tylko znaczenie przy staraniach naturalnych lub na wlasnych komorkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bharat
Dzięki Dreamer... właśnie to samo czytam w necie, że nie ma wpływu na INF, tym bardziej z KD. Nie wiem w takim razie dlaczego przekładamy transfer.... może dlatego, że ja nie mam podwyższonego poziomu, tylko dużo przekroczoną normę......dowiem się na wizycie. Tylko, że trzeba tyle czekać, ehhh... A już się nastawiłam, że to już.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bharat, a mnie się wydaje, że dobrze, że przełożyli transfer, bo jeżeli masz dużo podwyższony poziom, to powodzenie może być mniejsze. Mi kiedyś wytłumaczono to tak, że jest to hormon wytwarzany przez kobiety w ciąży i przez jego zbyt duże stężenie, organizm może "myśleć" że jest już w ciąży i nie "dopuścić" do zagnieżdżenia zarodka. Dodam tylko, że trochę walczyłam, mam hiperprolaktynemię i przyjmowałam dostinex właśnie. Jest droższy od bromergonu, ale nie powoduje skutków ubocznych. Pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Bharat ja bym poczekala lepiej chuchac na zimne i pewnie tak robią. Nawet jeśli w znikomym stopniu ma wpływ to ja bym transfer odwołała po co zmniejszać szansę. Zaufaj im wiedzą co robią. Dreamer jak tam co słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie racja- ja zawsze oscylowalam na granicy normy, jak u Ciebie norma jest znacznie przekroczona to po co ryzykowac, po lekach prolaktyna dosyc szybko spada wiec mysle, ze to nie przesunie Twojego transferu o dluzej niz cykl lub dwa. Monalisa- u mnie bez zmian, jutro mam USG zeby w koncu przekonac sie czy jest zarodek i serduszko wiec dzisiaj staram sie wyciszyc i przygotowac na kazda opcje ( chociaz tak na prawde przygotowana jestem tylko na dobre wiadomosci, bo na te zle nigdy nie jest sie gotowym).Od razu po USG wracam do pracy wiec odezwe sie dopiero jutro wieczorem. Modle sie zeby miec sie czym pochwalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Dreamer to ja też się pomodle i pisz jak coś będziesz wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneWish
Gabi- dziękuję. Jutro jestem z Tobą. To będzie dzień dobrych wiadomości. Usłyszysz ❤️, pomyśl, że bije dla Ciebie :) głowa do góry! X Gabi- dziękuję za dobre rady, postaram się opanować i ogarnąć jakoś. Tu natomiast dbaj o siebie i czekamy na wieści :) X Bharat- kiedyś miałam problem z podwyższoną prolaktyną. Okazało się, że sama prolaktyna w badaniu była ok, ale pewien mądry lekarz z Novum powiedzial, że trzeba ją oznaczyć po obciązeniu. Pobierasz krew na czczo na oznacznie prl, po czym zazywasz tablektę (Metoklopramid) i oddajesz krew w godzinę po przyjęciu leku i za kolajną. Moja prl w tym badaniu była zawyżona 400x... Na obniżenie brałam Bromergon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bharat
Ufam im ufam :) Nawet nie polemizowałam. Zresztą nikt mnie nie pytał o zdanie, padło 'nie robimy teraz' i tyle.... Mam tylko nadzieję, że to się nie przesunie więcej niż o cykl. Jutro wszystkie trzymamy kciuki za Ciebie, Dreamer, żeby było czym się chwalić. Na pewno będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Witam wszystkich . Jestem 7 dni po transferze z komórkami KD . Zaczynam bzikować do wczoraj miałam pełno objawów a dzisiaj nic ..... . Bóle podbrzusza się uspokoiły tylko piersi pobolewają ,ale biorę Lutinus 3x2 . więc piersi mogą być obolałe . Jak było u was po transferze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kasiaAnia witajcie KD serdecznie pozdrawiam i jestem strasznie uspokojona tam w sercu, że jak się będzie strasznie dziać to Drogie Kobiety można w 100% liczyć na Was i Waszą pomoc, i to jak expressową?! Jagoda Avocado One - jejku ja też dziękuję. Jakakolwiek życzliwość nieznanych mi osób jest wielka, że aż rozwala. One- odnośnie Twojego pytania to u mnie jest inaczej z M. Ty nie miałaś żalu do męża, a u mnie jest i to okazuję i mówię. Mam jemu za złe, że mnie nie wspierał szczególnie jak moje hcg spadło. I moje małżeństwo przeżywa kryzys. Smutne ale tak jest. Mona – masz za sobą podejście w Bocianie powiedz jak tam wygląda prowadzenie tj leki, badania, czy z jakiejś dodatkowej procedury korzystałaś? Jak się czujesz, odnoszę wrażenie że jesteś smutna? No i jaki prezent kupiłaś? Spokojnego weekendu życzę, relaksujcie się i odpoczywajcie. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, dużo czasu zajęło mi zmobilizowanie się i napisanie postu na tym forum, mimo,że czytam je już od kilku m-cy. Jestem w podobnej sytuacji do wielu z Was, obecnie mam 31 lat, a w wieku 28 dowiedziałam się, że choruję na przedwczesne wygasanie jajników, moje AMH jest skrajnie niskie, mam możliwość posiadania dziecka jedynie przy in vitro z KD, mam jednak sporo obaw... Liczę,że angażując się w forum,będzie mi łatwiej podjąć decyzję o podejściu do in vitro. Każda z Was pisze o marzeniu zajścia w ciążę i urodzeniu dzidziusia, żadna z Was nie porusza aspektu moralnego. Ja bardzo się boję, czy to dziecko w przyszłości się ode mnie nie odwróci, czy jego biologiczna matka nie będzie rościła sobie do niego praw, gdy dowie się o jego istnieniu, czy patrząc na to dziecko będę zawsze myślała,że jest obcej kobiety i mojego partnera/męża i czy ja będę kochać je bezgranicznie, wszystkiego się boję, jestem przerażona, pomimo,że chciałabym zostać mamą. Liczę na dobre rady i otuchę, napiszcie jak sobie radzicie z takimi emocjami, a może nie wybiegacie tak mocno w przyszłość ? jak to z Wami jest ? Pozdrawiam serdecznie Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×