Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Zuza będę Cię informować na bieżąco co i jak.Na początek kupe różnych dodatkowych badań np. różyczka ,clamydia ,posiew z pochwy i te co dotychczas.Tylko się podłamałam bo niektóre są ważne 3 m-ce.PiS nie idzie nam na rękę!! Pocieszam się czytając ten blog od początku i jestem złamana ile młodych osób ma taki sam co ja "stara" jak to mówi gość problem.To chyba już jest choroba cywilizacyjna a kliniki na tym zarabiają krocie.Ale mimo wszystko wierzę ,że Nam wszystkim tutaj jak nie za pierwszym to drugim razie się uda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.Życzę dla wszystkich na tym portalu aby Nasze marzenia z tym Nowym 2016rokiem się spełniły i abyśmy 2017 rok witały w powiększonym wymarzonym składzie .Buziaki dla Was wszystkich i szalonej zabawy tego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabi 77 witaj.Trzymam kciuki za Twoje /nasze/powodzenie i masz rację ważne aby się udało.Mam do wyboru dwie dawczynię tylko się zastanawiam czy ilość oocytów nie jest za mała? 1. ma 26 lat i 4 oocyty a 2. ma31 lat i 3 oocyty na razie zarezerwowałam obie.Decyzje mam podjąć , która 07.01.16r bo wtedy wraca moja Gin po urlopie i mamy działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marynia, a jaki koszt jest tej procedury? To są dawczynie, które same podchodziły do swojego inf?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimika99
Do gościa z 29.12 - ja miałam podobny poziom bety, na szczęście później zaczęła rosnąć. Obecnie jestem w końcówce ciąży. Mam nadzieję, że i tobie się uda :) Daj znać jak wyszła powtórzona beta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to wygląda tak.Ja się leczę w Warszawie bo tu mieszkam , mam tutaj lekarza ,który mnie poprowadzi do in vitro.Przygotowanie w stolicy i na transfer do Krakowa do "macierzyństwa".U mojej gin to ok 800zł a w Krakowie to ok8000zł / tak zaproponowała mi moja gin. Przed urlopem podała mi mail do Macierzyństwa i tam Pani dopasowała mi 3 dawczynie do tego jakie ja mam preferencje.Z tych 3 wybrałam 2 ponieważ te dwie mają wykształcenie wyższe a ta trzecia miała podstawowe. 07.01.16r mam dać im odpowiedź , którą wybieram na 100%.Liczę ,że może jeszcze będą mieli dla mnie jakieś propozycje po tym tyg.Choć to nie wielkie szanse.Co do oocytów -są pozostawione po transferach.07 .01 będę dzwonić to spytam czy skończyły sie dla nich z pozytywnym skutkiem. Wczoraj byłam w wielkim szoku jak dostałam dane i musiałam wybierać to dla mnie coś niebywałego-w końcu to decyzja na całe życie a musisz wybrać z jakiejś dziwnej listy nie widząc twarzy.Popłakałam się bo nie wiem , która będzie dla mnie ta szczęśliwa i czy podejmuję konkretny wybór.Boże to jest straszne i ciężkie jakie uczucia targają w takich chwilach człowiekiem.Ale jak to się mówi muszę być twarda a nie miękka bo wtedy nic z tego nie będzie i podjąć konkretną decyzję.To tyle co mogę Ci odpowiedzieć,Jak masz jakieś pytania to pytaj jak będę potrafiła odpowiedzieć to napiszę.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka502
Marynia7 dla każdej z nas decyzja o ivf z kd to trudna decyzja, ale warto ją podjąć jak nie mamy innej szansy. Ja tez sie zastanawiałam czy będę umiała pokochać takie dzieciątko, ale kocham od pierwszego ujrzenia na usg tej malej kruszynki. Ja mialam mrożone komorki od dawczyni, dostalam ich 11, wszystkie sie zapłodniły, ale tylko albo aż 4 dotrwaly do stadium blastocysty. Transfer za pierwszym razem udany, obecnie jestem w 30 tyg ciąży i juz nie mogę sie doczekać jak kruszynka bedzie z nami. Życzę wszystkim Wam, aby w tym Nowym Roku spelnilo sie to najskrytsze marzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marynia, dziękuję za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolka 502 czyli moje szanse są niewielkie bo jedna dawczyni ma 4 a druga tylko 3???To chyba mało po tym co Ty dostałaś. Jaką mam szansę ,że któreś się zapłodni.Mam mieszane odczucia czy nie poczekać na dawczynię z większą ilością.Nie wiem co mam odpowiedzieć 07.01 w " Macierzyństwie". Czy próbować czy nie z taką niewielką ilością?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka502
Marynia7 to juz loteria ile komórek sie zaplodni, moze tak byc ze z 3 komórek wszystkie się zaplodnia a może zadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marynia - obecna ustawa o in vitro to nie PiSu, tylko PO, podpisywał ja jeszcze Komorowski, tyle ze weszla w życie w listopadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, Jakiś czas mnie tu nie było. U nas wszystko dobrze - 18 tydzień, czekamy na usg połówkowe. Co do liczby oocytów - a to nie jest tak teraz wg ustawy,że i tak nie zapładniają więcej niż 4 komórki? Ja miałam komórek dawczyni 10 jeśli dobrze pamiętam i mam z nich 3 blastusie, z czego jeden rośnie w brzuchu. Statystycznie 4 czy 3 wyglądają słabiej, ale to jest przecież loteria. 26 latka brzmi super, ja chciałam koniecznie żeby była młoda i młodsza ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Hej Gabi ja tez jestem w kropce bo znalazlam tu immunologa specjalizujacego sie w przygotowaniu do ivf ale kosz jest astronomiczny (za caly panel badan, diagnoze i poprowadzenie do 10tyg. ciazy w przeliczeniu na zlotowki to ok. 32 000 ! Moze I maja sukcesy ale mysle, ze to jest glownie ogromny biznes wykorzystujacy desperacje kobiet ktorym sie nie udaje ivf ... Do tego pewnie robia multum niepotrzebnych badan w najdrozszym laboratorium bo twierdzi, ze nie kazde lab jest w stanie przeprowadzic te testy. Ale z tego co sie naczytalam to przyczyny immunologiczne stanowia dosc maly procent wszystkich przyczyn niepowodzen wiec u Ciebie oby nie to bylo przyczyna. Wiec trzymam kciuki teraz za styczen! X Tak, styczen nalezy do Gabi I do Maryni!!! Ale fajny poczatek roku bedzie jak sie Wam uda :) X Marynia czasem udaje sie za pierwszym razem (a czasem nie -tak jak u mnie I dlatego chce te immunologie posprawdzac)... Tak wiele zalezy od jakosci komorki I od szczescia - bo jesli wszystko pojdzie dobrze, to przeciez wystarczy tylko jedna komorka do szczescia! A jesli chodzi o koszty to 8000 to bardzo niski koszt - chyba przecietnie to jest powyzej 20 000 tylko ze wtedy jest chyba wiecej komorek. Chyba bym brala 4 kom. od 26 letniej Dawczyni chyba, ze okaze sie, ze ta druga Dawczyni uzyskala ciaze a mlodsza nie... daj znac co postanowisz . X Karolka a pamietasz ocene tej szczesliwej blastocysty z ktora Ci sie udalo ? Mimika, Karolka fajnie, ze Jestescie I przypominacie, ze TO sie udaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka502
Zuza917 mój zarodek byl klasy 4AA, podobno bardzo dobry. Ale przy takich zarodkach tez jednym sie udaje innym nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki jestem tu nowa niestety po dwuch nieudanych transferach z KD (problem z zagnieżdzaniem )za pierwszym razem podany miałam jeden za drugim razem od drugiej dawczyni podano mi dwa zarodki niestety ten sam problem chciałabym podejść jeszcze raz ale niewiem juz sama gdzie dodam ze te moje dwa podejscia były w Bocianie w Białymstoku a nigdzie niemoge znalesc opini na ich temat odnosnie in vitro z KD powiedzcie gdzie podchodziłyście i czy któraś z was miała podobny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wsparcie Zuza917 i Karolka 502. Racja co do wyboru/ młodsza/ dawczyni 26 lat i 4 komórki- poczekam co mi jeszcze powiedzą 07.01 może będą coś mieli więcej dla mnie.Chciałabym ,żeby się te moje marzenia wreszcie się spełniły choć nie wiem jakie plany ma dla mnie najwyższy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anamix628 a możesz napisać skąd wiesz, że masz problem z zagnieżdżaniem a nie z nieprawidłowym zarodkami? Ja też mam nieudane podejście ale nic mi nie mówili o problemach z zagnieżdżaniem tylko mam się zgłosić do następnego podejścia. Moja beta była zerowa a zarodki ponoć bardzo ładne. Jeśli możesz to napisz bo chciałabym zrobić wszystko, żeby się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci ze po pierwszej porażce tez powiedzieli mi ze może być to wina zarodków chociaż nie pamiętam jakiej klasy był ale wiem ze powiedzieli ze jak na 3 dobę to był ładny ale niestety beta wyszła zerowa podeszłam do tego tak ze nie każdemu udaje się za pierwszym razem dlatego podeszłam drugi raz z drugiej dawczyni uzyskano 2 zarodki zwłaszcza ze pierwsza próbę miałam nieudana zaryzykowaliśmy z mężem i zgodziliśmy się na dwa od razu niestety i tym razem mino ze były klasy A i podano mi je w 5 dobie to i tym razem beta wyszła zerowa po tej probie lekarz powiedział ze jesli zdecyduje sie kiedykolwiek jeszcze podejsc trzeba bedzie szukac przyczyny i wspomnial o tym ze moze tyc problem z zagnieżdżaniem wiec postanowiłam że jeśli mam tym razem podejść sprawdzę wszystko co jest możliwe wyczytałam że w takich sytuacjach robi się subpopulacje limfocytów zrobiłam wynik wyszedł podwyższony i teraz mam dylemat bo w bocianie nie biorą tego badania pod uwagę a w gdańsku życzą sobie od 17 tyś za podejście a najzwyczajniej w świecie nie stać nas zwłaszcza że niema gwarancji ze przy trzecim razem w końcu nam się uda dzwoniłam 30,12 do bociana ale tam in vitro z kd na razie jest wstrzymane wiec nie wiem co dalej robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baleboste nic z tych rzeczy nie miałam nawet nikt mi nie zaproponował może przez to ze w środku tak naprawdę nie mam już nic bo wszystko wycięte z wyjątkiem kawałeczka jajnika i macicy nie wiem co już myśleć dwa razy podchodziłam w bocianie ale ten trzeci raz nie wiem mam mieszane uczucia mam w ogóle po 4.01 dzwonić czy w ogóle będzie można podchodzić do iv z kd bo jak na razie nie można myślałam jechać na wizytę i zobaczyć co mi zaproponują czy ktoś zainteresuje się dlaczego się nie udaje czy zwalą na zarodki ale mam 350km do nich wiec wolałabym mieć zdanie wyrobione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Karolka poprzednio tez mielismy 4AA ale nic z tego nie wyszlo. Teraz zostaly juz nam nizszej klasy ... Anamix moze warto sprawdzic czy nie ma w macicy zrostow albo polipow ktore utrudnialyby zagniezdzenie. Trudno jest stwierdzic, czy to problem z zagniezdzeniem jesli nie bylo PGD potwierdzajacego prawidlowosc transferowanych zarodkow.... ja tez sie tak zastanawiam czy nasze zarodki byly prawidlowe czy to wlasnie problem z immunologia. A pamietasz jaka mialas grubosc endometrium przy transferze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli miałaś dużo zabiegów to może histeroskopia jest dobrym pomysłem a w każdym razie wartym przedyskutowania z lekarzem...ja własnie po histero miałam w nastepnym cyklu udany transfer, ale każdy przypadek jest inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, To, że zarodek jest dobrej klasy i na "oko" wygląda świetnie nie mówi nic zupełnie o jego potencjale do dalszego rozwoju. Ja miałam świetne zarodki z moich komórek i co z tego - żadna prawidłowa ciąża więc w przypadku braku zagnieżdżenia wcale niekoniecznie od razu uważać, że to kwestia odrzucania zarodków. Statystycznie - w takich przypadkach to jednak zarodek jest "winny" choć oczywiście trzeba sprawdzić i pozostałe aspekty zdrowotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy którąś ma wiedzę kiedy będzie możliwe podejście z KD bo od 1listopada jeś5 wstrzymańe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baleboste piszesz, źe ciążę masz z drugiego podejścia. Na jakich lekach podchodzilaś, czy za drugim razem coś miałaś zmienione jakieś inne leki, wlewy? Jakiej klasy miałaś zarodki? Ja po pierwszym transferze bez ciąży, ale mam jeszcze dwie blastki i zastanawiam czy coś zmieniać czy po prostu próbować jak poprzednio. Jak znosisz ciążę? Pozdrawiam. Ania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza517 i Karolka502 obiecałam dzielić się informacjami co do wyboru dawczyni .Wczoraj gorąco się modliłam w Kościele o dawczynię i pozytywny wynik / jak każda z Nas tutaj/. A dziś rano dostałam telefon z kliniki ,że jeszcze raz przeszukano spis dawczyń i dobrano mi wg nich najlepszą. Jest 30 lat ,w ciemnych kolorach, wykształcenie średnie -już mi wszystko jedno /wcześniejsze 3 opisałam/. Poprzednie miały po 3 lub 4 oocyty i nie potrafiono powiedzieć czy mają dzieci. Ta dawczyni zostawiła 10 oocytów i z tych samych oocytów urodziła zdrowe dziecko. Razem z M zarezerwowaliśmy właśni ją bo to może nam dać większe szanse.Przemiła Pani z laboratorium powiedziała ,że teraz czekają już tylko na mnie.Moja Gin. wraca 07.01 z urlopu i mam działać.Zwracam się do Was Kochane jak wygląda przygotowanie do transferu bo jestem na początku drogi i robię to po raz pierwszy.Do tej pory biorę Koenzym Q 300 , wit D, wit B6 i B12, acard , jod, DHA , stymen.Badania dorobiłam bo po zmianie z 1 list brakowało mi czystość pochwy , różyczki i clamydii.Badania już mam brakowało mi clamydii i właśnie w tej chwili zadzwonili ,że przesyłają mi wyniki przez internet- to jakieś znaki.....??Bardzo się cieszę w każdym razie ,że te papiery mam z głowy.Opiszcie proszę jak to wygląda przed ????Z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dobrze że tu jesteście dziewczynki zawsze czegoś nowego można się dowiedzieć :)dziwie się, żę po tylu operacjach nikt mi nawet nie wspomniał o np.histereskopii (gdzie czytam ,że to zazwyczaj podstawowe badanie przy in vitro )tym razem zanim podejdę po raz trzeci zrobię wszystkie możliwe badania o których się tu dowiedziałam jutro dzwonie do Białegostoku czy w ogóle można podejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka502
Marynia7 z całej siły trzymam kciuki i życzę żeby tym razem sie udało. Z tego co pamietam to u nas wygladało to tak, że jak znalazły sie dla nas komórki ( a mieliśmy mrożone) to lekarz zaprosil nas na wizyte i od drugiego dnia cyklu kazał brać estrofem. Potem byly wizyty w celu oceny endometrium i w dniu, w którym osiągnęlo odpowiednią wielkośc (u mnie cos kolo 10mm) komórki były rozmrozone i mąż oddał nasienie. Juz nastepnego dnia zadzwonil embriolog z informacją ile komorek sie zaplodnilo i zaprosil na transfer w piątej dobie od zaplodnienia. Od transferu oprocz estrofemu lekarz przepisał encorton, luteine i zastrzyki clexane. A potem to juz zostalo czekanie na wynik bety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×