Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośśśććć

CHUDNĘ od lutego ktoś ze mną

Polecane posty

Gość justa31
ruda, super, gratuluje:) ja będę się cieszyła jak zmieszczę się w 40, a potem zobaczymy dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ruda, dzieki, ano unormowalo sie, ale zaufanie leglo w gruzach i w sumie na razie jest mi bardzo zle i w zasadzie po glowie rozne mysli i scenariusze kolacza mi sie :O __ gosc- jesli chodzi o redukcje to 60min. bieznia/rower ok. __ Przez te moje przejscia i chorobe , zupelnie dieta mi sie rozregulowala i wszystko inne. Jestem zla 😠 Dzisiaj sobie solidnie pocwiczyc musze, plus rower 60min. Nie bede sobie poblazac, oj nie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda103
dobrze sobie złość rozładować ćwicząc,parę razy mi się zdarzyło,lepiej żeby złe emocje poszły w ruch,ja w końcu dziś poćwiczyłam,tak solidnie,mięśnie brzucha bolały porządnie,zaliczyłam dziś jednego pączka,dobrze że nie trzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda, ja tak sobie pomyslalam, zeby zapobiec chaosowi w cwiczeniach podziele je na partie ciala. I tak bede cwiczyc jednego dnia: nogi, drugiego tylek, trzeciego ramiona ( bicepsy, tricepsy...) Do kazdego treningu dodam cwiczenia na brzuch. A pomiedzy tymi dniami bedzie sam rower po 60min. Sobota bedzie na rege. Zaraz zrobie sobie rozpiske kiedy, co i jak ( dokladnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie obmyslilam nastepujacy plan: 1. dzien- nogi: 8min.legs, mel b, przysiady 2. dzien -tylek: wykroki z obciazeniem, martwy ciag, przysiady, cwiczenia z pilka, mel B 3. dzien ramiona: wszelkie wyciskania , rozpietki. No i do kazdego z tych dni brzuch. W pozostale sam rower. __ Ale dochodze do wniosku, ze brakuje mi silowni. I zapisze sie jak tylko calkiem wyzdrowieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lola masz na mysli bieznie 60 minut jednym ciągiem albo rower?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Kupilam paczki dla rodziny, ale nawet specjalnie mi sie nie chce. Wole chyba cos zdrowszego zjesc :) Jestem jak balon od paru dni, okres plus problemy z zaparciami. Juz wszystkiego probowalam i bez efektu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość-> aż tak się nie znam co by było lepsze na spalanie tłuszczu. Z tego, co wiem, to niby puls na jakieś wartości musi sie utrzymywać i niby tłuszcz zaczyna się spalać po 30min. Ale czy bieżnia czy rower? Wydaje mi się, że jedno i drugie jest chyba tak samo ok. Z tym, że od bieżni może bardziej obciążone będa kolana. Ja wiem, że rower odchudza. przerobione na własnym mięsie kilka lat temu. Jeździłam w domu co dzień 1-1,5h, bez obciążenia plus drastyczna dieta (1000kcal). W ciągu 2 miesięcy schudłam prawie 10kg. Nie było to mądre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda103
ja dziś wymyśliłam że dołożę jeszcze ćw na triceps żebym nie miała ramion oklapłych,bo bicepsy mam ok,ale z tylu ramiona niezbyt dobrze wyglądają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plama na całej lini. trochę słodyczy i dwa ogromniaste pączki.wstyd mi. ale spokojnie. odpracowałam to godzinnym fitnesem, 50 minutowym steperem i teraz zeskoczyłam z roweru po 40 minutach. wiem, nie jestem konsekwentna w tych działaniach, jakoś nie mogę się przestawić. ale zważyłam się i teraz o 23:00 było 55,5 kg. ale po tym co ja dziś pojadłam to chyba całkiem niezły wynik. może podjadam- nie krzyczcie!!!- ale ćwiczę tak jak założyłam 6 razy w tygodniu. raz więcej raz mniej ale ćwiczę....idę spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ja napisałam 65,5 kg. jeju jakby było 55,5kg to co ja bym tu robiła????? ale bosko by było.....hmmmm rozmarzyłam się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lola ja wiem ze po 30 minutach ale ja na tej siłowni jestem ponad godzinę tylko rozkladam sobie to na różne przyrządy jak rower bieznia itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chudne od marca ;) mozna sie dolaczyc do was? Zaczynam oczyszczanie juz jutro /:) Nie czekam soboty :) Zazdroszcze wam tej determincji i motywacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość - wydaje mi się, że możesz w ciągu 60min przesiadać się z roweru na bieżnię itd, A chcesz tak zrobić, żeby nie było zbyt nudno? Spróbuj i sama ocenisz. Ale tak naprawde bez diety, to na nic to wszystko. __ Lumi, juz nie ma o co plakac. Ile kg spadlo Ci od poczatku? __ Mialam dzis straszny sen. Po prostu przerazajacy, bo tak realny. Az sie obudzilam :( __ Moje rewolucyjne menu :D : p1: jajecznica z 2 jajek bez tluszczu 140g, 1 szt. chleba tostowego 22g, pomidor, ogorek zielony p2: banan 120g p3: ziemniaki 50g, mintaj 200g, masło klarowane 10g, ogórki konserwowe p4: warzywa na patelnię 200g 1,5g oliwa z oliwek, 70g losos norweski p5: warzywa na patelnie 200g, 1,5g oliwa z oliwek, 70 g losos norweski __ Jak widac rewolucja polega na wywaleniu owsianki z menu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda103
a mi się dziś dobrze spało chyba po wieczornym treningu,udalo mi się wczoraj zrobić w końcu to ćw mel b,któregi wcześniej nie mogłam i to 2 razy!!!na tricepsy znalazłam kilka ćw ale na razie mam naciągnięty nadgarstek i nie mogę się na nim opierać,a większość tych ćw polega na podnoszeniu się np z ławeczki,ale jest też kilka wymachów z rękami w tył,a powiem wam jeszcze jakie mam ,,hantle,,-butelki z mokrym piaskiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lumena poszalas z paczkami ;) A teraz do roboty! :) Ja sie nie skusilam, jakos jak nie jem w ogole slodyczy to jest mi latwiej. Dzis wazenie, zobaczymy czy przynajmniej waga sie utrzymuje. Nie wiem co tu dzis gotowac, chyba jakas rybke zrobie. Na sniadanko chyba zjem chleb zytni, potem cos trzeba upichcic, moze kasze z warzywami a wieczorem rybe po grecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa31
witam, u mnie po wczorajszym dniu waga na szczęście nie drgnęła do górrrry :) zjadłam prawie 2 pączki. dzisiaj już śniadanko: kanapka z szyneczka i ogórkiem, potem może jogurt, następnie obiad: miesko duszone - robie dla dzieciakow wiec i sama zjem z warzywami na patelnie, a potem na kolacje jajeczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zawsze tak jest co w tym nowego ale sa na to sposoby tez i mozna : :) www.youtube.com/watch?v=hTVVMwrJ-rk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc!!! Wczoraj niestety wyłamałam sie i podjadłam troszke pączkow,ale od poczatku trzeba wziasc sie za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda103
Lilja-masz silną wolę,ja się skusiłam na pąka,jak parę innych dziewczyn,dobrze że jednego,a nie kilka jak w tamtym roku,no ale też poćwiczylam wieczorem porządnie,dziś robię porządki w szafach,wyrzucam stare ciuchy,zimowe po trochu odkładam w kąt,może już wiosna będzię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda103
a jeszcze zwolni się miejsce na nowe ciuszki,36?:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Lola. słabo bo właściwie 2 kg co to jest? choć wiem, że jem za dużo ale ćwicze, dużo ćwicze....:):):):) dziś na śniadanko jajko, teraz drugie śniadanko 3 wafle ryżowe:) będzie dobrze. jestem pozytwnie nastawiona. co na obiad? nie mam pojęcia. a Wam pewnie kilogramy uciekają. kurcze żebym ja potrafiła utrzymać dietę....eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda dalam rade, po prostu na razie bardzo mnie nie ciagnie po odstawieniu slodyczy. Staram sie nie chodzic glodna, bo wtedy to bym na pewno sie skusila na cos slodkiego....dzis u mnie sloneczko, zbieram sie na spacerek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lumi, wg mnie Ty jesz czesto za malo, a potem zdarzaja Ci sie grzeszne dni, na szczescie nie tak wiele ;) Co do mojej wagi... juz nadrobilam utracone 2kg, wiec waze 60kg. A zatem od poczatku tylko 1,7kg i w cm tez bez szalu. Po prostu za malo aerobow. Powinnam dusic ten rower naprawde chyba codziennie przez 60min. Tylko to takie nudne. ale dzis pedaluje jak nic. I powiem Ci Lumi, ze Ty bedziesz moim wzorem, bo masz to dziecko na glowie, a mimo to w NOCY znajdujesz checi i sile, by pedalowac. Skoro tak, to ja moge pedalowac o godz. 18 i nie ma dla mnie zadnej wymowki. Dzieki kochana :* :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda103
a ja zaraz wskakuję na rower-prawdziwy,piękna pogoda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lola....o 18? wczoraj wskoczyłam po 22....heheh:) pewnie każdy ma swój czas. Powiem Wam dziewczyny, że może kilogramami niewiele zjechałam ale dużo lepiej się czuje. jeszcze dużo przede mną ale już w niektórych sukienkach wygladam tak sobie fajnie:):) tym bardziej, że wybieram się na imprezę na dzień kobiet. to jakoś muszę wyglądać. ale to za tydzień i mam nadzieje, że nie będę za bardzol podjadać. oprócz niedzieli kiedy idę na urodziny do koleżanki syna. wiec już wiem że nie będzie jak odmówić.eh te imprezki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lumi, ja tak pozno nie moge byc aktywna, bo jak wiesz, mam problemy ze snem. Takie dodatkowe pobudzenie to pewnik, ze do rana nie zasne ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lola to racja racja...ja znowu śpie jak suseł. tylko się kładę i zasypiam:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie gardło boli....ratunku....nie wiem czy dam radę dziś na tym rowerze...eh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×