In vitro z komórką dawczyni

Halo dziewczyny jesteście? Zaraz będę miała wrażenie ze pisze sama do siebie. Robiłam transfer w kwietniu na początku, w niedziele testowałam sikańca nic nie wyszlo dziś beta niestety negatywna. Zabrałam dwa zarodki na pokład i dupa. Mam jeszcze dwa ale nie ma sensu robić kolejnego transferu dopóki nie ustale co jest przyczyną no więc będę ruszać immunologie i receptywnosc endometrium.

Vitro, A Ty już po? pisałaś coś o 10 kwietnia - daj znać czy działasz.

Milk

Kurcze dodaje te posty czy nie. Dziewczyny jesteście? Zaraz będę miała wrażenie ze gadam do siebie. Robiłam transfer dwóch zarodków i niestety bez efektu. Na razie odpuszczam na kilka miesięcy. Musze poszukać przyczyny albo immunologia albo receptywnosc endometrium.

Roma przykro mi, że się nie udało. Masz jeszcze jednego mrozaczki, więc trzeba wierzyć, że się uda. Odpocznij i wróć po niego jak będziesz gotowa. Trzymam kciuki. Dziewczyny co u Was? One, Pepe odezwijcie się. U mnie już 11 tydzień ciąży, męczą mnie mdłości i wymioty, schudłam już 4 kg. Ale najważniejsze, żeby z maleństwem było wszystko dobrze.

Awaria

Mela robiłam transfer przed świętami testowałam we wtorek beta zero. Brałam dwa zarodki mam jeszcze dwa ale narazie nie widzę sensu robienia kolejnego transferu musze raczej poszukać co jest nie tak czyli immunologia i receptywnosc endometrium.

witam czy moze ktos na forum jest z Kliniki Bocian w Białymstoku i teraz przystepuje do in vitro z komorki dawczyni..

Kamka ja miałam in vitro w salve. Leki brałam długo w ciąży. zaczęłam je odstawać powoli po 13 tc a skończyłam po 28 tc. Najdłużej brałam luteine. A fraxiparine to do samego porodu.

Witam jestem tu nowa lecz z in vitro nie spotykam się pierwszy raz lecz 4. Ostatnie moje 4 podejścia były z moimi komórkami lecz żadna z komórek nie zagnieździła się w macicy , razem z mężem chcemy podejść jeszcze raz do in vitro tylko tym razem z komórką dawczyni i męża nasieniem. Moja przygoda z in vitro zaczęła się kiedy z mężem staraliśmy się o potomstwo bardzo długo naturalnie i się nie udawało :(. Chciałabym tez zaznaczyć ze mój problem wynika z tego ze mam tylko jeden jajnik i polowe jajowodu.W 2012 roku zaszłam naturalnie w ciąże lecz była to ciąża pozamaciczna w 6 tygodniu trzeba było ja usunąć niestety :(.Myśleliśmy z mężem już o Adopcji dziecka lecz chcemy jeszcze kolejny i ostatni raz spróbować z komórka dawczyni ,choć tyle już przeszliśmy i wierze w to ze nam się w końcu uda.Jak podchodziłam pierwszy raz do in vitro nie wyobrażałam sobie ze to jest taka ciężka droga psychicznie i fizycznie ,te wizyty u lekarzy , branie hormonów , punkcja i oczekiwanie na test ciążowy .Myślę tez żeby nagrywać filmiki o całej procedurze in vitro ,od samego początku do końca etap po etapie morze wtedy ludzie zobaczą ile to wysiłku trzeba włożyć i ze nic złego się nie robi tylko pomaga się parom które nie mogą zajść samoistnie w upragniona ciąże. A wy dziewczyny proszę napiszcie mi co myślicie o takich filmikach z procedury in vitro.

Vitro, Przykro mi naprawdę bo wiem jak to jest - może faktycznie kluczem jest immunologia. Trzeba sprawdzić bo szkoda, żeby znowu się nie udał. Zuza, A co u Ciebie? Podchodziłaś do transferu? czy będziesz dopiero podchodzić? Karolka, Niech dzieciaczek zdrowo rośnie. Pozdrowienia dla wszystkich Kadetek.

Czesc wszystkim po dlugiej przerwie :-) Kamka , ja jestem w 9 tyg i juz tak od tygonia odstawilam wszystkie leki oprocz progresteronu i akardu. To czy potrzebujesz tych lekow zalezy od tego czy masz do nich wskazania . W salve jest staly komplet lekow raczej taki sam dla wszystkich ale gdy dojdzie do ciazy to dalsze ich branie zalezy od wskazan. Mam nadzieje , ze troche pomoglam.

Vitro Roma tak mi przykro ... Aga dzięki za komentarz ale właśnie chodzi mi o to że lekarz kazał mi odstawić już zupełnie progesteron i normalnie się boję . To mój 11tydzień . Muszę chyba zaufać profesorowi ..Karolka jak u Ciebie bierzesz dalej progesteron? Widzisz Ty schudlas a ja wręcz przeciwnie trzy do przodu mam spory apetyt i czuję się w miarę dobrze zdarzają się lekkie mdłości i czasami trochę mi słabo ale to wszystko. Pozdrawiam Kamka

Vitro tak mi przykro, Ty już tyle czasu walczysz o swoje maleństwo, ale wcześniej czy później wszystkim się udaje. Kamka ja jeszcze biore progesteron, ale tylko to nic więcej, lekarz już mi odstawil resztę leków. Za dwa 1,5 tyg mam wizytę, więc zobaczymy co powie o progesteronie. Kamka ja na początku pierwszej ciazy też tyle schudłam a potem miałam apetyt jak szalona i przytyłam 20kg,wiec nie martwię się teraz. A w ogóle skąd jesteś?

Karolka jestem z podlasia . Ja mam 27 kwietnia wyznaczone badania prenatalne i dostałam też zestaw badań do kontroli . A Ty za 1,5 tygodnia to zwykle badanie masz czy to już prenatalne? Kamka.

Kamka na usg prenatalne idę za 2 tyg

Kamka ..mamy podobny przebieg ciazy :-) u mnie podobnie malutkie mdlosci i troche zawrotow glowy .. pozatym nic :-) Ja mieszkam w Szwecji i tutaj rekomenduja przy takich ciazach jedynie akard przez cala ciaze . Mowia tez ze to ciaza zagrozona roznymi powiklaniami np. wysokim cisnienim , co u mnie juz sie niestety dzieje .. odklejaniem lozyska, krwawieniami , przedwczesnym porodem itd. Kontrolujcie cisnienie , bo moje zawsze super niski zaczelo wariowac . Moze to stres ? Ale jak tu sie nie martwic :-( Progresteron zamierzam brac do konca 12 tyg .. Kamka jesli chcesz to kontynuluj on nie zaszkodzi a kazdy gin ci go napewno przepisze :-)

Kamka, ja też odstawiałam leki począwszy od pozytywnej bety (chyba najpierw encorton, potem estrofem). Teraz w 15 tygodniu powinnam odstawić luteinę, ale tylko zmniejszyłam dawkę, bo jak odstawiłam całkiem, to zaczął boleć mnie brzuch i wolałam nie ryzykować. Roma, Vitro, bardzo mi przykro :( Przychodzi mi do głowy jeszcze biopsja endometrium (jeśli nie miałyßcie) albo dokładniejsze badanie nasienia.

Dlaczego nie adopcja?? Nie krytykuje twojej decyzji, pytam z ciekawości. In vitro jest długim kosztownym zabiegiem który nie koniecznie kończy się upragnioną ciążą. Sama wykluczył am ją jako drogę do posiadania dziecka, a nie wiedziałam że można skorzystać z dawczyni. To zwiększa szansę, ale wydaje się takie...

A adopcja to krótki i prosty "zabieg"? Dający 100% szans na dziecko? Odp brzmi: NIE.

Witam wszystkie dziewczyny Kamka,Karolka sorki,ze sie nie odzywalam ale chcialam naprawde ale forum strasznie szwankowalo i dalam sobie spokoj.Nawet myslalam,ze zostanie zamkniete.. Ciesze sie ,ze u Was wszystko ok U mnie zaczal sie wlasnie 21 tydzien ciazy i musze powiedziec,ze moi chlopcy nie oszczedzaja mnie w ogole,poprostu daja czadu na calego. Wczoraj mialam USG (drugi trymestr) i Oliver wazy 420 g a Johnatan wazy 430 gram i oboje maja po 18 cm oczywiscie nie liczac nog. Brzuch juz duzy,mdlosci przeszly,zgaga troszke slabsza ale jest.Najgorsza zmora dla mnie jest bol plecow,nie wiem juz jak sobie z tym radzic i od prawie dwoch tygodni mam bole brzucha takie jak na okres ale i lekarze i k8lezanki ktore rodzily mowia,ze to normalne bo macica sie rozrasta ale nie powiem zebym sie tym nie martwila. Jak ktoras miala takie bole prosze o krotki wpis na ten temat. Z gory dziekuje Kamka ,Karolka gratulacje!!!!!! Dziewczynom ktorym sie jeszcze nie udalo zycze wytrwalosci,bo jednego dnia sie uda,napewno. Kamka ja biore Luteine do dzisiaj,ok jedna tabletke na wieczor dowcipnie ale moja lekarka narazie nie pozwala mi odstawic totalniebo twierdzi ,ze przy blizniakach tak trzeba. Tadzik czy zmienilas zdanie i podejdziesz jeszcze raz???? Dziewczy

Vitro, Roma przytulam :( Kamka, Karolka, Aga spokojnych ciąż życzę. Zuza, One co u Was? Ja chyba odczekam jeszcze jeden cykl ,to moje ostatnie podejście i jakoś tak odsuwam w czasie, to chyba strach przed kolejną porażką :( Pozdrawiam serdecznie wszystkie bez wyjątku i niustannie trzymam za Was kciuki

Zuza, napisz tego @ jeszcze raz proszę U mnie nic się nie dzieje. Zakończyłam program kd. Niestety, nie podejdę kolejny raz. Życzę Wam wszystkim sukcesów i happy endów :) One

Dziewczyny dziękuję za rady . Odstawiłam progesteron już dwa dni na razie nic się nie dzieje ... Aga to rzeczywiście mamy tak samo . Ja ostatnio to nawet skarzylam się profesorowi że nie czuję się ciazowo z tymi moimi objawami bo nie raz zapomniałam o tym i robiłam rzeczy których nie powinnam . Tylko się rozesmial i powiedział że powinnam się cieszyć . No i weź tu kobietom dogodz i tak będą marudzic. Pepe ale super Twoje dzieciaczki pięknie rosną ale ten czas leci oby tak dalej ... Vitro nie poddawaj się zrób jeszcze badania i próbuj dalej .Jednym szybciej drugim więcej to czasu zajmuje ale naogol się udaje .Z pewnością wymaga to dużo cierpliwości i siły psychicznej ale myślę że warto żeby potem nie żałować że się nie próbowało ... Tadzik do Ciebie też kieruje te słowa jeżeli jeszcze tu zagladsz jak nie ograniczają Cię finanse próbuj dalej ...Pozdrowienia dla wszystkich . Kamka.

Dziewczyny czy macie doświadczenie z klinikami w Ostravie? Z tego co się orientuje są dwie? ivfostrava i gyncentrum ostrava. Macie porównanie która jest lepsza? Ja planuje porobić badania w klinice w Katowicach (łącznie z histeroskopia i wizyta u immunologa) a następnie podejść w Czechach bo jest taniej i oferują więcej świeżych komórek. Tylko mam wrażenie ze tam to taka fabryka-tylko dwie wizyty (oddanie nasienia, transfer) , kontakt mejlowy. Dlatego wolałabym przebadać się, ustalić leki w Polsce, a sama procedura w Ostravie. Jak uważacie?

Dziewczyny czy mogłybyście powiedzieć jak wyglądały w Waszych klinikach procedury ivf z kd, i czy jesteście zadowolone? To dla mnie bardzo ważne stoję przed wyborem kliniki i lekarza.

Dziewczyny czy mogłybyście powiedzieć jak wyglądały w Waszych klinikach procedury ivf z kd, i czy jesteście zadowolone? To dla mnie bardzo ważne stoję przed wyborem kliniki i lekarza.

Hej

One ... ja tobie rowniez z calego serca zycze happy endu . Wierze ze i tobie sie uda ... bo jak nie to komu :-) Wierze ze, wybierzesz dorge ktora zaprowadzi cie do celu i da ci .. wam szczescie i upragnione dziecko . Trzymam kciuki :-)

OneWish, też do Ciebie kiedyś pisałam... Może też nie dotarł. Pozdrawiam, tujka