Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie moge przestac o tym myslec

Moja mlodsza siostra jest w ciazy. Nie tak to mialo byc...

Polecane posty

Gość gość
gość glupi ten temat, to nie prowokacja? 20 letnia baba jest w ciazy i taka tragedia?! xx znam taka sytuacje, wiec w ta jestem sklonna uwierzyc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale taki cyrk z tego? laski maja ojca alkoholika i zamiast jedna za druga stac murem ta knuje na kafeterii juz nie na dzieciaka, bo dziewczyna w ciazy ma 20 lat, czy powiedziec jej ze ma usunac czy ja wypieprzyc z domu i czyta jak jakies szmatlawe c**y podpowiadaja: wyrzuc na bruk, niech wraca do ojca, rozlozyla nogi? jakby ktos mi tak powiedzial o mojej siostrze, co by nie zrobila, to bym strzelila w morde i patrzyla czy rowno puchnei!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze twoj maz mowi. a ty masz duze serce ze jednak nadal chcesz pomoc. Ja sie wkurzylam na moja siostre,ale to byl inny przypadek. Efekt taki ze mieszka u mojej mamy i zyja we 3 z jej marnej emerytury. A ta larwa nawet do pracy nie pojdzie . zaslania sie wychowaniem dziecka, ktore ma 5 lat a zachowuje sie na 3,5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego maz ma za jej mieszkanie placic, bo panienka sobie poszla w dluga lekka reka? Juz dostala szanse od was, ale ja zmarnowala. Sama niech sobie radzi teraz jak jest taka madra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ale taki cyrk z tego? laski maja ojca alkoholika i zamiast jedna za druga stac murem ta knuje na kafeterii juz nie na dzieciaka, bo dziewczyna w ciazy ma 20 lat, czy powiedziec jej ze ma usunac czy ja wypieprzyc z domu i czyta jak jakies szmatlawe c**y podpowiadaja: wyrzuc na bruk, niech wraca do ojca, rozlozyla nogi? jakby ktos mi tak powiedzial o mojej siostrze, co by nie zrobila, to bym strzelila w morde i patrzyla czy rowno puchnei!!!! xxx Dobrze się mowi , prawda?, zwłaszcza gdy to nie nas dotyczy sytuacja. Jestem bardzo ciekawa jak ty bys sie zachowała, bo w twe deklaracje watpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z troski o siostrę doradzam aborcję :O Dziecko jest obce dla ciebie, siostra to siostra więc nie miej skrupułów. mam młodszą siostrę i w takiej sytuacji namawiałabym na aborcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość Do 17-latki w ciazy. Studiowalas, pracowalas, a dziecko malutkie gdzie w tym czasie bylo? Cos krecisz. x jest cos takiego jak złobek-wiesz?. A w weekendy podrzucałam albo do ciotki na drugi koniec miasta, albo do koleżanek jak nie było wyjścia. Wszystko sie da tylko trzeba chciec. a ja chciałam, bo mój syn jest dla mnie najwazniejszy na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to super. ale dla autorki najważniejsza jest siostra a nie dziecko którego na dobrą sprawę jeszcze nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerffi
Wszystko sie da tylko trzeba chciec. a ja chciałam, bo mój syn jest dla mnie najwazniejszy na świecie jasne, zwlaszcza jak go gdzies komus podrzucalas....na caly dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge przestac o tym myslec
a gdzie ja napisalam ze na bruk ja wywale? ale sobie wymyslacie. Napisalam,z e nie wiem co bedzie. Siostra dla mnie dojrzala na tyle nie jest by byc matka i szczerze to powiem, ze gdyby podjela decyzje o aborcji to byloby najlepiej, ale ja jej namawiac ani sugerowac tego nie bede. Jesli chce urodzic to musi sie pogodzic z tym, ze koniec na razie z nauka i czas isc do pracy, a potem sie wyprowadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.MOI DRODZY ISTNIEJE COŚ TAKIEGO JAK ŻŁOBEK :) 2. ROZMOWA, ROZMOWA, ROZMOWA. Bez tego droga autorko niczego nie wyjaśnisz, a radzić się na kafeterii, czy innych portalach gdzie pełno idiotów... Powodzenia życzę ;) Porozmawiaj z siostrą, pytaj o wszystko, a jak będzie odpowiadać "Nie wiem" to musisz ją przycisnąć. Ustalcie wersję i już. Swoją drogą, mam starszą siostrę, też mieszka ze swoim facetem, i wiem, że gdybym ja sie znalazła w takiej sytuacji (odpukać) to ona bez wahania by mi pomogła, i nie chciałabym, żeby w takim trudnym dla mnie czasie o mnie myślała i wystawiała na obelgi ludzi na głupich portalach internetowych... I nie chodzi tu tylko o wsparcie finansowe, ale także psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego zapytaj jak sobie to wyobraza , bo najprawdopodobniej was chce ubrac w wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge przestac o tym myslec
a kto ze zlobka bedzie zabieral dziecko jak ona bedzie na zajeciach, a gdzie ona i dziecko beda mieszkac. Chyba nie powiesz mi ze za 600zl renty ona oplaci zlobek, mieszkanie, bilet miesieczny i jeszcze utrzyma sie z dzieckiem co? a teraz ide z nia pogadac, bo dopiero wrocila z zajec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzymam kciuki! autorko nie daj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge przestac o tym myslec
siostra weszla bez slowa, a gdy zaszlam do niej do pokoju to plakala. Powiedziala, ze chce usunac ciaze i zebym na razie zostawila ja w pokoju. Gdy powiedzialam zeby to sobie przemyslala i wychodzilam to zapytala czy jej pomoge. Powiedzialam, ze tak. Jutro wezmie wolne na uczelni i porozmawiam z nia o tym, ale mysle, ze sie nie mylilam. Ona nawet nie chce byc matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze twoj maz jest tego sprawca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge przestac o tym myslec
tak, to moj maz. Chcesz jeszcze cos glupiego napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trudno tak sie zdarza, wpadka. ja tez wpadlam co prawda ze sralym partnerem a obecnie moim mezem juz ale nie bylo planowane. ale rodzenstwo staralo mi sie pomoc doradzic. a nie bylo mowy o aborcji. to jest nowe zycie jak mozna zabic dziecko. dziewczyna ma rente wiec najgorzej nie jest. ja z mama za 500 zl przez jakis czas zylam kiedys bo tylko ja po tacie mialam rente i trzeba bylo dac rade. niech bierze za dziecko odpowiedzialnosc idzie do pracy chociaz na pol etatu a szkola zaocznie wtedy, albo niech lepiej odda do adopcji. tyle ludzi stara sie miec dziecko i nie moga a wy mlodej dziewczynie takie rzeczy chcecie proponowac. a siostra powinna doradzic a nie wywalac z domu miec ja w d***e i kazac usunac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge przestac o tym myslec
ale jej studiow nie ma zaocznie rozumiesz? a poza tym gdzie ja namawiam do aborcji czy wywalam z domu? umiesz ty czytac? Czy moze jakbym napisala, ze zajme sie dzieckiem, zrezygnuje z pracy, swoje dziecko oddam to bys mi przyklasnela? Napisalam wyraznie chce miec dziecko to pomozemy, ale musi isc do pracy. Tyle, ze to ona powiedziala o aborcji, ja nic wczesniej na ten temat nie wspominalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ale autorko jaki TY masz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge przestac o tym myslec
nie wiem jaki, moze przeczytaj temat to sie dowiesz jaki. Mam ci napisac jasno: a wiec mieszka u mnie mloda dziewczyna ktora jest moja siostra, jest w ciazy, chce studiowac a nie ma pieniedzy ani nawet nie zna ojca dziecka. Rozumiesz juz jaki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka na daszku
powinnas podac ojca tego dziecka o koszty ciazy i juz teraz zaczac myslec jak starac sie o alimenty, aborcja to glupi pomysl- masa kobiet ma pozniej problemy psychiczne, zostaje bezplodna i na bank siostra bedzie miala kiedys do ciebie o to zal - ty sama pewnie tez :( teraz jest burza emocji, uspokojcie sie troche i poszukajcie pomocy psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
przeczytałam cały temat inaczej bym się nie wypowiadala ale to nadal nie twoj problem tylko siostry chyba ze jestes za nią prawnie odpowiedzialna ale nic na ten temat nie napisałas wiec chyba nie. no ale juz chyba macie "problem z głowy": skoro siostra zdecydowala się na aborcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
pisalala ze ojciec jest nieznany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka na daszku
z tym ojcem nieznanym to dziwna sprawa, moze boi ci sie o czyms powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge przestac o tym myslec
mimo wszystko temat i problem mnie dotyczy skoro ona mieszka pod moim dachem. Prawnie za nia odpowiedzialna nie jestem bo od dawna jest pelnoletnia, ale to wciaz mloda dziewczyna. Jesli chodzi o aborcje to sama powiedzialam by nie kierowala sie emocjami i ze jutro to przedyskutujemy. Ja jej do niczego nie namawiam by miala miec pretensje do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki dzieci
Żygam co poniektorymi opiniami jak je czytam . Urodziłam dziecko w wieku lat 19 drugie w wieku 22 lat . Do dziś jestem z ich ojcem . Zdarzyła nam się wpadka , aborcja wydawało mi się wtedy była najlepszym rozwiązaniem > G***O PRAWDA ! STCHÓRZYLIŚMY < ZABILIŚMY własne dziecko . Do końca życia będę żałować tej decyzji , więc uważam , że powinna urodzić . Trudno , stało się , z tego co widzę założycielka wątku jest za siostrą , pomaga . Dla Ciebie autorko to niełatwa sytuacja , ale nie wyrzuciłabym siostry na bruk , nie słuchaj debili , to nie przedmiot , a do tego ma teraz taką sytuację . Po urodzeniu może zrzec się dziecka , nie wiesz nawet ile małżeństw chce wziąć takie maleństwo po urodzeniu . Niech się zrzeknie ( ale to jej decyzja , niech sama ja podejmie ) to ułatwi dziecku adopcję wraz ze zmianą nazwiska matki w akcie urodzenia , więc na dobrą sprawę da mu nowe życie ( podkreślam to jej decyzja , nie namawiam podsuwam tylko rozsądne rozwiązanie bez aborcji ) . Dziecko ze zmienionym aktem urodzenia ( nie zmienia się tylko daty urodzin ) może nawet nie wiedzieć , że nie urodziła go mama adopcyjna . Podsuń jej delikatnie to rozwiązanie mówiąć , że to jej decyzja . Kwestia czy Ona chce dziecka , bo nigdzie o tym nie pisałaś . Trzymajcie się , nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło . Nie zazdroszczę przede wszystkim siostrze . Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ale przyjmując ja pod swoj dach-powinnas wziac pod uwage opcję ze moze zajsc w ciażę,wkoncu jest młoda-biologicznie najlepszy wiek na rodzenie dzieci. nie tak miało być? a jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge przestac o tym myslec
ja jej do niczego namawiac nie bede. jak bedzie chciala urodzic to pomoge, ale musi isc do pracy jak bedzie chciala usunac to tez pomoge. przepraszam ale co to za gadanie ze najlepszy wiek na rodzenie dzieci? Tu nie chodzi o wiek, a o warunki. Siostra chciala studiowac a nie rodzine zakladac. Liczylam sie z tym, ze beda problemy, nawet z tym, ze pozna chlopaka i wyjdzie za maz, urodzi dziecko. Kosztem studiow czy nie. Ale, ze wpadnie z nieznajomym? Wybacz, ale troche lepsze mialam o niej zdanie, a to ile ma lat i jak to sie ma do rodzenia dzieci nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poaborcyjna
ja przy aborcji bym nie pomogła , dołożysz rękę , nie takie to łatwe , pooglądaj w necie kochana . A jak komplikacje będą ? Jak cos się stanie , nie bedziesz mogła żyć z tym , że się dołożyłaś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×