JAK TO JEST ŻE PAŃSTWO REFUNDUJE IN VITRO, A CHEMIOTERAPII CZY LEKÓW JUŻ NIE

Tak na pocieszenie i minimalną zmianę tematu napiszę tylko że syna mam po in vitro.....drugiego bo pierwszą córkę bez problemowo....natomiast później był problem i zwalili na parametry nasienia męża....po 5 latach staran-in vitro....kiedy synek miał 9 miesięcy okazało się że jestem w ciaży...Jednym słowem...albo ja byłam totalnie nie zdiagnozowana i wystarczyło coś z hormonami zrobić, ale lepiej było wyciągnąć kasę......albo cud i do kościoła:) Przypuszczam że bardziej prawdopodobne to pierwsze....Tak wiec obalam hasła typu Ci co nie mogą się sami "rozmnożyć" to nie powinni....bo jak widać mogą i powinni...tylko mamy debilnych lekarzy którzy diagnozy stawiać nie potrafią a jak kasę wyczują to idą jak króliki za marchewka...

natura blokuje co jeszcze wymyslisz czy to juz szczyt twoich mozliwosci przykre za pewnie twoje dzieci tez niezbyt madre

do 02.03.14 nie , nie wpadlam na to, bo mam niedrozne jajowody, bo najprawdopodoniej mialam jakis stan zapalny jak bylam mloda, i jajeczko ktore laczy sie plemnikiem nie moze przedostac sie do macicy,, nie ma to nic wsplnego z twoim pierdo..........., poczytaj o przyczynach nieplodnosci i potem sie wypowiadaj szatan:)

" czy drogie niepłodne nie wpadłyście na to, że natura blokuje wam płodność z jakiegoś ważnego powodu? żebyście nie urodziły chorego dziecka? macie świadomość że istnieje prawo, że pewne osobniki tego samego gatunku nie mogą mieć potomstwa? i że np z innym partnerem nie byłoby problemu zajść w ciąże? że większość waszych problemów siedzi w głowie a nie jajnikach czy macicy? " BARDZO MĄDRA WYPOWIEDZ

02.03.14 BARDZO GLUPIA WYPOWIEDZ

ciekawe, że lekarze tak mówią i uważają. Oczywiście nie ci, co zarabiają na IV, bo tacy to wyzywają innych od "nieoświeconych czy ciemnogrodu"

DO Blada Psiara JAK widac mozna urodzic naturalnie tepaka bez empatii, polglowka, debila, jestes idalnym zaprzeczeniem v tego co napisalas:)

Jestem po radio i chemoterapii Za kilka dni rozpoczynam stymulacje do imsi z programu rządowego i jeśli się uda i urodzę jak się tu niektóre koleżanki wypowiadały 'mutanta' to będzie to najbardziej kochany mutant pod słońcem i w dodatku dobrze uposażony a i mam rodzinę mieszkającą przy granicy Ukraińskiej i kuzynkę na Ukrainie Jesteśmy ludźmi - bądźmy dla siebie LUDZCY pozdrawiam

23.02, akurat w takiej sytuacji i tylko takiej, popieram in vitro z całego serca, w każdej innej nie. Pozdrawiam serdecznie i z całego serca życzę powodzenia

Tobie za to natura nie jest zbyt przychylna... nie jesteś w pełni kobietą i pogódź się z tym. A twój bachor będzie zamrożonym niedorobem z probówki ZAWSZE

wolale mrozaczka niz takiego debila ograniczonego jak ty:) to straszne ze z milosci 2 ludzi rodza sie takie potwory i ograniczeni umyslowo ludzie:) przykre to:)

póki co nie masz nawet mrożonego i obyś nie miała te zarodki są tyle warte co kurczak w mojej zamrażarce, potworki

no właśnie dzieci nie zawsze rodzą się z miłości

Te z zamrażalnika na pewno nie

moze bede miala, moze nie, gowno ci do tego a TY JUZ ZAWSZE bedzie tepa i ograniczona tego sie nie da zmienic:)

tylko razi taki brak zrozumienia, rzucanie w siebie mięsem, wyzwiska - matki i przyszłe matki

jestem samotna i llize psu pale dlatego gadam takie glupoty o invitro;/

jedno nie ulega wątpliwości, żeby ocenić daną metode, procedurę medyczną trzeba ją wykonywać przez minimum pokolenie. Czyli aktualnie in vitro jest kwalifikowane jako metoda niepewna medycznie czy biologicznie. To akurat jest fakt

ja tam mam nadzieje, ze wiekszosc tych kobiet co biora panstwowe pieniadze na in vitro zaliczxy nieudane podejscia. Powaznie tak pisze, miejcie dzieci jak najbardziej, ale za swoje pieniadze. Mam ogromna nadzieje, ze jak najmniej dzieci sie urodzi przez te sponsorowane in vitro

wybory idą to zaczęli refundację in vitro, szkoda że więcej na tym stracą wyborców niż zyskają ;/

do 02.03.14 to mile ze dobrze zyczyc bliznim:), pieniadze przepadna i tak, a ktos nie bedzie mial dziecka, wazne, zeby komus d***b...... , to jest najwazniejsze

No niestety ja też jestem przeciwna refundacji in vitro. I nie tylko refundacji! Badania przedstawiane przez kliniki, lekarzy zajmujących się in vitro nie są obiektywne i są przekoloryzowane- bo mają z tego taką kasę, że szczerość im by się nie opłacała. Polecam wywiad z bardzo mądrym prof. Cebratem. Człowiek się zna na rzeczy i jest obiektywny- bo nie ma w tym interesu ;) gazetawroclawska.pl/artykul/626099,prof-cebrat-in-vitro-to-wielki-biznes-a-nie-nauka,id,t.html?cookie=1

bo PO zrobiło tą refundację in vitro po to tylko żeby przekonać lewackich wyborców do siebie, bo wiadomo, że nikt normalny nie jest za in vitro tylko lewacy i ateiści. PO ma w d***e ludzi, dlatego ma gdzieś chorych, bezpłodnych też ma gdzieś tylko robi takie reformy aby dane środowisko na PO głosowało

ciekawy cytat z tego artykułu: "Z tego, co Pan mówi, ludzie poczęci metodą in vitro są narażeni na więcej kłopotów ze zdrowiem. Nikt tego nie śledzi, nie mówi o tym? Dlaczego? Bo in vitro to nie nauka, to wielki biznes. Nauką nazwałbym terapię genową. Niekorzystnych danych się nie publikuje. W USA, chyba w stanie Minnesota, próbowano do książeczki zdrowia dziecka wprowadzić zapis o tym, jaka metodą zostało poczęte. Nie wiem, czy to się udało. Ale kliniki in vitro bronią się przed tym, twierdząc, że to ochrona dóbr osobistych. "Dlaczego ktoś ma wiedzieć, jak mnie poczęto?" - pada taki argument. "

Przeczytajcie b obiektywny wpis osoby ktora nie dotknelo nieszczescie raka w rodzinie czy bezplodnosci.Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.Jednak wydaje mi sie ze kwestia ratowania dziecka czy osoby chorej na raka jest jednakWazniejsze niz refundowanie in vitro,choc rozumiem ze to tez wielki problem.Nigdy w tej dyskusji nie dojdzie sie do kompromisu,bo dla ludzi posiadanie dz.jest czasem najwyzszym dobrem zycia.Mimo to gdyby bylo referendum wybralabym refundacje leczenia nowotworow.To oczywiste

Acha i absolutnie nie widze niczego ZLEGO W IN VITRO!Bog nie pozwolilby na wymyslenie in vitro gdyby nie chcial.pojmijcie to!pisze to matka 3dzieci poczetych tzw.w sposob normalny uzywajac jezyka tego tematu.Jednak majac wybor wybieram pomoc juz istniejacym bytom,cierpiacym dzieciom czy ludziom,choc b wspolczuje bezdzietnym pragnacym a nie mogacym byc rodzicami ich dz.biologicznych

zanim dojdzie się do punktu zwanego in vitro, przechodzi się przez badania genetyczne- profesor Cebrat powinien o tym wiedzieć, skoro jest profesorem i zabiera głos w tej sprawie x " gość jedno nie ulega wątpliwości, żeby ocenić daną metode, procedurę medyczną trzeba ją wykonywać przez minimum pokolenie. Czyli aktualnie in vitro jest kwalifikowane jako metoda niepewna medycznie czy biologicznie. To akurat jest fakt" x jedno pokolenie dzieci z in vitro jest już dorosłe, często ma swoje własne dzieci, no ale skąd ignoranci mogą o tym wiedzieć

gość 12;40 no tak, podważaj słowa frof. Cebrata ;) żebyś miała choć 1/100000000000000000 wiedzy co on to bym rozumiała :D ale lepiej sie upierać "bo ja wiem lepiej" :D a poza tym chyba nie czytałaś wywiadu dokladnie... podczas "punktu zwanego in vitro" jak to nazwałas dzieja sie cuda wianki genetyczne ;) stad rak oka który własnie jest 5 razy częstszy u dzieci z in vitro (a to tylko rak oka). Poza tym trzeba czekac na co najmniej 3 pokolenia dzieci z iv bo własnie niektóre ciezkie wady wychodzą dopiero po 3 pokoleniach. To na razie jest eksperymentowanie na ludziach- czy Ci sie to podoba czy nie ;)

oczywiście, Ty za to jesteś najmądrzejsza, wybacz, ale zetknęłam się w sowim życiu z wieloma mądrymi ludźmi- również genetykami, więc Cebrat nie jest dla mnie żadnym autorytetem, a idąc Twoim tokiem myślenia: nowe leki na raka itd. również nie powinny być finansowane dopóki 3 pokolenia tego nie sprawdzą

nowe leki na raka są silnie toksyczne, nie zaleca się potomstwa po chemioterapii, to są rzeczy wiadome. On in vitro mówi się w superlatywach jako metoda sprawdzona a tak nie jest i to jest ta różnica. Większośc niepłodnych NIE będzie miała dzieci i im szybciej sie z tym pogodzą tym zdrowiej dla nich i ich małżenstwa