nikt nigdy nie zaprosił mnie na randkę

Przykro mi, że faceci się mną w ogóle nie interesują. Kompletnie. Aż czasem mi głupio, kiedy znajome rozmawiają o chłopakach, a ja siedzę i modlę się w duchu żeby nikt się mnie o nic nie spytał, bo moje doświadczenie w relacjach damsko-męskich jest zerowe. Chciałabym wiedzieć - czemu tak może być? Co prawda zdaję sobie sprawę, że nie jestem zbyt ładna, ale znam dziewczyny naprawdę brzydkie i nie mają takiego problemu jak ja...

nadwagi nie masz?

Mogę Cię zaprosić na kawę ? skad jestes ?

Może nudna jesteś, nieciekawa

Nie mam nadwagi, jestem szczupła.

Jesteś wciąż dziewicą?

Hmmm to kiepsko mnie wielu poprosilo a i tak mam kompleksy

ile masz lat?

Mam 21 lat

Dolaczam sie do pytania, z tym, ze jestem mlodsza i to o wiele. A sam temat dosc ciekawy.

Facec***atrzą głównie na wygląd a przynajmniej na początku więc w tym bym szukała przyczyny

Wiem przecież, ale twarzy sobie nie wymienię

Ja od mniej więcej 13 rż. nie mogę się od facetów opędzić.

No to albo to zaakceptujesz albo nie wiem zrobisz jakąś metamorfozę czy nawet operacje plastyczna ...nie widzę innego wyjścia na zmianę tej sytuacji

Metamorfoza mi nie pomogła a operacja plastyczna nie pozbawi mnie tych defektów. Chyba po prostu muszę się pogodzić z samotnością.

to musisz być serio brzydka

ja obstawiam,że jestem niepewna siebie,nieśmiała, masz mało znajomych i na pewno nie jesteś wcale aż taka brzydka, a możesz napisac skad jesteś (jestem dziewczyna, nie jakiś internetowy nachalny podrywacz)

Jestem ze śląska

ładną, ale nieśmiałą zawsze ktoś poderwie nie oszukujmy się, autorka musi wyglądać jak kartofel

powiem Ci z perspektywy 27 -latki, że o ile jesteś/ jesteście co najmniej przeciętna - to jest tylko i wyłącznie kwestia podejścia, pewności siebie, charakteru. Ja jestem podobno ładna. Wiadomo, że to kwestia gustu, ale jestem drobną czarnulą o regularnych rysach i podobno tak właśnie jest. Pierwszego chłopaka miałam chyba gdzieś właśnie w wieku 21 lat, wcześniej nic. Okazało się, że to tak naprawdę była moja blokada przed spotykaniem się, niepewność siebie. Moja rada to nie bać się, jak trzeba - nawet leko przejąć inicjatywę (ale tylko na chwilę, nie nachalnie- żeby zachęcić). Musisz iść na tą randkę i porandkować dosłownie z kimkolwiek - żeby przełamać swoją własną barierę. Kiedy nabierzesz pewności siebie będziesz pewna, że byłabyś w stanie zainteresować sobą faceta nawet z wielkim pryszczem na czole, w dresie :). Fakt, faceci są wzrokowcami, ale sam wygląd nigdy nie przebije seksapilu jaki ma w sobie pewna swojej wartości kobieta.

"musisz iść na tę pierwszą randkę" tak, ale nikt mnie na nią nie zaprasza rozumiesz? wszyscy faceci mają mnie w d***e i kompletnie nie zwracają na mnie uwagi...

gościa z pryszczem i w dresie każda o takim marzy

A może jeszcze nie trafiłaś na kogoś odpowiedniego. Kogoś komu byś się spodobała. Komuś komu potrafiła byś zaufać. Ja widać masz dopiero 21lat czyli jesteś jeszcze młodziutka i wszystko przed tobą. Na pocieszenie mogę c***owiedzieć że ja poznałem kogoś i zakochałem się w wieku 25lat. No i też jestem z Śląska.

No wiem że nie spotkałam nikogo komu bym się spodobała, w tym problem. I prawdopodobnie nikogo takiego nie poznam, bo musiałby mieć naprawdę spaczony gust :o Że jestem młodziutka to też często słyszałam, albo "na studiach na pewno kogoś poznasz". I g**** prawda.

A z jakiego regionu jesteś Minmim Śląska??!! Może dasz się zaprosić do kina lub na kawę któregoś dnia??!! Ja z okolic Katowic i Sosnowca.

widzisz, tu ze Śląska jest mnóstwo osób, szkoda,że z mojego rejonu nie ma tyle, poznałąbym koleżankę albo koelgę

ja z Zabrza

Ale Minmim!! Czasem takie uczucie czy poznanie kogoś przychodzi w najmniej nieoczekiwanym momencie. Może to być jutro może za tydzień lub za kwartał. Najważniejsze nie poddawaj się. Rób to co dotychczas a z pewnością ktoś pojawi się na twojej drodze.

Studia nie są do szukania miłości, tylko łapania odpowiednich kontaktów i zabawy. Większość studentów to golasy z wiosek i szkoda na takich czasu.

Czyli blisko siebie mieszkamy??!! W Zabrzu nawet pracuje na Helence w okolicy ulicy PCK Skoro jesteś z Zabrza to pewnie wiesz gdzie jest Zabrze Helenka??!!!