Najbardziej tandetny styl u kobiety

gość 01.44 - chciałabym zobaczyć któreś z tych ubrań, bo brzmi to bardzo ciekawie :)

Też jestem ciekawa , a jaką masz maszynę do szycia :)

Ale wy jesteście prości , każdy z a was wypisuje co mu się nie podoba a każdemu nie podoba się co innego , gdybym tak się was sluchało to by wyszło na to że się powinno chodzić nago albo nie wychodzić z domu bo wszystko zle wygląda hahaha.Masakrą jest wasze myslenie:)Pozdrawiam. Najmądrzejsza na świecie:P

Maszynę mam dobrą. Kilkadziesiąt ściegów i do tego owerlok. Nie stać mnie na nowiutkie ciuchy z wielkich branż, ale od czasu co czasu znajdę taki sprany ciuch w ciucholandzie i wykorzystuję go jako szablon/szkic. Mi chodzi o fason. Nikt nie wie czy to uszyte własnoręcznie czy kupione. W końcu nie chodzę z wywieszonymi metkami. Ale...dobry ciuch można poznać po ładnie wykończonych szwach na wewnątrz. Tylko drogie ubrania są tak samo wykończne wewnątrz jak na zewnątrz :-) Podobnie z butami...można przemalować, obkleić materiałem, ozdobić ...a później wiele osób się mnie pyta gdzie "dorwałam takie za-je-bi-ste- ciuchy/buty. No cuż, bieda pobudza fantazję. Pozdrawiam :-) P.S. Pożal się losie było skierowane do damulek które myślą że wszyscy kupują ciuchy z Chin , a nie do wszystkich :-)

Udajecie damy a jesteście zwykle wieśniaki lalki kurcze a pewnie chodzicie w tym co krytykujecie może sie znajdzie któraś z tych mądrych żeby wysłać zdjęcie tutaj w waszych strojach wątpię że taka sie znajdzie :D a do gadania pierwsze krytykantki kur...:d

01.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość srość Ohydne czarne brwi, niewazne czy cienkie czy grube, ale tak mocno podkreslone, po prostu wyglądają karykaturalnie. czyli jak mam naturalne czarne owłosienie - czarne brwi, czarne włosy to jestem ohydna i tandetna? :D mam zgolić twarz i włosy na łyso i narysować sobie mysio rude albo mysiosiwe brwi i nosić perukę w kolorze siana by jaśnie pana/panią zadowolić i nie wyjść na tandetną?

nie wiem czy ktoś wspomniał,ale czytałam tylko 2 pierwsze strony, a wg mnie największa tandeta to: bluzka, najczęściej biała z długim rękawem albo krótkim i wielkim napisem na środku "PRADA" albo Chanel/Gucci/Dolce Gabanna :D to jest tandeta xd

jestem naturalną tandeciarą - mam naturalne czarne mocne brwi i od zawsze biust 10 cm od pępka :P chyba strzelę sobie w łeb

panterkowe leginsy :O tipsy na pół metra, źle dobrany podkład/puder - odznacza się kolor twarzy i szyi, kolorowe plastikowe torebki, buty japonki!! :O

To może teraz napiszmy co się nam PODOBA u kobiet. Mnie podobają się: -gdy cała jest ubrana w jeden kolor, a nie jakiś miks, czyli spodnie i bluzeczka np zielone , ale w rożnych odcieniach - gdy włosy są świeże i nie są tłuste, wtedy nawet odrost można wybaczyć - bardzo lubię klasyczny makijaż: liner na oku plus tusz i szminka - lubię zadbane naturalne paznokcie,ładne kolory lakieru, na krótkich paznokciach nawet wzorki , bo na długich wzorek daje tipsem - lubię trend francuski w ubiorze np białe groszki na granacie, czy paseczki - przede wszystkim jak ubiór i wygląd kobiety jest dostosowany do okazji, na uczelnie to na uczelnie a nie jak na disco -elegancki ubiór do teatru i na uroczystości,a nie polar. To mi sie podoba, a wam?

Białe kozaczki, lakerowane plastikowe czerwone lub różowe szpilki, bluzka na ramiączkach i odznaczający się stanik i silikonowe ramiączka, styl sportowy na każdą okazję

spódnica mini równo z gaciami typu dzidzia-pryk

mnie się nie podobają jasne spodnie i leginsy zamiast nich,osobiście uważam że leginsy nie do tego służą,ta moda a'la koński wybieg jest śmieszna,tak samo aluzje dotyczące farbowania włosów na czarno czy blond.Nie każdej musi się podobać naturalny mysi kolor a takie głównie mają polki.To samo dotyczy kobiet które wolą spodnie zamiast spódnic do szpilek ja nie zauważyłam żeby to wyglądało tandetnie zwłaszcza jeśli chodzi o spodnie w kant.Niektóre to już przesadzają z tym wydziwianiem.

tzw. sportowa elegancja:) adidasy, do tego spodnie w kant, sportowa kurtka i "elegancka" torebka np. biała z cekinami z krótkimi uchwytami naciągnięta aż do pachy sterczy wtedy jak spojler albo jest tak wciśnięta pod pachę że ciężko coś z niej wyjąć... no i oczywiście tipsy... dziewczyny czy wy naprawdę myślicie że tipsy są eleganckie?

tak te prześwitujące leginsy są tandetnie i niegustowne,kiedyś widziałam jak jedna babka po 30stce na poważnym stanowisku bo w sądzie pracowała i w takich przyszła,obciach,do tego wszystko było jej znać,okropne są bezdyskusyjnie jak rajstopy to wyglądało.

i.d.i.o.t.k.i jak uj....jestecie żal mi was :D

Albo leginsy we wzór norweski- haha bo w sieciówce były to nosily blee

Sieciówka rządzi.

baleriny w porównaniu do kozaków ''emu'' to szczyt elegancji,buty dla eskimosów bezkształtne beznadziejne ''ciapcie'' mają tylko dwa plusy że są wygodne i ciepłe.

Co was obchodzi kto w czym chodzi? Pewnie same jesteście zapuszczone więc pozostało wam sączenie jadu na forum. Ja jestem biedna jak mysz kościelna,nie stać mnie na fajne ciuchy i ubieram się szaro i nudno ale to nie znaczy że mam od razu obrażać laski w szpilkach,tipsach czy biżuterii. Jak lubią i ich stać to ich sprawa. Lepiej pochwalcie się w czym wy chodzicie ubrane

zgadzam się

Co Wy się tak oburzacie, przecież to tylko opinie. Martaaaaaaaaaaaaaaaaa - tandetne nie znaczy, że się nie podoba. Na mojej liście rzeczy które lubię jest masa takich które sama uważam za trochę tandetne :P

Ja np. lubię panterkę od czasu do czasu, ale na ważną uroczystość jej nie założę. ;)

szczerze - ja też :P gość 14.50 - proszę bardzo, mam na sobie spodnie-rurki, koszulkę z nadrukiem krowy, dwa pierścionki, bransoletkę którą mi zrobił facet, dwa różne kolczyki i dwa wisiorki. :) Straszne, co?

już tu jesteś? Długo na mnie czekałas? :D

Dla mnie legginsy zawsze były be :D Ale teraz w ciąży odkryłam, ze są super wygodne i mimo, że nadal mam wobec nich opory to jednak czuję, że się szybko nie rozstaniemy :D

Moorland dorobiłaś się stalkera ;) hehe rozwalają mnie takie typowe no-life'y

gość - też przekonałam się do legginsów w tym roku dopiero. Nie taki zły ciuch jak go malują :D

powiedziała osoba która klnie i wyzywa, chyba masz dużo wspólnego z patologią skoro tak chętnie o niej mówisz. Bez odbioru.

Badziew jest tandetny. Wszystko co az bije taniocha jest tandetne. Co nie znaczy, ze wszystko co drogie jest stylowe. Co mnie drażni? Sztuczne wlosy, ktore az wyja i biją po oczach, ze sa wkrecoe w fryzurę. Chodzi mi o te pukle w gumkach, spinkach itp. Zle dobrany kolor włosów. Najbardziej biją skrajności, czyli tania czerń i biel (tak, to juz jest biel a nie blond). I dodatki rodem z bazaru. Ale wiem, ze trudno jest w polskich warunkach wykształcić gust. W porównaniu do Włochów, którzy przyslowiowo ssajac cycka matki patrzą na piękna architekturę (nawet w małych miasteczkach). A u nas? :O