Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość remix remix

miłość zabija

Polecane posty

Gość gość
studentko nie sluchasz sie starszych, nie pij na baletach piwska razem z innym alkoholem, tylko jeden alkohol mozna pic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jak dobrze ktos wie, ze to ja studentka tak pilam :) teraz jem sobie kanapeczke i czytam co piszecie...caly dzien mam kaca..myslalam ze sczezne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zagielam przed chwila czasoprzestrzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem studentko ze to ty bo cie znam od poczatku, to ja ta pani mama corki, pisze codziennie, bo was kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
03.04, haahahah fajny tekst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oo jak milo, ze mowisz ze nas kochasz :) my tez ciebie kochamy... wiesz co ci powiem? ty chyba wiesz wiecej o moim terazniejszym zyciu niz moja prawdziwa matka.. ona nie ma pojecia o czym marze, co robie, w kim sie kocham, gdzie chodze, co kupuje, co jem, kogo lubi, kto jest moim przyjacielem, czy mam wogole jakichs przyjaciol, pewnie nawet nie wie z kim mieszkam, ... ona przez pol tora roku nie wiedziala na jakim kierunku studiuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz ja jestem inna matka, taka jak powinna byc, matka powinna byc wszytskim dla dziecka, a dorastajaca corka potrzebuje jej w szczegolny sposob, ja nie mowie do corki chodz musimy porozmawiac, siadaj musimy porozmawiac, potem porozmawiamy sobie, mamy sobie do porozmawiania. ja robie to inaczej, ja nie blokuje dziecka, ja wchodzac do jej pokoju pod jakims pretekstem zahaczam o cos co chce wiedziec, robie jej herbatke i zanosze do pokoju jak jej smutna jak ja cos trapi i glaszcze ja po glowie, mowie ze jest dzielna bo jest, mowie ze jest dla mnie najwazniejsza bo tak jest i mowie ze jest wartosciowa, przy tym slowie wartosciowa najbardziej reaguje zawiadiackim usmiechem, gdy przeszukalam jej pokoj bo mialam obawy pewne potem pytalam czy dobrze zrobilam ze przeszukalam pokoj, ona powiedziala ze tak, niczego nie przeoczylam, zawsze o wszystkim wiedzialam, gdy wpadla z pewnymi sprawami w liceum podeszlam do tego nie jak matka wrzeszczaca krytykujaca tylko w inny sposob, mam swoje sposoby i ona sie nie obraza, nie ucieka w kat, np o tym ze podczas seksu trzeba uzywac prezerwatywy powiedzialam jej dawno, ze to chroni przed chorobami i powiedzialam jakimi chorobami, pwoiedzialam jej tez by nie pisala chlopakowi smsow spontanicznych tylko to przemyslala albo zapytala mnie co ma napisac, bo przez gupi sms stracila chlopaka, nie moze sobie darowac ze to napisala, teraz wie ze nie moze sugerowac sie tym ze wszyscy chlopcy sa jak jej tata, bo on mi wszystko wybacza-moj facet, i ona myslala ze jak on wszystko znosi to i mlody chlopak tak samo, teraz to wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak szla gdzies mowilam jak bedziesz pic to nie wolno ci wypic wiecej jak dwa piwa albo wiecej jak dwa drinki bo bedziesz sie zle czula i nie wolno mieszac alkoholu, wiesz ja mam ja jedna a ty masz rodzenstwo i moze mama twoja nie dawala rady tak ogarnac wszystkiego, ja w dziecinstwie nie dostalam zadnej rady od rodzicow, tak mialam jak ty teraz i chcialam byc inna, inna niz moi rodzice, moi rodzice mnie blokuja, nie umiem z nimi rozmwawiac, tez o mnie nic nie wiedza, widzisz umiem gadac z mlodzieza a nie umiem z wlasnymi rodzicami, nigdy ze mna nie rozmawiali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, nawet jak sie nie podpiszesz, tylko jestes jako gosc to wiem ze to ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem ta dziewczyna, ktora porzucil chlopak ;) i tak samo jak Ty studentko wiecie wszytkie tutaj o mnie najwiecej co przezywam, jak sie czuje, co mnie męczy itd. Ze swoja mama rozmawiam, bo rozmawiam, ale nie potrafilabym sie zwierzyc, nie umiem. Wiem, że by odrazu zareagowala, tylko wole dusic to w sobie, nie chce zawracac jej glowy bo wiem ze ma duzo problemow a ja bym jeszcze byla wiekszym ciezarem. Jutro niestety kolejny tydzien na nowo sie zaczyna i bede musiala tego gonojka widziec :/ przez weekend wieczorami troche poplakalam i mi ulzylo, lecz nadal czuje pustke :/ Chcialabym choć na sekunde wrócić do chwil minionych. Musze wziazc sie w garsc i zaczac usmiechac, bo z tą skwaszoną mina wygladam tragicznie. Ciesze sie, ze jestescie tak wyrozumiale i , ze mamy takie swoje miejsce gdzie mozemy popisac. Dziekuje wam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.42, tak ty tez zagladalas do nas , a byla dziewczyna ktora chciala poznac chlopkaka ktorego czesto widziala ale byla z kuzynka zawsze i nie mogla go poznac ale miala sie usmiechnac do niego, to ty bylas, czy inna dziewczyna bo nie wiem czy ona poznala go czy nadal nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorzej jest jak musimy spotykac kogos codziennie kogo nie chcemy, w szkole w pracy i nie mamy na to wplywu by to zmienic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to ja też bylam :) No i go niestety nie poznałam i nie widuje już a szkoda :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oooo szkoda, widzialas go codziennie a teraz wcale, szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakieś dwa tygodnie temu ( o ile sie nie myle) czekalam o 7 na przystanku i przechodzil i znowu sie spojrzal tylko moj autobus nadjechal i nic z tego nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lzy sa najlepsze, mi bardzo pomagaja , potem mi odrazu lepiej, tylko ze ty musisz go widywac, izolacja szybciej leczy, a juz napewno nie bedziecie razem? czy jeszcze masz nadzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co piszesz widze ze jest niesmialy, ale napewno jeszcze go zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz sie chyba rozplacze, jak pani mama tak pisze .. juz nie bede mieszac alkoholu, ale tym razem jakos tak wyszlo.. wiecie, ja ogolnie mam wrazenie, ze po alkoholu jestem fajniejsza.. i to jest chyba prawda,... jakos milej sie wtedy rozmawia, moge pogadac, posmiac sie z ludzmi z ktorymi nie utrzymuj****ardzo przyjacileskich kontaktow, a raczej czysto kolezenkskie.. i mialam wrazenie nie mnie nie lubia, albo maja za debila.. ale jak sie napije to fajnie sie z nimi przebywa... swiat jest piekniejszy, mozna zrobic wiele fajnych rzeczy itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej już nie będziemy, nie chciałabym przechodzic jeszcze raz przez to wszystko, może jakby sie zmienil to sprobowac zawsze warto. Mam jedynie mala nadzieje, że kiedys sie odezwie do mnie i porozmawiamy. Traktuje mnie jakbym była jego wrogiem, glupiego '' cześć'' nie powie. Wczoraj jak rozmyslalam to sie zastanawialam czy ja bardziej tesknie za nim czy za chwilami spedzonymi razem. No nic czasu cofnac sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz lubia cie, po alkoholu jest sie bardziej otwartym, chetniej sie rozmawia, mozna sie powyglupiac, ja tez tak mam, ze po alkoholu czuje sie fajniejsza weselsza, tylko jak wypije jedno piwo to mi smutno, to zaczelam pic wodke, po wodce jest lepiej i dluzej czloeik jest weselszy, wino jest glupie i szampan tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nieraz też tak mam, że jak wypije chociaż z jedno piwo to momentalnie zmienia się moje nastawienie, jestem bardziej żywa, uśmiech sie pojawia na twarzy. Fajne uczucie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tych chwil brakuje, jak corka ma fale smutku to pytalam czy wspomina mile chwile a ona ze tak i pozwalam jej sie wyplakac, wyplacze sie i przyjdzie weselsza,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny jak macie tak ze naprawde w ciagu dnia wam ciezko i tylko lyk alkoholu zmienia was nastroj, to warto pojsc do psychologa po tabletki ktore moga wam pomoc przezyc dzien w spokoju, te bez recepty raczej nie pomoga, ale calms bez recepty wycisza, fajnie pogadac z psychologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wino i szmpan ble. Piwo nieraz przymula, a wódka jak najbardziej dobra :) Nie zapomne jak kiedyś sama połowe czystej wyborowej wypilam bez popity. Tez jakis problem mialam i ulzylo mi :D ale kaca pozniej byl hehehehe Nie żaluje takto :) raz sie zyje i raz mozna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 18.04, to on cie skrzywdzil tak? ale przyczyny raczej chyba nie chcesz napisac tutaj, niedobry byl tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od corki, jak bylam mloda dziewczyna mieszkalam na wsi, mialam moze 19 lat, to poszlam z kolezanka na dozynki, zesmy obalily cala flaszke i nic mi nie bylo, bardzo bylam zdziwiona ze nic mi nie jest, dozynki byly super, bawilam sie fajnie, pamietam ta wodke jak dzis, bylam wesola ale nie pijana, potem jakos nie mialam okazji pic wodki, bo na imprezach tylko piwo sie pilo czy wino i po tych alkoholach jestem zawsze smutna,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 lat temu bylam na balu, widzialam jak dziewczyna pila wodke, nie dosc ze byla juz pijana to pila nadal z butelki jak oranzade, skonczyla w szpitalu , ledwo ja odratowali, nic nie jadla tylko pila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to z jego winy teraz nas nie ma. On wszystko zniszczyl. Jak pisalam juz to bylam z nim ponad 2 miesiace, wiem malo ale zawrocil mi tak w glowie, ze do teraz ciezko jest zapomniec. Nie jestem z nim, bo po pozniejszym czasie zwiazku olewal mnie, wolal spotykac sie z kolegami niz ze mna, stal sie cpunem- a chcialam mu pomoc i to nieraz, stawialam go przed wyborem albo to rzuci albo moze dac mi spokoj. Podajl decyzje i powiedzial, ze to byl ostatni raz. Coraz mniej sie odzywalismy, nie pisal, nie dzwonil nawet w szkole przeszedl kolo mnie i powiedzial czesc gapiac sie w telefon. No aż przykro mi bylo! Niektore osoby patrzyly sie na mnie a ja czulam sie jak idiotka :/ Potem tez byla cisza miedzy nami. Pisalam mu, ze to nie ma sensu juz, ze nie chce zeby to tak wygladalo, co sie dzieje. A on nic. Dopiero po jakims tyogdniu czasu spotkalam gona ulicy i przy kolegach powiedzial z mostu ze to koniec.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie tak jak Ty mialam, ze pijana nie bylam bo wszystko pod kontrola bylo. Ale jak widzialam wodke nastepnym razem to odsuwalo mnie od niej na sam widok hehehh z czasem zniklo i dalej okazyjnie pilam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pamietam , pisalas o tym, dwa miesiace razem, niby tylko dwa ale czasem jak krocej sie jest, to sie bardziej przezywa niz jakby sie bylo dlugo, zachowal sie podle i wiem jak sie czujesz, towarzyski chlopak ktory lubi sie zabawic, nie stroni od narkotykow, mysle ze nie podobalo mu sie ze chcesz go oderwac od towarzystwa i narkotykow, wolal robic to co chcial, to dzieciak i moze zalowac kiedys, faceci czesto zaluja po latach bylej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×