Nie mogę znieść myśli że mogę być mu obojętna

Nie umiem się pogodzić z jego ignorancją, z tym, że nie jestem w jego życiu nikim znaczącym. Że, najogólniej rzecz biorąc, nie mam u niego szans. Ale narzucać się nie umiem, brak mi już sił, by walczyć...

Znowu nie mogę z tego powodu zasnąć i szlocham... Niby już się z tym pogodziłam, skupiam się na innych osobach, ale czas ani trochę nie leczy ran...

Dlaczego znowu nikt nie odpisuje?

Ja znow boje sie obojetnosci. Jestem z chlopakiem, jest nam dobrze, nie klocimy sie. Ale widujemy sie rzadko. Czasami mam wrazenie,ze jestem mu zbędna, ale to chyba tylko taki jego temperament, bo jak jest obok mnie to jest cudowny. Chyba jestem nadwazliwa, dzisiaj sie poplakalam jak nie odpisal na sms, ale kurcze,nigdy nikogo tak nie kochalam. Ciagle boje sie,ze zostawi mnie z byle powodu,mimo,ze chyba nie mam podstaw

Odwal się wiedźmo, zasłużyłaś sobie, sama tego chciałaś, spełniło ci się to się teraz ciesz

Ty od smsa, na bank cię zostawi jeżeli beczysz z takich powodów. Upośledzona jesteś, nie dociera do twojego pustostanu że mógł być zajęty, albo zwyczajnie nie mieć nastroju? Takie jak ty to bluszcze, pasożyty niezdolne do samodzielnej egzystencji :-D

Chyba jestem nadwazliwa, dzisiaj sie poplakalam jak nie odpisal na sms, ale kurcze,nigdy nikogo tak nie kochalam. Ciagle boje sie,ze zostawi mnie z byle powodu,mimo,ze chyba nie mam podstaw Z pewnością jesteś nadwrażliwa. Spróbuj jakiejś terapii albo meliskę ;)

Nie przyszło ci do głowy, że nie jesteście dla siebie odpowiedni? Jak kobieta jest w typie faceta to może leżeć i pachnieć, on sam przylezie.