Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sarka26

czy zaprosić ojca alkoholika na przyjęcie weselne?

Polecane posty

Gość sarka26

We wrześniu wychodzę za maż, ale nie planuję wesela tylko przyjęcie weselne. Mam problem z moim ojcem, który jest alkoholikiem i jak sobie wypije to robi awantury. Zastanawiam się czy go zapraszać na przyjęcie, ponieważ 3 lata temu na przyjęciu wujka zrobił mega awanturę przy wszystkich gościach, niedawno u mojej kuzynki też przyszedł na wesele zalany w trupa i wujek go wyprosił. Z jednej strony to ojciec****owinien być na ślubie, z 2 strony nie chcę aby ktoś zrujnował mi tak ważny dzień. Na weselach jest zazwyczaj więcej ludzi i jakoś by się wmieszał w tłum, ale na przyjęciu jak będzie się awanturował, że zupa ejst za słona no to już miło nie będzie...Co byście zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam ten sam problem ale z bratem i go nie zaprosiłam bo nie chciałam się denerwować w tak ważnym dniu,to jest dzień radości,wiec powinien być spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarka26
No właśnie tez się obawiam, że zamiast się cieszyć i bawić z ludzmi, którzy na to zasługują będę siedzieć i się martwić. Ojciec jak nie pije to jeszcze ok, ale na przyjęciu byłby alkohol (bo czemu mam normalnym ludziom go odmawiać) więc pewnie zaraz znalazłby powód do zaczepki...Trochę mi smutno, bo to ojciec no ale co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez było smutno ze brata nie zaprosiłam,ale zdecydowanie wybrałam spokoj,szczescie,mila atmosferę i dobra zabawe niż zszarpane nerwy i wstyd. Brat mi podziekowal,ze go nie zaprosiłam,bo powiedział,ze gdyby wypil to na bank by mi zrobil rozpierduche,bo on jak wypije to wlacza mu się agresor... Także autorko rozumiem Twój smutek,ale naprawdę w tym momencie pomysl przede wszystkim o sobie,o narzeczonym i bardzo milym dniu bo to Wasz dzień i to Wy macie królować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie zaprosiłam mojej mamy,niestety moja mama nie ma umiaru w alkoholu,powiedziałam jej przed że ma albo nie pić wcale albo niech nie przychodzi,nie przyszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapros tate do kosciola bo to jest najwazniejsze. W kosciele bedzie siedzial trzezwy. A jak masz troche do wesela to porozmawiaj o tym z tata. Sa takie terapie dla alkoholikow, wszywki, itd. Alternatywnie zrob to sposobem i zapros tate na wesele ale powiedz mu z ejest Ci mega potrzebny jako kierowca np zeby Cie podrzucic w trkacie wesela do domu jak bys czegos potrzebowala. Ni ejako kierowca dla wszystkich gosci bo to to nie - ale jako twoj kierowca. Powiedz mu ze sie stresujesz i potrzebujesz kogos kto cie gdzies tam zawiezie... moz eto poskutukuje i bedzie na weselu a nei bedzie pil w ta jedna noc.... albo popros go zwyczajnei ze ci zalezy zeby nie pil......a w zamian na poprawinach czy na drugi dzien juz w domu bedzie mogl sie napic.... mysle ze towj ojciec to zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alle N
zapytaj go czy jest w stanie uszanowac twoje malzenstwo czy nie jesli tak, to niech cie nawet do oltarza prowadzi ale pije tylko wode caly dzien jesli nie niech nie przychodzi wcale jego wybor jego odpowiedzialnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 13.17 Do alkoholika żadne argumenty nie trafia kochana:( Żadne prośby na nic się zdadzą.... Chyba nie miałać do czynienia z osoba chorą na alkoholizm... Skoro autorki ojciec nie potrafi powstrzymać się na zwykłych uroczystościach to tym bardziej nie powstrzyma się na ślubie:( Ja bym nie zaprosiła ... wiem co pisze,bo mój brat jest alkoholikiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mojego ojca zaprosiłam tylko do koscioła i żałuje tego do dziś,owszem przyszedł ale razem z innymi gosćmi dołączył i pojechał na salę ,na sali udawał że wszystkich zabawia a w rzeczywistosc***ił z każdym kto mu sioe nawinął,moje koleżanki wyciągał do tanca i obmacywał w tańcu,potem spał pod stołem i jak przetżeżwioał to rozrabiał,nie dał sie odwieżć do domu,mogłam wcale go nie zapraszać ,najwyżej by sie obraził a ja miałąbym udane wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUMIA2222
powiem tak bezpieczniej było by go nie zaprośić mimo tego że to ojciec ...ale ja uważam że kota mleka nie oduczysz pić tak samo alkoholika w domu będzie się zarzekał że nie tknie a na weselu zrobi swoje kiedy bedzie trzezwy wyjasnij mu wszystko na spokojnie podaj argumenty które uświadomią mu twoją decyzje ! nie miej do siebie pretensji bo nie ma o co ja mam podobny problem ale z mama i wiuem jak to jest ....to twój dzien nie pozwól by ojciec go zepsuł powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarka26
On oczywiście będzie się zapierał, że nie będzie pił, ale wiadomo, że będzie. Różni są alkoholicy, część się napije i pójdzie spać a część się awanturuje. Na ślubie wujka zrobił aferę, bo kelnerka od razu nie chciała mu jedzenia zapakować do domu (bo co to w ogóle za wynoszenie jedzenia z imprezy,a 2, że była zajęta). Boję się go zapraszać, nie mam żadnej w sumie gwaracji, że jak powie że będzie się jakoś zachowywał to tak będzie. Któraś z Was pisała, że brat się pogodził z tym, że nie został zaproszony, bo wiedział że będzie rozrabiał, mój ojciec uważa, że zachowuje się nienagannie i wszyscy się czepiają... Co do terapii to nie da rady, wiele razy był namawiany, on uważa, że nie pije alkoholu w ogołe i że nie ma problemu. Obawiam się, że na przyjęciu doskoczy do kogoś bo mu się nie będzie podobało to jak ktoś je kotleta i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to ja pisałam o tym bracie....prawda jest taka ze alkoholik nigdy nie przyzna się ze jest alkoholikiem!!! wg nich to my jesteśmy chorzy a oni sa zdrow jak ryba....mój brat ma takie cos ze jak wypije to robi się agresywny,zrobi awanture a na drugi dzień udaje ze nie wie o co kaman i wg niego sprawa zalatwiona i nawet jak po trzeźwemu mu się powiedziało co zaszlo to nic nie dalo....a ja uważam,ze on bardzo dobrze sobie zdawal sprawę co wyprawia,bo jak raz po pijaku zrobil u mnie w mieszkaniu drake i go z mezem pogoniliśmy to gdyby udawal i nie wiedział co zaszlo to by normalnie z nami gadal a tak siedział cicho.... Autorko nie miej wyrzutów sumienia i tego dnia naprawdę bądź szczesliwa. Znasz go bardzo dobrze i wiesz na co go stać... Ja naprawdę nie zaluje ze nie zaprosiłam brata.... Chco jak napisałam wyżej,bylo mi przykro z tego powodu,ale niestety może i mój egoizm mowil mi co innego i tego dnia chciałam mieć spokoj i naprawdę mila atmosferę aniżeli siedzieć jak na bombie,ktora nie wiadomo kiedy wybuchnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUMIA2222
jeżeli wiesz że nie panuje nad tym nie zapraszaj go będziesz się tylko denerwować a to nie dzień na nerwy tylko na radość ..pogadaj z nim dużo wcześniej wyjaśnij mu na spokojnie tłumacz swoje poglądy może przemyśli i sam zrezygnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarka26
Wiesz, mi się wydaje, że to my powinnyśmy się obrazić, Ty bo na weselu nie miałaś odpowiedzialnego brata, który jako członek rodziny pomagałby ci w razie problemów na weselu,albo po prostu dobrze i kulturalnie się bawił, a ja bo nie mam ojca, który stanie na wysokości zadania i wesprze córkę w tym ważnym dniu...Tak się nawet zastanawiam czy na mojego ojca nie znalazłby się sposob który uniemożliwiłby mu picie...ale kurcze zamiast cieszyć się ślubem to ja mam się zastawiać co zrobić żeby pijak nie pił? Myślałam, żeby mu ściemnić, że przyjęcie jest bezalkoholowe i być może nie przyjdzie, ale myślę, że byłoby tak jak u mojej kuzynki, przyszedłby nawalony już do USC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość any27
To ważny dzień dla was i wierz mi że twój tata zepsuje ci go skoro wiesz że jest alkoholikiem przez chwile będzie się kontrolował ale wygra alkohol póżniej będą wymówki że nie chciał że przeprasza nie zaprosiłabym go .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem że to co teraz napisze będzie brzmiało bardzo egoistycznie i chamsko,my zrobilismy wielkie chamstwo dla własnego ojca ale dla naszego dobra.mój ojciec też lubi sobie wypić a potem wszystkich poucza ,jest agresywny zaczepliwy i w ogóle nieprzyjemny ale nie da sobie nic powiedzieć bo on uważa że tylko on zachowuje sie właściwie a reszta to hołota.u brata na weselu zaczął rozrabiać to jego siostra go wywiozła ,pojechali niby po piwo i już nie wrócili,ale wesele było 50 km od domu i on tych stron nie znał.Siostra ojca na moim weselu nie była bo wyjechała do Włoch i ja też kombinowałam co zrobić.Mój znajomy lekarz dał mi srodki nasenne które podałam mu w kawie,ojciec usnął zanim wszyscy wyszli z domu,zrobilismy trochę bałąganu żeby wygladało że wypił sam butelkę wódki.jak sie obudził to juz było po weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super pomysl z tymi tabletkami:) Autorko jeśli powiesz ze wesele bezalkoholowe to ojciec albo wcześniej się nałoi albo przyniesie cos swojego.... Ta dziewczyna od brata co jest alkoholikiem dobrze pisze,ze to jest Wasz dzień i to Wy macie być w tym dniu najwazniejszi i najszczęśliwszy i ten dzień ma się Wam bardzo dobrze kojarzyć na dalsze lata:) Zaprosisz ojca,rozwali cale Wasze swieto i dopiero wtedy będziesz zalowac:(a chyba tego nie chcesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz beda tematy, czy zapraszac ciotkę, która ma cukrzycę?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ciotka z cukrzycą też szaleje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojego brata zapraszałam, alkoholikiem wprawdzie nie jest ale pić nie potrafi zupełnie, zachowuje się jak szczeniak który pierwszy raz dorwał się do alkoholu, robił rozróbę ale na szczęście świadkowa się tym zajęła i ktoś po niego przyjechał. U naszego kuzyna podobnie, próbował wszczynać awantury, w końcu się ululał kompletnie i leżał pod stołem, niby nie nasza sprawa już bo dorosły facet, ale wstyd jednak... Mimo tego że się spodziewałam że problemy mogą być- zapraszałam, bo mamy bliski kontakt i nie wyobrażam sobie powiedzieć "nie przychodź na wesele bo się upijesz". Mogę tylko polecić żeby zawczasu kogoś poprosić o odstawienie taty po telefonie od was, jakiś jego kolega czy sąsiad który przyjedzie, spakuje do samochodu i problem z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby tylko dał się w to auto spakować i wywieźć..... wiecie, że wtedy to różnie bywa. Matka mojej koleżanki też lubi sobie wypić i w dzień jej ślubu wszystko było ok, koleżanka wróciła od fryzjera, kamerzysta pod drzwiami, a mama zalana w trupa. Siostra położyła ją do łóżka i co? Koleżanka ojca nie ma, z rodziny tylko kilka osób, a tu własna mama coś takiego zrobiła. Nie dość, że zepsuła jej ten ważny dzień, to jeszcze siostra młodej całą imprezę miała zepsutą, nawet toastu wznieść nie mogła, bo co kilka godz musiała jeździć sprawdzać, czy matka w ogóle żyje, czy sie nie zadławi wymiocinami itp. Strasznie to wspominam. Po koleżance całe przyjęcie było widać, że nie tylko jej przykro ale i strasznie wstyd przed rodziną męża. Nikt się nie spodziewał, że wywinie coś aż takiego. Z tego co wiem, obecnie nie utrzymują bliskich kontaktów, kilka telefonów w roku bo jednak ogrom żalu po tej sytuacji pozostał i jest nie do przejścia. I niby to właśnie rodzic, ale niestety ani trochę nie jest mi tej matki żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zawsze tata da się odstawić,mojej koleżanki ojciec odstawił taką szopkę na weselu ż edo tej pory rodzina ma zal za zmarnowane wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie ojciec też zaczął się awanturować ale przyjaciółka mojej mamy szybko go odwiozła,ja nie chciałam tej przyjaciółki na weselu ale moja mama sie uparła ż e zna sie z nią od dziecka i musi być,no i była i całe szczęście bo zdążyła zanim ojciec rozpierdzielił wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ojciec jest alko. na weselu siostry nie pił w ogóle. miał zapowiedziane, że ma nie pić albo się nie pokazywać. zresztą ogólnie jak chodzi na ważne przyjęcia[niekoniecznie wesela], gdzie nie wypada się skompromitować, to nie tyka alkoholu. normalnie porozmawiaj i powiedz czego oczekujesz.pomysły z tabletkami i innymi podchodami są głupie i dziecinne. wóz albo przewóz- chcesz pić, to pij w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój maż ma nieliczną rodzinę,ojca i 2 siostry,ojca i jednej z sióstr nie zaprosił bo bał się...wiadomo czego,u mnie rodzina abstynentów ,drugiej nie zaprosił z przyczyn "fejsbukowo-nklasowych" umieszcza zdjęcia z imprez i przyjęć innych osób,tj nawet proszona o nierobienie zdjęć dla osób które sobie tego nie życzą,i nawet jeśli zabroni się jej wstawienia naszych zdjęć i tak to robi.Wiec też jej nie zaprosił. Czarę goryczy przelały zdjęcia:zdjęcie domu Krzyśka,salon Ani i Krzyśka,koleżanka Ani na jej imieninach,potrawy na imieninach Krzyśka,szef Ani,ciocia Ani,kolega Krzyśka u nich na grillu.....Wesela nie robiliśmy tylko przyjęcie w towarzystwie tylko mojej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i doradzam nie zapraszać nawet jeśli obieca nie pić to i tak całe wesele będziesz się denerwować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojciec alkoholik co rozrabia to p********y huj znam to i nikt mi tego nie przetłumaczy jak tego nie doświadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mozesz z nim porozmawiac i poprosic aby uszanowal Twoj dzien i wcale nie pil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby prosby i rozmowy działały to nikt by nie miał problemu z alkoholikami. to niestety tak nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro to przyjęcie weselne, a nie wesele to nie podawaj alkoholu i zaproś ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×