Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nigdy nie powiedzial ze mnie kocha zwleka ze slubem a chce miec ze nna dziecko

Polecane posty

Gość gość
ja nie jestem glupia. czuje ze jest cos nie tak... gdy facet cchce byc z dana osoba to wezmir z nia slub nawet dla swietego spokoju skoro vhce z nia byc... a on gra na zwloke...wymyslal ze brak kasy... potem jak go zatkalam tym ze nie chce gosci i przyjecia tylko swiadkowie rodzice i my w usc to tez zle i zaczal mowic ze jak moge chciec po roku mieszkania razem slub... ja mu powiedzialam ze to sie kupy nie trzyma.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ciekawe co teraz zrobisz i gdzie pójdziesz. Wszystko spartollas, ale to Twoje zycie. Szkoda tylko dziecka. Masakra, jakie kobiety potrafia byc glupie. Najwazniejsze nazwisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu spartolilam bo ...??bo zaczelam temat slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo naciskałaś na ślub. W Twojej sytuacji (facet rozwodnik, tylko rok znajomości, Ty nie masz gdzie iść, bo nie masz ani mieszkania, ani pracy) trzeba być kompletną kretynką, żeby mieć problem "kiedy ślub". Dziecko faceta zaraz idzie do szkoły, a facet kopnie Cię zapewne w tyłek bo masz siano w głowie niestety. Ciekawe co wtedy zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karralina
Hmm, wkurzyl sie, no i dobrze. Moze jemu tez da do myslenia. Badz teraz bardzo oficjalna, zadnych czulosci czy gadek o p*****lach. Tylko odzywaj sie jak trzeba...a jak sie zapyta o co ci chodzi, to ku powiedz, ze skoro traktuje cie jak gosposie, to tak sie bedziesz zachowywac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do karliina: ja dokladnie mam taki zamiar powiedzialam jemu ze bez slubu nie ide na zadna wywiadowke do szkoly do jego synka .bedzie musial specjalbie z pracy sie zwalniac.bo ja sie nie bede podpisywala nie swoim nazwiskiem a potem nauczycielka bedzie przy rodzicach pytala "a pani kowalska to kto??mama jasia nowaka??" powiedzialam ze sie wstydze tego bo jedbym pasuje konkubinat a mi nie pasuhe ze mecze sie psychicznie..nie czuje stabilizacji zyciowej...bo on pewnie czeka na wybranke zycia...doslownie tak dowalilam dzis przed obiadem. potem oficjalnie popodawalam obiady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli pogodziłaś się z rolą kucharki i sprzątaczki. Mam nadzieję, że za kilka chwil nie założysz kolejnego tematu, masz już jasność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do karlliinaa ; "taki mam zamiar.i dodam ; "skoro twierdzisz ze jestem dziewczyna na stale ze nie bedziesz szukal innej bo ja c***asuje to slub nie powinien byc przeszkoda. robisz mi wode z mozgu..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co facet robi teraz? Niech zgadnę: na portalach randkowych szuka normalnej, prawdziwej kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem tez tak czuje ze sobie poszuka innej normalnej bogatszej niz ja poszuka taka do ktorej bedzie sie musial najezdzic nastarac by z nim chciala zamieszac wtedy ona mu powie ze przed zamieszkaniem.slub i wtedy osiagnie to ale normalnie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, znajdzie taką, którą po pierwsze pokocha, po drugie taką, która bedzie miała dobrze poukładane w głowie i nie będzie stawiała mu chorych warunków. Bogactwo nie ma z tym nic wspólnego, wystarczy mieć rozum i godność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym miala mieszkanie wlasne to nie zamieszkalabym z nim kiedys spotykalibysmy sie a jak by chcial zamiedzkac bym powiedziala ze tylko po slubie w usc i koniec...wtedy by mu zalezalo na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię. Skoro Ciebie nie kocha to pewnie i tak by nie pokochał. Tobie wydaje się, że wystarczy być dla kogoś miłym i już się kocha? Chyba nie do końxa rozumiesz czym jest miłość. Po prostu nie jesteś tą kobietą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dlaczego swojemu synowi by pozwolil mowic do mnie mamo?? chcialby tak synowo grac na emocjach i myslalby o luznrj znajomosci i nie mysli o tym synu ktorego szalnie kocha??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozwolilby do "godposi"mowic mamo..??? czuje sie strasznie mowie wam mam.dolaa po co jego syn by mowil do mnie mamo skoro partner by mial zamiar szukac innej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co, miał mu zabronić, skoro dziecko zaczęło tak mówić? Miał Cię upokorzyć mówiąc jemu, że jesteś tylko gosposią? Zastanów się co piszesz. Zgodziłaś się na taki układ: zamieszkania u faceta po 2 miesiącach znajomości, prania mu, sprzątania, niańczenia jego dziecka. On na to poszedł, nie oszukał, bo jak sama napisałaś nigdy nie powiedział, że kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ty idż jak najszybciej do tego psychologa bo z toba będzie tylko gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za kretynka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomijając wszystko to: dziewczynooo! nie da się tego czytać! Weź najpierw zacznij pisać poprawnie, a potem może ktoś Ci coś doradzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
noi porozmawiaalam z nim o tym powaznie bylam dzis taka oficjalna jakby niemila spytal co mi jest to usoadlam poplakalam sie i powoezialam ze czuje sie jak jakas ukrainka co ma byc gosposia i tylko gosposia bo zona byc nie moze skoro facet nie chce slubu. powiedzialam mu ;"a moze ty masz jakis uraz zwiazany ze slubem?!"" powiedzialam ;"czuje sie jak poczekalnia na inna osobe.pewnie hcesz szukac dalej dlatego sie ze mna nie chcesz ozenic. a on odp ;"nie szukan innej nowej.jak sie kogos uczepie to sie szybko nie.odczepie;) i nie gralbym na uczuciu mojego syna... co bym.powiedzial ze kolejna mama odeszla bo tatus chce sie dalej bawic i szukac?! chce z toba byc i jesli slub ci tak potrzebny to ok. ja powiedzialam :"bede miec pewnodc i swiety spokoj i psychiczny komfort gdy powiesz swoim.rodzicom.przy mnie ze planujemy slub w wrzesniu max pazdzierniku... gdy bedzie data slubu w usc. a on ;"ok.pojdziemy w jakad niedziele do nich na obiad i im.powiem przy tovie zr planujemy slub.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D Następny topik będzie "wyrzucił mnie z domu, co mam zrobić". Ty mu stawiasz warunki? :D Przezabawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i dobrze zrobilas autorko :D tylko teraz dopilnuj, zeby w niedziele powiedzial o tym slubie. i jestes do przodu. ale musisz byc konsekwentna- slub ma byc w tym roku i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×