Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marteena91

ale lipa jestem w ciąży

Polecane posty

Gość gość
chcesz być takim zwierzaczkiem, który pokochał dziecko tylko dlatego, że mu się oksytocyna wydzieliła w czasie porodu? w miłości do dziecka nie ma nic nadzwyczajnego, ot czysta biologia. smutne, z jednej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaką k***a najważniejszą sprawę w życiu? jak nie mogą zajść to niech se adoptują. wcale mi ich nie szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marteena91
mam umowę o pracę, bezterminową. Raczej przedłużą i ciąża nie będzie tu problemem, ale warunkiem utrzymania pracy jest ukończenie przeze mnie studiów. To moja szefowa płaci za studia więc wymaga. Pracę mam naprawdę dobrą, firma duża, pewny płatnik, i zarobki na poziomie a po ukończeniu studiów podwyżka i awans, więc w dzisiejszych trudnych czasach taki pracodawca to skarb. Nie wiem co sobie wyobraża mój facet. Jego rodzice mają swoją firmę duży dom, pieniądze polokowane w nieruchomościach. Nie mogę na nich narzekać, ja pochodzę z raczej biednej rodziny o czym doskonale wiedzą i nie dali mi w żaden sposób odczuć że jestem gorsza od nich, ale ja nie wyobrażam sobie być na ich utrzymaniu. Jeżeli nie ukończę studiów tak jak powinnam to wylecę z pracy i zostanę bez niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z POZIOMEM PRYMITYWU DYSKUTOWAĆ NIE ZAMIERZAM. Gówniarstwo ma wolne, więc "WYPOWIADA SIĘ" na kafeterii. :-). SPADAM STĄD. A autorce postu radzę rozmawiać z rodzicami (swoimi, chłopaka), osobami bliskimi i życzliwymi, lekarzem ginekologiem, tatą dziecka A NIE Z TĄ TUTAJ GÓWNIARZERIĄ, dla której odpowiednim poziomem rozmowy sa tematy kopulacji, pokazywania d**y i ocena długośc***enisa. To tyle ode mnie. Szczerze i zyczliwie (dla Autorki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd ta pewność ze autorka topiku będąca w ciąży pokocha to dziecko a jak nie pokocha to co porzuci na śmietnik autorko nie słuchaj tych nawiedzonych ciotek bo łatwo się piszę mówi a trudniej jest wychować takie maleństwo które przewraca twój ułożony świat jaki do tej pory miałaś pozbądź się tej nie planowanej ciąży na to jeszcze będziesz miała czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak jeszcze jedno do autorki: nie wylecisz ze studiów, dlaczego niby masz wylecieć? Jest wiele studentek w ciąży, takich które urodziły dziecko, traktowane są one szczególnie delikatnie przez wykładowców. Tym bardziej, że jestes na końcu studiów: brzuch będzie widać w 5-6 m-cu. czyli w maju/czerwcu. Wtedy odbywaja się obrony. Zdązysz się obronić. Dziewczyno! Jestes w dobrej sytuacji! Nie daj sobie wmówić, że jest inaczej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej wyżej czytaj ze zrozumieniem jak nie skończy studiów bo dziecko może być przeszkoda i autorka wylatuje z pracy taki ma postawiony warunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to on pochodzi z bogatej rodziny , ty wykształcona z dobrą praca i wpadacie jak nastolatkowie z gimbazy ? nie pojmuję tego, teraz są takie środki antykoncepcyjne, wystarczy chodzić regularnie do ginekologa oczywiście zaczniesz się tłumaczyć, że się zabezpieczałas ale stał sie cud , wszystkie tak sie tłumaczą a ja w coś takiego nie wierzę chłopak z bogatego domu i zrobił dzieciaka jakby był młotkiem ze slumsów , jesteś dietetykiem a na biologii się nie znasz ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tez do Ciebie wyżej. Tak się składa, że uczę studentów. Mamy dziewczyny w ciąży. Od zawsze się zdarzały. Traktowane są przez nas wyjątkowo łagodnie! Poza tym ona kończy studia! Czemu dziecko w łonie ma byc przeszkodą. Mam dziecko, nie było dla mnie nigdy przeszkodą, ani w brzuchu, ani poza nim. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, czemu się nie zabezpieczyłaś właściwie? w każdym razie za młoda jesteś szkoda życie narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marteena91
Jak nie będę się uczyć i zaliczać egzaminów to mnie wywalą ze studiow i z automatu z pracy. W ciąży i po porodzie nie wiem jak to będzie z pracą, nauką i opieką nad niemowlakiem. Nie wiem czy będę w stanie dać temu dziecku miłość. K***a ale wpadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam koleżaki, które zaszły w ciążę na studiach i normalnie je skończyły, jeżeli potrzebowały jakichś dodatkowych terminów to rozmawiały z wykłądowcami i nikt nie robił problemu. Facet nie zwiał, tylko Cię pocieszył, a jesli jego rodzice są dobrze sytuowani to na jego miejscu też bym chciala skonczyc studia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usuń i będzie po kłopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i były jakieś laski, które zaszły i skończyły, ale tu chodzi o coś innego. autorka widać nie pali się do posiadania dziecka, po co się zmuszać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy na Wydziale dziewczyny w ciąży. One zawsze się zdarzały. Niektóre załamane, niektóre dumne - RÓŻNIE. Sa samotne matki, którym pomagaja tylko rodzice. WSZYSTKIE traktowane są przez nas wyjątkowo łagodnie! Egzaminując, zawsze dbałam o to, by dziewczyna nie stresowała się zbyt bardzo, wprowadzam miłą atmosferę, jesli dziewczynie słabo idzie egzamin, przerywam go i przesuwam termin. Robię to, nawet jesli zdaję sobie sprawę, że może to być wykorzystywane nadmiernie. Wazniejsze dla mnie jest wtedy samopoczucie matki niż to, czy wyrecytuje odpowiedzi na moje pytania. I gwarantuję, że 90% wykładowców robi to samo. Za 10% się nie wypowiadam :-) Skończysz studia, nie przejmuj się. Dbaj o siebie. Dbaj o dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marteena91
Ja chyba jednak nie nadaję się na matkę, przynajmniej nie w tej sytuacji. Ktoś pisał o tabletce na poronienie. Słyszałam że po takich tabletkach jest duże ryzyko krwotoku. Wie ktoś coś? Podobno lepszy jest taki zabieg z prawdziwego zdarzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka na razie jest w czymś w rodzaju szoku. Szum w głowie, ból brzucha, lęk, wrażenie, że wali się świat. Musi ochłonąć, dopiero wtedy doceni stan, w którym jest, zrozumie to, jak cudowna rzecz sie stała. Bilans: - ma pracę - kończy studia niedługo - chłopak potrafił się odnaleźć w nowej sytuacji (dla niego to tez szok, a nie okazał tego, innymi słowy: nie zwiał, jak wielu) - rodzice chłopaka są sytuowani, pewnie będą chcieli wnuka, pewnie się nim tez zajmą/ pomogą młodym - będzie młodą mamą (dziecko będzie miało 15 lat - ona pewnie jakieś 37), gdyby miała dziecko dopiero jak się z chłopakiem ustatkują (czyli po 30 - łatwo policzyć jaką starą mamusią byłaby :-) To wszystko cos ZNACZY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marteena91 pomyśl co chcesz zrobić i o co pytasz. Ochłoń. Łatwo podąć głupią decyzję w stanie szoku. Ochłoń - TO MOJA OSTATNIA RADA. NAPRAWDĘ WIEM, CO MÓWIĘ. I NAPRAWDĘ MÓWIĘ ŻYCZLIWIE. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 22 lata, nie 14 czy 16. Jestes dorosłą kobietą, mądrą i zaradną skoro studiujesz i masz porządną pracę. Jeśli usuniesz to dziecko będziesz do konca życia żyła z wyrzutami. Za rok czy dwa będa ci chodziły po głowie pytania jakie by było, takie by mialo oczka, jakie włoski, JAKIE BY BYLO WSPANIAŁE! To jest część ciebie którą pokochasz jesli nie teraz to za pare miesięcy. Masz faceta który nie jest tchórzem. Skoro ma bogatych rodziców to dobrze, pomoga wam i dacie jakoś rade. Skończysz studia, twój chłopak też, będziecie pracować oboje, wynajmiecie coś,....wszystko sie ułoży! Glowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytaj na Google o tabletce poronnej opinie to będziesz wiedziała nie słuchaj rad nawiedzonych osób co każą ci urodzić i wychowywać niechciane dziecko bo najłatwiej jest mówić radzić a trudniej jest wychować nie chciane dziecko olej ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marteena91
Tylko że ja nie mam za dużo czasu to dziecko w środku z każdym dniem rośnie we mnie więc jeżeli mam usunąć to muszę zacząć szybko działać, nie mam czasu na zastanawianie się tygodniami bo przyjdzie taki moment że będzie za późno. Wiem że to moja wina że mogłam nie dawać tyłka itd, ale teraz nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem , tylko trzeba posprzątać, matki teraz chyba ze mnie nie będzie więc muszę to załatwić w cywilizowany sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa1212
i tak musisz iść do gina:-/ Ale ja k***a nie rozumiem jednego! jesteś studentką więc nie masz 15 lat tak?Skoro nie chciałaś dziecka to czemu sie nie zabezpieczyłaś????Za swoją głupote trzeba płacic, na 2 raz sie nauczysz co to jest antykoncepcja!!!!zabezpieczysz sie i nie będzie znowy płaczu. I jeszcze jedno- czemu piszesz to na kafe zamiast porozmawiać z rodzicami swoimi i chłopaka???? Czego od nas oczekujesz? że k***a usuniemy ci tą ciąze??!!!Nawet jak ktos ci coś doradzi to i tak na niewiele ci się to zda bo nieznamy ciebie twoich rodziców ani chłopaka. Najpierw powinnaś usiąść i z nimi porozmawiać, napewno znajdziecie jakies rozwiązanie Razem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już masz to dziecko. Jeśli go nie chciałaś, to niestety ale jedyną stuprocentowo skuteczną antykoncepcją jest szklanka wody zamiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łatwo jest radzić pisać a trudnej jest wychować jak się nie czujesz na silach i nie udźwigniesz tego ciężaru to usuń po co masz się zadręczać ze jak ci nie wyjdzie to wszystkiemu będzie winne dziecko ze zmarnowałaś swoją zawodową szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zleciały się mohery aż autorka uciekła bo ma dosyć czytania nawiedzonych bab czczących zygotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa1212
nie o to chodzi ze mohery ale o to jak sie można nie zabezpieczyć a potem płakać??!!!! No jak k***a?A co by było jakby ich nie było stac na usunięcie?? Lepiej wydać pare zł na gumki niż pare tyś za usunięcie.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marteena91
gościówa, nie zabezpieczyłam się bo nas poniosło po alkoholu, wystarczył ten jeden raz... Ze swoimi rodzicami nie pogadam bo mama nie żyje a tata jest w swoim świecie(alkohol) więc od niego nie dostanę nawet dobrego słowa. Nie uważam żebym powinna rozmawiać o tym z jego rodzicami oczekiwać od nich pomocy i rozwiązania problemu , ponieważ to nie ich sprawa, nie ich problem , nie ich wina że tak się stalo. A piszę k***a na kafe bo nie mam k***a gdzie i komu się k***a wyżalić. Wiem że nie mam 15 lat. To k***a tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokpchalam moja coreczke w 4 miesiacu ciazy i kocham tak od 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek we wczesnym stadium rozwoju to nadal człowiek. Usuwa ciążę, bo nie chce dziecka, a nie zygoty, więc to chyba dziecko - choc oczywiście wygodniej tego slowa nie używać, prawda? Ehhh, za parę lat będzie zakladala na kafe tematy ze nie ma zycia prywatnego a chcialaby miec dziecko, rodzinę, znajomych. Bo tak - przyjaciółek już nie posiada, skoro nie ma komu się wyżalić, a facet po aborcji bez jego zgody może ją na przykład zostawi, jeżeli zaś jest tak mało zdolna, że dziecko jej przeszkodzi w ukończeniu studiów, to niech je lepiej od razu rzuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka przyznała się ze popełniła błąd(piszecie jakbyście byli idealni bez skazy nigdy błędu nie popełniliście) ale to nie znaczy ze ma ze ten błąd odpowiadać tak jak tutaj nawiedzone baby każą rodzic dlaczego ma urodzić, jak to dziecko będzie nie kochane pozostawmy wybór autorce topiku niech ona sama podejmie decyzje a czy będzie ona dobra czy zła to już nie wasza sprawa decyzja należy do niej samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×