Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mąż i ja nie jesteśmy za starzy na dziecko?

Polecane posty

Gość andziaS
nie jest za późno na dziecko, obecnie ludzie żyją coraz dłużej, mąż ma 52 lata to ma szansę do 72 lat dożyć, wiec dziecko byłoby już dorosłe ważne żeby urodziło się zdrowe,ale chyba każde pokochacie moja siostra wyszła za mąż i urodziła dziecko w wieku 23 lat, a zmarła dwa lata temu mając 36 lat , synek miał wtedy 13 lat i co ? nikt nam nie zagwarantuje że jak urodzimy w młodym wieku to dochowamy dziecko do dorosłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko czemu dopiero w tym wieku wpadlas na ten pomysl???? ja mam 38 lat i rezygnuje z dziec***oniewaz uwazam ze jestem za stara. a dziecko chcialam miec juz od zawsze ale do tej pory nie zaszlam w ciaze. Moze jestem nawet bezplodna. dziwie sie tylko, ze w wieku 40 lat zaczelas sie zastanawiac nad dzieckiem. przeicz zegar biologiczny nie tyka od wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadna niania nie wchodzi w grę. nawet jeśli nie miałabym z tego pieniędzy to mąż jest w stanie mnie utrzymać:)a i ja sama mam sporo odłożonej kasy, by pozwolić sobie nawet na 5 lat siedzenia w domu. Dziecko chciałabym wychować do 3 lat, potem jakieś przedszkole:) Mam również młodych rodziców, braci, którzy są młodsi, nie mają swoich dzieci, chętnie na weekendy by dziadkowie się zajęli. U mnie w rodzinie problem jest ogromny! Żadna siostra cioteczna w wieku 30-44 nie ma dziecka, bracia moi to samo i brat cioteczny, każdy skupił się na karierze. Ja chce się ogarnąć, mieć dla kogo zarabiać. Kogo kochać. Mąż nie musi również pracować, to żaden problem, chociaż jego prawdziwe godziny pracy to 8-16 siedzi do 20, bo ja również długo pracuje, teraz to się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tututu aga
sama/sam się puknij. Tak piszesz, bo pewnie nie masz pojęcia o życiu. Skoro mąż autorki ma wysokie stanowisko to pewnie z organizacją nie ma najmniejszego problemu. Tu dochodzi jeszcze jeden "problem". Macie swoje pasje, swoją prace, swoje upodobania. Gdy pojawi się dziecko będziecie musieli z większości tego zrezygnować. To może być frustrujące. U mnie mąż zwolnił obroty, wcześniej potrafił pracować 20 godzin w ciągu doby. Wpadać do domu na drzemkę, albo przyjechać do mnie do pracy przywieźć śniadanie i dać buziaka. Teraz to się zmieniło. Ja natomiast musiałam wrócić do pracy, bo pracuje w takiej branży, gdzie wszystko szybko się zmienia i żeby "nie wypaść z obiegu" nie mogę robić dużych przerw. Wszystko jest możliwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tututu aga
skoro u Was w rodzinie jest "deficyt" na dzieci, to pomyśl jaka to będzie dla wszystkich radość. Tak jak piszesz- na pewno chętnie będą się zajmowali i pomogli przy dziecku. Oby tylko Wam się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mając 20 lat poszłam na studia, studia ciężkie, techniczny kierunek, w między czasie zamarzyła mi się praca stewardessy. Żeby nią być po zajęciach na uczelni chodziłam na dwa języki, o mężczyznach i dzieciach nawet nie chciałam słyszeć. Po 5 latach obroniłam mgr, potem do 28 latałam, poszłam na inny kierunek studiów, w tygodniu za granicą, brak partnera, brak myśli o rodzinie, w wieku 30 musiałam zrezygnować-problemy zdrowotne, nie mogłam pozwolić sobie na dziecko, nawet nie miałam z kim. Po 34 poznałam obecnego męża, pobraliśmy się, nadal pracowaliśmy, lata szybko lecą, naprawdę, dopiero teraz zamarzyłam o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoisci nic wiecej
czy czasem zastanawiacie się co fundujecie swoim dzieciom? Teraz czujecie sie super - ojciec 52 lata no litości, to już dziadkiem powinien być, gdy jego dzieciak dobije 18 on bedzie miał 70! nie ma co się pocieszac kondycja - bo po 60 roku życia odczuwa się już zmeczenie inaczej, a teraz wyobraźcie sobie dorastajacego nastolatka z 70letnim tatusiem :/ była ta babka w Hiszpanii co tak późno urodziła po dwóch latach zmarła na raka, na koniec przyznała ze takie późne macierzyństwo to był jednak błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż nie naciskał, ma syna z poprzedniego małżeństwa, często spędzałam z nim czas, to było dla mnie wygodne, żadnych obowiązków względem jego syna, bo to nie moje dziecko. Nie straciłam figury, a swego czasu to był również główny powód mojego anty-nastawienia do dziecka. Nie byłam po prostu gotowa, dużo pracy, swoje przyjemności za własne ciężko zarobione pieniądze. Teraz gdy zwiedziłam kawał świata, nie zależy mi w znacznym stopniu na wyglądzie zapragnęłam dziecka, decydującym momentem w moim życiu był poród mojej przyjaciółki. Było to rok temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopiero teraz zamarzyłam o dziecku. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx w wieku 40 lat :-O:-O:-O zebys tego dzieciaka przynajmniej z mlodym gosciem robila ale nie ze starym prykiem :-O:-O:-O xxxxxxxxxxxxxxxxxxx pracuje w przedszkolu za granica, tutaj jeden tatus jest pewnie jakies 70 lat ma corka 6 lat syn 2 lata wezcie sie puknijcie w leb :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz wiem, że to ostatni moment na być, albo nie być matką, ja postaram się dbać o moje dziecko jak najlepiej potrafię, kochać go nad życie, opiekować się nim, czy lepiej byłoby dla dziecka gdybym urodziła je w wieku 20, bez pracy, możliwości rozwoju, bez dachu nad głową? Czy lepiej byłoby w takim razie gdybym urodziła je w wieku 30, gdzie nie widziałam się w roli matki? Wydaje mi się, że rola matki polega na spełnianiu matki, potem gdy matka jest spełniona moment chęci rodzicielstwa pojawia się sam. U mnie pojawił się teraz. Finansowo też jestem gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tututu aga
równie dobrze, można podjąć decyzję, że nie- bo już za późno. A potem żyć do 80 r.ż. i każdego dnia żałować, że nie ma się córki bądź syna, którzy by przyszli odwiedzić, przyjechali na święta. Z których szczęścia mogłoby się wspólnie cieszyć. Nie generalizujmy. Życie jest nieprzewidywalne. Lepsze późne- ale dojrzałe macierzyństwo niż jakieś gówniarskie wpadki, po których dzieci znajduje się po śmietnikach albo martwe zakopane w lesie!! Ludzie litości... Pomyślcie trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoisci nic wiecej
jak tak cię czytam autorko to jesteś egoistką do kwadratu, ty zapragnełas, ty chcesz - ciagle tylko ty i ty sorry ale twój maz jest mega stary na ojca i jego kondycja nie ma tu nic do rzeczy, gdybyscie obydwoje mieli po 40 to ok jeszcze do ogarniecia nie widze nic złego w matkach w przedziale wiekowym 20-40 wszystko do ogarniecia - ale po 50 to sie jest dziadkiem a nie ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoisci nic wiecej
akurat jak czytam o pijanych matkach to zazwyczaj są koło 30-40tki a propos generalizowania ta morderczyni z Bedzina też nie była młódką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytaj o to na kafe, tutaj siedzi sam plebs.Matka jedyna i dobra dla dziecka to kafeteryjna madonna, lat góra 21, dzidzia to cel jej życia, mieszka u teściów, ale pyszczy w sieci, gdyż musi gdzieś odreagować.Tutaj poziom IQ przeciętnego kafeterianiana jest an poziomie psa, a może i niżej, nie obrażajmy w sumie psów. Wszystko co odbiega od ich wieśniackich reguł jest złe, a każda matka powyżej 30 to egoistka, ta pie.przą jak potłuczone, bo nic innego już im w życiu nie zostało. W obojętnie jakim temacie wysyp kretynizmów jest zawsze taki sam, na poziomie 95 %.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie że egoiści, na osiemnastkę syna napisał ktoś że 70 ojciec będzie miał. A gdzie tam, teraz ma 52 zanim żona zajdzie, zanim urodzi... to tatuś na osiemnastkę dziecka będzie miał zdrowo po siedemdziesiątce. Wielka Pani matka... z d**ą latała, karierę robiła a teraz widzi że już niczego nie osiągnie a dooopa starzeje się to trzeba się odmłodzić na siłe i z dziadkiem sobie dziecko machnąć.. fuj :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoisci nic wiecej
nikt nie ma nic do kobiet do ok 40 roku zycia które decyduja sie na dziecko ale "młodzi tatusiowie" po 50tce to już przegięcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoisci nic wiecej
też mam 30 lat i serio nigdy nie zrozumiem jak można polecieć na ponad 20 lat starszego faceta - jeszcze z 10 lat no ok ale ponad 20 lat to jest dla mnie obleśne i nieracjonalne, no chyba że kocha się bardziej $

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można z dziadka ojca robić?przecież to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy jesteście za starzy czy nie, ale widzę jakich rodziców mają dzieci, które chodzą z moim 3-letnim dzieckiem do przedszkola i w polowie przypadków nie byłabym w stanie określić czy dziecko przyprowadza matka lub ojciec czy babcia albo dziadek :) Szczególnie rzucało sie to w oczy na imprezie z okazji Dnia Babci i Dziadka gdzie przychodzili rodzice i dziadkowie :) dopiero wtedy dowiedzialam się kto jest rodzicem a kto nie :) Tak że za starzy czy nie na pewno nie będziecie sie wyróżniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta co napisała o d***e, to chyba skończyła tylko podstawówkę, bo wypowiedzieć się nawet nie umie, ja rozumiem kobieto, że Cię w środku ściska, że ja potrafiłam się życiowo ogarnąć, mieć dobrze płatną pracę ,dom i dopiero dziecko. Tak Cię to boli, że aż jadem plujesz? Jak to się mówi każdy jest kowalem własnego losu, boli Cię również to, że gdy Ty chowałaś swoje 5 dziecko to ja podróżowałam, uczyłam się i miałam czas na to czego Ty nigdy w swoim życiu nie zaznałaś, teraz mam super męża i jak najbardziej chce mieć z nim dziecko, lepiej żebym klepała biedę, nie miała żadnych wspomnień a swoją irytacje z tego względu przelewała na Bogu winne dziecko. Ja do głupich nie należę:) Teraz jestem w stanie dziecku zapewnić wszystko, łącznie z mieszkaniem, domem, i innymi nieruchomościami na które ciężko pracowałam, a ty spłacasz kolejny kredyt, proszę bardzo, prosiłaś się o tą wypowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem, ja też prowadze syna do przedszkola i od razu rzuca się w oczy która to matka :-D dziadki z reguły nieogranięte, i tylko"nie biegaj wnusiu, nie krzycz wnusiu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa a każda 40 ma spłaconą hipotekę bo zaciągała ją mają dziesięć lat, ma też ustabilizowaną sytuację materialną, pracować nie musi bo już się napracowała a mąż ma własną firmę buuuhahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę mi nie pisać, że ja z mężem dla kasy jestem, bo akurat jest zupełnie inaczej, jego teść a mój ojciec jest o wiele bogatszy, tak apropo żeby rozwiać Wasze wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i wiesz :) w każdym razie moja mama mówi że kiedy ja byłam mała rodzice byli młodzi 20-30 lat a dziadkowie koło 50 :) a teraz jest bardzo różnie, taka moda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się martwiła, bo mężczyźni żyją krócej niż kobiety. Czy jesteś w stanie sama zajmować się dzieckiem jeśli jego nie będzie? Może nie doczekać wnuków, ślubu dziecka i wielu pięknych chwil. ale doczeka się dziecka !!!!!! próbujcie moja siostra ma 39 lat i jest w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoisci nic wiecej
no tak na kafe to każdy ma min 20 tys na mc, mega wille, wakacje na Hawajach, kupe nieruchomości i tyleeeeee :D no i już tu każdy skręca się z zazdrości heehe bo ktoś ma starego pryka :) litości i powiem jedno - 95% ludziom ZDAJE się ze wyglądają tak młodo i nikt im nie daje tych lat, w większości to zwykła kurtuazja :D więc tak rodzicielstwo jak najbardziej do około 40 roku życia - po 50tce zdecydowanie NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tututu aga
wybaczcie, ale niektórzy z Was sprawiają wrażenie ograniczonych. Co z tego, że jej mąż jest starszy? 12 lat to nie jest jakiś kosmos. U mnie w związku jest większa różnica i wcale nie uważam tego za jakąś irracjonalność. A co do bycia z kimś dla kasy- to chyba takie proste myślenie występuje tylko u prostych ludzi dla których ważne jest przeżycie od 1 do 1. Też jestem po studiach, właśnie kończę kolejne. Mam dobrą i stabilną pracę. Nie potrzebuje pieniędzy męża. Równie dobrze mogłabym zrezygnować z pracy bo nasza sytuacja finansowa mi na to pozwala. Czasami trzeba spojrzeć na życie z innej strony. Dziwi mnie, dlaczego ludzie tak dziwnie podchodzą do różnicy wieku albo późnego macierzyństwa. Nie myślmy stereotypami. Mamy 21 wiek i różne anomalie dotyczące współczesności. Dodam jeszcze, że jakbym miała przejmować się tym, co mówią ludzie to chyba bym popadła w jakaś chorobę psychiczną. Moje życie i tylko ja wiem czy jestem szczęśliwa w związku ze starszym facetem czy nie. Nikomu nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od zdrowia. Mój ojciec ma 50 lat a jest tak chory, że to my dzieci się nim zajmujemy. Z mamą jest jeszcze w porządku:) Może to dzieci tak wykańczają:D Ja mam 20 lat, rodzeństwo po 26 i 29. Badania lekarskie i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko postu nie przejmuj sie, bo tutaj widzialam juz watki zakladane przez kobiety 28-32 letnie z pytaniem czy nie sa za stare na macierzynstwo, bo przeciez to juz ostatni dzwonek. Takie to na pewno ci odradza argumentujac jak powyzej. Moja prababcia urodzila babcie w wieku 42 lat, to bylo jej piersze i jedyne dziecko. Babcia byla cale zycie zdrowa, w tej chwili ma 83 lata, a jej mama zmarla jak byla po 40sce. W tej chwili duzo kobiet rodzi pozno i nikogo to nie dziwi i tez nie powinno. Ja mam 34 lata i tez planuje dziecko tak w twoim wieku. Bo po pierwsze nie czuje sie psychicznie gotowa, po drugie ciagle sie doksztalcam, a po trzecie ciagle uwazam ze mam czas. Moja kolezanka ma synka z zespolem Downa, a urodzila w wieku 23 lat. Nie ma reguly. Koledze w pracy urodzilo sie ostatnio zdrowe dziecko, a ma 51 lat. I jakos nie patrza na niego jak na dziadka i nikogo to nie dziwi. Tobie zostalo jeszcze ok. 25 lat do emerytury, twojemu mezowi mniej, ale pewnych rzeczy nie mozna przewidziec. Dlatego dzisiejszy 40 letni tatus tez moze za kilka lat zachorowac, miec wypadek. A twoj maz moze czuc sie dobrze do 80, jak twoje dziecko bedzie juz w pelni dorosle i samodzielne. Pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam starszych rodziców, tata miał po 50-tce, a mama blisko 40 kiedy się urodziłam :) Nie zamieniłabym ich na żadnych innych! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×