zerwałam właśnie z kochankiem

Co mam robic? Czekam na rady bo zwariuje

Tak, pewnie jakiegoś urozmaicenia i przygody, tak mysle i dlatego zerwałsm to.

Tylko czemu on nie da spokoju a ciagle pisze i dzwoni jakby nigdy nic? i deklaruje miłosc.

Liczy ze ulegniesz

nie stac cie na kogos wolnego? on tak latwo nie odpusci,nie rezygnuje sie z darmowego r*********nia takmu bylo dobrze i wygodnie,a ten stary numer ze zony nie kocha i nie lubi,ile ty masz lat ze wierzysz wtakie bajki,to tekst zdradzajacych mezow od lat,tyle sie o tym slyszy i pisze a wy dalej naiwne

no niesamowite no zdarza sie czasami ha ha no yal bylo juz na ten temat gadanie na necie ktos sie wypowiedzial tu i tam ale nie wiem co myslec www.youtube.com/watch?v=aHLH7L_I1wQ

tak czytając to stwierdzam, że czasem ten przemek lat 22 ma rację :)

Witajcie, tak ale nie bylo zadnego *******a;-)no ale moze sobie myslal ze tyle miesiecy to wyczeka swoje a tutaj klapa. Ale ja nie mam zamiaru cos robic pod presja.

Co zrobic, zeby odpuscil? Powiedzialam mu jasno, ze to nie ma sensu i ze nie chcę tak, bo to mi nie pasuje. A on ciągle swoje, chyba ma duża ochotę. Pewnie z zoną nudy w łóżku, choć on twierdzi ze nawet rutyny już nie ma.

Oni potrafia dlugo czekac moj czeka poltora roku i powiedzial ze nie odposci.

serio aż tyle? i co, spotykacie sie?

Piszemy prawie codziennie ze spotkaniami nie jest tak latwo bo jestem mezatka i mam dziecko a mozemy sie tylko u mnie spotkac .

ale chcesz tego? bo ja probuje zerwac kontskt, ale sie nie da. A jak czesto sie widujecie?

No wlasnie to jest problem bo z mojej strony sa uczucia juz probowalam pare razy zakonczyc to wszystko ale on nie chce pisze ze mnie lubi ze mu zalezy ,teskni.....nie widzielismy sie pare miesiecy bo pisalismy raz o glupotach i zona przechwycila smsa do mnie i mial pieklo w domu powiedzialam zabysmy poczekali i urwali kontakt zgodzil sie myslalam ze sie nie odezwie ale po 2 miesiacach sie odezwal i dalej piszemy

No to wy macie tylko wirtualny kontakt. My sie raz w tyg widywalismy ale dla mnie to i tak było mało i wolałam zakonczyc. A twoj też twierdzi że z żona nie wspołżyje i jej nie kocha?

taki żonaty jak ten twój to zwykła zboczona świania, które chce na boku pociupciać. Chłopy to mają tak zawyżone poczucie wartości, że uważają z reguły, że każda jest jego. A bierze się to moim zdaniem tez stąd, że kobiety są solidarne raczej z mężczyznami w codziennym życiu a z kobietami nie. Faceci dysponują pieniędzmi, od kobiet oczekują seksu i go dostają....dopóki nie dostał ...y to skomle. A jak dostanie to przestanie. Świnie zboczone :o

świnia z 2 dzieci. Ciekawe skąd on ma czas....a sorry zapomniałam, że on tak z doskoku do ciebie wyskakiwał, żeby się nie wydało, jak do kawiarni raz w tygodniu, albo po mleko do marketu na cały tydzień.

ten Estazolam jest naprawdę ok, jak się go nie żre non stop, bo jak się żre to w nocy człowiek w końcu nie może spać a w dodatku nie pamięta, jak nastawi czajnik w środku nocy

witsj miss, świete słowa, żałosna swinia, comam zrobic żeby przestał dkomlec?

ode mnienie dostanie, zaraz bedzie tydzien jak zerwałam kontakt i chyba mi dzid nieco lżej, też troche dzieki twojej pomocy:-)

Autorko, co masz robić to wiesz dobrze, przeciez większość Ci tu napisała wyraźnie. A Ty nadal prosisz o rady bo zwariujesz. Więc widzę, że zerwanie było przedwczesne. Odezwiesz sie do niego prędzej czy później, nie ma na to siły. Na nic nasze rady. Musisz oberwać po raz wtóry a może i jeszcze kilka razy zanim dotrze do Ciebie kim dla niego jesteś.

dlaczego tsk uważasz? Trzymam sie poki co!dlaczego mam oberwac?

Zerwanie prawdziwe będzie dopiero wtedy jak będziesz miała gdzieś jego skomlenie. A skomlec to on może bardzo długo i jeszcze sprawdzać co jakiś czas czy może już zmiękłaś.

a pisanie z wami mi pomaga i to bardzo i dlatego tak marudze, to taka terapia:-)

aha a jak on to może sprawdzac??? w jaki sposob postepujac np?

w każdym razie życzę wytrwałości

dzieki, przyda sue. Ale odpowiedz!

musisz mieć swoją rzeczywistość, w której nie ma tego pana. Jakieś towarzystwo poza pracą, nawet wirtualnie, coś co ci sprawia przyjemność. Chłop jest wg mnie bardzo absorbujący dla kobiety, przynajmniej dla mnie. Poza tym jak to taka dziwna jestem, że patrzę przez pryzmat strat i dla mnie bycie upą na boku żonatego to jest taka sytuacja, że czułabym się jak przenośne ****adełko :o

no wiem, dlamnie to tez upokarzajace

żona ma święty spokój, nie musi się z nim bzykać, dostanie kwiaty, pan po bułeczki rano poleci i dba o rodzinę. A kochanka mu daje, paprze się z nadżerkami, ginekologami i kosztami z tym związanymi i boi się o ew. ciążę. A jeszcze do tego musi się przed światem ukrywać. To jaka z tego korzyść jest?