Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ani Luap

PO KOPENHASKIEJ

Polecane posty

poczatek mi wcielo I w ogole muszialam podzielic bo spam I spam...:( hi Sulinka... ja wlasnie ze spacerku wrocilam,rano byly kolezanki ze 3 godz-przyniosla jedna jakies ala paczki(rano zrobila)marcjanskie czy jakies takie...krecone jak obarzanki...nie znam sie dostalismy tez karte dzis z zyczeniami dla malej I wauczer na 10 f od znajimych...jak milo :) w ogole moja mama stwierdzila,ze lubia nas tu bo dostalismy mnooooostwo kart z zyczeniami dla Malej I sporo prezentow! jak milutko... w chalupie mam goraco,ze 3 g wietrzylam dzis...a jak wyszlam z chalupy to rece mi kostnialy!wow...zimno sie zrobilo...w sloncu ladnie,ale bez bleee PIWO ! pol I to chyba drugie pol jakie wypilam z lemoniada karmiac...pokarmu mam malutko jednak ;( aaaa zalecaja u nas w szpitalach guinessa(ciemna piwo)jako uzupelnienie wit b ponoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaka glupia cafeteria...nie daje mi skopiowac....dluzej kopiuje I walcze z cafeteria I rzekomym spamem niz piszac post! kokos - a nie pomyslalam, zeby spac w turbanie...hmmm...ale pewnie nie za wygodnie tez... fajnie, ze masz ten prawdziwy olej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia szaleje z B a inne gdzie?????? nawet zalozycielka forum sie miga????nie ladnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zauwazylam ze jak uzywasz nazw własnych produktow...tak jak teraz piwa... to zaczyna spamowac... no paulinka zarobiona jest...dwie prace.. Kasia pewnie szaleje... ta to ma zycie! a reszta... zapomniala o nas... Agatka? znow Karolcia nawiedzila mamusie? jak dietka? ja to wogole sie ostatnio czuje jakbym w ciazy byla... ciagle napompowana siusiam co chwile... nie wazne czy jem czy nie a brzuch sterczy... :( ale se pofolgowałam.... wrrrr nieładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ale zwariowana pogoda! wczoraj zimno,w nocy przymrozek a w poludnie upal!!! chodzilam dzis w samym sweterku! nalazilam sie dzis,ze to ja powinna zasnac a nie corcia! :D 2 g dzis 1x bylam na spacerku I niezle zasuwalam od czasu do czasu,aby spalic calorie...I...I...I...przyszlam do domu I je nadrobilam ;) WZIELAM ZE SOBA ZDROWO TYLKO WDE a caly czas marzylo mi sie cos dobrego...hahah chipsy,slodycze itd... przyszlam to zjadlam muffinka,krowke,Michalka I kokosanke lol...nadrobilam spalone calorie! jaki czlek glupi na obiad lazania... spadam dzieko na bujaku wiec mam ciutke luzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
należy ci sie! urabiasz sie przy malej wiec spokojnie spalisz wszystko! no i pomysl o tym w ten sposob ze gdyby nie bylo spaceru to by poszlo w boczki! bo pewnie i tak bys dokonała konsumpcji;) a tak... wyszlo na zero! ja nie panuje nad otworem gębowym.. a sie nie ruszam! to dopiero tragedia! luby ostatnio obliczyl ze do swiat wielkanocnych 6 tygodni... wiec jakby tak ok1,5 kg na tydzien... to mozna nawet 10 kilosów zgubic! da da da tylko jak? MŻ? (mniej żreć)? czy EF( ekstremalny fitness)? pewni jedno i drugie....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje sie rozgrzeszona sulinko :) dzis to powtorzylam wszystko :D a chodzilam dzis w samej bluzce tak cieplo! weekend ma byc taki sam...jedziemy nad morze do naszego domku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laseczki, wpadłam tylko na chwilkę, powiedzieć, że żyję i że wszystko ok! Jestem w Rzymie, z ukochanym mieliśmy cudowny tydzień wakacji- było super, serio! Dużo widzieliśmy, spędziliśmy fajnie czas... Jutro B. wraca do Polski, ja niestety zostaję we Włoszech do czwartku- okazało się, że mam we wtorek egzamin (ups, jeszcze nic nie umiem! od jutra ostro do roboty!). Głupio wyszło z tym egzaminem, bo tak wszystko na wariackich papierach, ale jeśli się wszystko uda, to następny raz pojadę do Włoch dopiero w połowie kwietnia na obronę. Oby udało mi się ten egzamin zdać i wszystko załatwić! Trzymajcie kciuki! Aż mi jakoś dziwnie, jak sobie pomyślę, że B. wraca i że zostanę na te kilka dni bez niego. Strasznie się do niego przyzwyczaiłam. I jest dobrze, powoli planujemy następne wyjazdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o jedzenie może nie najlepiej jakościowo, ale chociaż mało. Największy grzeszek- codziennie z pół butelki wina- wakacje! Ale biorąc pod uwagę, ile kilometrów dzisiaj i wczoraj przeszliśmy, to i tak nie jest źle. Jak wrócę do kraju i będę miała chwilkę, to wam coś więcej opiszę nasz wyjazd.. To był bardzo długi tydzień! Teraz kilka dni nauki, załatwiania i pracy, a po powrocie do Polski ogarniam samochód (już podobno jest) i mieszkanie. Pozdrawiam was z Italii i dam znać, jak się ze wszystkim jakoś ogarnę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powitac! no jak pięknie ze ci sie znowu wszystko zgrało... i milo spedzilas czas... i pogoda dopisala... ogarniesz egzamin i wrocisz w objęcia B.! ;) a moj luby znow po weekendowych odwiedzinach mnie opuscil ale juz mierze sie z postanowieniem dzialania..... oby sie udalo! moze tym razem? Renia spacerki dobra rzecz... i gubisz to co zjesz nawet nie wiesz kiedy! ... ja jezdze na rowerze... :) no staram sie... u nas nie jest az tak cieplo zeby na krotki rekawek... nawet wieczorem bylo minus 2!!!!... milego poczatku tygodnia... powodzenia w zmaganiach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Lasencje, pozdrawiam z Włoch. W skrócie- w niedzielę ukochany poleciał do Polski, a ja biedna sierota poturlałam się do swojej wioski... Dzisiaj miałam egzamin- myślałam, że wykituję, ale na szczęście udało się zdać i to na całkiem dobrą ocenę :) Spotkałam się z promotorem, podpisał mi pracę, wydrukowałam, oprawiłam.. Jutro składam w sekretariacie i miejmy nadzieje nie będzie żadnych problemów i 16 kwietnia się obronię. Jakoś mi ulżyło! Czyżby jednak zbliżał się koniec? Dzisiaj będę świętowała z koleżanką, jutro skończę załatwianie spraw, a w czwartek wracam do Polski. Po powrocie będę miała co robić, ale w sumie to same przyjemnie rzeczy, więc nie narzekam ;) Całuję i odezwijcie się co u was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie panie, melduję, że złożyłam dzisiaj pracę magisterską. Jedną nogą jestem już po studiach ;) Jestem mega szczęśliwa z tego powodu!!!! i musiałam się tym z wami podzielić :) Zaraz wyślę wam kilka fotek z wakacji! Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1101
Kasiulka, BRAWO🌻🌻🌻 Teraz to już z górki:):):) Bardzo się cieszę i czekam na fotki🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1101
Ja cały czas w rozjazdach. Wracam, wypakowuję manatki, pakuje następne i dalej:) Chyba w ostatnim czasie całą Polskę zwiedziłam:) No, trudno...jak mus to mus. Teraz już będzie lżej. Cieszę się, że u Was w porządku, tzn.mam nadzieję, że u Paulinki też, bo Ona też jakoś mało zagląda. Jakoś mało składnie mi to pisanie wychodzi. Renia, co pomyślę o Twojej córuni, to mi się radośniej robi. Zazdroszczę Ci, ale tak pozytywnie❤️ Na pewno już podrosła. Jak będziesz miała chwilkę między karmieniem a kupalkiem, to wyślij też fotkę:) Sulinka, ja się też oszczędzam z jedzeniem, ale z różnym skutkiem;pizza, naleśniczki z bitą śmietanką i owocami, placki ziemniaczane czy pierożki ruskie, to ostatnio częste spotkania:):):) Staram się po takim spotkaniu dzień postny zastosować. Też różnie to wychodzi, ale wiosna się robi, to może dupsko ruszę. Kasia, jeszcze raz gratuluję zdanego egzaminu i zdania pracy🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1101
Kasia, śliczne.Dziękuję. Widać, że szczęśliwa jesteś z tym swoim B❤️ Cudnie razem wyglądacie. Jednak, jak człowiek zakochany, to od razu na zdjęciach widać. Oczka błyszczące, buźka uśmiechnięta,....ślicznie. Z tą butelką....niesamowite:):):)Ty pijoku!!!!🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękuję Agatko :) Powiem wam szczerze, że patrząc obecnie na moje życie, to najlepszy okres od lat! Ok, mam mało czasu i są czasem jakieś problemy, ale dawno mi się wszystko tak dobrze nie układało. Powoli wszystko posuwa się do przodu, wszystko udaje mi się jakoś zrealizować, otaczają mnie fajni ludzie.. Jest spokojnie, stabilnie i bezpiecznie, a tego mi chyba najbardziej w ostatnim okresie brakowało :) Hihi a co do butelki- wygląda nieźle, ale taki ze mnie pijak, że tą butelkę otworzyliśmy wieczór wcześniej i nie mogliśmy jej skończyć :P haha Przyłączam się do Agatkowej prośby o zdjęcie Laluni i o jakieś wieści od Paulinki! Mam nadzieje Agatko, że będziesz mieć teraz troszkę więcej luzu.. a co do diety, to tylko mogę Cię pocieszyć, że u mnie jest dość podobnie! Powiem wam, że już nie mogę się doczekać powrotu do Polski i normalnego śniadania! Chlebka razowego z szynką i pomidorkiem, jajeczniczki, owsianki... Jak zjem na śniadanie jeszcze raz rogalika z czekoladą, to się porzygam! przysięgam! ;) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooooo Agacia sie odezwala :) fajne masz z tymi podrozami w sumie I probowaniem zarciuszka :) w ogole widze,ze super masz ta prace Agatko...w sam raz dla samotnej osobki :) witam wszystkie piekne I madre panie :) KAAAAASIA....no! BRAWO...Juz napisalam cos na fb,ze Twoja inteligencja Cie uratuje z egzaminem ;) uratowala :D :p EXTRA,ZE JUZ PRACA MAGISTERSKA POSUNIETA do przodu!wow...kamien z serca, no nie??? teraz juz serio z gorki jak Agunia napisala...:) fajnie,ze wszystko Ci sie uklada w zyciu I same przyjemnosci przed Toba!i tak trzymaj!!! aaa dziekuje za emaila z odpowiedzia na mojego I ze zdjeciami! fakt!jak napisalam...B warty grzechu :) I to zdjecie z butelka tez moje ulubione :) mialam tylko nadzieje,ze kierowcy nie dawalas do popicia :D U mnie ok...dzidzia zarloczna strrrrrasznie(kurcze! wdala sie w matke :D ) apropos matki to moja mamuska teskni za lalunia I na koniec miesiaca przylatuje sama bo tatus kotki bawi :) na 3 tyg.faaaajnie...w koncu kartony troche rozpakuja sie...lol...hahah apropos kartonow to dzis wiecej przychodzi...moje meble z Polski :) huuurrraaa nie moje a ze sklepu...ale dla mnie/nas Poza tym dzis niezla mgla-mleko za oknem niccc nie widac!ale juz sie przejasnia Pogoda ogolnie typowo wiosenna w koncu!!!!!!!!!po tych hektolitrach opadow w koncu swieci slonce! wylaczylam kaloryfery juz bo za goraco bylo I Senka dostala wysypke-potowki wiec bez grzejnikow jest 23 stopnie w domu u mnie na wysokosciach :) Staram sie codziennie chodzic z malutka na spacer ok 2 g, poza tym smieje sie juz cala gebka az oczka zamyka,poza tym zaczynaja ja interesowac zabawki... kupki lepiej(dzieki Agaciu)nie moje hihi...moje rewelacja...Malej ok :) JEDZENIE?hmmm...czasem nie mam czasu,czasem zapomne,ale jak juz to czesto niegrzeczne...krowka,ciastko,ciasto ze sklepu czy jakis deser... ale ogolnie staram sie jesc platki z mlekiem(naszlo mnie ostatnio)jem owoce,jakis jogurt,tak srednio jem... wczoraj zrobilam deser bo mnie naszlo I mial chyba z 1000 kalorii lol zrobilam na 2 dni! bita smietana,tabliczka czekolady,mleko skondensowane(pol),banany I ciasteczka amaretto I posypka czekoladowe gwiazdki :) warte grzechu tez :p trzymta sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany Agatka! ale Cie tu nie było....dłuuuugo! 🌻 u mnie jedzenie...tragedia! wczoraj zrobilam wieczorem placki ziemniaczane! a wczesniej zafundowalam sobie prawie 2 godzinny spacer... wiec mam nadzieje ze sie wyrownalo. Lekarz kazal mi schudnąć... w dosyc niemily sposob. ale moze to mnie zmotywuje....:( depresja trwa...pomimo wiosny... bylam w bibliotece po literature do pracy( dodatkowa) i az mi sie zygac chcialo! nie wiem czy dam rade to skonczyc. :( Kasiu thx za zdjecia. Dobrze ze nie pilas za duzo... bo mozna by miec watpliwosci do pochodzenia twojego sczzescia! ;) milosc kwitnie widac to widac! powodzenia! Reniu... nie zapominaj o tych bezfacebookowych z tymi zdjeciami! super ze wszystko u Ciebie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a! no i gratuluje oddania pracy....( dołuj mnie doluj... ja chyba tego nie skoncze!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak apropos odchudzania i dietowania.... moja wolna wola jest moim przeklenstwem! jedyna szansa dla mnie to wyjazd na jakis zamkniety oboz odchudzajacy! mowia co ile i kiedy masz zjesc... organizuja treningi... pilnuja zebys cwiczyl...:( inaczej czarno to widze.. potrzebuje zeby mnie ktos ubezwłasnowolnil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1101
Sulinka, jak znajdziesz taki obóz, to zapisuj i mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krok 1..... na lodówce zagościla kopenhaska.... krok 2.....od jutra! ( nie od poniedziałku bo znowu nie wyjdzie!) krok 3......niech się dzieje wola nieba! ( nawet jak cos pojdzie nie tak... kontynuacja! lepsza kopenhaska z grzeszkiem niz to co było dotychczas!) krok 4 ......ruszamy sie! ( nic nie przychodzi samo...a samo zmniejszenie bebechów to nie sukces!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak! na lodówce a nie w.... nie robimy zapasow bo wtedy jest co podjadac... codziennie do sklepu.... :) dodatkow********ie zaszkodzi... a kazdy napotkany (napotkana) czlowiek bedzie motywacja... te chude... no wiadomo! jak chuda zołza moze to i ja! a te grube..... jak nic nie zrobie to skoncze tak samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam brawo sulinka za pisanie I za postanowienia! I za wziecie sie za siebie :) ale ale nie mierz za wysoko bo jak sie ma za wiele wymogow na raz to wszystko w leb strzela!] po MALYM KROCZKU DO CELU bo jak cos nie wyjdzie to sie wszystko zarzuca na raz!wiec po wolutku I nie za duzo celow na raz! Dzis siora przyszla,wyslalam ja na spacer z Senka I mialam troche czasu dla siebie,ale co zrobilam?siedzialam w kuchni! zrobilam ciasto :) I dobry obiadek nie pisze aby Wam sie nie zachcialo bo twardo planujecie zmiany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka juz taka kochana sie robi,ze az milo... a co do zdjec na fb niefacebookowe panie to ja nie wstawiam nie wiadomo ile :p wstawilam tylko 2 x zdjecia poki co...nie chce zanudzac ludzi... ale wysle cos juz b.wkrotce Jutro ciezki dzien-nie wiem jak my to zrobimy...skladanie mebli w miejscu bez miejsca na skladanie mebli :D lol... przez te meble nie pojedziemy do karawanu,ale coz...sa sprawy wazne I wazniejsze :( ale moze cos sie rozpakuje juz z tych pudel w koncu...gggrrrr MILEGO WEEKENDU PIEKNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem wiem.... pomału... narazie to bylam grzeczna z jedzeniem dzisiaj... ( bo od jutra....:: ) i poszlam na godzine na basen. nie mam juz zadnych złych produktow w zasiegu reki... ostatnie ziemniaczki przerobilam na placki i wlasnie konsumuje ( 3 dzien z rzedu!) jutro kawka... i ziolka :) potem do sklepu po planowe jedzonko. chwal sie! co tam upichcilas... bo zdaje sie tylko ja tu cos planuje... a mnie to nie przeszkadza... chetnie poslucham co dobrego mozna zjesc.. wroc! mozna by bylo gdyby sie nie wygladalo jak ja! :) pewni włączyl sie malej pakiet z minkami :) i cuduje z buzilkiem jak tu powiedziec mamuni ze ja kocha! a ta kupka to niechcacy taka smrodliwa wyszla... ale co wkladasz to wyciagasz! ;P trzymam za slowo... i czekam na zdjecia a jak cos jest niemozliwe to chyba tylko Ty Reniu mozesz temu sprostac! zlozysz je w powietrzu! ;) a pudla kiedys znikną....milego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzeiwczynki! Fajnie, że piszecie- podczytuję na bieżąco, ale nie miałam póki co kiedy odpisać :P Dzięki za miłe słowa, fajnie że u was tez dobrze :) Sulinka- powodzenia, walcz! Renatka- czyli walczymy razem z meblami- życzę szybkiego uporania się! Moje ostatnie dni to jakieś wariactwo! W czwartek późnym wieczorem przyleciałam do Polski, B odebrał z lotniska- na szczęście. W piątek rano pojechałam odebrać samochód i do urzędu zarejestrować.. Potem do pracy, a po pracy odebrać klucze od mieszkania, a potem do Ikei. Zrobiło się jednak późno, zanim dotarliśmy, więc kupiłam niewiele, bo zamykali już. Potem do B, a dzisiaj rano znowu do Ikei. Spędziliśmy tam z 5 godzin, ale w miarę wszystko kupiłam. Potem jeszcze spakowałam część rzeczy i wywiozłam już do mieszkania. Dopiero teraz do domu wróciłam. Jutro od 8 rano siedzę w mieszkaniu i czekam na transport mebli- przywiozą 45 paczek, więc będzie co robić! Potem przyjedzie Bartek i będziemy składać. W miedzy czasie ma wpaść moja mama, potem siostra z facetem.. haha chyba będzie doba impreza ;P No i tyle laseczki. Zobaczymy, jak nam pójdzie składanie, ale jakoś za chwilę się przeprowadzam :) Miłej reszty weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, jak tam? już was pochwaliłam, że się odzywacie, to zamilkłyście :P Ja w robocie, strasznie mi się nic nie chce.. Powinnam pracować, ale jestem tak wykończona, że najchętniej bym zasnęła z twarzą na klawiaturze. Masakra! W niedzielę siedziałam faktycznie od rana w mieszkaniu- rozpakowałam kuchnię- niby nic nie miałam, a wyszło tego chyba 12 pudeł! Już zaniesieniu tego do mieszkania miałam dość, a to był dopiero początek. Pomyłam wszystko w kuchni, rozpakowałam, posprzątałam łazienkę, pomyłam drzwi i inne... Potem umyłam okna- niby tylko 6, ale ogromne!!! Potem zadzwonili z Ikei, że się spóźnią, wiec wyskoczyłam jeszcze po pierwsze zakupy. Ledwo wróciłam, to przywieźli meble- zagracili mi równo całe mieszkanie, nie dało się przejść :P Od razu zabrałam się do roboty, a potem przyjechał luby, moja siostra z facetem i moja mama. Było zbiorowe składanie, a w między czasie wyskoczyłam z mamą do jeszcze jednego marketu budowlanego i kupiłam jakieś gadżety do łazienki- śmietnik, kosz na pranie itd. Potem znowu do roboty.. Siedzieliśmy z B do 23, a i tak jeszcze połowa mebli jest niezłożona... Tak mnie kręgosłup strasznie bolał od tego noszenia, że mało nie padłam. Dzisiaj nie mogłam wstać rano z łózka, ale juz jest nieźle :P jutro rano przychodzi pan, który ma mi łazienkę ogarnąć- pomalować i zmienić wieszaki, oświetlenie itd. Wieczorem już chyba zostanę u siebie. Niby jest jeszcze sporo do roboty, ale nie chce już czekać.. i wiadomo, ze będąc na miejscu więcej zrobię i szybciej :) Już się nie mogę doczekać! Mimo, że ledwo żyję :P Acha i przejeździłam już z 200km moim samochodzikiem i jest cudnie! A co u was? Sulinka, jak dieta? (ja na szczęście mało jem ostatnio, bo nie mam czasu.. ale ogólnie przytyłam i mam ciuchy ciasne :/) renatka, jak z meblami? Paulinka, wszystko ok? Agatka? Całuję mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szlag mnie tu trafia-znow nie daje sie wkleic :( renata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×