cześć jestem facetem i odpowiem na niemal wszystkie wasze pytania

jeśli mój mężczyzna zapomina o moich imieninach urodzinach.....? już nie wiem co o tym sadzić.... jesteśmy ze sobą 2lata ;)

najłatwiej odpowiedzieć że ma to gdzieś. a jeśli spróbować go potłumaczyć to może mieć sporo na głowie. stress. praca, nauka, problemy. może mieć słabą pamięć. może nie przykładać większej uwagi do dat tego typu. może się mścić za coś o czym zapomniałaś ty(rewanż). może jeszcze coś szykuję. może masz popularne imię jak Katarzyna i twoje imieniny są kilka razy w roku. na koniec mało prawdopodobne ale możliwe. celowo pokazuje ci w ten sposób jak mało dla niego znaczysz bo chce doprowadzić do waszego rozstania, ale jest zbyt miękki aby to wyszło od niego. innymi słowy to ty masz go rzucić a on ma mieć czyste sumienie :)

Dzięki T. za odpowiedz...Myślę,że pierwsza część twojej odpowiedzi to jest TO....A może mu delikatnie wspomnieć o tym...Czy to nie będzie ...nachalne? ;)

Piszesz na kafe w pracy?

w dwuletnim związku coś takiego jak nachalność? :) nie powinien zapominać, pytaj :) x rokokowa :) wspomniałem już, że na początku roku wróciłem z anglii, chwilowo mam wolne :)

jaką książkę chciałbyś przeczytać?

nie mam takich książek. chcę przeczytać sagę o wiedźminie, solaris i dokończyć cykl aktów caine'a. pewnie nie wiele ci to mówi.. dość brutalne połączenie fantastyki z sf. lubię uciekać w takiej historie :)

Czy według ciebie facecie to jest normalne że wychodzisz sobie pić na noc z domu i nie wracasz przez całą dobę a pozniej oczekujesz miłego przyjęcia do domy przez kobiete? Czy raczej spodziewałbyś się spakowanych walizek i awantury?

Czy według ciebie facecie to jest normalne że wychodzisz sobie pić na noc z domu i nie wracasz przez całą dobę a pozniej oczekujesz miłego przyjęcia do domy przez kobiete? Czy raczej spodziewałbyś się spakowanych walizek i awantury?

ze skrajności w skrajność :) nie spodziewałbym się ani walizek ani ciepłego przyjęcia..chyba że sytuacja notorycznie mi się powtarza a ja jestem masochistą:) lub debilem:) po wytrzeźwieniu spodziewałbym się kłótni. nie wiem jak to wygląda z twoim partnerem. dzwonił, uprzedzał że go nie będzie? to twój mąż, chłopak?

kiedyś zdarzało mi się czytać fantastykę/s.f. ;)

w takim razie może mi coś polecisz? :)

Chłopak, nie dzwonil nie uprzedzał poszedł sobie po prostu pić i olał mnie totalnie, więc zaczełam mu rzucać jego ubraniami i kazałam mu s********ć , bo nie wytrzymałam psychicznie, oddał klucze i poszedł

czyli ostatecznie zachował się jak należy. postąpiłaś ostro, teraz bądź w tym konsekwentna.

No soryy jakby mu zależało to by przeprosił albo zadzonił na 2 dzień lub przyszedł z przeprosinami, a jak mialam postapić skoro faceta nie ma całą dobę w domu i sobie pije niewiadomo gdzie a jest niedziela, nooo faceciiiiiii

zaszalał, zdarza się :) po ślubie już mu nie będzie wolno :)

aha czyli dla was wyznacznikiem ego co wolno a tego co nie wolno jest ślub, to mam odpowiedź dlaczego nie garnie się chłopak do sakrametalnego taaaaaak :P

widze ze nam towarzystwo odżyło ;-)

rozum to jak chcesz. nie będę go tłumaczył bo mam lenia:D zresztą podjęłaś decyzję :) czego ode mnie oczekujesz?

pamiętam, że podobał mi się "Nekroskop" Briana Lumley'a. Skrajnie zbrutalizowany portret wampira był miłą odskocznią dla wymuskanych Lestatów i Louisów spod pióra Anne Rice, którą też wówczas czytałam. Wówczas, tzn. zapewne w wieku 14-15 lat. Teraz nie sięgnęłabym po żadnego z tych autorów.

na to wygląda, choć to pewnie ostatnie podrygi przed końcem :)

To byl jednorazowy wybryk?

hm, zawsze wydawało mi się, że faceci są prości w obsłudze: jeśli pakujesz mu walizkę i każesz się wynosić, wówczas chłopak zabiera walizkę i wynosi się. Na jego miejscu zrobiłabym to samo ;)

Szukał pretekstu...

od pół roku drugi raz taki że totalna olewka i idzie sobie pić a tak mu się nie zdarzało dlatego że to 2 raz to mnie poniosło i zaczełam szaleć chcoiaż on się lepiej nie zachował, też zrobił awanturę wkurzył się że wyrzucam go z domu za to że poszedł na piwo ( śmiesznie to zabrzmialo że na piwo ) skoro go nie bylo w domu 24 H. mnie poniosło jego jeszcze bardziej , a teraz nawet się nie odzywa i tel ma wyłączony , hmm

być może. Ale skoro para najwyraźniej do siebie nie pasuje, po co to ciągnąć?

I Ty to znosisz?

dodam że był pijany i n*******lał po domu rzeczami, więc mnie to jeszcze bardziej zirytowało że robi sobie z domu melinę no tego nei zniosę

No ja go kocham bo na co dzień jest normalnym miłym ciepłym mężczyzną i sie kochamy aaaa nagle odpla mu takie coś i znika na caly dzień jak jakis kot no nie rozumiem tego zachowaniaaaaaaaaaaa

to zrozumiałe. Ale dlaczego mam wrażenie, że żałujesz tej kłótni i tego, że odszedł?