miłość zabija

:)

:)

no to ja znalazlam takiego, powiedzial ze jestem wyjatkowa i nigdy nie bedzie chcial innej a jestem z nim juz 7 lat a mielismy tyle przezyc i cyrkow jak malo kto, bym wam opoiwedziala wszytsko ale moze mnie ktos rozpoznac, moglabym ksiazke napisac

:)

:)

Nie wiem czego chce, pisał że "pogadać chce". Ja już w nic nie uwierzę, cały wieczór płaczę...wysłałam mu jedną starą wiadomość z fb, gdzie pisał że mnie nie opuści i zawsze już chce być ze mną. No za głupi flet. Tak, jestem za dobra, powinnam całemu światu rozgłosić, że ma małego. A mimo tego kuźwa nie pozwoliłam mu mieć kompleksów. W łóżku miałby co tylko chciał. Miał wszystko, czego pragnie każdy facet. Prócz biustu, bo mam kurwa mać mały. Sory za przekleństwa, normalnie kipię. ALe ja pierdole, normalny człowiek, który wie, że skrzywdził zajebiście kogoś, czyje zaufanie zawiódł, no kurwa, co on chce? Abym mu dała rozgrzeszenie win?

:)

Jeszcze dziś mi pisze, że ciągle coś czuje...no po co to? Żeby całkiem mnie dobić? Bredzil coś o tym, że dobrych ludzi jak ja spotkają dobre rzeczy prędzej czy poźniej, ale on jesg zły i ma przewalone. Aha i pobożne zyczenia pisał, że "jeszcze bedziesz szczęśliwa"...co za gnojek.

:)

Nie wiem Monia, nie myślę o tym bo boli. Gdy nie pisał 2 miesiące, to nie chciałam wiedzieć co czuje. Cierpialam, ratowalam się. Dlatego uważam, że źle gdy facet Ci napisze, jeszcze gdy to on zerwał. Nie bylam i nie jestem gotowa, by stawić mu czoła.

:)

Nie chcialabys, uwierz...mimo tego przepraszam, czuję się tak samo, jeśli nie gorzej. Jak zabawka, co on bezmozg? Nie wie jak cierpialam, jak cierpie? Celowo chce mnie pogrążyć, dobić. Przecież odbijalam od dna, a znów na nim jestem

:)

:)

Nie, to nie miłość. Miłość ja czuję do niego, czujesz pewnie Ty. Mimo wszystkiego co mi zrobił, nie wypielam się na niego. A mogłam jak on napisać, że "nie mam o czym z tobą rozmawiac". Prawdziwa miłość sama przecierpi, byle jemu było dobrze. Wiem, jestem naiwną i głupią pipą

:)

:)

:)

Ja nie chcę w tej chwili lepszego, tylko jego....ehh głowa mi pęka. Jak zmienisz życie? Ja nie mam pomysłu, ani chęci

:)

Dobranoc, Ty też się trzymaj

:)

:)

ktoś napisał tak; "badzcie tajemnicze i wredne jak faceci dla was, to wtedy oni beda was kochac, faceci kochajawredne kobiety " ja sie z tym nie zgadzę .. nie znam faceta, który lubi takie kobiety. jeden powiedzial mi po kilku tyg, i 2 randkach że mnie uwielbia.. wiec ja zaczelam byc wredna i mu przeszlo

Jak ktos trafi na kogos z kim sie dogaduje to jest dobrze, a miec obojetnie kogo zeby tylko miec i drzec koty to nie milosc, namietnosc to nie milosc bo jak sie wypali a wypala sie kazdemu to juz nic was nie laczy, porozumienie i chec bliskosci tonajwazniejsze a seks to dodatek

Milosc to dzialania dwoch osob pod kazdym wzgledem, chec wspolego zycia, chec budowania i scalania, tak jak ktos z pasja uklada puzle, chce to ulozy kawalek po kawalku a gdy gdy sa trudnosci to ta chec i tak wygra- ulozy te puzle, szukajcie kogos kto bedzie chcial z wami grac w puzle cale zycie, jest to mila gra ale czasem trudno ukladac ale brnie sie dalej bo jest ta chec

:)

Zycie przelatuje miedzy palcami na zamartwianiach, ja sie zawzielam i znalazlam lepsza prace, lepiej platna, godziny pracy marzenie, robie to co kocham teraz i jeszcze placa mi za to co kocham robic. A i mezczyzni wola wesole kobiety i spelnione.

milosc..ach ta milosc... ja tego nie doswiadczylam i niedoswiadczam

:)