Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydulina

Nie wiem co robić WYGLĄD RUJNUJE MI ŻYCIE

Polecane posty

Gość gość
moja koleżanka też ma paskudny nos, takiego wielkiego i garbatego nigdy jeszcze u nikogo nie spotkałam. I wiesz co? Ona w ogóle się tym nosem nie przejmuje, nigdy nie słyszałam od niej żadnego marudzenia i użalania się. Akceptuje siebie, jest śmiała i ma takie powodzenie że głowa mała. Wymyślasz sobie problemy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akceptacja siebie
Powiem Ci tak. Pogodzilam sie z faktem,ze moj szpecacy mnie nos, bedzie ze mna zawsze, czy mi sie to podoba czy nie. Prawie kazda kobieta choc raz porownywala sie z inna, ale kiedys moj chlopak mi powiedzial "moze i jest miliard kobiet piekniejszych od Ciebie, ale to Ty jestes dla mnie najpiekniejsza"... Chyba nie musze wiecej pisać :) Takich slow sie nie zapomina! I Ty tez masz szanse znalezc chlopaka, ktory Ci tak powie, tylko uwierz w siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydulina
ojejjj, też chciałabym usłyszeć coś takiego :) to świetnie, że znalazłaś tego jedynego. może też mi się uda, kiedyś. dziękuję za miłe słowa, naprawdę pprawiłaś mi humor. Odnośnie tej dziewczyny z powodzeniem. Aż nie chce mi się wierzyć! mogłabyś coś więcej o niej? Jej nos jest naprawdę wielki czy poprostu lekko większy od malego? Kurcze, takie wiadomości dodają mi skrzydeł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola66665
Głupia jesteś i i tyle c***owiem. Ludzie mają poważne problemy, są ciężko chorzy, cierpią, jest tyle bólu i cierpienia a ty chcesz się zabijać z powodu niezgrabnego nosa czy tam małych piersi:o. Normalna to ty nie jesteś, sorry, ale taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydulina
Dlaczego mam pocieszać się faktem, że inni mają gorzej? Jestem świadoma tego, że istnieje wiele poważniejszych problemów niż cycki czy nochal, nie musisz mi o tym przypominac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akceptacja siebie
Niestety najgorsze jest to,ze proces"akceptacji siebie" trwa bardzo dlugo... Ale nie mozna sie poddawac, gdybym kiedys sie poddala,dzisiaj nie mialabym chlopaka, zycia towarzyskiego,tylko siedziala samotna w pokoju i wylewala lzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jej nos naprawdę jest wielki i garbaty, zdjęcia nie wstawię ale uwierz na słowo. Biustu też nie ma i w dodatku biodra ma nieproporcjonalnie szerokie. To akurat szalona dziewczyna, w tym garbatym nosie ma swoje niedoskonałości. Jest pewna siebie i to mi się w niej najbardziej podoba. Ciągle ktoś ją podrywa, ona sama nieźle kokietuje, jak widać można być atrakcyjnym mimo niedoskonałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kseniucha
Mialam to samo co ty , tez mam 19 lat . Jeszcze niedawno uwazalam sie za kompletne zero , sadzilam , ze nikt nie wyglada tak zle jak ja..ale nie masz czasem momentow , kiedy patrzysz w lustro i czujesz sie choc troche ladna , myslisz , no teraz to wygladam calkiem calkiem ? , MOzliwe , ze masz dysmorfofobie , wyolbrzymiasz swoje wady , ja to mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akceptacja siebie
Autorko, ja juz dzisiaj zmykam, a Tobie zycze milej nocy :) Odezwe sie jutro, mam nadzieje, ze przemyslisz wszystko, staniesz jutro przed lustrem i powiesz sobie "jestem piękna" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydulina
rzeczywście, zdarza się, ze patrze w lustro i mowię sobie "hmm wyglądasz całkiem nieźle" po czym momentalnie patrzę na siebie z profilu i cały entuzjazm znika :) efekt? mimo fajnego makijażu i ogolnie skorygowanych niedoskonalości jestem smutna cały wieczor z powodu NOSA. Odnośnie biustu- kupilam ostatnio wkladki silikonowe, dają radę ;). Ale nochal? to cos nie do przeskoczenia. Tak jak wspomnialam, na imprezie musze dobrze się wstawic żeby wreszcie poczuć się w miarę atrakcyjna. Wtedy staję się duszą towarzystwa, jestem miła, zabawna i mam "powodzenie". na codzień to nie działa, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydulina
dziękuję jeszcze raz za miłe słowa, mam nadzieję, że jeszcze się odezwiesz :) Postaram się coś zmienić w podejściu... Tobie też życzę żebyś zachowała swoje pozytywne nastawienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kseniucha
Skup sie na tych wlasnie momentach ,na pewno jestes ladna na swoj sposob. Tez mam garbaty nos cienie i worki pod oczami , duzo by wyliczac ...ale wiem , ze mimo tego jak o siebie zadbam wygladam jak czlowiek:) U mnie same pomalowanie ust sprawia , ze czuje sie o wiele lepiej ze soba . Probuje siebie zaakceptowac, bo trzeba walczyc o siebie nikt tego nie zrobi za nas samych. Zastanawiajac sie co ludzie pomysla , odbierasz sobie szczescie a to jest najwazniejesze , Tez mysllam , nadal mam momenty w ktorym mysle , ze tylko piekne kobiety licza sie na tym swiecie, buntuj sie przeciwko temu razem ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kseniucha
No i o to chodzi !, ZA bardzo analizujesz . TAk naparwde gdyby kazdy czlowiek patrzyl na siebie przez 10 minut z kazdej perspektywy , to tez by pomyslal ze wyglada tragicznie (ja tak mam) ,bo im bardziej sie na czyms skupiasz tym wiecej widzisz niedociagniec. A jak rozmawiasz z czlowiekiem to przeciez on nie gapi sie na twoja twarz i analizuje tylko patrzy sie w oczy i slucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydulina
najgorsze są właśnie wypady ze znajomymi. Każdy ładny, odpicowany, z atrakcyjnym partnerem i ja wśród nich. Pewnej soboty spotkałam w klubie dobrego kumpla, zaprowadził mnie do swoich znajomych i okazało się, że są to... moje prześladowczynie z czasow gimnazjum.! nie zapomnę jakim wzrokiem na mnie popartzyły, pelnym pogardy, pewnie dlatego, że ja-paszczur wystroilam się w sukienkę :( (optimimistycznie muszę dodac, że tego wieczoru jednej z nich zagarnełam przystojnego bruneta ktorego wlasnie poznala-pewnie był pijany :) )Przez pewien czas kompletnie przestałam o siebie dbać, zero makijażu, powyciągany dres, włosy związane w kitkę. Teraz staram się wyjść na prostą, ale jeden kompleks mi w tym przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kseniucha
JA tez jak sie stroilam , mialam mysli , ze inni patrza i mowia , a po co ona sie tak wystroila ?, nic jej to nie da:) NO ale czy to ich sprawa. NO widzisz , zgarniasz facetow i ty nadal myslisz , ze jestes az tak paskudna? bo ja nie sadze ..:D chociaz ciebie nie widzialam , to moge wywnioskowac , ze wyolbrzymiasz , dokladnie jak ja .A jesli chodzi o to powtrazanie sobie , ,,jestem piekna,,to cholernie pomaga tzn nie samo mowienie sobie , ale trzeba ciagle myslec pozytywnie , mowic sobie , ze jestes warta by zyc , ze jestes piekna na swoj sposob , po prostu mowienie rzeczy prawdziwych , ze kazdy zasluguje na szczescie niezaleznie od wygladu , zamien neagtywne mysli na dobre . Moze wydawac ci sie to absurdem , ale od tego jak myslimy zalezy wiekszosc rzeczy ktore nam sie przydarza .Zminisz swoje nastawienie i mysli - zmienisz swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydulina
kseniucha- czyzby prawo przyciągania? interesowalam się tematem jakiś czas temu, do tej pory twierdzę, że pozytywne myślenie działa, ale raczej nie w kwestii wyglądu. masz może chłopaka? jeśli piszesz, że masz dysmorfofobię oznacza to, że naprawdę nie jesteś nieatrakcyjna. Usłyszałaś kiedyś negatywne komentarze na swoj temat? kiedy ostatni raz uslyszalaś komplement?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiabar
nie daj sie nikomu nie jestes ani gorsza ani lepsza od innych. postaraj sie zaakceptowac siebie nie patrz na siebie w pryzmacie swoich wad. spojrz na cala swoja twarz na cala swoja sylwetke, nie oceniaj innych pod wzgledem urodu kto jaki ma nos bo wpadniesz jeszcze w jakas chorobe psychiczną. usmiechaj sie do siebie naprawde to siedzi w twojej glowie. docinek innych nie powinnas brac na powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kseniucha
słyszałam od facetow , ze jestem ladna , nawet uslyszalam , ze jestem sliczna , ale tez nie wiem czy wierzyc , ze tak mysleli na serio.MOze tak sobie mowili .Nie slyszalam raczej negatywnych komentarzy ,slyszalam jednie takie rzeczy jak np. ,,Masz taki sam nos jak swoj brat,, (on tez ma garba ), wiec.. nie nie pamietam nic takiego bardzo negatywnego . Pozytywne myslenie dziala na kazdego bez wzgledu na to jak sie wyglada , ja sadze , ze i ty masz dysmorfofobie . Patrzysz ciagle w lustra i?albo w ogole omijasz je , musisz ciagle sprawdzac jak wygladasz w danej chwili ?. uciekasz kiedy ktos chce ci zrobic zdjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydulina
basia-być może masz rację, ale to naprawdę trudne kiedy wielkie coś siedzi na śwodku twojej twarzy i nie możesz tego niczym zakryć. Niby wiem, że wygląd nie jest najważniejszy, ale są pewne defekty fizyczne, ktore praktycznie dyskwalifikują kobiete jako atrakcyjną. Postaram się zmienić nastawienie. Przyznaje, że pomogłyście mi spojrzeć na problem z innej strony, jesteście kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kseniucha
dokladnie , to siedzi w twojej glowie:) moze brzmi to glupio , ale taka prawda .A mysli negatywne czy pozytywne maja wielka moc. Powtarzaj sobie rzeczy , ktore sa dla ciebie wazne i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydulina
Unikam luster kiedy jestem w czyimś towarzystwie, potwierdzam to aż nienaturalne. Nie jestem w stanie spojrzeć na swoją twarz kiedy obok mnie jest ktokolwiek. Znowu kiedy jestem sama ciągle oglądam się z każdej strony. Właczam ostre światło i dokładnie analizuję wszystko szczegol po szczegole. Oczywiście każda analiza konczy się frustracją i płaczem, ale musze to robić. Zdjęcia... jakbys trafiła. Nie zrobiłam Żadnego zdjęcia odkąd skonczylam 11 lat. Zadnego. (nie licząc tego do dowodu). Panicznie boję się aparatów, gdy ktoś już mnie sfotografuje nie mogę spokojnie patrzeć na swoja twarz. Ale to nie dlatego, że myśle ze wygląda okropnie. ONa poprostu jest okropna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie mają gorsze problemy a po 2. coś ci naprawdę nie pasuje? To zmień to, operacje są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydulina
Gościu- wiem. Nos zmienię na 100 % ale musze jakoś dotrwać do wakacji. W tym roku mam maturę i nawet gdybym bardzo chciała, nnie mam szans sfinalizować korekty przed czerwcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kseniucha
mam nadzije , ze c***omoglam bo sama jestem w podobnej sytuacji(widze twoje komentarze i mysle , boze , czytasz mi w myslach) , ale zdecydowalam , ze nie chce tak zyc , myslac ciagle jak wygladam , czy jestem wystarczajaco ladna , To niszczy czlowieka.Chce c***omoc bo wiem , ze to powoli wyniszcza . Wiele osob pomyslaloby , ze jestes po prostu prozna , ze tylko ci wyglad w glowie, ale wiem , ze to jest o wiele powazniejsze . musisz byc silna ze mna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydulina
Kseniucha- tez mam wrażenie, że jako jedna z nielicznych możesz mnie zrozumieć. Ale powiem, że raczej nikt nie powie że jestem prozna, bo z nikim nie jestem w stanie porozmawiać o problemie. nawet moja mam nie wie, że dośc poważnie planuję ta operację, skontaktowałam się już z chirurgiem. Moja najlepsza przyjaciolna roznież nie ma pojęcia, że TO zatruwa mi życie, nie moge się przełamać i jej powiedziec. To mała tajemnica towarzysząca mi całymi dniami od paru lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kseniucha
sluchaj , poczytaj sobie o dysmorfofobi . TAcy ludzie sa cholernie przekonani ze sa najzwyczajniej brzydcy . Mysla , ze psycholog im nie pomoze, bo ich jedynym problemem , jest brzydota .I dlatego walka z ta choroba (a raczej z ludzmi dotknietymi ta choroba) jest taka trudna , trudno im przemowic , ze to jedynie ich przekonania , ze ich postrzeganie siebie jest zupelnie inne , niz to jak wygladaja w rzeczywistosci . Wiem , ze pewnie myslisz , ale ja mam oczy , wiem co widze w lustrze , ale kurde ty zle to widzisz:Djjak piszesz , za duzo sie ogladasz w lustrze, tez mialam taki nawyk , po porostu odejdz od lustra na pare dni a potem wroc z pozytywnymi myslami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kseniucha
MOja rodzinka mowila , ze jestem prozna bo ciagle widziala mnie ogladajaca sie w lustrze , MOwili , ze jestem strojnisia , a ja tylko probowalam doprowadzic moja twarz do stanu uzywalnosci.Tak sam jak ty , ogladalam sie z kazdej strony , a pod koniec czulam sie okropnie. Oni pewnie mysleli , ze ja siebie podziwiam w tym lustrze ,ale realia byly inne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydulina
po dogłębnych przemyśleniach musze stwierdzić, że znalazłoby się pare osób, ktore powiedziały, że jestem ładna (Musze przyznać, że ludzie mają naprawdę dziwne gusta), Ale też takie ktore wytykały moje mankamenty. Ogolnie jestem bardzo wesoła....dopoki nie zobaczę w lustrze swojego odbicia. Kiedyś podejrzewałam u siebie dysmorfofobię, ale stwierdziłam, że to mnie nie dotyczy bo poprostu jestem paskudna. Nikt nie rozumie jak bardzo zatruwa mi to życie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kseniucha
Tez nikomu nie powiedzialam o mojej chorobie:) ale ja juz tak mam trudnnomi mowic o uczuciach , moich lekach ogolnie o sobie.Jezeli ufasz przyjaciolce i chcesz sie tym podzielic , powiedz jej , jezeli zle zareaguje , llepiej dla ciebie , bedziesz wiedziala , czy masz prawdziwych przyjaciol . Hej!! ja ciebie rozumiem , ja cie bardzo dobrze rozumiem i masz dysmorfofobie. Uwierz mi . Ja przez swoja ,,brzydote,, mialam tysiac mysli samobojczy , juz szykowalam sie do tego , gdy nastepnego dnia spojrzalam w lustro i zobaczylam , ze wygladam ok :)i nie zrobilam tego I cholera moje zycie bylo zalezne od tego jak wygladam w poszczegolnych dniach , nie sadzisz , ze to chore?:) i tez tak mysle , ze ludzie maja dziwne gusta , gdy uslysze , ze sie komus podobam .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kseniucha
Dokladnie. w jednej chwili sie smiejsz , w drugiej patrzysz w lustro i juz twoj dzien jest zwalony. lekko mowiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×