Jak mozna zyc za dwa tysiace jak dzis wydalam 400zl

Ok moze na co dzien takich zakupow jak ja sie nie robi ale raz w miesiacu to chyba norma. Obiad w restauracji 180zl, bluzka 100zl no i spozywka 120zl. Nie kupilam nic a poszlo tyle pieniedzy, jak ludzie zyja za dwa tydiace na 3-4 osoby?

niesmaczna ta prowokacja, ocena: poza skalą

Jak nie masz więcej to żyjesz za tyle ile masz. Nie masz kasy to nie jesz w restauracji tylko robisz obiad w domu..

Mamy c***ogratulować?Nie ma czego.Są tacy którzy wydaja dużo więcej niż ty i nie robią z tego sensacji.

Można,można....tyle że jak się ma głowę na karku. Gotuje się obiad na dwa dni,spożywka na promocjach a bluzka z okazji. Ale Ty tego nie zrozumiesz bo jesteś snobką........

a jak masz 2 tys i oplat 1500?

za 180 zl to bym miala 5 obiadow domowych dla calej rodziny, jak sie nie kasy to po co ten lans w restaueacji????

żenada, autorka żali się czy chwali?

Ja jestem lepsza cale 3miesiece zaciskalam pasa zeby cos odlozyc i udalo sie 1tys odlozylam a wczoraj dostalam zwrot vatu (2tys) wiec z tej radosc****szlam na zakupy z tym tysiakiem w portfelu i tak sie rozpedzilam z zakupami ze nawet nie wiem kiedy jak do domu przynioslam pelne reklamowki i reszty 50zl;/ no a dzisiaj nie koge tego przezalowac bo w sumie nic niezbednego nie kupilam tylko jakies p*****ly, glupoty. W sklepach tyle wyprzedazy ze nie moglam sie powstrzymac:(

Ja sobie jakoś nie wyobrażam by żyć za 2.000-3.000zł w 4osoby. To nie jest możliwe gdyż - 1500 to koszt utrzymania mieszkania - 1.200 tyle ( a w większości więcej) na jedzenie - 200zł tzw chemia ( proszki płyny ściereczki itp.) 200zł drobne wydatki na wyjście typu kino sala zabaw 300zł ubrania 100zł nieprzewidziane wydatki jak np. leki ( nie wilczam naet dentysty co 2 m 2 ce) Daje nam to prawie 3.500zł Tyle średnio wydajemy majac 1 dziecko i zyjąc nie oszukujmy się skromnie.Osoby majace o tysiąc zł mniej i majace o 1 dziecko więcej nie miałyby szansy na przezycie, chyba ze ciągną zasiłki itp. od państwa.

stac mnie na obiad przecietny w restauracji bo o takim pisalam. To zadna ekskluzywna restauracja nie byla, a raz w miesiacu chyba z mezem wolno wyjsc.

Jezu, wolę iść do ukochanej knajpki z facetem zamówię i tak tosamo co od dwóch lat i zapłacę 60 zł, a miast żreć w restauracji zrobić coś mega z***biaszczego w domu, zapłacić dużo i zrobić przy okazji duże zakupy i wyjdę też na 200zl.

to nierealne To zadna ekskluzywna restauracja nie byla, a raz w miesiacu chyba z mezem wolno wyjsc. oczywiście że wolno, jezeli ma się na to fundusze to czemu nie

Ja co dzień wydaję na spożywkę ok 200 zł.Dziś kupiłam 1kg wołowiny amerykańskiej na steki kg 199 zł,1,5 kg wołowiny na hamburgery kg 35 zł,fajki i inne pierdoły i poszło że ho ho.

Duzo jak za utrzymanie mieszkania;/ ja za utrzymanie domu 160m2 place ok 600zl.

Do autorki nie wiem jak mozna zyc:( nam po oplaceniu czynszu pradu internetu kredytu zostaje 3 tys na trojke czyli ja maz i dziecko ..i jest ciezko

Przecież ta dziewczyna nie pisze farmazonów, tylko takie są ceny. Każdy chyba raz w miesiącu wychodzi na obiad do restauracji a to kosztuje. Byle bluzka 100 zł. żywność droga, chemia, kosmetyki. My w aptece często 200 zł zostawiamy miesięcznie, a nie jesteśmy chorowici. wystarczy głupia biegunka albo przeziębienie. Jakby się nie maiło ,to by węgielek wystarczył na biegunkę albo maliny na przeziębienie

bO w dooopie byłaś i guuooowno widziałaś i dlatego nie wiesz jak z 2 tyś można przeżyć.

Ja, mąż i niemowlaczek. Wydatki: $dom miesięcznie z rachunkami ok 1000zł. $Jedzenie i chemia raz w tygodniu min 300zł. $Na dziecko czyli pieluchy, sloiczki i mleko, ciuszki. Miesięcznie ok 500zł. $żarcie dla pupila, kropelki na pchły itp ma miesiac ok 100zł $restauracja, pizza, basen, kino coś z takich rzeczy min raz w miesiącu za 100zł Nie licząc utrzymania auta, kupna paliwa, i innych rzeczy, w które nie wnikam, bo zajmuje się tym mąż. Trzeba dobrze zarabiać albo dobrze się w życiu ustawić :) Na wszystko zapracowalismy ciężko sami.

Jak byś miała taką kasę do dyspozycji nie kupowałabys bluzek i nie chodziła po knajpach. Nie martw się, moze się jeszcze o tym przekonasz :)

nie wiem za co my żyjemy, chciałam kupić dziś warzywa na rosół, w Bierdonce warzyw brak, w Lewiatanie same zgnitki, najbliżej na bazarek. Więc poszłam i kupiłam 4 marchewki, 1 pietruszkę, 1 por, 1/4 selera i 2 jabłka - cena - 12zł. Ja piernicze! 12 zł za kilka sztuk, nadal na zupę wszystkiego nie miałam, bo gdzie kość jakaś, makaron, pietruszka....gotowe żarcie jest tańsze...

Trzeba było wziąść mrozonke. Pewnie bys trochę zaoszczędzila. Współczuję.

nie da sie. My we trójke + pies + dwa koty + kredyt - wydajemy conajmniej 4000 .. a juz nie mówie o np. wycieczkach. Niby wyjazd na długi weekend do zakopanego to żaden luksus.. na nartach nie jeździmy wiec na sprzet i wyciagi nie poszło.. a jednak na 3 dni... noclegi 200zl (pokoj 3 os. bez łazienki) , wjazd na kasprowy 120zł (dziecko gratis), przekąska na górze 40zl, baseny termalne w promocji 60 zł, jedzenie ok. 200 zł, Krupówki - piwko, soczek, kawa, balonik dla dziecka, muzeum, jaks pamiątka, zdjęcie z janosikiem itp - ok. 150 zł., paliwo 200 zł - ... i kurde prawie 1000 nie nasz.

Ja nie mam pojęcia jak można żyć....jak dzieci żyją:( Nas jest wprawdzie pięcioro ale co tydzień zakupy żywieniowo-chemiczne to 450 zł...A do tego opłaty za mieszkanie, żłobek, benzyna, rachunki za tel., gaz, prąd, leki ....masakra....

ja żyję za 1200 a wydałam ostatnio na zakupach kosmetyczno odzieżowych prawie 500 zł trzeba sobie radzić :-P

To zależy od tego gdzie się mieszka bo np czynsz za mieszkanie to 400zł ( 4 pokoje) prąd 100 zł woda 100 zł internet + tv 100 zł więc to jest 700 zł a nie 1500 jak to piszesz... Czyli zostaje 1300 zł na resztę za co spokojnie da się wyżyć i mieć wszystkiego pod dostatkiem. Ja mieszkam w mieście do 30 tys i tu większość zarabia najniższą lub maksymalnie 2000 zł na miesiąc

jakbyś na codzień miała taką ,,wielką kasę" to byś wcale o tym nie pisała na forum. a raz się zdarzyło to wielkie halo ;)

wielkie halo:D ja dzis jeszcze nie wyszłam z domu a juz wydalam 1600zł:D 1200 kurtka/plaszc 300 torebka 100zł t shirty dla syna;)

Ale chwalisz się czy żalisz? :)

żalę, bo po 1 to i tak malo jak na mnie zeby sie chwalic:D po 2 zalę-bo juz mi sprzed nosa kozaki sprzatnęli wiec juz z rana sie wkurzyłam brr!!1