miłość zabija

uwierzmy w to ze jesteśmy wyjątkowe! bo jak nie my to kto? dziś pije

czym sie zadreczacie dziewczyny? chlopakami? zycie bez nich tez jest fajne, ja sobie zyje bez nich, robie sobie co chce, wszystko dla siebie, usmiecham sie do kogo chce, nikt na mnie nie krzyczy, nie jest nikt zazdrosny, jesli jest zly czas na facetow to lepiej ich sobie odpuscic, to fajne lekarstwo, ja jestem szczesliwa, a ktos powyzej fajnie napisal

ja nie widze zadreczania z godz. 12.08, tam jest cala prawda

dramat z facetami... ja nie widze zadnego nadajacego sie, chyba mam zbyt wysokie wymagania..dla mnie musial byc super swietny... denerwuje mnie gdy wytyka mi wady charakteru, jak nie podoba mu sie moja szczerosc to niech spada i nie utrzymuje ze mna kontaktu

wiecie ja mialam faceta ktory byl taki sobie z wygladu a mi dokuczal za wyglad, od stop do glow mu cos nie pasowalo, nie wiem czemu, moze sam mial kompleksy, przykro mi bylo, takie przytykanie i z czasem coraz czestrze i wymyslne, ze sie wstydzi za mnie na ulicy i takie tam i naprawde nie byl on zaden ladny ani nic

dla mnie tez musi byc super swietny, musi byc seksowny by mi sie nie znudzil, musi byc elegancki zadbany i ladnie pachniec, nie moze przeklinac****ic, nie moze krasc, zbyt szybko jezdzic, palic, musi byc mily, serdeczny, przyjazny i musi dom, musi mnie brac na wycieczki po calym swiecie, ja mu odwdziecze wszystkim co tylko mozna, pysznie gotuje, pysznie ....., jestem milutka przytulaczka i wierna

slonce dzis swieci u mnie a u was? jest cieplo

jest sloneczko, za pol godzinki ide na lody :D

ooo lody, tez bym zjadla

Prawdziwa, odwzajemniona miłość nigdy nie zabija. Napełnia nas, sprawia, że chce się żyć. A jakieś chore, toksyczne związki i zauroczenia - pewnie, że zabijają. Rujnują od środka i dołują. Lepiej się strzec takich uczuć, które powodują, że człowiek oddaje się drugiemu bez żadnej wzajemności. Należy szukać wartościowych ludzi, uczuciowych, wrażliwych na krzywdę innych, KOCHAJĄCYCH mimo wszystko. Takich, którzy będą zawsze, nie na chwilę.

to malo kto w takim razie trafia na milosc w zyciu, lepiej byc samemu

milosc nie istnieje, zawsze jest tak ze A kocha B a B kocha C , C kocha D a D kocha A

przyjaciolki moje bedziecie dzis? u mnie siara na maksa, ale boje sie tutaj o tym pisac... jestem zalosnym czlowiekiem... ogolnie powiem tak: spilam sie i mialam problemy grawitacyjno-zolokowo-jelitowe...;/ straszna siara przed wspolokatorami.... jezu, chce zapasc sie pod ziemi ;(( w dodatku milosci nie ma.., chce sie teraz zakochac..ale nikt sie nie nadaje

ja tu bede pisac sama do siebie, :) moze ktoras wejdzie na kafe i zauwazy ze topik odzywa

gosc 20.13, napisz co sie stalo? pomozemy ci

18.16, ale mnie zagielas swoja wypowiedzia, trafione w setke, lep[iej tego nie mozna ujac,

czyli wychodzi nato ze zawsze cie ktos kocha ale ty nie kochasz tego ktory cie kocha, fajne, podoba mi sie z tym ABCD, AMBARAS

PRZYJACIOLKO, a co pilas, pisalam by nie mieszac, by tylko pic wodke ale z umiarem, wodka najlepsza a ty napewno wypilas piwo albo wiecej piw i moze szampana do tego i wino? ale skoro mialas klopot zdrowotny to 1 piwo-smutek, 2 piwa-przytulenie, 3-taniec, 4-spiew..... a skoro zle sie czulas to wypilas... ile? zapamietalam co napisalas o ilosci wypitych piw, ale nie wiem czy to ty napisalas czy inna przyjaciolka,

wiesz nie przejmuj sie siara przed kolezankami, chyba kazdy w zyciu zle sie czul po alkoholu i inni to widzieli , a ja to co, i jeszcze orzygalam zolcia samochod koledze

wiesz co ja zrobilam, przed wigilia mielismy jechac do rodziny, w dzien wigilii, jak przyrzadzalam ostatnie potrawy moj facet polewal mi winko i tak polewal i polewal, on nie pil bo mial kierowac, zalalam sie w trupa, rzygalam zwijalam sie z bolu, moja wigilia byla w sedesie, najpiekniejsze moje swieta, nigdzie nie pojechalismy

jak tu żyć normalnie na tym świecie samemu? :(

napisz co sie stalo? lipa z nim tak? jak mnie skrzywdzil facet to sobie szukalam nowego by nie cierpiec, to bylo dawno ale sobie kupilam gazete kontakt, tam sa bardziej normalni ludzie chyba, fajniejsze ogloszenia sobie zapisywalam, mialam odrazu numer tel. no i zapomnialam szybko o bylym, byl mi obojetny

witam troche po niewczasie. czy zabija.....mnie wziosla na szczyt,a potem przez wiare,ze bedzie trwac upadlam,do tego daleko od kraju---- trwa to 2 rok,mieszkamw CH ,ale Fenixem jednak sie nie stalam.Nie chodzi o uczucia... Nie potrafie odrzucicc przeszlosci....duzy problam

ja pisalam o tych piwach 1,2,3,4 i to ja sie spilam wodka,piwo i cytrynowka

widze,ze tutaj wszystkie sie znacie,zatem sorry,ze wtargnelam ze swoimi sprawami. Ktoras napisala,ze to sa nasze kobiece blady,a Ona ma faceta cacy.... zycze dalej tkiego optymizmu.... w 98 procentach scenariusz sie przewija,tyle,ze ma mniej czy bardziej brutalna forme... Zycze,Tej kobiecie,zeby sie mie sprawdzilo- pozostale pozdrawiam

22.20, kto tak napisal? podaj godzine?

widzisz moiwlam by nie pic piwska i takich tam, tylko wodke

witaj zasluchana w ciszy, mozesz nam sie zwierzyc, jatez pojechalam do obcego kraju i sie zblaznilam tylko

tu jest jakas dziewczyna co ma faceta cacy? bo nie zauwazylam, tu tylko bidulki albo zakochane nieszczesliwie albo porzucone,

zasluchana w ciszy, czy pojechalas za facetem zagranice? i teraz masz problem bo nie mozesz wrocic? jestes uzalezniona od niego? i juz nie ma milosci?