Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co ja teraz zrobie

Chlopak wrobil mnie w dziecko

Polecane posty

Gość gość
Nie bede cie namawiac ani do urodzenia ani do usuniecia, bo to twoje życie, nie moje. W dodatku widać, że zdecydowałaś co zrobisz. Powiem tylko jedno: twoje argumenty, że nie chcesz być w ciąży i już, są troche z doopy. Zachowujesz sie jakby zabrali ci zabaweczki, może jak potupiesz nóżką to się coś zmieni. Dzieciak z ciebie. Wchodzac na to forum chyba liczylas sie zarowno z poparciem jak i negacją twojego zachowania. wiec przyjmij uwagi "na klate" i sie nie bulwersuj tak zrobic to i tak zrobisz co zechcesz, nikt z nas nie ma na ciebie wplywu, po prostu niektorzy chca zebys swoja sytuacje przemyslala i zobaczyla z innej strony, zebys nie widziała wszystkiego tylko w dwóch kolorach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
egoizm jest dobry, ale taki co to po trupach (i to dosłownie) się osiąga cel, to już przesada. widze, ze ty juz zdecydowalas na 100%, wiec dalsza dyskusja i argumenty za i przeciw są bez sensu, bo do ciebie nic nie przemawia. jedyne co to można ci zyczyc szczescia i osiagniecia twoich celow mimo wszelkich przeciwnosci losu i zostaw tego chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej i jeszcze życzmy jej, żeby następnym razem jak będzie szla z jakimś chłopakiem do łózka, to żeby było ją stać na kupowanie prezerwatyw i żeby sama je kupowała. A później, żeby to ona dawała mu prezerwatywę do założenia, tak aby była pewna ze nie będzie w ciąży, bo sobie przecież nie będzie przedziurawiać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka ze dziecko zmienia cale życie .Jezeli nie chcesz tego dziecka to usun . Nie ty pierwsza i nie ostania jesteś w takiej sytuacji. A twój facet to ograniczony d**ek bo takich rzeczy (wrabianie w dziecko ) sie nie robi i to nie podlega żadnej dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sluchaj, twój tekst: "co innego wziac i miec pieniadze na jeden raz jakim jest zabieg a co innego utrzymywac sie latami z dzieckiem", potwierdza fakt, że jestes osoba nie myslaca i majaca klapki na oczach. u ciebie jest tak: "usune, bedzie dobrze, urodze, bedzie źle" a nie możesz urodzić i oddać dziecka? skoro jestes w 7.tygodniu, to bys urodzila jakos w sierpniu, wiec roku na studiach bys nie stracila, oddalabys dziecko i po problemie. ale przecież ty nie chcesz być w ciąży... rób to co bedzie wg Ciebie najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO tych mądrych co pisza ze ma oddac po porodzie ...jak wy sobie to wyobrazicie ? Laska prze 9 miesięcy będzie chodzic z brzuchem później jak odda dzieciaka to ja inni zlinczują psychicznie . Taka jest prawda. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko fajnie, tylko autorka nie chce, żeby ją na uczelni ciężarną widziano. Autorko powiem ci jedną rzecz. Wpadłam, byłam bez pracy, bez perspektyw itd. Mój facet kokosów nie zarabiał i tak jak ja jest z rodziny wielodzietnej. Ale o co chodzi, bez kasy, na głowie rodziców, z mojej strony żadnych myśli o ślubie, bla bla bla... Ale cóż, powiedziałam sobie, że tak miało być i ok. Mój facet mi powiedział, jak GO nie będziesz chciała, to mi GO oddaj. I wiesz co? Rozchorowałam się i więcej dzieci mieć nie będę. Nie wiesz, czy będziesz mogła mieć później dzieci. Oddaj ojcu i po sprawie, a na uczelni z ludźmi to jaki problem? Mieszka dziecko z ojcem, ty je odwiedzasz w weekendy i do widzenia. Ch.j ich to obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiesz ile dzieci jest w domach dziecka? duzo kobiet oddaje swojedzieci i jakos srodowisko w ktorym zyja nie linczuja ich... poza tym, czy stomatologie mozna studiowac tylko na jednej uczelni w tym kraju? mozna zmienic srodowisko (nie zmieniając zyciowych planow zwiazanych ze studiami) i nowi znajomi nie musza wiedziec, że była kiedykolwiek w ciazy i urodziła. Myslenie nie boli, ale niektorzy nie umieja uzywac mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po cholere sie produkujecie? Ona juz od początku wątku była zdecydowana na usunięcie. Nie rozumiem tylko po co ten wątek zakładała. Jej facet to kompletny idiota myślący, że może za nią decydować. Ja na jej miejscu bym mu jaja ucieła bo takie coś nie powinno się rozmnażać. Nie rozumiem tylko po co z nim była skoro mieli inne priorytety. Tak sie wlasnie koncza zwiazki w ktorych brak porozumienia. Serio myslalas ze skoro powiedzialas mu ze nie chcesz miec nigdy dzieci a on c***owiedzial ze poczeka to zadnego numeru nie wywinie zeby to przyspieszyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wy sie podniecacie .Jej ciało i jej sprawa co zrobi z ta ciąża. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem powinnaś jednak urodzić dziecko, oddać je tatusiowi jak tak bardzo chce i zrzec się praw. Lepiej urodzić i oddać niż przerwać i potem się zastanawiać - czy się dobrze zrobiło. Aborcja to naprawdę ostateczność. Faceta rzuć bez dwóch zdań bo to jakiś chłopek wiejski, który by chciał aby jego żona siedziała doopą w domu, rodziła dzieciaki i była na jego łasce lub niełasce. Niech sobie znajdzie jakąś wiejską kurkę, a ty się od niego odetnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tez mi sie wlasnie wydawalo ze zwiazalas sie z jakims wiejskim Heńkiem xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KonaKona zupełna racja tez nie rozumiem jak mozna bylo z kims byc tak dlugo majac inne wyobrazenie o przyszlosci. no ale jak sie chce miec darmowe bzykanko i pewnie co jakis czas prezenciki to tak sie konczy. dziewczyna zdecydowala co zrobi. a po co tu napisala? bo chciala wspolczucia i potwierdzenia (od chociażby jednej osoby) ze dobrze robi, ze to nic zlego, bo przeciez chce jedynie spełniac swoje marzenia... potwierdzilo kilka osob i teraz uwaza, ze wszystko jest ok. ale od dawna wiedziala co zrobi i wrecz komiczny jest jej pseudonim "co ja teraz zrobie" przeciez od razu to wiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na serio bo tak jest przecie no bo ten temat gadanie na necie ktos sie wypowiedzial tu i tam ale nie wiem co myslec 🌼 www.youtube.com/watch?v=aHLH7L_I1wQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiejski heniek? :) :) :) no troche podchodzi pod taki typ faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie nawiedzone matki polki że każda uczelnia medyczna inaczej realizuje program? Wiem bo sama chcialam sie przeniesc po II roku (kierunek lekarski) do innego miasta by byc blizej mamy która wtedy ciężko chorowała i nic z tego nie wyszlo bo różnice w kolejności nauczania poszczególnych przedmiotów były zbyt duze Poza tym ciąża to ogromne obciążenie dla organizmu. Zagwarantujecie autorce że przejdzie ją bezproblemowo i bez komplikacji? Nie mowię już o tym, że jeżeli będzie miec jeszcze zajęcia w laboratorium lub na preparatach to do niektorych z nich w ciąży może nie być dopuszczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spoko, masz racje, bo przeciez urlopy dziekańskie nie istnieją... jak sie chce to sie znajdzie odpowiednie rozwiazanie tylko, że autorka uwaza za odpowiednie rozwiazanie usuniecie. i te Nie Matki Polki dalej ja utwierdzajcie, ze to jedyna mozliwosc rozwiazania problemu, bo przeciez wszytko jest czarne lub biale, szarości nie istnieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tu nie widze za duzo matek polek, widze dziewczyny, ktore w przeciwnosci do autorki mysla i szukaja jakiegos rozwiazania alernatywnego dla niej. bo jak widac u niej slabo z kreatywnoscia. nikt jej nie zagwaranuje, ze ciaza obedzie sie bez komplikacji, a czy wy popierajace aborcje, zagwarantujecie, ze obedzie sie bez komplikacji? takie samo prawdopodobienstwo jest tu i tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urlop dziekański to rok do tyłu a to wbrew pozorom bardzo dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to prowo, ale kefeterianki wszystko łykają jak pelikany, to za idioiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"urlop dziekański to rok do tyłu a to wbrew pozorom bardzo dużo" no jak sie widzi wszystko w takim świetle, to nie ma o czym tu z wami gadać, bo zawsze znajdziecie kontrargument na nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mi sie wydaje, że to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to zdrowo myslaca dziewczyna. Ja czasami mysle, ze wolalabym sie nie urodzic. Brak normalnej rodziny, ciagle awantury w domu. Brak milosci. Dzisiaj jestem osoba pozbawiana uczuc. Nie potrafie zbudowac normalnego zwiazku. Bylam uzalezniona od psychotropow JESLI NIE POTRAFICIE DAC DZIECKU NORMALNEGO DOMU TO SIE NA NIE NIE DECYDUJCIE. Ja jestem tego przykladem. Uwazam, ze powinny byc testy na posiadaniedzieci. Kto sie nie nadaje, sterylizacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, rzuc tego frajera i powiedz mu, że byłas u lekarza, a ten nie potwierdził ciąży i że widocznie test musiał być wadliwy! oznajm mu to z usmiechem na twarzy, dodaj, iż ta sytuacja nauczyła cię, że nie chcesz mieć z nim więcej do czynienia i finito! napisz jak sie sprawy mają, powodzenia! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prokuratura ci zrobi nalot za aborcje. jaki ma dowód na te ciąze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja teraz zrobie
chlopak przyjechal do mnie. Przywiozl kwiaty i chcial porozmawiac. Sluchalam go. Mowil o slubie o tym, ze nie jest zle mamy gdzie mieszkac, wszystko bedzie czekalo na mnie, ze mam wybrac sobie jaka chce sukienke na slub a on zaplaci, ze bedzie mnie traktowal jak ksiezniczke i niczego mi nie zabraknie. Bylo mi przykro pozbawiac go nadziei ale i tak nie wzial tego do siebie. Powiedzial, ze we wtorek przyjedzie po moje rzeczy i ze powinno mi przejsc. To smieszne. Ja mu mowie, ze to koniec a on mysli ze zamieszkam z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a powiedziałaś, że to koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja teraz zrobie
powiedzialam, ale on mowil ze to pewnie przez hormony ciazowe, ze mi przejdzie, ze bede jeszcze szczesliwa. Jak zawsze mnie nie sluchal wiec kazalam mu wyjsc. Nie wpuszcze go nastepnym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jestem już też pewna że to wszystko było prowo. Ale sobie wymyśliła szmata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty przypadkiem we wtorek nie wracasz na uczelnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×