no nie mogę czytać o tym macierzyństwie po 40

Gość z 10.,14 trafione w samo sedno, to jest idealne podsumowanie tej dyskusji. Sama prawda niestety.

też się z tym zgadzam..( gość 10.14).Jak już wcześniej pisałam w realu , w cywilizowanym świecie , chcą uchodzić za takie " światowe", więc pewnie nawet pogratulują takiej matce..:) Najbardziej rozwalają mnie argumenty typu..bo dziecko będzie się wstydzić..po prostu żenada...dla małego dziecka matka jest wszystkim niezależnie od tego jak wygląda i ile ma lat...MA GO TYLKO KOCHAĆ...potem , może koniec podstawówki, gimnazjum...patrzą na rodzica krytycznym okiem i to niezależnie od tego ile ma lat i jak wygląda .Widać,że zero pojęcia z psychologii ..Dla dzieci wszyscy , którzy mają powyżej 20 lat są starzy...wiejskie spojrzenie...CO LUDZIE POWIEDZĄ...

Trzeba być wieśniakiem umysłowym by uważać ludzi ze wsi i małych miasteczek za nieogarniętych prostaków. Co za brak kultury wielce światowe, a tak naprawdę to słoma nie tylko w butach ale i w głowie.

Myślicie że światowymi czyni was urodzenie dziecka po 40 r.życia? A opinie tak zaściankowe i prostackie że brak słów.

Trzeba być wieśniakiem umysłowym by uważać ludzi ze wsi i małych miasteczek za nieogarniętych prostaków Przecież to prawda 90 % lekka licząc na wsi to ciemnota, to nei brak kultury tylko fakty.Właśnie na wszystkich zadupiach takie poglądy kwitną jak ktoś napisał wcześniej, co jak się wam powie prawdę w oczy to już płaczecie, ze to brak kultury, ale obgadywać każdego, wtrącać się do życia innych ludzi, wyzywać to szczyt klasy?Obłuda.

Wam powie- jakim nam? Jestes tak światowa że telepatycznie wiesz gdzie ja jestem i gdzie się wychowałam? W miastach to dopiero światowi ludzi, prawda? Sąsiadki ze szklankami przy scianie klasa i szyk a twoje teorie dowodzą tylko jak bardzo światowa jesteś. Wzbudzasz litość.

Ale matka powinna byc mloda,sprawna, co taka52 latka z10letnim dzieckiem zrobi?na wesole miasteczko pojdzie, pogra w pilke?! A babci to dziecko moze wogole nie poznac, pomyli mame z babcia bo oby dwie stare, po co czekac do 40???? Nierozumiem

Moja kolezanka jest w moim wieku(41) i ma 6-miesieczna coreczke,pierwsze jej dziecko jest bardzo szczesliwa kocha mala ponad wszystko....Moja kolezanka zawsze uprawiala duzo sportu regularnie grala w pilke reczna,od czasu kiedy urodzila mala wszystko sie zmienilo ,odczuwa strasznie duza presje i odpowiedzialnosc ,ze boi sie wsiasc na rower czy pojsc pobiegac ciagle sie boi ,ze cos sie jej stanie ,a przeciez "musi" byc dla malenstwa przez nastepne 20 lat!!! Ja urodzilam moja corke w wieku 22 lat i w ogole takiej presji nie odczuwalam ,cieszylam sie macierzynstwem...

autorka tego żenującego tematu to tępa kur/ew :O

dobra jak czuje sie na siłach niech rodzi i majac 45 lat, ale niech nie dorabia do tego ideologi, ze młode to pijaczki które w wc zrobiły dziecko, a ona w wieku 40 ltaka super mama, wykształcona i w ogóle cud miód a każdy mieszkaniec wsi to debil. litosci co za poglądy

Autorka napisala szczera i okropna prawde !!!!!!!!!!

póki co to żadna która tu się przyznała, że urodziła po 40tce, nie pojechała po młodszych matkach, że durne, biedne i nieodpowiedzialne. Same sobie to dopowiadacie, idiotki skończone. Natomiast cały czas tutaj okazywana jest skrajna niechęć wobec przecież jeszcze ciągle niestarych kobiet, że to ropuchy, babcie, egoistki i ch/uj wie co jeszcze. Co za dno i żenada :O

ale i tak tępa kur/ew z niej

Tak same młode matki wyzywaja się od młodych szmat ale się poniżasz

Bo to prawda dziec***owinny byc rodzone do 35 lat nie dalej.

Mama 70,a syn 25 jak to wyglada

'Bo to prawda dziec***owinny byc rodzone do 35 lat nie dalej.' A kto tak powiedział i kiedy ?

Powinny palo,bo po35 roku zycia wieksze ryzyko chorob i matka tez juz do mlodych nie nalezy,dla mnie to niech rodza po 50 a pozniej chore albo matki-babki depresje bo brak sily na zajecie sie.

Co to w ogóle za debata kiedy wypada mieć dziecko. Oczywiście, biologicznie najlepiej zachodzić w ciążę w wieku 18-25 lat. Ale tylko biologicznie. To, kiedy kobieta chce mieć dziecko zależy tylko wyłącznie od niej i od ojca dziecka. Jeżeli zechcę mieć dziecko w wieku 40+ to nikomu nic do tego, a już na pewno nie forumowiczkom z kafeterii.

od tego jest forum, a jak tobie się nie podoba zdanie innych to twój problem

pałą to jesteś ty, a na dodatek bezrobotną ku/rwą.

Urodzilam pierwsze dziecko gdy mialam 38 lat teraz mam 41 i rodze w przyszlym miesiacu,a dlaczego tak pozno? Bo tak chcialam :) I to jest tylko moja sprawa i mojego meza. A jak dlugo bede jeszcze zyc tego nie wiem tak samo nie wie tego taka 20-stka czy 30-stka

ja jestem matką po 40 -stce...nie krytykuje młodych matek...nawet tych nastoletnich...ich życie ,ich sprawa ich konsekwencje..ale to też i działa w drugą stronę, co was obchodzi mój wiek i moje dziecko?????TO NIE WASZ PROBLEM, ale tylko mój..odczepcie się od matek 40+... co do wad..to są tylko statystyki...statystycznie rzecz biorąc jak idziesz z psem..to macie po 3 nogi:) Pracuję z osobami niepełnosprawnymi i dzieci z ZD , to dzieci głównie bardzo młodych matek 20-25 lat.Jak ja rodziłam , to dziewczyna 23 lat , urodziła dziecko z ZD...u niej z racji TYLKO SAMEGO wieku ryzyko urodzenia dziecka z ZD było znikome, u mnie 1:20.. Ja urodziłam zdrowe jak ryba dziecko , ona z ZD..Więc dla niej statystyki to .g...... o.Bo na nią trafiło...To tak samo jak zlataniem samolotem...ryzyko katastrofy jest małe, ale ja nie lubię latać..BO CO Z TEGO JAK NA MNIE WYPADNIE?

Co zrobi 52 latka z 10 letni dzieckiem?...To samo ,co 30 latka..uważacie ,że 52 latka, to co, tylko trumna i czekanie na śmierć??? %52 letnia babcia , to baaaaaaaaaaaardzo młoda kobieta i może jeszcze niemowlakiem się zajmować na pełen etat, czasami 2-3 dzieci, obiady wszystkim gotować, prać , sprzątać, uprawiać ogródek, czytać wnukom itp...ale matka w tym wieku to beeeeee/...Tak babcia w tym wieku, to bardzo młoda, ale matka to stara...puknijcie się wte mózgownice, w jakim wy świecie żyjecie

aa...i ja mieszkam na wsi..i niestety większość tu i w małych miastach żyje życiem innych...i według zasady co ludzie powiedzą??

jak ja byłam w LO, to nawet "panie" studentki przychodzące na praktyki, to były dla mnie stare krowy, podobnie jak nauczycielki przed 30stką. dzieci naprawdę mają gdzieś wiek rodziców, za to nigdy się nie zdarzyło żeby syn najbogatszego przedsiębiorcy mieście czy córeczka lekarzy narzekała na swój los i pozycję w grupie. i jak ktoś mówi, że takie rzeczy się liczą dopiero później, bo mama i tak zawsze najlepsza, to chyba ma namyśli bardzo małe dzieci uczepione spódnicy, bo jak dziecko wejdzie w grupę rówieśniczą, to takie rzeczy od razu nabierają znaczenia. już w przedszkolu. oczywiście wiadomo, że nie każda 40-stka jest dyrektorką banku, ale jednak częściej niż 18-stka.. ja w każdym razie wolałabym mieć rodziców starych, wykształconych i majętnych niż młodych niewykwalifikowanych robotników

ja w każdym razie wolałabym mieć rodziców starych, wykształconych i majętnych niż młodych niewykwalifikowanych robotników X Puknij się :-D wszystkie te ryczące 40 są super majętne i wykształcone a całe dnie na forum szczekają?Że młoda to rozumiem że na kafe ale taka stara raszpla nie ma życia osobistego?

A ja mam ponad 42 lata i jutro robię test... Jestem w ciężkim szoku:(Nie żebym miała cokolwiek przeciw mamom po 40-ce:)ale sama nie miałam takich ciągot.W/g mnie,każdy ma prawo do swoich wyborów i swojego życia,innym nic do tego.Na wywiadówkach i tak jestem jedną z najstarszych:)matek, więc mam doświadczenie Pozdrawiam. ....i proszę, trzymajcie za mnie kciuki...

hej! jestem starą raszplą po 40 i dobrze mi z tym! mój najmłodszy synuś ma 3 latka :) żałosne to są te panny i pannice,co to myślą,że w tym wieku to juz trumnę powinnyśmy sobie szykować...ciekawe,czy za 20 lat takie samo zdanie mieć będziecie? a starej raszple po 42 powodzenia! :)

Oj z tym wiekiem to roznie bywa, moj maz urodzil sie jak tesciowa byla po czterdziestce, my z mezem zostalismy rodzicami po 30ce, nasza niunia ma dziadkow po 80ce. Niby wszystko oki, tylko ze ich swiaty sa ogolnie nie do pogodzenia. Mniejsza z tym jak dziecko małe, ale im dalej tym gorzej.