DWIE kreski na tescie ciazowym i brak ciazy

Witam Was, chcialam zapytac czy ktoras z dziewczym byla w podovnej sytuacji. O to moja streszczona historia: od swiat bozego narodzenia boli mnie brzucj (tak jak przy okresie mniej wiecej),2.01 bylam i ginekologa z racji tegoze man policystyczne jajniki chcialam zebymi przepisac cos na wyregulowanie okresu (cykle 30-49dni). Dostalam duphaston i bromergon. Nie zdazylam jeszcze nic wziac bo dalej czekam na okres.18.01 robilam 3 testycoazowe, ena wszyskich wyszly dwie kreski. Powtorzylam 20.01 taki sam wynik. 21.01 poszlam znow do gina ale powiedzial ze w ciazy nie jestem. W grudniu ibstyczniu zaszalelismy pare razy ale to bylo m.in. w 30dniu cyklu. Dodatkowo bola mnie piersi. Gin stwierdil ze to przed okresem i pewnie tak sie dzieje przez policystyczne jajniki....co mam myslec??? Dodam ze nie bralam zadnych lekow mogacych zafalszowac wynik testu. Mozliwe jest ze gin jeszcze nie dostrzegl pecherzyka bo jest za maly??? Prosze o sensowne odp...

Nikt sie nie wypowie???? :(

zrób betę, pójdź do innego ginekologa...

idź na betę

popieram, idz na bete (np. dziś i w piątek albo jutro i w sobotę, żeby byc pewnym, że wszystko rozwija się OK - po ok. 2 dniach wartość bety powinna się podwoic), a później idz do lekarza. bardzo możliwe, że było za wcześnie na wykrycie ciąży przez lekarza. dziwi mnie tylko jego podejście, więc może lepiej zmień lekarza.

poczytaj sobie co może zafałszować wynik testu i zgłoś się nie koniecznie do ginekologa ale do rodzinnego. Z tego co pamiętam to moga być problemy z nerkami. Jeśli lekarz wykluczył ciąże to raczej w niej nie jesteś. Betę nie zaszkodzi sprawdzić ale ja bym zaczęła od kolejnego testu. Zastanów się też czy przypadkiem nie sprawdziłaś testu za późno. Mógł być też przypadek mikroporonienia. Ponoć się zdarzają pół na pół z ciążami i sa niezauważalne.