Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimimimi kiedyś gruba

Od dziś jestem chudsza

Polecane posty

No w końcu się ruszyło! :) Cześć dziewczyny :) Anka cm robią wrażenie, gratulacje! a ile kg mniej Ci poszło? ile teraz ważysz? Katrin o co chodzi z barierą językową? Gdzie mieszkasz? Ja dzisiaj z ciekawości się zważyłam, ale w dżinsach, po śniadaniu, po obiedzie, po kilku kubkach picia i wyszło mi 90,5 więc chyba jest okej, ucieszyl mnie ten wynik. Wczoraj zrobiłam sobie domowe spa, pealing, masaż, paznokcie, balsam. Miałam przed zabawą pójść kilka razy na solarium, ale zrezygnowałam i postawiłam na balsam brązujący, to chyba zdrowsza wersja "opalania". Trzeci dzień się smaruję i widać różnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minim, brawo! Zważ się rano, bo gdy zobaczysz osiem z przodu to podkręcisz się jeszcze bardziej:) Z innej beczki - jak idzie odpieluchowanie? Ja swojego sadzam od dwóch tygodni (raz, dwa razy dziennie) i na razie 100% powodzenia. Siostra mojego mena mówi, że to za wcześnie i że minie dziecku zapał... A nasz sam sobie po wszystkim bije brawo:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Pinao :) No u nas z odpieluchowaniem ciężko na razie. Wysadzać na nocnik próbuję, ale albo się zapiera i nie usiądzie, albo usiądzie i po trzech sekundach już ucieka. Jak jest cieplej to puszczam go bez pieluchy, jak już leci po nogach to jarzy, staje w rozkroku i patrzy w dół i mówi "oo oo", jak go wtedy pytam gdzie się robi sisi to pokazuje nocnik i toaletę, ale do tego, by mi pokazał pół sekundy przed zlaniem się, że chce siku to jeszcze raczej daleko. Z kupą to samo, dopiero jak ciśnie to widzę, że robi, a tak żadnego znaku. Może jeszcze jest za mały i nie kuma w ogóle, że chce mu się kupę i siku. Zresztą, jemu kupa w pieluszce nigdy nie przeszkadza, nigdy po nim nie widać, że ma narobione, muszę albo zaglądać co jakiś czas albo smród się już po chałupie roznosi i czuć. A tak to absolutnie. Może mu się już tyłek od kupy odparzać, a on ani nie zapłacze, ani humor mu się nie psuje, ani nie zamarudzi, nic. Także dużo pracy przed nami. Ale Wam gratuluję :) A ile Twoje dziecię dokładnie ma m-cy? To jak to u Was wygląda, woła już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa raz się nam tylko zdarzyło, że synek sobie kucnał i tak się jakby zawiesił, pomyślałam ooo chyba ciśnie kupę, poleciałam z nim szybko na nocnik, ile się namęczyłam, by tam usiedział, ale zrobił tą kupę, pokazywałam mu, biłam brawo, wyściskała, sam też sobie brawo bił jak zobaczył, że mamusia szczęśliwa. Ale na tym jednym razie się skończyło :/ To było z miesiąc temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ja mam w planie sie jutro z ciekawosci zwazyc:)i mieszkam w Niemczech:) no ja tez bede sie brala za odpieluchowanie corki:) a ile wasze pociechy maja? bo chyba przeoczylam jak o tym pisalyscie?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minim, Katrin - mój syn ma ponad 9,5 m-ca; z tego co się orientuję to są tu jeszcze dwie mamy z dziećmi w bardzo podobnym wieku. Zaczęliśmy ot tak, skoro już siedzi sam: jak zobaczyliśmy, że stęka;) A od kilku dni po prostu rano sadzam i w ciągu pięciu minut "robi swoje". Może mu się odwidzi, ale ważne, że nie boi się, a i uciec nie może, bo nie chodzi:-D Zbieram się dziś na ćwiczenia. Wczoraj też byłam. Nie cierpię swojego odbicia tam w lustrach, szczególnie przy podskokach: kiedyś podskakiwały tylko piersi, a teraz brzuch i nawet twarz!:o Udaje mi się wychodzić tylko na późne ćwiczenia, więc już coraz mniej się chce. Ale powiem wam, że na swój sposób odpoczywam zostawiając na dwie godziny dom i to co w nim;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin, a jak u Ciebie z językiem? Ja właśnie wczoraj sobie postanowiłam, że biorę się za naukę niemieckiego, bo za rok do pracy trzeba iść i język pomoże mi na pewno znaleźć lepiej płatną pracę, mieszkam przy samej granicy z Niemcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinao, to Ty masz fajnie z dzieciem swoim, bo moje już niestety dawno chodzi i nie idzie go utrzymać na tym nocniku, a przecież nie będę go siłą trzymała, bo się zrazi i już nigdy nie zechce usiąść. Może trzeba było wcześniej się za to brać, tak jak Ty. Choć szczerze bardzo mało się słyszy, żeby takie malutkie dziecko już korzystało z nocnika, roczek to już sukces, a 9-10 miesięcy, gratuluję i podziwiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minim, zobaczymy co z tego nocnika wyniknie, ale - mimo że zewsząd słyszę, że Małemu ten zapał niedługo minie - jest dobrze:) Moja przyjaciółka jest z 26 sierpnia - dobra data:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinao obyś miała rację z tą datą :) póki co się sprawdza. Młodszy brat męża urodził się 16 sierpnia, i choć bardzo go lubię, jest sympatyczny, życzliwy, pomocny, ale leń i lekkoduch straszny, tylko komputery i imprezy w głowie, zero jakiejś obowiązkowości, kontaktu z rzeczywistością, życiem... I nawet mężowi o tym nie mówiłam, ale się modliłam, by nie urodzić tego dnia (bo ogólnie termin miałam na 20-tego, więc wszystko było możliwe), powtarzałam sobie, że jak cokolwiek zacznie się 16-tego to zacisnę nogi i przetrzymam do ten dzień do północy. Wiem, że to głupie było, teraz się z tego śmieję, ale wtedy byłam zdesperowana. A jakaż była moja radość, jak obudziłam się 17-tego rano i zobaczyłam, że nadal jestem w ciąży :D:D Co tam u Was? U mnie przez ostatnie dni słabo z ruchem, bo podczas ostatniej przebieżki nabawiłam się wstrętnego odciska na pięcie i nie mogę sobie z nim poradzić, buta żadnego włożyć nie bo boli. Z synkiem na dwór to tylko do ogrodu w klapkach, poza płot nie wychodzę, bo nie mam jak. Przecież zabawa za tydzień i muszę się tego pozbyć draństwa :/ Ale z dietą jest okej, trzymam się godzin, odstępów, także nie jest źle, słodkiego nie ruszam, jak mi się przedwczoraj słodkiego zachciało to naleśników z dżemem wiśniowym sobie pojadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aa jak tam u Was na walentynki? Obchodzicie jakoś szczególnie ten dzień? :) Dla mojego męża walentynki to walę-tynki, raczej nie przywiązuje uwagi do takich świąt, ale zawsze z jakąś różą przyjdzie, a wieczorem jakieś winko, bo seks walentynkowy już miałam, z samego rana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heej! O walentynkach już zapomniałam;) U nas bez świętowania, wyszliśmy tylko na wspólny spacer (rzadko to niestety robimy) i skończyliśmy w... centrum handlowym:o Wybrałam sobie nieco przyciasną;-) bluzkę w C&A, za którą on zapłacił:-) I tyle. Hallo, która tu jeszcze zagląda? Przypominam o ważeniu. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powodzenia Dziewczyny! Trzymam za Was kciuki bo wiem, jak zatruć samopoczucie może pociążowy tłuszcz. Też się odchudzałam - z 73 kg do 61 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, chyba wszystkie zaszalały w weekend walentynkowy i zadna nie chce sie przyznac ile wazy. a ja sie przyznam. w czwartek rano bylo 77,2. potem przyszly walentynki i przysmaki i w sumie do wczoraj sobie folgowalam. dzisiaj na wadze nie bylo dobrze. mam nadzieje, ze odrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grube świnie poszły dalej żreć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje postępy umieściłam tradycyjnie w stopce. Może marzec przywitam już szóstką z przodu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny podawajcie jaki macie wzrost bo to bardzo wazne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Zaglądam tu regularnie :) Ale wszystkie milczą. Moje postępy umieszczam w stopce. Można komentować :-D Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukulyleeeee333333333
po prostu sie im odwidzialo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo, super że się odezwałaś Nie Ciumkająca:) Mnie coraz bardziej zajmuje dziecko, ale w swoim trwam: zeszłam z wagi i mam 6 z przodu! A jak Twoje dziecko, bo chyba mamy w podobnym wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Pinao. Mowisz o roczniaku czy starszaku? Ja trochę zaprzepascilam swoj wysiłek. Nie cwicze i z dieta tez krucho. Wracam na dobre tory:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) O roczniaku, bo mój w podobnym wieku. Ty masz dwójkę, więc w ogóle nie ma co się porównywać. A chciałam właśnie nawiązać, że ciężko przy takim dziecku czasem choćby zjeść, a co dopiero rozplanować zdrowe jedzenie. Ja wszystko zamrażam i jestem zabezpieczona, ale łatwo nie jest. Twój już chodzi? Mój prawie;) A gdzie reszta? Gdzie autorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy meblach i scianach smiga jak szalona, a sama jeszcze sie boi. Postawilam ja przed soba wyciagnelam rece i zrobila 2 kroki, ale taki strach w oczach, ze masakra:) ogolnie jest *****iwa i zywiolowa. Straszny z niej przytulasek:) wszedzie mi asystuje i porzadki w szufladach robi:P jak mam cod do zrobienia np obiad to oteieram szuflade i ma zajecie na dluuugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt. Jem w miedzyczasie, rzadko kiedy usiade i zjem w spokoju, chyba, ze spia:) ale nie narzekam, jak patrze jak sie razem bawią, przytulaja i wyglupiaja, bezcenne chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale masz super z tymi wspólnymi zabawami między pociechami. I na pewno piękny widok:) Ja właśnie muszę przez większość dnia sama zabawiać dziecko. Moje też prawie chodzi, ale zasadniczo przemieszcza się już wszędzie i wszystko ściąga skąd tylko może. Trzeba mieć oczy dookoła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×