Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

BYLIŚMY RAZEM 3 LATA BYŁA DZIEWCZYNA KIWNĘŁA PALCEM I BIORĄ ŚLUB NIE CHCĘ ŻYC

Polecane posty

Gość gość
"Nie należy wiązać się z kimś, dla kogo nie jest się całym światem" xxx Rozumiem, ze ty jak zaczynasz z kims chodzic, to juz wiesz, ze chcesz byc z tą osoba do konca zycia. i najlepiej to brac slub juz nazajutrz? I nie wiem czy rozumiesz, ale jego eks sie niezle prula, o wiele bardziej niz autorka tematu z tego co pisze, wiec nie rozumiem, czemu tak hołdujesz jego zwiazkowi z ta kobieta? Jestes az tak glupia, czy zaslepiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale debilka matko.....zona brzmi dumnie...hm no moze,ale znam takich co zony sie puszczaja na prawo i lewo i znam konkubinaty w ktorych zyja po 15 lat bardzo dobrze a nic nie stoi na przeszkodzie zeby wzieli slub...ale ich wybor i szanuje to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany, nie podoba mi się ta historia, za bardzo przypomina moją… A jak, jeśli wolno spytać, oprócz mnieszkania razem miały się wasze sprawy łóżkowe? Poza tym to wywal jego numer i wyobraź sobie, że to wszystko to jakiś kiepski amerykański film. No i dobrze, że rodzice Cię wspierają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl sama , czy aby na pewno chciałabyś żyć z takim człowiekiem ? Miej swój honor dziewczyno, życz mu szczęścia i pieprz go w d**ę a odbije mu się to czkawką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny...Wiem, że wiele z Was sie oburzy, ale miałam już dyskusje z rodzcami. Dla nich też ślub jest najwyższym priorytetem. Tata powiedział, że dał sie zbałamucic, że mógł nie pozwolic na to zamieszkanie razem, ale kupił tą jego historyjkę o rozwodzie rodziców, itd. Tata sie obwiniał, był wściekły. Ale wtedy mama powiedziała- a co by ślub zmienił? Poleciał by i tak do tej drugiej , i jeszcze by było więcej płaczu. Pomyślałam FAKTYCZNIE. A dodam, że moja mama to zamieszkała z tatą dopiero po ślubie:) I dziewicą była też do dnia ślubu. Jak ktoś nie sznauje uczuc drugiej osoby to chyba ślub go tego nie nauczy:( A szkoda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej jesli nie bedziesz wspominac tych dobrych chwil. to najbardziej boli. sproboj go sobie obrzydzic, przypominajac sobie to co bylo najgorsze, jego wady i cieszac sie z tego, ze nie bedziesz musiala sie juz z tym meczyc. wiem, ze trudne ale moze chociaz w malym stopiu moze ci zalagodzic bol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BOSKO, że masz takich rodziców, 100 razy lepiej, niż gdybyś miała teraz sama siedzieć w czterech ścianach. A masz koleżanki? Mogłybyście razem ulepić laleczkę voodoo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
s******l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mam koleżanki, a nawet mam super szefową, co też sie o tym dowiedziała, powiedziała, że jak chce to może mi dac wolne, a jak chce to może mi dac więcej pracy. Rodzicie mnie też wspierają, koleżanka nawet jedna pojechała po reszte moich rzeczy do jego mieszkania, to jego żona przyszła leżała sobie na łóżku w bieliźnie z słuchawkami na uszach, nie było jej głupio, ani nic :( Nawet jego mama do mnie zadzwoniła pogadac chyba 2 razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co mówiła jego mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstydziła się, na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę, żeby mama była zadowolona z obrotu sytuacji – wie, jak się to może skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ohohoh jakbym ja byla na miejscu twojej kolezanki, to bym cos tak wygarnela temu facetowi i jego laleczce, ze by im w piety poszlo. wiem, ze to by bylo bez klasy i w ogole. ale nie moglabym sie powstrzymac widzac ich razem, ludzi ktorzy wyrzadzili taka krzywde bliskiej mi osobie. no nie moglabym sie pohamowac. mimo, ze na co dzien jestem spokojna osoba :o ona nic nie powiedziala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie koleżankę mam taką, że jest wygadana i pyskata. Ona tam poszła i nawet ja ją prosiłam "nie mów nic, nie rób awantury"...I koleżanka powiedziała, że on jej otworzył i robił coś w kuchni, a ona lezała na łóżku w bieliźnie, miała na uszach słuchawki i żuła gumę i sie patrzyła normalnie na koleżankę. Ani sie nie zakryła, ani nie speszyła nic. Koleżanka powiedziała, że ją zatkało...wiecie, my robiłyśmy sobie andrzejki, u niego w mieszkaniu:( I kolezanka powiedziała, że jeszcze niedawno byłyśmy razem w tym mieszkaniu, że ona też sie tam dobrze czuła, a teraz tak sie prawy potoczyły, że jakoś ją to przytłoczyło, zasmuciło...Pozbierała te rzeczy, przyjechała do mnie i razem płakałyśmy:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje za odpowiedz. no to w takiej sytuacje, wytargała bym ja pewnie za kudły, skoro i tak by nie uslyszala co mialbbym jej do powiedzenia :P. widac autorko, ze jestes poukładaną i dobrą osobą. na pewno znajdziesz sobie jescze mezczyzne, ktory doceni te Twoje zalety. Twojego bylego widocznie zawsze krecily sucze, chociaz staral sie z tym wlaczyc bedac z toba, ale to do niego worcilo i stalo sie. (w zadnym wypadku go nie usprawiedliwiam!). nie pasowaliscie do siebie. Zaslugujesz na faceta rownie porzadnego, wrazliwego i kochajacego jak i ty. sciskam mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona sie nim szybko znudzi i zostawi. A on wtedy zacznie biegać za tobą jak pisek prosząc, zebyś dała mu jescze jedną szansę. predzej czy pozniej tak sie stanie. to będzie twoja rekompensta za to co ci zgotowali i niesamowita satysfakcja. jestem niemalże pewna, że tak się stanie, bo to jest schemat znany jak świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, na prawde jesteście super. Ale wiecie- ja jestem w 1000% pewna, że wcale tak nie będzie, że on będzie za mną tęsknił. On mnie chyba w gruncie rzeczy uważał za nudziarę. Wiem, że tamta dziewczyna jest taka zwariowana- upijali sie razem, imprezowali. Ona nie pracuje ani nie pracowała nigdy. Czasem sie nie dogadywalismy, bo np. on chciał załatwic trawkę (marihuanę), żebyśmy sobie zapalili, ja nie chciałam, itd Jak jego mama zadzwoniła to powiedziała, że ona wie, że on ją zawsze kochał, ale że myślała, że chociaż ja mu ją wybije z głowy:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wniosek jeden mi się nasuwa - nie wato być dobrą i spokojna, trzeba się bawić, także innymi i szaleć ile się da, bo potem się kończy jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo przykre co przezywasz. Niestey twoja historia może przytrafic się każdej z nas będącej w związku. Może nam się wydawać, że układa się cudownie itd. a tu nagle facetowi coś odwali i poleci gdzieś nie oglądając się za siebie :( mimo, że sama nie mam nic do zaruzcenia mojego i nie zapowiada się, żeby chciał uciekać to innej, to liczę się z ewentualnością, że kiedyś coś może się popieprzyć, bo życie pisze różne sceneriusze. Mam nadzieję, że przez to, że mam taką świadomość w razie czego będę mniej cierpiała. ale kto to wie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo, że pewnie ich związek miał też dobre strony. ale sama piszesz, że było też dużo złych. tak się nie da na dłuższą mete życ. wykończą się nawzajem. a on może sobie ją i kochać, ale nigdy nie będzie z nią szczęśliwy- i to jest ta różnica. i jeszcze jedno. może byc tez tak, ze twoj byly, mimo że nie młodziak już, to nadal jest niedojrzały i ciągle mu w głowie imprezy i zielsko. i dlatego mu ta lambadziara jak najbardziej pasuje. ale przyjdzie etap, że on pomyśli o założeniu rodziny, ustatkowaniu się i stwierdzi, ze taka poje....buska jak ona nie nadaje się na matke jego dzieci i towarzyszkę życia. chyba, że on jest dokładnie taki sam jak ona. ale po tym, że i tobie się spodobał, wnioskuję, że mógł mieć trochę oleju w glowie i kiedys sie ocknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ściskam Cię:-*nie potrafię sobie wyobrazić co musisz czuć.Banalnie to zabrzmi,ale czas c***omoże...Nie myśl o zemście,nie ma sensu,tylko się poniżysz przed tą żmiją.I wiesz co?Myślę,że on ją kochał KIEDYŚ,a teraz wydaje mu się,że kocha.Minęły trzy lata,myślę tak jak już tu ktoś napisał on kocha wspomnienie o niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie. on pewnie z czasem wyidealizował ją ich związek ale to wszystko z czasemdo niego wróci i jescze przypomni sobie dotkliwie czemu nie chciał być z taką dziewczyną jak ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, jak ja go poznałam, to wydał sie bardzo ułożony, zaradny- własna firma, odpowiedzialny, szarmancki. W młodym wieku osiągnął dużo materialnie. Miał "żyłkę do interesów". Bł spontaniczny, czasem rzucał, żeby gdzieś wyjechac np. na tydzień,ale ja nie mogłam (praca). On chciał, żebym ja nie pracowała. Mimo, że pracuj***ardzo mało bo jedynie po 6 h dziennie od pon-pt. Czasem własnie chciał ze mną upic sie, zapalic trawke, ale raczej go hamowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż się nóż w kieszeni otwiera:@ A potem są takie patologie,matka najarana,ojciec najarany,śpią do piętnastej po imprezie a dzieci niedomyte,z pustyni brzuchami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własna firma? no to pewnie panienka poleciała na kasę.teraz będzie miał kto jej fundować zielsko i wódę. pewnie ma do dyspozycji fajne mieszkanko. dostanie to czego chce i zwieje pewnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj, dziewczyny, wiecie, że nie spodziewałam sie tutaj na kafetreii tyle bratnich dusz? mówi sie, że tutaj na tym forum kazdy każdego jedzie, że nie ma kultury itd...chciałąm założyc watek na innym forum, ale zaczęłam pisac tutaj- z myślą WYWALE TO Z SIEBIE, ale wasza reakcja przeszła moje najśmielsze oczekiwania! jesteście super, i co najwazniejsze, wiem że jsteście obiektywne... DZIĘKUJE (NIE WIEM CO NAPISAC)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej mu życia nie niszczysz i nie ograniczasz go. Niedługo ona da sobie zrobić dzieciaka, to już kompletnie on oszaleje na jej punkcie. Będą szczęśliwi i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzymaj się kochana, pewnego dnia się obudzisz i mu podziękujesz,że zniknął z twego życia. a jeszcze innego dnia poznsz kogoś dla kogo będziesz najważniejsza taka jaka jesteś i będziesz to czuć! Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×