nikt mnie nigdy nie kochal wiec jak wystawie ogloszenie erot ze szukam seksu

moze ktos mnie w koncu przytuli:( nie licze na milosc, ale jakies emocje z mezczyzna, czulosc, pieszczoty, czego nikt mi nigdy nie chcial dac. co o tym myslicie? na chlopaka nie moge liczyc, bo nigdy mnie nikt nie chcial, wiec pozostaje mi chyba tylko seks-spotkania by zasmakowac mezczyzny zanim sie zestarzeje

jest tu moze jakas kobieta, ktora korzystala z takich ukladow? .. to chetnie porozmawiam

.Ile masz lat?

27

nie panikqj. To mloda kreww ;)

No dobra, kobieto, ale czy zastanawiałaś się czego żaden Cię nie chce? Czy próbowałaś sama zawierać jakieś kontakty z facetami?

opisz siebie jak wygladasz:)

zastanawialam sie. wniosek: sa lepsze, ladniejsze, odwazniejsze, zabawniejsze

pipka cię swędzi??

No dobre, kurde, ale jaki zastanówmy się przez chwile, co Ty możesz miec za defekt, że nikt Cię nie chce. Kilka przykładów: 1. Duża nadwaga? 2. Brak troski o higienę osobistą? 3. Brzydkie rysy twarzy? Brak kobiecości? 4. Nadmierna nieśmiałość i strach przed ludźmi? 5. Niedobór inteligencji lub obycia towarzyskiego? 6. A może to jest tak, ze jesteś zwyczajnie chłodna w stosunku do ludzi albo arogancka, pełna pychy, złośliwa? To takie pierwsze, które przychodą mi do głowy... Coś z tego?

zawsze sa lepsi i gorsi od nas.. :)

blondynka, dlugie wlosy, nieb oczy, 172 wzrostu, ok 60 kg (rozmiar s), tylko po co to? nigdy nikt o mnie nie zabiegal, ja sama tez, bo jestem wstydliwa, nie podrywalabym kogos kto moglby dac mi kosza albo uznalby mnie za byle co jakie moze miec na peczki, nie jestem towarzyska osoba, mam niewielu znajomych, jestem zamknieta w sobie, wydaje mi sie ze jestem za gruba i brzydka. Jest wiele ladnych dziewczyn, usmiechniety, wygadanych, ja jestem za spokojna, moze nawet nudna. Myslalam o seks-ukladzie sponsorowanym raczej nie, bo moze nikt mi nie zaplacic, takich lasek jest wiele, sa tez natomiast ogloszenia na seks-spotkania bez kasy i chyba to by mi odpowiadalo, choc nadal jestem dziewica:( nawet jak facetom sie nie spodobam to duza szansa ze spotka sie ze mna dla samego seksu.

Lannister - nie wiem czy jestem brzydka wg mezczyzn, ja uwazam ze tak, bo spotykam o niebo ladniejsze kobiety od siebie i to wszedzie, atrakcyjniejsze, lepiej ubrane, eleganckie, kobiece, ja jestem zwyczajna. Mam male piersi, wstydze sie ich, sa min B., o higiene raczej dbam, kiedys walczylam z tradzikiem moze to przez to, ale zawsze uzywalam podkladow delikatnych, by to zamaskowac. Strach mozliwe ze jest przed ludzmi, nie robie nigdy 1 kroku, brak obycia tez, mozliwe ze inteligencji tez, chlodna tez jestem, ogolnie mam chyba same wady. Tylko po co to wszystko? Zawsze bylam sama, bez wzgledu na to co bylo przyczyna nie zmienie nic z dnia na dzien, ale nie chcialabym nigdy niczego nie doswiadczyc. Nie wiem tylko gdzie mam szukc takiego partnera, ktory bedzie w miare tolerancyjny i nie potraktuje mnie jak szmaty:( W sumie mam juz tyle lat, ze nic nie trace, a tez nikt nie musi o tym wiedziec.

No to sama sobie właśnie odpowiedziałaś w czym jest problem. Z Twojego opisu wygląda, że możesz być nawet całkiem atrakcyjną kobietą, więc nie w tym sęk. Problem leży w Twoim charakterze. I jest on dwojaki: 1. Jesteś nieśmiała i zamknięta w sobie = poznajesz mało ludzi = jak poznajesz mało ludzi to masz mało szans na to, że komuś się spodobasz 2. Jesteś zamknięta w sobie i zakompleksiona, ergo ludzie mogą Cię odbierać jako oderwaną od rzeczywistości, nieciekawą szarą myszkę, co absolutnie nie znaczy, że taka jesteś. Innymi słowy - faceci raczej nie lubią takich kobiet. Do pewnego momentu taka nieśmiałość jest nawet urocza, ale jak ktoś już z tym przesadza i stoi skrajnie na uboczu to ciężko oczekiwać, aby kogoś zaciekawił. To jest diagnoza. Zalecenie: Załóż sobie konto na portalu randkowym albo napisz ogłoszenie matrymonialne i poumawiaj się z facetami na jakieś spacery. W ten sposób wyjdziesz trochę do ludzi, może nawet się trochę otworzysz, a przez takie internetowe znajomości nabierzesz dystansu... Plus - może akurat ktoś C***odpasuje. Twój pomysł = ogłoszenie erotyczne jest do bani i to skrajnie, bo może "zaznasz" mężczyzny, ale co to za zaznanie? Jakiś pryk Cię wydvpcy i tyle z tego będziesz miała (no chyba, że jeszcze jakiego syfa przytulisz). A w Twoim stanie emocjonalnym i przy fakcie, że jesteś dziewicą to jest ryzyko, że albo się w tym facecie zakochasz i potem będziesz cierpieć, albo ten Twój pierwszy raz będzie dla Ciebie obrzydliwy i zostawi uraz. Nie warto. Najpierw spróbuj się poumawiać.

No nie zmienisz nic z dnia na dzień, ale warto spróbować... Jak w realu nie staje Ci odwagi to popróbuj przez internet najpierw pogadać z facetami. Popatrz, ze mną tu gadasz i jest w porządku, a Tobie chyba z nerwów żołądek do gardła nie wychodzi, nie? Przez internet będzie Ci łatwiej nawiązać takie pierwsze znajomośc****otem możesz się niezobowiązująco poumawiać. Nie mówię o wielkich randkach, romansach czy seks spotkaniach, ale o zwykłych towarzyskich spacerach zapoznawczych. Tu ważne jest to, abyś nabrała trochę obycia w kontaktach z mężczyznami i przestała się bać przedstawicieli mojej płci i wtedy będziesz mogła tak trochę na poważniej poszukać.

Lannister, problem jest jeszcze taki, ze umawianie sie na seks nie musi niesc nic wiecej, widzimy sie raz, potem sie zegnamy, a umawianie sie z facetami chciazby na spacer stresuje mnie, nie umiem rozmawiac z mezczyznami, denerwuje sie, nie wiem jak mam sie zachowac, bo mam zalosnie zerowe doswiadczenie, takie spotkanie wymagaloby ode mnie wiecej wysilku niz sam bezemocjonalny seks z nieznajomym. gdybym nie miala z tym problemu przeciez bym sie spotykala a tego wlasnie nie robie, bo mnie to przerasta. To tez wiele razy rozwazalam, rozmawialam wirtualnie dosc dlugo, a potem nie mialam odwagi sie spotkac, bo balam sie jak wypadne, bo za duzo juz druga osoba o mnie wiedziala, bo nastawialam sie na cos. Nie wiem czy mnie rozumiesz. Kiedys mi ktos proponowal seks, potem nawet zalowalam, ze odmowilam. Glupio to brzmi, ale tak bylo faktycznie, bo facet wydawal sie zwyczajny, ale balam sie wielu rzeczy.

W każdym razie, pomysł z erotycznym ogłoszeniem uważam za głupi, bo jeżeli ciężko Ci rozmawiać z obcym facetem to wyobraź sobie, że będziesz musiała się przed nim rozebrać i on też się rozbierze! Przecież to dopiero dla Ciebie będzie stres. Poza tym jak nigdy nie uprawiałaś seksu to C**** tym pozostanie skaza do końca życia, zwłaszcza jak coś pójdzie nie tak i facet się zwinie po zaliczeniu Cię z każdej strony i nie będzie chciał na koniec z Tobą poleżeć, przytulić, pocałować to możesz sie podłamać, a cało to wydarzenie może być dla Ciebie nie mniejszą traumą niż powiedzmy g******* Po wszystkim możesz czuć się jak puszczalska, która jest nic nie warta, bo przecież musiała dać za darmo, aby ktokolwiek ją chciał... To nie zmieni Twojego nastawienia. Będziesz wiedziała jak to jest, ale mentalnie dalej będziesz niechcianą dziewicą, tyle, że być może jeszcze z psychicznym urazem.

zeby sie nie bac musialabym wypic, tylko nie dziala to na dluzsza relacje i nie zdaje egzaminu .. wiem, ze faceci tez mnie oceniaja, nie chodzi tylko o wyglad. Kiedys pare lat temu zaczepil mnie chlopak, nie pamietam juz calej sytuacji, ale w rozmowie z nim powiedzialm, ze jestem dziewica, wybuchnal smiechem i koledzy stojacy wokolo niego, a mi zrobilo sie przykro, nie zapomne tego nigdy:( to bylo na urodzinach mojej kolezanki

Myślisz, ze dla Ciebie ten seks byłby bezemocjonalny? Przecież jak Ty się przejmujesz czy dobrze wypadniesz w rozmowie to jakby C**przyszło się rozebrac to byś chyba zawału dostała z nerwów... Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, abyś się nie stresowała podczas tego. Może tak z dystansu wydaje Ci się, że byłoby fajnie, ale myślę, że jak przyszłoby co do czego to byś miała jeszcze większego pietra niż przed zwykłym spacerem - a bo to, czy ja się mu w ogóle spodobam? Czy jak się rozbiorę to nie ucieknie? Czy mu w ogóle na mój widok "stanie"? Czy go podniecę? Czy jemu będzie się podobało? Czy on nie będzie się śmiał z mojego braku doświadczenia? Czy będzie delikatny i czy jak mu powiem, żeby zwolnił to zwolni, a nie będzie szedł na siłę wbrew mnie? Czy go zaspokoję? I dziesiątki innych takich "czy?".

Wiesz, dlaczego się boisz rozmawiać z facetami? Bo tego nie robisz. Dla Ciebie rozmowa z facetem urosła w głowie do roli jakiegoś mitycznego wyczynu, który wymaga nie wiadomo czego... A rozmawia się zwyczajnie - ot, możesz np. opowiedzieć, jaki film ostatnio widziałaś, albo co lubisz jeść, albo zadawać pytania. Z początku zawsze jest drętwo, bo ludzie muszą się do siebie przyzwyczaić, ale potem jest lepiej :) Albo się żegna i idzie do domu :) Ja natomiast nie mogę pojąć jednego - na jakiej podstawie uważasz, że z seksem pójdzie Ci łatwiej niż z rozmową... Przecież tu też będziesz musiała choć chwilę pogadać! No chyba, że chcesz czegoś takiego, iż facet Ci wejdzie i powie "cześć, zdejmuj majty, rozwieraj nogi, lecimy z koksem i uciekam", a Ty posłusznie spełnisz jego żądanie, położysz się, rozbierzesz, rozewrzesz nogi i poczekasz aż on zrobi swoje. Uważasz, że taki mechaniczny seks coś Ci da?

zawsze moge wypic w takiej sytuacji, wtedy jest latwiej nawet w rozmowie, na trzezwo nie umiem nawet rozmawiac z mezczyzna, a napisac to nie to samo co powiedziec komus w twarz. Po tym co napisales ja nie widze dla siebie progresu.

I mam propozycję - ja jestem facetem. Jak chcesz to podeślij mi jakieś swoje zdjęcie to powiem Ci, czy moim zdaniem masz się czego wstydzić z urody czy nie. W 100% szczerze, bez prawienia ciepłych słówek, bo ja nie z tych ludzi, co pierniczą farmazony, aby innym było miło. Jak nie chcesz to nie, problemu nie ma. Podaję e-mail: misterlannister@interia.pl

Oj, dziewczyno... Odnoszę wrażenie, że jesteś już na to zdecydowana, także rób jak uważasz, ale naprawdę uważam, że to nie jest dobry pomysł. Zastanów się przez chwilkę - uchlejesz się, tak? I będziesz półprzytomna seks uprawiać? Z nieznajomym człowiekiem? Przecież to aż się prosi o to, abyś sobie napytała biedy. Jeżeli Twoim problemem jest TYLKO brak seksu i tylko tego Ci brakuje to jasne, do boju, ale jeżeli brakuje Ci bliskości drugiego człowieka, czułośc***przytulenia, szczerego pocałunku to naprawdę poprzez coś takiego nie znajdziesz spełnienia.

A powiedz mi - jak wypijesz to wtedy potrafisz rozmawiać z facetem "na żywo"?

seks da mi bliskosc, czego nigdy nie mialam, raz sie z chlopakiem trzymalam za reke, dwa razy sie calowalam - z nieznajmym, ktorego pozniej nigdy juz nie widzialam, przykre nie? A drugiej strony - kto bedzie chcial sie umawiac z 27 letnia dziewczyna na spacery? Moze gdybym miala 14 lat to owszem, ale juz ten czas dawno minal. Swojego czasu probowalam przez rozne portale szukac chlopaka, nie mam z tego dobrych doswiadczen.

seks nie da Ci bliskosci, tylko krotkie mechaniczne ruchy i kaca moralnego. ja w wieku 30 lat chodze na spacery:p

Widzę, że jesteś zdecydowana i nic, co powiem Cię nie odwiedzie od tego zamiaru. Przykro mi. Rozumiem, że czujesz się samotna i brakuje Ci zainteresowania ze strony mężczyzn oraz bliskości, ale prosze - zastanów się jeszcze raz, czy taki mechaniczny seks to na pewno coś, czego potem nie będziesz żałowała. Ach, i jeżeli myślisz, że taki mechaniczny seks po alkoholu da Ci bliskość to się mylisz, bo tu przyjdzie facet i po prostu Cię przeleci w taki sposób, jaki mu będzie odpowiadał. No chyba, że trafisz dobrze, tzn. na takiego, co będzie chciał, żebyś Ty też miała z tego przyjemność, ale takich to mało jest. Jedyne, co będziesz z tego miała to "wiedzę jak to jest", a poczucie bliskości... no nie wiem, myślę, że przez to poczujesz się tylko jeszcze gorzej.

Nie wiem w czym tkwi problem jestes superlaska I mozesz miec wile facetow I wybierac

Jak wypije to czuje sie swobodnie, nie stresuje sie, nie mam scisku w gardle, usmiecham sie, moge objac faceta, co nigdy bym nie zrobila na trzezwo. Nie podjelam jeszcze decyzji o seksie z nieznajomym, chcialam pogadac z kims kto ma cos do powiedzenia w tym temacie. Wiec co powinnam zrobic ?

sprobuj z tymi spacerami, ew.pocalunkami, nie musisz zaraz pakowac sie w f****ng friends czy jednorazowe akcje:)