Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

CZY PIELEGNIARKA TO KTOS KTO WA M SIE KOJARZY Z OSOBA WYKSZTALCONA I NA POZIOMIE

Polecane posty

Gość gość
"Pielęgniarka kojarzy mi się nie bez podstaw z osobą schowaną w pokoju pielęgniarek, unikającą jakichkolwiek kontaktów z rodzinami chorych" oczywiście do czasu jak rodzina będzie chciała dawać czekoladki, wtedy to bardzo chętnie się ujawniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tak prestiż. nie każdy kraj to jest kopia Polski, w Polsce nie ma tego prestiżu, ale zagranicą jest. mam Ci to przeliterować, czego nie rozumiesz w tym zdaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznałam też prawdziwe pielęgniarki:) ale to co znam ze swojego miasta, nie jest optymistyczne. Jest żałosne. Wielka łaska jeśli d**ę popchnie do chorego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO gościa 22.33.18.POPIERAM!nic dodać nic ująć.Nie warto z pół/głów/kami dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tu jest polska i nie wystarczy doope myć by mieć prestiż i skończyć studia, i niech sie nawet do lekarzy nie porównują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za granicą pielęgniarstwo to kierunek dla elit, a w polsce dla wiejskich panienek. To jest ta różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i są troche służącymi lekarzy bo co lekarz powie tak mają zrobić, gdy miałam złamanie otwarte ręki nie lekarz tylko ona musiała mi ręke bandażować bo lekarz tak jej kazał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za granicą pielęgniarstwo to kierunek dla elit, a w polsce dla wiejskich panienek. To jest ta różnica x troche przesadzasz, np znam USA i tam też lekarska jest uważana za gorszą od lekarza i wcale nie jak elita to nie wiem gdzie za granicą jest u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*pielęgniarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem pielęgniarką w USA. Owszem, lekarze stanowią elitę, ale np. w organizacji dla której pracuję głównym dyrektorem jest pielęgniarka z tytułem masters. Lekarze współpracują z nią, ale nie są jej przełożonymi. Poza tym, jeżeli chce się być pielęgniarką, to ciągłe kształcenie jest obowiązkowe, aby utrzymać licencjat. Wymagana jest specyficzna liczba godzin do zaliczenia w każdym roku, aby go odnowić na następne dwa lata. Acha i tak, d..y myje. Nie zostawiłabym nikogo leżącego w zabrudzonej pościeli, bo "mam wykształcenie". Przede wszystkim mam serce i chęć pomocy komuś, kto być może przeżywa ostatni dzień swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla elit, w sensie że nie każdy się dostanie i nie każdy skończy. A w polsce były uczelnie gdzie było 3 miejsce na osobę. A nie 3 osoby na miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak,jak najbardziej,ale tylko te pielegniarki,które naprawdę robią swoją pracę,są miłe,cierpliwe i pomocne,które patrzą na pacjenta z sercem,to wtedy dla mnie może mieć najniższe wykształcenie,z mądrą pielęgniarką niekoniecznie z magistrem w cv liczą się nawet lekarze bo mogą im zaufać.Głupi prosty przykład,dziadek leżał po operacji biodra,i mial wpisaną dietę,ale jeć nie chciał wcale więc jego stan się pogarszał zamiast poprawiać,weszłam na salę w obiad i proszę dziadka by jadł,nie chciał,On płakał i mi łzy ciurkiem leciały bo nikł w oczach,pielęgniarka mnie zaczepiła i mówi-kup dziadkowi śledzie świeży chleb,nakarm go tym,bo to zje i daj do picia sok z cytryny wyciśnięty,żurek,ale mam nie zostawiać mu w szafce i lekarzowi się nie chwalić,4 razy dziennie jeździliśmy z tym sokiem śledziami,żurkiem i dziadek normalnie jadł.Narkoza spowodowała zanik smaku i łaknienia a ostre kwaśne smaki,"ruszyły" żołądek.I nie doradził nam tego lekarz a pielęgniarka,której zależało na dobru pacjenta.Również,gdy mój brat jako niemowlę miał wg lekarza ostrą kolkę,to pielęgniarka w szpitalu przewijając go odkryła przepuklinę,a nie wiem czy miała chociaż maturę.Znam też farmaceutkę która potrafi doradzić lek trafniej niż nieraz lekarz i jawnie uświadamia pacjentów,że są tańsze zamienniki,potrafi zadzwonić z apteki obsługując klienta do lekarza i powiedzieć że jest zamiennik i czy są jakieś przeciwwskazania by własnie to pacjent brał.Tu niekoniecznie wykształcenie świadczy o wiedzy,a mądrość życiowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie sie pielegniarka kojarzy z k***ą :) Znam wiele i wiem że każda się nadstawiała podczas dyżuru lekarzowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Równocześnie sama mam bardzo złe wspomnienia z nimi gdy byłam w szpitalu.. Szanuje te które robią co do nich należy... Ale niestety otoczenie w moim szpitalu jest inne. Wiecznie skrzwione, niezadowolone, alfy i omegi, k***y.. i nieroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pielęgniarka po pielegniartswie wyzszym staje sie jeszcze bardziej nadętą krowa , bardziej sie wywyzsza niz lekarz. Miałam okazje nieraz byc w szpitalu i to jaka jest tam pomoc pielegniarek to szczyt chamstwa. Zwłaszcza tyczy się to osob starszych , traktuje je jak zwierzęta , pogardliwie i z wielka łaską. W swoim gabinecie ciagle rżą jak kobyły i opychaja sie ciastami , czekoladkami i plotkują o pacjentach. I nie pieprzcie mi głupot o powolaniu , chyba , ze macie powolanie do bycia kims waznym , tylko za tepe byłyscie na studia medyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi pielegniarka niestety tez za dobrze sie nie kojarzy. Bylam w wielu szpitalach, przychodniach i ciagle trafialam albo na swiete krowy wyzej srajace niz d**y majace albo na odpindlowane lalunie lansujace sie na szpitalnych korytarzach lub plotkujace w swojej dyzuruni. Mam tez jedna znajoma, ktora jest pielegniarka i pracowac zaczela po skonczeniu jakiejs tam szkoly policealnej dla pielegniarek, a potem juz w trakcie pracy robila zaocznie studia pielegniarskie to po ich skonczeniu strasznie nadeta, wywyzszajaca osoba sie zrobila, bo przeciez ona ma studia, wiec jest prawie jak lekarz. Nie, do lekarza to jej co najmniej z 5 poziomow brakuje. Pielegniarka jest od uslugiwania choremu i wykonywania polecen lekarzy czy jej sie to podoba czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest garstka wykształconych pielęgniarek na poziomie, ale niestety większość to motłoch. Leniwe i pazerne baby, które nie chcą pracować na oddziale. Najchętniej by dały d..u..p...y lekarzom, rozbiły rodziny i ucapiły trochę kasy. Według mnie jedna z najgorszych kategorii w tym kraju. Większość z nich skończyła Liceum Medyczne lub policealną szkołę, proszę więc nie porównywać pielęgniarki z lekarzem, który musi skończyć medycynę i zrobić specjalizację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie nie uraziło stwierdzenie że pielęgniarka to,,służąca,,wybierając ten zawód lata temu właśnie chciałam służyć ludziom chorym,cierpiącym,umierającym,wyśmiewać się możecie,drwić też wam wolno,ale mnie nikt niczego nie odbierze,cieszę się ze wielu chorym mogłam pomóc,być przy nich w godzinie śmierci,trzymać za rękę,niezapomniane są to chwile.Wykonanie zabiegu przy chorym to jedno,okazanie serca,wspieranie w trudnych chwilach wydaje mi się najważniejsze.Już nie pracuję,ale nie chce mi się wierzyć aby wszystkie pielęgniarki obecnie pracujące można było tak podsumować.? ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evil
zdarzy się ziarno w plewach , na cały szpital jedna - dwie pielegniarki , ktore swoją prace wykonują z powolania , dajac pacjentom ulge w cierpieniu , usmiech , dobre słowo. Wtedy nawet zastrzyk czy inny zabieg nie wydaje sie tak straszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pączekkkkkkkk
Nadęte krowy które robią łaskę że wsadzą czopka babci 83 letniej po zawale !! ( autentyczna sytuacja w/w babcia to moja babcia )Albo że ją przebiorą ! Potrafią jeszcze to podkreślić, że one nie są od tego by "niańczyć" pacjentów. Czekaja tylko któremu lekarzowi by tu nadstawić d**y, rewię mody robią sobie na oddziale ( która ma bardziej kiecke na tyłku opiętą ). Wielkie uczone PO STUDIACH nie daj Boże im zwrócić uwagę a efekt jest taki że nawet krwi jak trzeba pobrać nie potrafi. Wielka szkoda że wprowadzono je na wyższe uczelnie bo to je otumaniło i większość na chwile obecną to nadęte puszczalskie MAGISTRY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo się zmieniło już od kilku lat,odwiedzający,rodzina dorosłe wnuki córki,jeżeli odwiedzają chorego to nie tylko aby usiąść wygodnie przy łóżku i komentować,obowiązkiem rodziny jest też zadbać o higienę pacjenta,tzn.umyć ,zmienić pampers,wykonać te wszystkie czynności które i tak będą robiły w domu.Już nie ma tak dobrze że rodzina woła,,siostro,basen!!,Nie trzeba się brzydzić kupy,babci,mamy,ojca,zakasuj rękawy i do roboty!!jedna z drugą,a nie stać i tylko wymagać,do mycia i zmiany pampersa nie trzeba mieć kwalifikacji!!To jest obowiązek rodziny w trakcie odwiedzin!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obowiązek rodziny w trakcie odwiedzin hahahahha, kawke też pani pielęgniarce mam obowiązek parzyć idiotko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze ciastko upiec, najlepiej 2 rodzaje do wyboru Dopóki pacjent jest na oddziale zajmuje się nim personel, a już na pewno nie jest to "obowiązek" rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evil
płacimy składki zdrowotne po to , zeby miec tę opiekę w razie choroby czy hospitalizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powiedzmy, jeśli ja pracuje w sklepie a ośmieli się wejść do niego klient to ma się sam skanować? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys pielęgniarki kojarzyły mi się z kulturalną, wykształconą, empatyczną i miłą osobą Ostatnio miałam wątpliwą przyjemność przebywać w szpitalu i diametralnie zmieniłam zdanie Pielęgniarki były krzykliwe, wręcz strasznie głośne, wulgarne, takie jakieś obrzydliwe i odrażające w tym zachowaniu Osobami na poziomie bym ich na pewno nie nazwała Ale ludzie oczywiście bywają różni, nie szczególnie wiele tu zależy od wykonywanego zawodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój synek był w szpitalu. Co za baby to głowa mała, więcej pomagały salowe niż pielegniary. Do każdej kroplówki się doprosić nie można było żadnej , takie zajęte. W nocy nikt przez tydzień ani razu nie zajrzał. A jak mały płakał z powodu kolek to udawały że nie słyszą. Głupie k***y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paczekkkk
Ja babci bardzo chętnie we wszystkim pomogę ale gdy przychodzę ją odwiedzić a ona mi mówi że od kilku godzin leży usikana i żadna PIELEGNIARECZKA nie raczyła jej zmienić pampersa mimo babci proszenia to co to ma k***a być !!!!!!!!!! Od tego one tam są !! Pielegniarstwo to nic innego jak pielęgnowanie pacjenta !! Od leczenia są lekarze !!!! przerost formy nad treścią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×