Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

16 Lat a zwiazek z 25 latkiem

Polecane posty

sama jesteś głupia! a mały zostaje umnie w domu i koniec a jutro zostanie z ojcem a ja wychodzę na siłownię, nie moje dziecko tylko związek dlaczego nie może być jak w normalnych związkach tylko chłopak i dziewczyna mieszkają razem. a zresztą do d**y z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moze byc jak w normalnych zwiazkach bo nie umiesz tupnac noga ani sie wprowadzic ladu do tego zwiazku i relacji z dzieckiem. Sami przyjeliscie go niby tymczasowo a teraz macie za swoje. Mi by bylo wstyd na jego miejscu, jak tylko przychodzilabym do domu po racy to bralabym dziecko i nie ma zadnego Lena i Adrian tylko sam na sam ojciec i syn. a wy mieliście czas dla siebie ale jak widac niektorzy wstydu nie maja i zeruja. A po tobie widac ze jakbys nagle wpadla to kto wie czy bys podolala i w jakas depresje nie wpadla nie jestes wgl gotowa ani do mieszkania razem ani do małżeństwa ani do wlasnego dziecka czemu ten twoj tego nie rozumie to nie wiem. wy wgl ze soba rozmawiacie o waszych celach, potrzebach, marzeniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie czuje sie glupia, w twojej sytuacji juz bym sobie dawno poradzila i miala relacje normalne z facetem i mnostwo czasu dla siebie z korzyscia dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale że nie masz racji! i dziś zrobiłam wszystko wbrew adriana co go wkurzalo przez cały dzień ! a wczoraj zostałam u rodziców na noc z małym postawilam na swoim a adriana gadanie nie bałam na poważnie. skoro nikt nie ma czasu z kacperem się zajmować to będe ja nim się opiekować i tak już całe dnie jest przymnie a panowie niech się bawia razem skoro nie mają czasu żeby małym się zająć i żebym mogła mieć czas dla siebie to teraz oni będą żałować !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robisz źle dziecko się oddali jeszcze bardziej od ojca co nie jest z korzyścią dla cb. Chcesz zrobić im na złość a tylko ułatwiasz im życie bo będą robić wieczorami co chcą. Albo chcesz coś ugrać dla siebie i kończysz z bawieniem albo dalej udajesz jego matkę. I mam rację bo walczysz o swoje dopiero od dzisiaj a powinnaś robić to od roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal mi ciebie ze masz taki związek i jeszcze tu bronisz i faceta i tego kolegę zwykle. Jedyny ratunek dla cb to Kraków ale ty Tego nie zrobisz. Może chociaż zerwiesz te zaręczyny albo wprowadzisz się do rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może tatuś małego zrozumie że za mało czasu mu poświęcał i zateskni za nim a adrian to już marudzi bo nie daje się mu dotykać ani całować wogóle i tylko pyta co się dzieje- mówię mu że szystko ok a on tylko mówi jak ok jak uciekam mu i odpycham,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie zrozumie, z korzyścią to dla nich obu: dla twojego: o nie beduesz wychodzic sama, imprezować, spotykac sie z koleżankami a którymi o nie przepada, ogolie ediesz jesce większą kura a on tego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama mi też wczoraj mówiła o krakowie i wogóle że będę mogła mieszkać z koleżankami i nie będę musiała u dziadków, tak mi naobiecywała różne rzeczy tylko żeby jechać i robić te studia weterynarza. stracę adriana jak wyjadę predzej czy później bo on nie da rady być w związku na odległość. nie wiem po prostu już co robić, za kilka tygodni jadę do pragi bez adriana może to będzie ten czas że przemyśle to wszystko na spokojnie i na spokojnie podejmę decyzję o studiach ! Wiem że adrian organizuje mi imprezę na urodziny bo słyszałam jak rozmawiał z moim bratemżeby moje koleżanki bliskie mu podał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym wyjść z koleżankami ale adrian jak się dowie to zemną pójdzie! nie pozwala mi chodzic samej bo odrazu coś mi się stanie! ale jak mówiłam od dziś robię wszystko wbrew jego więc wyjde może jutro jak się dogadam z koleżankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się kogoś kocha to się potrafi żyć na odległość i pozwolić komuś na szcZęście a ty czasem jesteś tu pełna optymizmu a potem nieszczesliwa. Potem znowu nie dajesz sobie nic powiedzieć i go bronisz a potem wracasz z tymi samymi problemami. Wg mnie masz do przemyślenia rzeczy o których już myślisz rok i nic, czasem najlepsze decyzję są pod wpływem chwili a ty masz do przemyślenia: 1. Czy te zaręczyny mają sens jeśli nie chcesz tego ślubu 2. Czy mieszkanie razem to nie był błąd? 3. Czy rzeczywiście chcesz to ten i na dłuższą metę jesteś sobie was razem wyobrazić z uwzględnieniem jego zapędów . 4 czy jesteś mu w stanie ufać ze nie wypadniecie bo ja w życiu bym nie zaufała po tym co robi. A twój mama nie chce rozwalić ci związku tylko pewnie widzi to twoje zmęcZenie. Pisałaś tu wiele razy o tych wyjsciach, antykoncepcji,zaufaniu i to ty zawsze mówiłas że będzie lepiej i ze wierzysz w to . I co jest tak ? Odpowiedź sama przed sobą. Czasem nawet mi krytykuje cię to w dobrej wierE ale nie mogę ci ciągle pisać tego samego, na każdej stronie masz dużo rad a z nich nie kozrzystasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kacper powiedział teraz do mnie mama am i adrian to słyszał ale nic nie powiedział tylko podszedł i małemu odkrył podkoszulek i zrobił pierdziucha w brzuszek ustami czasami tak się bawią mały tak się śmieje zawsze że można się popłakać! i tak mówi dz kacpra że mi tak zrobi żeby mu pomógł oczywiście jego sposób żeby się zbliżyć do mnie i tak odslnnil mi podkoszulek i zrobił mały się śmiał a później adrian zaczyna mi dawać buziaki po brzuchu, faceci to wymyślają żeby tylko się zbliżyć do kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie powiedział znowu mamo ... ogarnij jakoś to swoje życie bo cierpieć będzie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham go i chce być z nim ale nie chce ślubu, można być w narzeczenstwie przecież teraz są inne czasy i od razu ślubu nie strony planować ! ani też dzieci teraz! wspólne mieszkanie tak tylko razem bez lokatorów napewno było by inaczej teraz niż jest! Ufam mu ale w kwestii że mnie nie zdradzi ani nie oszuka, jeśli kiedyś wpadne z nim to nie będę mówić że to jego wina bo moja też bo nie wiem czy w czymś nie zawinie z zabezpieczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale też by cierpiał gdyby był sam! jest mały teraz ale jak trochę porosnie to mu będę tłumaczyć naspokojnie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe dla kogo inne czasy to ty jesteś jak pies na smyczy a twój facet chce śluby j dziecka dobrze wiesz. Kogo chcesz oszukać siebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy cię twój facet nie oszukał ? To ciekawe jak spiskowa l za twoimi plecami to już nie oszustwo? Dla mnie każde małe kłamstwo nawet w dobrej wierze i zatajanie prawdy to oszustwo . A najmniej by dziecko cierpialo gdyby w końcu się nim ojciec zajął i wyprowadził . Gdyby miało normalną nianie a nie przychodziło z rąk do rąk. Co robi teraz kolega skoro znowu bawisz to dziecko a jest po 21? Rozmieszczeniem nie zastąpicie mu matki ani ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamto co kombinowal zostało wyjaśnione i obiecał że już nie będzie nic takiego robić! zresztą ta awantura co była to chyba dała mu nauczkę. kolega w pracy jest jeszcze robi 2 zmianę żeby jutro z dzieckiem zostać w domu bo ja i adrian idziemy do pracy a jutro będę na hali i czasem w biurze więc dziecka nie mogę zabrać do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamto co kombinowal zostało wyjaśnione i obiecał że już nie będzie nic takiego robić! zresztą ta awantura co była to chyba dała mu nauczkę. kolega w pracy jest jeszcze robi 2 zmianę żeby jutro z dzieckiem zostać w domu bo ja i adrian idziemy do pracy a jutro będę na hali i czasem w biurze więc dziecka nie mogę zabrać do pracy. Mały spał dość długo dziś jak wychodzilam z pracy to już mi w wózku zasnol i spał jakoś po godzinie i 15 się obudził dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe o ile rzeczach nie wiesz a powinnas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o tym dziecku ile spalo i co z nim robisz to nie wiem czy sie chwalisz czy zalisz? to jest koszmar i dziwie sie ze w firmie to toleruja. I nie on jest w pracy o to żebyscie wy mogli jutro isc tylko wy jutro idziecie a on robi co do niego należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej nie, tylko ta imprezę chce zrobić ale to ma być niespodzianka na urodziny także rozumiem że mi nic nie mówi i ukrywa to, a co do innych rzeczy to nie podejrzewam go teraz nic nie robi takiego co by miało wzbudzić moja uwagę, o dziecku mówi szczerze, że tak sobie wyobraża jak będzie tata takie plany snuje typu że jak chłopiec będzie to będzie sobie go ubierać tak samo jak on, na rower na motor będzie brać uczyć i wogóle takie tam myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie plany snuje /? a nawet mi nie przypominaj o temacie dziecka - odkąd jego siostra urodziła ciągle tylko jest rozmowa o małym albo w weekend chce jechać. do niej żeby niemowlę ponosić na rękach i każdy jakiś uśmiech małego tak przeżywa że mnie wolą patrz lena do wujka się uśmiecha pieluchy chce mu zmieniać i wogóle jakby mógł to też pewnie by karmił daje mi małego i robi zdjęcia i ciągle jak u jego siostry jesteśmy gada że będzie miał śliczna żonę w błogosławionym stanie - ok adrian lubi dzieci fajne będzie dobrym ojcem ale nie musi tak się napalac na obce dzieci. a żeby jeszcze mnie dobić to ten jego głupi kolega co się wszystkim chwali zrobił dziecko swojej dziewczynie i o czywiście wielkie halo robi z tego a co śmieszne że oświadczył się jej dopiero po tym jak zrobił dziecko a adrian o czywiście robi z siebie ogiera i też się wychwala że my będziemy mieć zaplanowanego bobasa a to co? tylko plany ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta powinla w domu z dziećmi się bawić i nie pracować = twoj facet i jego podejscie a ty masz jeszcze watliwosci ze nie chce cie uziemic Ale wkońcu miałam dzisiejsze popołudnie dla siebie i spotkałam się z koleżankami na placu zabaw żeby mały się bawił i nawet było fajnie. - zadowalasz sie ochlapami wolnosci a tak to robisz co jemu pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mały zostaje umnie w domu i koniec a jutro zostanie z ojcem a ja wychodzę na siłownię, nie moje dziecko tylko związek dlaczego nie może być jak w normalnych związkach tylko chłopak i dziewczyna mieszkają razem. a zresztą do d**y z tym - bylas na silowni ? skoro nikt nie ma czasu z kacperem się zajmować to będe ja nim się opiekować i tak już całe dnie jest przymnie a panowie niech się bawia razem skoro nie mają czasu żeby małym się zająć i żebym mogła mieć czas dla siebie to teraz oni będą żałować - i to swiadczy ze juz cie przerobil na matke polke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym wyjść z koleżankami ale adrian jak się dowie to zemną pójdzie! nie pozwala mi chodzic samej bo odrazu coś mi się stanie! ale jak mówiłam od dziś robię wszystko wbrew jego więc wyjde może jutro jak się dogadam z koleżankami - i to co moze byc najgorsze u Cb w zwiazku ale juz chwilowo tego nie pamietas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moze byc jak w normalnych zwiazkach bo nie umiesz tupnac noga ani sie wprowadzic ladu do tego zwiazku i relacji z dzieckiem. Sami przyjeliscie go niby tymczasowo a teraz macie za swoje. Mi by bylo wstyd na jego miejscu, jak tylko przychodzilabym do domu po racy to bralabym dziecko i nie ma zadnego Lena i Adrian tylko sam na sam ojciec i syn. a wy mieliście czas dla siebie ale jak widac niektorzy wstydu nie maja i zeruja. A po tobie widac ze jakbys nagle wpadla to kto wie czy bys podolala i w jakas depresje nie wpadla nie jestes wgl gotowa ani do mieszkania razem ani do małżeństwa ani do wlasnego dziecka czemu ten twoj tego nie rozumie to nie wiem. wy wgl ze soba rozmawiacie o waszych celach, potrzebach, marzeniach? popieram w 100 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są zmiany adrian gadal z kolega i ustalili że oni też będą sprzątać, prac i gotować ogółem obowiązki są podzielone a kacper zostaje jak wcześniej było tylko że tatuś jego będzie się nim zajmować po pracy bo adrian i ja chcemy razem spotkać czas albo wyjść do ludzi! i dziś wróciłam z pracy z adrianem i wolny czas miałam facet mi obiad zrobił a ja za ten czas wkońcu mogłam odpocząć ! mały z tatuśiem się bawi ale ciągle kacper wyciąga ręce w górę i mi pokazuje zabawki i się śmieje chyba chce żebym z nim się bawiła. Wczoraj byliśmy u siostry adriana i on wziął niemowlę na ręce a jego siostra na głos powiedziała dlaczego my nic nie planujemy o ślubie a po jakieś dziecko że adrian taki zaopatrzony w małego własne mu by już pasowało, jej to łatwo mówić o takich rzeczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×