Od dziś jestem chudsza

KIEDYS WAM PODALAM bloga "quchenne inspiracje" ale pominelyscie go :( dobrze ze tam trafilyscie :) super dziewczyna i ma fajne przepisy.

Wiecie co zjadłam na obiad? Sałatkę: biały ser, pomidor, śledź i cebula ze śledzia. Kosmiczne połączenie, co? :) Też uwielbiacie śledzie, tak jak ja? :) Mogłabym go jeść w każdej postaci. A co u Was dzisiaj na obiad kurki domowe? :)

O fuj, sledz z serem. Chyba bym nie przelknela:P Ja ugotowalam juz to leczo:D mrrr Jadlam talerz krupniku z poskubanym udkiem. Kurcze az sama sobie sie dziwie jak malo chleba jem. Kiedys to byla podstawa prawie do wszystkiego. Nawet do zup i salatek. Teraz tylko jak jem kanapki. Czuje sie lekko mimo, ze tak jeszcze nie wygladam:P Muszę tą łobuziare polozyc spać bo rano nie cwiczylam i czas wziac sie do roboty. Kurcze, jak maz jest w domu to jakos nie moge się zebrac. To raz, a dwa nie lubie przy nim ćwiczyć.

Witajcie Dziewczyny :) Mogę do Was dołączyć ? Jestem 9 miesięcy po porodzie :) w ciąży przytyłam 22 kg :/ Waga po kilku miesiącach spadła do wyjściowej a teraz znów 92 :/ miałam kilka zrywów kilka kg spadało i na nowo. Teraz nie chcę by był to zryw tylko długotrwała walka powinnam schudną ponad 20 kg. Ważąc 70 kg czułam się ok może to dla kogoś dużo ale ja się czułam dobrze :) Nie ciumkająca też pisałam na kwietniówkach tylko pod innym nickiem ;) i czytam właśnie też tego bloga co podałaś. Nastraja bardzo optymistycznie :) Moje dzisiejsze menu: śniadanie - 2 jajka, kromka żytniego II śniadanie - kilka orzechów włoskich, pół jogurtu naturalnego obiad - krem z pieczarek kolacja - 2 kromki żytniego z twarogiem I byłoby w miarę ok gdybym nie wypiła 2 kaw z mlekiem, nie podjadła trochę paluszków i waflów ryżowych z miodem :P

Malinowa tym bardziej witam Cie serdecznie:) Mamy dziecko w tym samym wieku i taka sama nadwage:D duzo nas laczy:P jaki mialas poprzednio nick? Moze kojarze. Wlasnie skonczylam dzisiejszy trening. Niezly wycisk:)

i ja też chętnie się przyłącze: ) również pisalam na kwietniowkach mam synusia z kwietnia 2013 .Zostało mi do zrzucenia jakieś 8 kg.

Minim, zalogowałaś się na tamtym forum? Chyba mi się z kimś już mylisz:o No i co z nim robimy, bo drętwo działa. Mam prośbę do założycielki (Anka50), by zamknęła forum dla przypadkowych gości. Kochana, też kocham stan, gdy wszystko jest w miarę ogarnięte, ale najbardziej gdy dzieciak śpi;) Dziś byłam z nim poza domem w g. 13-20 - ja ciągle na nogach. Taki dziś miałam sport:)

Pinao, nie, ja na tamto forum nie wchodzę. Weszłam raz, ale jakos tam nie potrafię się odnaleźć. Zalogowałam się owszem, ale nic poza tym.

Nie widniejesz wśród użytkowników:o Stąd moje pytanie.

Sekowa :) ale mam problem z zalogowaniem :/ brak mi motywacji do ćwiczen jak mały zasnie to zabieram sie za obowiazki domowe, ogarniecie siebie i koniec czasu. Moja jedyna aktywnosc to spacery raczej codzienne 1-1,5 h. Po ciazy jeszcze okazalo sie ze tarczyca mi oszalala co podobno tez wplywa na wage.

Malinowa, a ile masz wzrostu? Samoistnie schudłaś po ciąży? Ja też rodziłam w podobnym czasie i podobnie przytyłam, ale połowa z tego została i z tymi kg zmagam się teraz. Dociekliwa jestem, bo mylicie mi się i staram się jakoś was sobie wyobrazić;) Pamiętam, że Ella i ja mamy duże brzuchy, bleh - Jem właśnie kolację (dziś i tak wcześniej niż ostatnio). Na jutro i pojutrze mam już zamarynowane sznycle z indyka. Jutro popołudniu idę do koleżanki i chyba wezmę coś z sobą do zjedzenia, ale nie wykluczam, że skuszę się u niej na piwko

Malinowa tez bralam sie za porzadki jak mala zasnela, a o siebie dbalam na koncu jak starczylo czasu. Teraz to zmienilam i jak spi ja biorę sie za cwiczenia. Jakos tak sie zorganizowalam, ze reszte tez ogarniam. Z ta traczyca fakt, ale jak przyjmuje sie leki to powinno byc ok? Moja mama ciagle z tym walczy.

Dziewczyny mam 164 więc nie za duża i również duuuży brzuch i ogólnie duża jestem od biodercdo ramion:/ masakra. Jeśli chodzi o spadek po ciąży to tydzień po miałam na minusie 16 kg później 8 spadło znow w ciagu kilku miesiecy. Tochę ćwiczyłam. Później znów przybyło 10-12. Muszę na nowo się zmobilizować, najgorzej dla mnie jest zacząć ćwiczyć bo jak już zacznę to idzie. Karmiłam cały czas piersią dopiero 3 dni temu skończyłam karmienie. Popijam kawkę za chwilę twarożek i razowiec na obiad gryczana z mięskiem i warzywka a reszta zobaczy się:) życzę Wam dnia bez pokus :)

witaj malinowa mamo, masz bardzo ładny nick :) Ja właśnie jem śniadanie, kromka pełnoziarnista z pastą makrelową własnej roboty (makrela, jajko gotowane, ogórek konserwowy, serek mascarpone i musztarda), kawkę też sobie zaraz zrobię, bo coś się obudzić nie mogę :/

Te brzuchy to chyba nasza wspólna pięta achillesowa. Przymierzyłam sukienkę, którą planuję założyć za zabawę za 3 tygodnie, i ogólnie nie jest najgorzej, ale ten wystający sflaczały brzuch... Muszę się chyba rozejrzeć za jakąś bielizną modelującą, by brzuch zamaskować. Tylko nie wiem, czy w takiej bieliźnie to da się normalnie funkcjonować - oddychać, siedzieć? Może któraś z Was ma?

Dzień dobry:) Teraz ja jem śniadanie: serek naturalny ze startym ogórkiem kiszonym na pieczywie razowym. I to jest pyszne! Później jogurt, sznycel z indyka z buraczkami, gruszka i naleśniki z orkiszowej mąki. Podstawa to mieć wszystkie składniki w domu, by nie spanikować i nie "zgrzeszyć" oraz stawiać na łatwe w przygotowaniu posiłki, by się nie zniechęcić. Na mnie to działa i daję radę:) - Akbar, odezwij się

Mimimim bardzo dziękuję :) ja mam wesele za 3 tyg przydałoby się z 5 kg zgubić ;) ja mam pas poporodowy tylkp ściąga się bardzo i robi wałki tam gdzie zjedzie :/ a na wyjscia wieksze mam halkę z Triumpha taką obciskajacą i to był dobry zakup ale zrobiony juz kilka lat temu :) Pinao potwierdzam najlepiej zaopatrzec sie we wszystko co potrzebne wtedy jest łatwiej, nie trzeba kombinować i ciezej wtedy sie złamac. Ja mam własnie teraz postanowienie takiego odchudzania z planowaniem zakupow i posilkow.

na wystający brzuch to ćwiczenia:) dieta to nie wszystko:) niestety lepsze efekty przynosza ćwiczenia niż restrykcyjna dieta:) wystarczy mniejsze porcje jesc:)

A podobno 70% to dieta 30% aktywnosc fizyczna. Wiadomo ze najlepiej polaczyc jedno z drugim :)

tak zgodzę się:) ale ruch tez jest ważny:)

Witam dzisiaj z lekkim dolem:/ Waga od soboty stoi:/ troche stracilam zapal i nie cwiczylam dzis:( Mam ochote rzucic to wszystko w cholerę. Zaraz Szykujemy sie na spacer i po starszaka do przedszkola.

Hej dziewczyny, dawno nie pisalam bo padnieta jestem. Zeszlo mi 10 cm w talii:) juz biore sie za zamkniecie tamtego forum aby bylo prtwatne tylko dla zalogowanych. Wszystkie sie zlogowaly juz?

dziewczyny jakie forum? nie mam czasu przeczytac wszystkigo bo kuje na egzamin:( wczoraj pojadłąm bo urodziny córki były, tort, ciasto ...ehhh

www.chudsza.forumpl.net

Hej! Nawet jeśli będziemy częściej tu to miejmy też bezpieczne miejsce na bardziej szczegółowe wywody czy nawet fotki. Mi też łatwiej tu pisać, bardziej przejrzyście, no i tu jest więcej dziewczyn. Ale widzę sens też zamkniętego forum. Tak więc namawiam dziewczyny: zalogujcie się i tam:) Anka - jesteś wielka! Choć w sumie mniejsza;) Gratulacje!

Dziewczyny, jak się chce to się uda :) Popatrzcie, im się udało :) http://pudelekx.pl/wystarczy-chciec-niesamowite-przemiany-20707

Nie wierzę, że to prawda! Później przyjrzę się dokładnie i postaram się odnaleźć grubaskę o podobnych gabarytach, co ja. A wam do której "najbliżej"?;)

Ja xdecydowanie pierwsza. Tez w az takie przemiany nie wierzę. Ta " moja" powirkdzyla sobie cycki to i pewnie co innego pomniejszala:p poza tym photoshop

Poza tym nie kazda skora wciąga sie tak super

hej No wiadomo, że niektóre się sztucznie poprawiły, na pewno. Ale niektóre, nawet jeśli coś sobie na koniec ulepszyły, to i tak tych kilogramów zrzuciły sporo. np na zdj 4. Różnica jednak jest ogromna :) Albo ta dziewczyna w żółtej bluzce i szarych spodniach. Kurdę, ona to ze 3 razy zmniejszyła swoja objętość! Albo ta z wytatuowanymi gwiazdkami na klatce piersiowej. Robi wrażenie, co? A tak między Bogiem a prawdą dziewczyny: jakbyście miały możliwość co nieco poprawić, to nie skusiłybyście się? Bo ja wiem, że z moim brzuchem cudów nie zdziałam żadnymi ćwiczeniami, balsamami, jak schudnę, to ta skóra będzie okropna. I jakbym miała na tyle kasy to na bank bym się oddała w ręce jakiegoś specjalisty, by to zlikwidował, nie ważne jakimi metodami :)