Pogadam z normalną rozpustną pozbawioną wszelkich zachamowań dziwczyną

eee, nie, to nie dla mnie. czysta amatorka i dla przyjemności.

Gościu z 12.40,to nie prymitywizm,to zawiść z twojej strony,że żyję jak chcę a ty zapieprzasz za 1,5 lub 2 tyś.

Dla mnie przyjemnością jest uprawianie sportu. Lubię współzawodnictwo,nie lubię przegrywać. Stara nie jestem,ale kilka latek mam,lecz wiele młodszych może podziwiać tylko mój zgrabny tyłeczek,bo zostają w tyle. Praca,sport,seks i sen.To mój rozkład dnia. No i podróże. Reszta jest dodatkiem.

ja mam gdzieś współzawodnictwo, wisi mi, kto wygra, robię co moje i tyle.

Beata czemu się tłumaczysz mniej rozumnym kim jesteś. Ja wiem i gdzieś śmigasz, że nie można Ciebie dogonić, a też jestem szybki w te klocki.

Zasada jest prosta,kto nie wygrywa ten przegrywa. Tak w sporcie i tak w życiu. Podziwia się zwycięstwo,przegrani liżą rany i marzą o rewanżu. Walcz o prymat,zwyciężaj;to spoili mi rodzice i trenerzy. Jest to najlepsza zasada. Frustraci i łamagi życiowe to 99,5% ogółu,dlatego zwyciężczyni rzuca się kłody pod nogi.

Popieram ! Cię Beata :)

tak tak zwyciężaj:) a może jedziesz na paraolimpiadę?:)

nie no, ja pierdzielę, ale żeś rypnęła. typowy tekst skrzywionej emocjonalnie pustej laski, której całym sukcesem życiowym jest to, że rodzice mieli kupę kasy, albo dorwała dzianego idiotę, którego doi do ostatniej kropli. widywałem tu już rózne dziwolągi, ale ty przebijasz je o klasę albo i dwie. ogarnij się, bo to przewyższa nawet twoje brednie o 20 centymetrowych pałach. i generalnie zakańczam dyskusję, bo mi się na vomit zbiera :O

poza tym, z tego co pamiętam, to jedyne co ty w życiu robisz, to kwitnienie w domu, który oczywiście postawił ci mężuś i próby wychowywania dzieciaka. krolowa życia, nie ma co.

Ktoś tu ma jeden zwój mózgowy,i to ułamany. Nie wyślę cię jednak na paraolimpiadę,bo tam startują prawdziwi sportowcy. Radzę wizytę u psychologa i neurologa.

Hahaha... jestem panną,nie mam dzieci , nie mam sponsora, zwiedziłam kawał świata, ukończyłam 2 fakultety, zarobiłam w cholerę szmalu, tak,mam bogatych rodziców,którzy mieli pomysły na swoje życie i doszli do wszystkiego,dzięki swojej wiedzy i umiejętnościom.

jesteś przy tym nudna i pusta jak butelka po kefirze. ale życzę powodzenia w dalszym zwyciężaniu i przeskakiwaniu kłód

za dużo tych gości.

dlatego proponowałem inne miejsce na rozmowę.

Klikają w pracy na koszt pracodawców a po pracy gary,budka z piwem, kapcie i dzieciaki,może chociaż one mądrzejsze od rodzicieli.

taki los. ale aż odechciewa się pisania :(

Dyskusja na tym forum to ciekawe doświadczenie socjologiczne.

e tam, nic w tym ciekawego

Na twoim miejscu beatko nie wdawal bym sie w te glupie gadki z tymi przegrancami ktorzy potrafia tylko narzekac jak to im w zyciu zle jestem tego samego zdania co ty zwyciezca zgarnia wszystko

tak tak zarobiłaś kupę szmalu ,chyba klikając na tym :) forum:) i 2 fakultety tu pewnie tez:) dobrze ze twoi rodzice mieli pomysł na życie ale im chyba nie wyszło tylko taka Beatka z kompleksami:( żałosne:(

dobra dobra, wy tu o fakultetach, a umyka nam podstawowa kwestia - brak hamulców i pokazanie cycków.

Ktos ma ochote porozmawiac to zaraz znajdzhe sie grupa debili ktorym to przeszkadza i kto tu ma problem

no właśnie ,gdzie te cycki?:)

Jameson77:) a wiesz ze to w języku obcym debil?:)

Dyskusja panów tak zajmująca,że nie wypada mi przeszkadzać.

chyba czas iść do domu. po drodze trzeba zakupy na obiad zrobić.

Udanego weekendu Teo.

Hey Teo. Z okropną niechęcią wracałam do domku. A jeszcze poranną przebieżkę robiłam po mazurskim lesie. Ech,Mazury,jak wy cudne... Co nowego?

a dziękuję, wszystko ok. chociaż poziom niedor******* wrósł do pułapu dość wysokiego.