Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nigdy nie zostawie dziecka w zlobku

Polecane posty

Gość gość
a ja uwazam zeby każda matka polka jak chce to niech daje cycka az dziecko zacznie nawet gadać do 5 lat ale niech nie wyzywa tych co nei dają, te co siedza w domu niech siedza ale niech nie czepiaja sie tych co nie siedza,kazdy niech robi co chce,specjalistki sie znalazly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no, te żłobki o których piszecie to jakaś masakra jest :O Ja córkę oddałam do żłobka, jak skończyła 2 lata - jest u nas taki prywatny żłobek, gdzie przyjmują dzieciaki do 3 lat, i naprawdę nie żałuję. Fakt, że zrobiłam to głównie po to, żeby na spokojnie zająć się synkiem, który się urodził, gdy starsza miała niespełna 2 latka, bo przyznaję ze nie ogarniałam chaosu, jaki powstał w domu:D ale też przydało się jej trochę oswojenia z innymi dziećmi, po siedzeniu ze mną w domu od urodzenia, skorzystała bardzo i uwielbia tam chodzić, a ja na spokojnie zajmuję się domem i małym Piotrusiem, który jest baaardzo wymagający:) Cebuli z makaronem wprawdzie nie jem, finansowo mamy przeciętnie, ale udało się odłożyć co nieco na ten żłobek (państwowego u mnie niestety brak w mieście), i pewnie jak Piotruś podrośnie (tak pow. roku) to też tam pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Wam napisze tak. Każdy zrobi wg własnego uznania, nie można krytykować kogoś, kto pracuje i chce, lub musi i wtedy oddaje dziecko. Ale nie lubię dorabiania ideologii, że półroczne czy roczne dziecko potrzebuje innych, świetnie się rozwija, szybciej mówi itd, taki maluch potrzebuje mamy, jej ciepła i tyle w zasadzie. Co innego pozostawianie dziecka 2- 3 letniego bo takie rzeczywiście fajnie jak już ma kogoś poza mamą, umie się pobawić, zaczyna uczyć się życia w grupie, ja zostawiam synka, który ma obecnie równe 3 lata, od pół roku w klubie malucha. Zostaje codziennie na 3 godziny. To jest dobre przygotowanie dla niego do przedszkola, do którego pójdzie we wrześniu ( planujemy na 4- max 5 godzin dziennie , od 8/9 do 13). Trzeba też znać i obserować własne dziecko. Moje w wieku dwóch lat absolutnie nie było gotowe i nie raz wkurzałam się że ciągle z mamą i z mamą... A po pół roku okazało się że to już ten moment, nie było żadnego płaczu przy rozstaniach czy kryzysów. I o to chyba chodzi, żeby i mama i dziecko przeszli ten etap w miarę łagodnie i rozsądnie, czego Wszystkim mamom i ich pociechom życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak samo płaczu od dzieci nie słyszę ale są bardzo zagubione niektóre stoją jak sierotki trzymają sie siatki i patrzą na auta ,a nie które to ze sobą sie leją jak starzy kopniaki lecą szarpanina a ile te dzieci mogą mieć ,nawet 3 lat nie mają niektóre ,na to panie też nie reagują a dzieci agresywne się stają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja siostra oddala do zlobka 4 miesieczna corke, bo nie mogla zniesc mysli, ze w pracy ktos ja zastepuje na kierowniczym stanowisku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×