Czemu wy tak zachwalacie pracę a te co nie pracują są gorsze

ogromna wiekszosc kobiet pracujacych zarabia malo i tyra na podrzednym stanowisku- wiadomo z e czynia to tylko bo muszą

pracuje sie tylko z koniecznosci

Sama siebie z pracy nie zwolnie :)

praca to tragiczna koniecznosc

praca to tragiczna konieczność

bo trzeba cos jesc i placic rachunki

Ta, moja mama pracowała od razu po studiach z 10 lat, a potem trafiła na okres kiedy były masowe zwolnienia, chodziła tyle lat, kursy robiła, cuda niewidy i co? g***o, miała 34 lata ile sie nałaziła w poszukiwaniach, 34 lata chyba miała to ja wyśmiali powiedzieli taka stara baba roboty szuka a tu przecież dla młodych kobiet pracy nie ma, czego ona chce? tak ją traktowali, nawet do sklepu przyjąć nie chcieli chyba, ze na ścierę miała iśc po wyższych studiach. Rzuciła to w pi**u i nie pracuje dalej bo przecież za stara byłą jak miała 30 to teraz jak ma 50 też jest za stara nie?

kobiety powszechnie -pracuja na umowach smieciowych lub na czarno, albo kaze im sie otworzyc dzialanosc gospodarcza z a grosze, w bezplatnych nadgodzinach , bez zabezpieczeń- po paru miesiacach mozna zostaac wywalonym jak smiec

patrze ze tu sie udziela jakiś nieudacznik co to go wywalili na zbity pysk co nic nie umiał robic.

Sa rozne sytuacje w zyciu my chyba nie dyskutujemy o takich przykrych przypadkach jaki spotkal twoja mame wiec twoj argument za tym ze lepiej nie pracowac jest nie na miejscu

tak kupi rogala i czuje się kobieco :P jakie idiotki tu siedzą z************e w pocie czoła ide spać

Ja jestem chiropata , zaczynalam od podnajecia jednego gabinetu a teraz wynajmuje caly kompleks 8 gabinetow z recepcja , mala klinika sie z tego zrobila i pracuje z fajnymi ludzmi

Znów ten idiotyczny temat. najpierw wałkowały czy wolicie być paniami domu czy pracować-coś w tym stylu, teraz to. Czy lepiej byc zamężną czy panną, czy lepiej byc hetero czy lesbą, czy lepiej byc matką czy bezdzietną- kiedy w koncu ludzie zrozumieją, że są to indywidualne wybory i żadna odpowiedź nie usatysfakcjonuje osoby, która mysli inaczej. jedna napisze, że kocha swoją prace, druga, że lepiej siedzieć w domu i tak w kółko-i temat dobił do 7 stron. Nudy!

A ty pierzesz brudne gacie staremu za 'miske ryzu'i czujesz sie........ No wlasnie jak?

w chinach nie jesteśmy :P idiotko k***wska

Pracusie torebki na jutro spakowane do roboty? ? ? hehe i wygodne buciki do tuptania przez 8 godzin?

A ty pierzesz brudne gacie staremu za 'miske ryzu'i czujesz sie........ No wlasnie jak? A Ty zarabiasz 1200 nie masz czasu sie wysrac po za pracą.....jak się czujesz?

Lepiej prac gacie męzowi niż poniżać się pracując za grosze u jakiegoś dziada i z wypłaty kupować sam ryż

mopy naszykowane na jutro? tylko szybko bo mezus wraca z pracy i jak zobaczy uj***** podloge to nie da wam na waciki!

e tam,ja nie pracuję mam luz bluz robię co i kiedy chcę, rano wstanę ugotuję obiad,jak mi smutno zabieram córę na zakupy między ludzi, idę do znajomych, cieszę się życiem, mąż zarabia sporo,ja mogę pójść sobie na spokojnie do kosmetyczki,fryzjera nie myśleć kiedy będę miała czas bo praca itp itd,później spotkam się ze znajomą która ma dzieci i pracuje i ciągle jęczy jaj jej źle i jaka jest zmęczona bo choć jej mąż zarabia też dosyć sporo to ona musi do pracy iść bo to WSTYD siedzieć w domu.

To straszne ze nie można normalnie pogadać na różne tematy, powymieniać poglądy bo od razu ktoś się czuje lepszy od kogoś.

Moja znajoma tez pracuje i narzeka ale ze nie wstyd tylko ze jej dzieci matki nie mają bo ona wiecznie w pracy a mąz każe z*********ć to co ma zrobić????

tak pani sprżatająca mój dom już przyszykowała sobie sprzęt do pracy a ja ide się relaksować a ty połóż się spać,żebyś na jutro na 6 do roboty nie zaspała bo szef Cie op******i :)

Jestem pewna, że ten gość- p***b, bo inaczej nie da się go nazwać czuje się jednak usatysfakcjonowany. W tamtym temacie też jakaś zupełnie debilna baba (prawdopodobnie, choć mógł być to znudzony mężczyzna) ciagle wypisywała: praca to smutna konieczność itd Prawdopodobnie temat umarł to gość- żenada przeniósł się tutaj. a może i sam temat stworzył. a ja was uprzedzam- dyskusja z tym czymś nie ma sensu, zawsze podbija wątki żeby temat żył, a i tak każdy argument skomentuje na końcu: praca to tragiczna konieczność, kobiety są wykorzystywane itd. Jako pełnowartościowa kobieta, która w swoim życiu pracowała, bo : musiała- był taki etap; bo chciała- tez miałam taki etap, kochałam swoja pracę i lubiłam pracować oraz kobieta, która teraz akurat zajmuje się prowadzeniem domu- bo to mój wybór - mówię dość tym głupotą. Takie tematy są obraźliwe dla nas kobiet, bo jak taka głupia kwoka wypisuje bzdury, że praca to to i tamto rzygać się chce i wstyd że takie baby chodzą po świecie i przynoszą wstyd naszej płci! Ten "gość" wie o czym mówię, bo śledziłam jego wcześniejsze poczynania. Mam nadzieję, że tylko prowokuje, bo jeśli jest kobietą i mysli tak jak piszę to ja napiszę jedno: żal!!!

zmienić męza na bogatszego :P zreszta większoś bab z kafee co tu tak jadą na niepracujące musza z*********ć bo męzowie je zmuszają piszą tu o samorealizacji.........

otóz to my jestesmy kobietami i nie wazne czy zostajemy w domu czy pracujemy ale powinnyśmy sie solidaryzowac a nie obrażac.

Prawda jest taka, ze ludzie pracujacy głównie narzekają, jutro do tej przeklętej roboty, kiedy to się w końcu skończy? jak urlop sie kończy to załamani sa a wy tutaj takie zdrowe, wypoczęte udajecie, ze wszystko gra hahaha, nei znam takich ludzi.

ale ten gość przynajmniej prawde pisze ,że praca to smutna konieczność

narzekaja wszyscy i Ci co pracuja i Ci co w domu siedza. Człowiekowi nie dogodzisz a co mówić kobiecie:)

A ty pierzesz brudne gacie staremu za 'miske ryzu'i czujesz sie........ No wlasnie jak? A Ty zarabiasz 1200 nie masz czasu sie wysrac po za pracą.....jak się czujesz? * A ty tak moze czytaj ze zrozumieniem co pisze , to nie boli :)