Czlowiek jest obrzydliwy. Sra, pierdzi, zyga, ma smarki

ja też narzygałam koledze w samochodzie bo z tyłu akurat siedziałam koło drzwi, które się nie otwierały :/ pech. a całkiem dobrze się czułam, tylko jak usłyszałam, że w radiu lec***iosenka kazika i on tam śpiewał ,,jedna flaszka, druga flaszka" to już nie mogłam wytrzymać i był rzyg

hahahaha szkoda ze zdjecia nie zrobilam hahahahah, no ja z checia bym obejrzala ta kupe hahaahah

A ja ostatnio pralam bielizne i w pewnym momencie wyciagnela biale gacie faceta, ktore byly lekko przybrudzone brazowa substancja :o Wywalilam je bo przeciez nie bede ich prala z moimi bluzkami :o Od tej pory czuje do meza obrzydzenie i chce sie rozwiesc

nie chodzi o to, żeby się napawać tym widokiem, ale nikt mi nie wierzy, jak mowie, że nasrałam tak, że g***o wystawało z kibla

6 kilowa kupa musi wygladac okazale, jak bylam mala wachalam kupe krowy i wogole nie pachniala a ludzka to daje

ja wierze ze twoja kupa wystawala z kibla, ja raz pamietam moja duza kupe ae byla rzadka

tez mam czasami takie kupy jak mam zatwardzenie.Kiedys nawet zapchal mi sie kibel

a kiedyś moja koleżanka miała atak kopy, jechałyśmy do marketu a ona nagle mówi, że już nie wytrzyma i będzie srać, miałyśmy ze 3 przystanku do stancji, i ona powiedziała, że nie da rady czekać na autobus i zaczęła biec, ja za nią turlając się ze śmiechu, aż w końcu wleciała do mieszkania, tak otwierała drzwi, że aż zostawiła klucz w drzwiach hehe

kiedys posikalam sie bo nie moglam wytrzymac, na klatce w bloku, ludzie szli i widzieli jak biegne i mi leci

a ja rzygałam na imprezie a potem całowałam się i to ostro z kumplem mojego faceta hehe

A najgorsze jest to ze moj sasiad za kazdym razem pierdzi, a ja jestem zdana na te odglosy :(

hahaahaha a ja w galerii tak mialam, nazarlam se czegos w restauracji i mnie wzielo na rzadka kupe, zapaskudzilam sobie gacie i musialam bez agci chodzic potem

a u mnie za sciana w bylym mieszkaniu bzykali sie glosno

na sylwestra zrobiłam sałatkę grecką, a potem mój facet się schlał i rzygał, powiedział, że tak rzygał, że mu się w gębie nie mieściły rzygi, a kukurydza była niestrawiona hehe a potem powiedział że psy tu latają i to zjedzą, tak samo jak kupę zza świerka

moj facet w nocy gdy spi to pierdzi prosto w moj nos

hahaha rzygi sie nie miescily w gebie hahaha, a kiedys mielismy psa i sie zerzygal tak mocno a moj powiiedzial nie sprzataj on to zje

A potem Taki pies lize czlowieka w usta, spi z nim w lozku i je z jego taleza :o

nom, powiedział,że nie dawał rady już wypluwać tak dużo leciało rzygów hehe

talerza, zeby nie bylo ze jestem analfabetka ;p

raz byłam na 18 u kolegi i tak sie n******am, że rzygałam chyba z 15 razy, raz poszłam na dwór się przwietrzyć, i zaczęłam rzygać a to była zima i zakopywałam rzygi w śniegu jak pies ;d

a ja mam kota domowego i robi kupy do kuwety i widocznie jadla i polknela dlugi wlos i potem tak sie wsciekala ze latala po mieszkaniu jak wciekla bo ta kupanie mogla sie od niej odczepic bo wisiala na tym wlosie i pocierala dupka o podloge potem wskoczyla na lozko i pocierala dupka o lozko

czloeik jest jak zwierze ahaha nawet rzygi zasypuje sniegiem hahaah

to mój pies ma długą sierść i też czasem jak sra to to mu się zaczepi kupa i też próbuje wytrzeć o trawę na dworze, ale ja wtedy muszę myć mu dupkę

a moj byly kocur zesczal sie na lozko mojego dziecka

moj pies kiedys wytarzal sie w gownie i przyszedl do mnie do lozka. Kladl mi sie zawsze blisko twarzy. Skapnelam sie dopiero jak smrod nie byl do zniesienia. Trzeba bylo wszystko odkazic,wlacznie z psem

ahhaah moje wlosy dlugie lataja po mieszkaniu i ta biedna kotka cigle jej polyka i albo rzyga nimi albo sra nimi

hahaah napewno sie wytarzal w ludzkim gownie hahaaha a ludzkie gowno najgorsze ze wszystkich gowien swiata

gość hahaha rzygi sie nie miescily w gebie hahaha, a kiedys mielismy psa i sie zerzygal tak mocno a moj powiiedzial nie sprzataj on to zje x Ha ha moj pies zjada swoje rzygi,zanim przybiegne z rolka papieru juz wszystko jest sprzatniete :D Nie mowiac juz o tym,z jakim smakiem zajada swoje wlasne gowno :O

a ja powiem Wam ludzie tak Słuchajcie tego bo to prawdziwa filozofia i fizjologia życia : otóż Człowiek rodzi się wer krwi ...i płynach ustrojowych ..potem w g***ach przez rok czy dwa [ tzn w pampersach i umiera - o ile dożyje w g***ach tzn pampersach ] czyli błędne koło .... ciągle w g***ach bo zdominowany jest przez swą fizjologią niczym zwierz ...... lub gorzej bo zwierz w pampersach nie umiera ..... Bardzo ale to bardzo bym chciała umrzeć póki czas czyli względnie młodo ......aby nie dożyć leżenia w gnoju

moje szitsu wytarzalo sie w zdechlym smierdzacym ptaku