Chlopak wrobil mnie w dziecko

k****, jak sie chce to mozna sie zastosowac. zyjesz tylko ze stypendium? rodzice nie daja ci nawet zlotowki? Zreszta on tez by miał swoje obowiazki (płacenie alimentow i opieka nad dzieckiem) Na swoich rodzicow nie mozesz liczyc? Jak daleko mieszkasz (w sensie Twoj dom rodzinny) od miejsca studiów? nie taniej od wynajmowania bedzie dojezdzanie z domu rodzinnego (przecież zajecia zwykle nie sa kazdego dnia? Ale nie, po co myslec, najlepiej problem rozwiazac po najmniejszej linii oporu...

Nie czytasz uważnie. To nie ty tracisz prawo wykonywania zawodu, tylko lekarz pomagający w aborcji. Pisałam ci, każda pomoc jest karalna. Tobie z punktu prawnego nic nie grozi, ale każdy kto ci usunie ciążę, podżega lub namawia do aborcji ( czyli nawet te kafeterianki, które c****szą usuń) podlega karze pozbawienia wolności. Takie jest prawo. Pytasz za co sprawca twojej ciąży może cię podać do sądu. Za to, że usunęłaś jego dziecko. Bo on się na to nie zgodził i miał prawo wychowywać swoje dziecko. Zezna, że cię nie zg****ił, a dziecko miało prawo do życia. Pozwie cię za straty psychiczne i moralne, bo on teraz cierpi. A ty się będziesz musiała nieźle nagimnastykować, żeby udowodnić, że cię w tą ciążę wkopał. Zrobisz jak będziesz uważasz, bo każde rozwiązanie, pociąga za sobą niefajne konsekwencje. Ja c****szę o tym procesie cywilnym, tylko dlatego, żebyś wiedziała, że jak jemu to przyjdzie do głowy, to nie będzie miło. Nawet dobrej papugi nie będzie potrzebował. Ktoś tutaj pisze o poronieniu w samolocie. Przepraszam bardzo, ale takim durniem to on chyba nie jest, żeby uwierzyć w poronienie w samolocie, kiedy jego kobieta nie chce ciąży i leci do UK.

a on nie bedzie musial udowodnic tego, ze ona byla w ciazy? nie chodzi o swiadkow, tylko jakies dokumenty medyczne czy coś?

rodzice mi nie pomoga i pisalam o tym. Mieszkaja 170km od miasta w ktorym studiuje wiec dojazdy odpadaja, a poza tym zajecia mam codziennie procz niedziel i sobot ( a i to nie zawsze). I rodzice nie daja mi ani zlotowki tak dla wyjasnienia. Co do pociagniecia do odpowiedzialnosci to musialby on udowodnic ze bylam w ciazy z nim, ze nie poronilam a usunelam. A jak to zrobi skoro ciazy nie bedzie? Nie sadze by sie chcial ciagac po sadach i walczyc o odszkodowanie za cos czego nie ma. Wyjasnij mi jak przed sadem udowodni, ze w ogole bylam w ciazy (widzial tylko test ktory juz jest na smietniku) i to w dodatku z nim? Jak udowodni ze nie poronilam?

a jak autora zrobilaby farmakologiczne usuniecie, to przeciez, to nie do udowodnienia, czy to naturalne poronie nie, wiec jak by ja pozwal, ze nie utrzymala ciazy, bo co?

nie ma zadnych dokumentow medycznych, bylam, prywatnie u lekarza dzis, nie mam karty ciazy, chcialam tylko ciaze potwierdzic. On moze jedynie wiedziec o ciazy z testu, dokumentow nie ma, a nawet gdyby to jak udowodni, ze to jego i ze nie poronilam? Nie sadze by w ogole cos tak glupiego mu przyszlo do glowy i do czegos takiego adwokata wlasnie by powtrzebowal i to naprawde dobrego i drogiego.

autorko jestes drosła kobieta zrobisz jak uwazasz ,tylko dobrze to przemysl, po drugie nie słuchaj tych madrali , jak temat jest o kobiecie co dziecko zabiła po porodzie ,zarazkrzyk ze mogła wczesniej usunac -Hipokryci !

Autorko jesteś szmata

oczywiscie ja jestem szmata a on pewnie wspanialym czlowiekiem.

psychicznie się nie cierpi, a fizycznie? Jeden dzień saię jest słabszą, a potem jak z normalną miesiączką. To zależy od charakteru. Jesteś na stomatologii, więc jesteś silna psychicznie. Skąd wiem? Zgadnij. ;)

oby cierpialy osoby, ktore nazywaja autorke szmata!!! Same pewnie suki, ktore , maja duzo pod paznokciami, a komus d**e obrabiaja

"Widzę, że nie rozumiesz. Jak usuniesz to on będzie miał prawo pozwać cię z powództwa cywilnego o odszkodowanie." Podaj podstawę prawną. Nei ma odszkodowanie za czyn, którego nikt nie jest w stanie udowodnić. Poczytaj trochę wyroków , tak ogólnie powiem z uzasadnieniem i nie pisz durnot w poważnej sprawie. W przypadku udowodnionej aborcji odpowiada tylko lekarz, a tutaj jak ma ktoś udowodnić? Autorka mówi , jak już tak fantazjujemy,że nigdy w ciąży nie była, ze to jakiś wymysł chłopaka , bo chciała się rozstać, jeszcze może nękanie zgłosić na policję. W kwestię sumienia absolutnie nie wnikam,każdy odpowiada za siebie.Nigdy bym nie namawiała nikogo do przerywanie ciąży, ale też bym nie szalała, jęśli takiego wyboru by dokonał, to nie moje sumienie.

autorko olej debili, usun i olej podłego faceta, ja usunełam ciaze i nie załuje, gdybym tego nie zrobiła byłabym dzis na dnie

Czekałam na argument "inne nie mogą a ty nie chcesz" :P

To ja z 23.21. Trzymam kciuki.

"inne nie mogą a ty nie chcesz" Faktycznie nizina umysłowa, jakaś wściekłą macica tylko takie argumenty może podawać, jednak widać, ze na kafe idiotek nie brakuje, w każdym temacie smrodzą swoją madrością.

rzeczywiscie paskudna sytuacja jeśli to prawda, facet nie nadaje sie na partnera, oszukuje, manipuluje, a ten sms o tym czy już c**przeszło to szczyt chamstwa i widać wyraźnie ze cie traktuje jak bezwolną idiotkę którą może rządzic, dziecka szkoda, jesteś pewna że jesteś w ciaży? czasem test fałszuje, jeszcze jak miałaś problemy zdrowotne to różnie moze byc, jeśli jesteś faktycznie w ciąży to decyzję musisz podjąć szybko, z jednej strony szkoda dziecka, jak by nie patrzył, zarodek, płód, dziecko....to jakaś istota żyjąca, szkoda.... jeśli poradzisz sobie z usunięciem ciąży i będziesz potrafiła potem normalnie życ to musisz działać szybko, wszystkie ogłoszenia w gazetach o wywołaniu miesiączki ew zabiegi ginekologiczne wszystkie to po prostu reklama zabiegów aborcji, powikłania po się zdarzają ale nie tak często jak przeciwnicy piszą, i wyrzuty sumienia też czasem nie dają żyć, tutaj piszą urodziłam i ty dasz radę, usunęłam to była db decyzja ale to twoje życie, twój wybór i ty poniesiesz konsekwencje, ja na twoim miejscu pewnie usunęłabym ciążę bo byłaby pogwałceniem mojej wolnosci, ten facet po prostu dokonał na tobie g****u, swoją drogą nie ma potrzeby mówić ze poroniłaś, po prostu mozesz powiedzieć ze sie pomyliłaś, zrobiłas test jeszcze raz i w ciazy nie jesteś(tego ci życzę!) NIKT cie nie zmusi do jakiś badań, itp, tego sie nie musisz bać, NIE BYŁAŚ w ciąży i juz, a z nim zrywasz bo ci nie pasuje, masz prawo! bardzo współczuję

"inne nie mogą a ty nie chcesz" ten argument nie przemowi do autorki i w tej sytuacji jest bez sensu, ale jest to przeciez prawda, wiele kobiet ni moze, a chcialoby, a ona nie chce a może... Taki żart od losu

To, że autorka zostanie masochistą i cierpiętnicą rodząc dziecko nie sprawi, że nagle te bezpłodne zostaną matkami trojaczków. Swoją drogą widać, że ewolucja i dobór naturalny mają racje skoro suki cierpiące na wściekłość macicy, życzące innym śmierci i bólu, same nie mogą mieć dzieci ;)

ale to ze autorka urodzi nie sprawi ze te co są bezpłodne dzieci urodzą, te wyzwiska w stronę autorki...naprawdę miłość i tolerancja! nie uwazam usunięcia ciąży za coś nieistotnego i błahego, bardzo dziewczynie współczuję ze musu stanąc przed takim wyborem, pewnie ze najlepiej byłoby gdyby czekała na dziecko z radoscią, szkoda, ze wcześniej go nie rzuciłaś, to toksyczny facet, jeśli zdecydujesz sie jednak ciążę donosic to od faceta uciekaj, to psychol

Autorko to twoja sprawa i twoje życie! Pamiętaj i nie słuchaj tych którzy próbują zakrzyczeć wszystkich byleby "moja racja była najmojsza" Jesteś dorosłą i odpowiedzialną osobą- TAK ODPOWIEDZIALNĄ! Bo myślisz praktycznie- co ja temu dziecku zapewnię, czy chcę zrezygnować z planów, marzeń dla pieluch, czy warto... I co grunt, że urodzisz a to, że nie będziesz w stanie się utrzymać i będziesz zdana na faceta świnię to już pryszcz...? To niech inne te CO NAJGŁOŚNIEJ KRZYCZĄ postawią się w twojej sytuacji, niech patrzą codziennie na takiego "partnera" zobaczymy jak długo będą się potulnie zgadzały na wszystko! Zresztą podjęłaś już decyzję, dla ciebie słuszną, bo nikt ci nie każe poświęcać wszystkiego dla życia matki polki- kury domowej. co innego gdyby świadomie chciała zajść w ciążę- krzykaczki czytać ze zrozumieniem!!! ALE SKORO ZOSTAŁA PERFIDNIE WROBIONA.........to już inna sprawa........ Możesz być dobrym stomatologiem i mieć wspaniałą rodzinę - wszystko w odpowiednim czasie i miejscu a nie na g**** bo ktoś chce spełnić swoje marzenia twoim kosztem..

Autorko prosze nie zamykaj tego watku. Napisz pozniej jak sprawy sie potoczyly, trzymam kciuki! :)

decyzje raczej podjelam, bo matka byc nie chce, warunkow nie mam, pieniedzy tez. A z tym oszustem byc nie moge. Oczywiscie moglabym olac swoje obawy, marzenia i plany, wziac slub i zostac matka i zona, ale czy to byloby dobre i madre? Zero pracy, zero perspektyw, pod jednym dachem z jego rodzicami a moim calym swiatem mialyby byc pieluchy? Nie, to najgorsze z rozwiazan. Myslac o tym aborcja wydaje sie najmniejszym zlem

Autorko nie życzę Tobie źle i zrobisz co uważasz za najbardziej stosowne do Twojej obecnej sytuacji, ale żebyś w przyszłości tego nie żałowała!! Ja staram się z mężem o dziecko 10 lat i niestety bezskutecznie. A jak czytam to co chcesz zrobić, to łzy same płyną mi z oczu:( boże jakie to życie jest niesprawiedliwe!!!!

abstrahując od tej sytuacji, bo dziewczyna już postanowiła chyba co zrobi (ciekawe skad kase wezmie, skoro jej rzekomo nie ma) ja się dziwie autorce tylko jednego, była z nim AŻ rok i dwa miesiące, od zawsze mówił o rodzinie i dzieciach i dalej w tym tkiła. po co z nim byłaś? to była miłość? nie sądze skoro teraz go tak latwiutko skreslasz (rozumiem, że ze wzgledu na sytuacje, ale ty ani razu nie napisałas, ze go kochasz). Ja jak chłopak mi zaczal o takich rzeczach mówić, a ja nie chciałam bo to za wczesnie, to go zostwilam i juz. w 40% sama jestes sobie winna tej sytuacji

To prowo głupie gąski, studentka stomy i kafeteria z takim poważnym dylematem?Nie możliwe.

autorko nie bedziesz załowała, bo kobiety zdecydowane na aborcje jej nie załuja, tez tak miałam i nie załuje

gąski to Trybson wyrywa ;) moze sie wiec tutaj zglosi :P

Tylko Trybsona faktycznie brakuje w tym wątku:)

no właśnie, teraz chociaż po części z nami jest ;)