Moja 5 latka obciela sobie wlosy

Dzis w przedszkolu byli w zakladzie fryzjerskim. po powroci do domu corka zaczela sie bawic. wycinanie i wyklejanie cos cicho bylo. wchodze dop pokoju a ona obciela wlosy. a miala dosc dlugie. bawila sie w fryzjerke.

będziecie miały co wspominać ze śmiechem jak będzie nastolatką ;)

Nie ma co rozpaczać, dzieci tak mają :D Do fryzjera, wyrównać włoski małej i będzie dobrze :D Włosy odrosną i będą wspomnienia ;)

maz panika ze co zrobila. jak ona wyglada.

moja tez sobie obciela w przedszkolu :) powiedziala, ze jej z boku troche odstawaly to je wyrownala :)

moja sobie jakis czas temu zdązyła ciachnąć spore pasmo na czubku głowy. Cieła przy samej skórze. Teraz to ma 3 cm i sterczy :/ Chyba żelem musiałabym jej to przyklepywac... no ale kazdy chyba kto zauważy to sie domysli ze to efekt jakichś dziecięcych zabaw. Wyrównaj jej to tylko i będzie dobrze.

ja tez jak mialam 4 lata chcialam pieknie wygladac na komunii siostry :P i dzien przed, kiedy wszyscy byli zajeci przygotowaniami, wycielam sobie wlosy z przodu glowy, grzywke mialam mooocno asymetryczna, a raczej to co z niej zostalo :D ale teraz jest z czego sie posmiac

kurcze ja tez jak mialam z 5 lat to wycielam sobie wlosy przy czole i do dzisiaj uwierzcie mi ze mi zostaly takie "szpaczki" ;/ masakra, przy ukladaniu i w ogole musze to jakos przylizywac lakierem a i tak odstaje .. \glupoty dziecinstwa :D

E tam nie przejmuj sie. Porozmawiaj z corka ze wlosy obcina fryzjerka bo ona umie, zeby na przyszlosc nie miala takich pomyslow. A tak to sie nie przejmuj, odrosna :) Ja sobie grzywke przed komunia wycielam, mial byc ladny efekt ale cielam i cielam i bylo corac gorxej to dalej cielam ze moze w koncu bedzie ladnie. Moja mama myslalam ze zawalu dostanie. Za kare siedzialam w kacie :D

mój syn też sobie zrobił 'fryzurę', mąż poszedł z nim do fryzjera wyrównać jakoś, a fryzjerka ze śmiechem powiedziała, żeby nikomu nie mówił gdzie był u fryzjera-niewiele dało się ulepszyć to normalne u dzieci :-)

Normalne. Jak mialam 6 lat to znudzila mi sie grzywka a mialam taka solidna od polowy czoła. Kolezanka nie miala to i ja nie chcialam wiec wzięłam nożyczki i obcielam aż do skóry, nie wpadlam na to ze te wlosy to sie zapuszcza a nie obcina :) do dzis sie z tego śmiejemy, choć dosyc dlugo wygladalam jak idiota :)

Też w przedszkolu obcielam sobie włosy. Dwukrotnie. :D

mnie nigdy nie ciągnęło do obcinania sobie włosów. ale pamiętam, że zawsze z mamą chodziłyśmy do fryzjerki. nie lubiłam mieć długich. pamiętam jak wszystkie dziewczynki na komunie zapuszczały a ja nie.

ja tez w podobnym wieku obcielam wlosy i to dwa razy, raz brat mi wkleil plasteline na samym srodku to sobie wycielam taki placek do lysa, a drugi raz obcielam sie na zapalke, nawet niezle mi wyszlo i mama sie nie gniewala bo stwierdzila, ze dobrze mi w krotkich

ja obcielam sobie na jezyka pol glowy nozyczkami do papieru :D

Ja pitolę współczuję żeby mojej nie przyszło to do głowy:O Nie dość że wysokie chude blade to jeszcze byłoby łyse Oświęcim jak nic!

corka wyglada jak kopernik. a miala dlugie wlosy tak za lopatki.

Chyba większości dzieci to przechodziło, moja pierworodna jak była mała bratu bliźniakowi taki piękny ogonek na karku kiedyś uciachala kiedy spał, ale to było z złośliwości akurat A młodsza tez z rok temu sobie na lewym profilu kawalek kosmyka uciela, naszczescie dalo się to jakos odratować i ukryc :/

ja kiedyś obciełam sobie włosy hehe

Ja za to będąc małą dziewczynką wzięłam taką okrągłą szczątkę-wałek i wkręciłam sobie w grzywkę, a miałam ją dość gęstą. Poszłam tak do mamy się pochwaliś mówiąc "to ma tak być" :P moja mama zawał prawie, a mój wujek, który wtedy był u nas pomagał mamie to odplątywać :P na szczęście obyło się bez obcinania grzywki, bo nie wiem jakbym wtedy wyglądała :D a wkręciłam tak mocno, że chyba z pół godziny czy więcej usuwali tą szczotkę :D

Ja będąc w przedszkolu zostałam skrzywdzona przez siostrę :D (10l starszą) obcięła mi grzywkę przy samej skórze... dłuugo nie odrastała :D

ja też :) obciełam sobie grzywkę - pare pasm włosów na środku a jak mi nie pasowało to ogoliłam się maszynką taty do golenia do zera.. potem chodziłam w opasce na włosy przez dłuuuugo czas... teraz mnie to bawi

Mój syn kiedyś wyciął sobie placek włosów na głowie. Pamiętam, że czekałam, aż zrobi się późno, bo wstyd było pokazać się z nim na ulicy (na czapkę nie wpadłam). Fryzjerka ogoliła go maszynką na 3 mm, ale powinna jeszcze krócej. :D Syn ma rzadkie jasne włosy i spod tego jerzyka przeświecała mu skóra, więc wyglądał okropnie. Często się z tego w domu śmiejemy, bo postrzyżyny zrobili razem z kuzynem, ale tamten miał tylko włosy trochę "powygryzane".

ups, miało być jeżyka

ja obcięłam sobie grzywkę i schowałam do woreczka po lentilkach do lodówki:P mała byłam a pamiętam to jak dzis:) mama obcięła mnie wtedy na chłopaka:P

Jak spałam to siostrzenica obcieła mi kawałek włosów z czoła i teraz sterczy.

Obcinanie sobie włosów w wieku do 6-ciu lat to standard:) Piszesz, że wygląda jak Kopernik? Najważniejsze, żebyś dała radę tak to wyrównać, żeby dziecka na krótko nie ściąć. Ja musiałam cieniować boki już od ucha, a włosy długie po pas.

Ja, gdy miałam 4 lata obcięłam sobie mega krzywą grzywkę nożyczkami do paznokci.

u mnie brat siostrze obcinal a ona jemu, wygladali masakrycznie :D bo sa zdjecia z tego okresu, mieli po 5 lat, ja na szczescie nie dalam nikomu sobie obciac ani sama tez na to nie wpadlam, za to obcinalam wszystkim lalkom jakie mialysmy a pozniej ryczalam bo nie odrastaly i lalki byly paskudne :D

Moja 5-latka na taki pomysł nie wpadła, przynajmniej jak na razie, za to córka koleżanki już tak, i grzywka wyszła jej kapitalna, jak od dobrego, choć awangardowego stylisty. Część bardzo krótka, pod skosem, trochę pasm dłuższych po bokach. Nieźle to wyglądało w wakacje... i podejrzewam że efekt jeszcze się utrzymuje. :D