Czy slub cywilny moze byc piekny?

Jak nadać wyjątkowego charakteru tej uroczystość? Czy jest możliwości by w urzędzie zamówiony przez nas zespół/ wokalista zagrał nam piosenkę? Czy i jak zorganizować wesele na około 30-40 osób? Jakie atrakcje można uwzglednic,?

ja miałam taki mały ślub, praktycznie dla znajomych. Było bardzo fajnie. Tak bardziej imprezowo niż weselnie. Podstawa to dobre jedzenie i fajna muzyczka. Oraz uśmiechnieta Panna młoda. Nie umniejszaj swojego ślubu z powodu braku księdza:)

a i nie ma nic gorszego jak przewaga formy nad treścią, nienapinałabym się na orkiestrę w urzedzie. A nawet powiedziałabym że nie pasuje. Albo mega ślub, albo skromnie. Poza tym , wyjątkowy charakter to ty on i wasi goście.

Ja też jestem w trakcie planowania ślubu cywilnego. Chcę aby ten dzień był wyjątkowy. I dlatego ślub odbędzie się obok sali weselnej. Są tam stare ruiny zamku i piękny park w którym są właśnie udzielane śluby. Zastanawiam się co zrobić, aby ta chwila nie trwała 15 minut. Myślę o wplątaniu w to Mszy Św. Jestem(i moja rodzina też) osobą wierzącą a śluby kościelnego nie mogę wziąć z powodów osobistych. Może macie jakiś pomysł??? Oczekuje jakiejś porady a nie krytyki !

Nie chodzi o orkiestre jakąś huczna tylko o jedną piosenkę np. Przed uroczystościa zaślubin, zanim urzędnik swoje wyklepie albo jak urzędnik skończy swoje klepac. U mnie będzie nasza rodzinka i kilku znajomych, ale dla mnie to będzie wyjątkowy dzień, ślubu kościelnego nie możemy bo narzeczony to rozwodnik. Na razie sa to luźne plany jeszcze. Ale np. Wesele - skromny obiad czy zabawa do rana? Z DJem czy muzyka z komputera? Będzie dużo młodych więc jak sam obiad bez muzyki itd to myśle ze to może być nudne. Agusia - ja też nie chce by to trwało 15 minut, stąd też myśl o tej piosence ale bierzemy slub za granicą, więc będzie jeszcze tłumaczenie. No i myślałam nad krótkim zabranie głosu przez nas, chciałabym podziekowac w tymczasie wszystkim za przybycie i zaprosić na sesję zdjeciowa czy coś.

Autorko kazdy slub moze byc piekny... Ja mialam tylko cywilny , mialam piekna suknie, samochod, biale golebie , normalne wesele.

A co myślicie o połączeniu urzędnika i dodaniu do tego Księdza który odprawiłby Mszę w intencji Młodej Pary ?

W jakiej intencji?Grzeszników?Czy ty kobieto zdajesz sobie sprawę , że biorąc cywilny ślub będziesz żyła w grzechu według nauki kościoła.Wychodząc za mąż i żyjąc ze swoim patnerem NIE MOŻESZ KORZYSTAĆ Z SAKAMENTÓW.Zapomnij o mszy - twój ślub nie dość , że jest w myśl kościoła nielegalny to jest grzechem.Wierząca i takich podstaw nie wie?

Ksiądz nie robi z tym problemu...

A powinien. Jesteś hipokrytką - bo albo się żyje zgodnie z naukami kościoła, albo wychodzi za mąż biorąc ślub cywilny.POMYŚL KOBIETO.TO NIE BOLI.W myśl nauk kościoła popełniasz grzech, będziesz żyła w grzechu i CUDZOŁOŻYŁA.Nie masz prawa do korzystania z sakramentów - w zasadzie zostajesz WYKLUCZONA z kościoła.

jak zwykle wściekli katolicy wp*****lają się wszędzie! Autorko. Jak najbardziej możesz zamówić coś takiego. Niektóre urzędy za niewielka opłatą oferują usługi ,,muzyczne,,. Przyjecie do rana przy muzyce jak najbardziej ok:)))

Nie jestem katolikiem.Nie lubię tylko takich zakłamańców wierzących .NIBY...

Słuchaj KATOLIKU skoro ksiądz wstępnie się zaoferował to chyba nie jest to aż taki wielki grzech ? Czy skoro biorę ślub cywilny to już nie mogę się modlić ? Bo Msza miałaby być np. o szczęście młodej pary. Więc jak ? Grzesznik nie może się modlić ?

Zrozum durna babo, że w myśl nauk kościołą nie będziecie ŻADNĄ PARĄ.Twój ślub dla kk to papier i cudzołóstwo. Ksiądz ma modlić się za szczęście konkubinatu i cudzołóżny związek?????? Puknij się w głowę. Religia katolicka ma jasne, twarde reguły.Albo postępujesz zgodnie z nimi, albo z ciebie taki wierzący jak z koziej d... trąba. Możesz się modlić, możesz chodzić do kościoła - ALE BĘDZIESZ ŻYĆ W STANIE GRZECHU SMIERTELNEGO.Wiesz z czym to się łączy. Nie jestem katoliczką - wierzę w Boga, ale nie żyję z naukami kościoła.Ale mam więcej odwagi niż ty - bo ty byś chciała mieć jabłko i zjeść jabłko. Wszystko ma w życiu swoje konsekwencje - w tym przypadku dla kościoła NIE BĘDZIECIE PARĄ - BO PARĄ MAŁŻEŃSKĄ SĄ LUDZIE, KTÓZY MAJĄ ŚLUB KOŚCIELNY.

No tak, ksiądz nie ma nic przeciwko temu, żeby odprawić Mszę Św. w intencji długiego i szczęśliwego grzeszenia pary grzeszników. :D Czemu nie?! :D Złodziej też zanim pójdzie na szaber powinien zamówić Mszę Św. w tej intencji, żeby wszystko dobrze poszło, żeby co cenne nie przegapił, no i żeby go policja nie namierzyła. :D :D :D

20:51:38 Czy wiesz ,że obrażanie w miejscu publicznym jest karalne ?

Aż bije w oczy chrześcijańskie miłosierdzie. Moim zdaniem nie ma co angażować w taki ślub księdza, bo to nie jest okazja religijna. Weźcie normalny cywilny a potem pójdźcie na mszę jeśli macie taką potrzebę. W wielu parafiach jest prowadzone duszpasterstwo rodzin niesakramentalnych, myślę że to dla was dobra opcja.

co masz na myśli mówiąc ''okazja religijna'' ?

Małżonkowie żyjący w związkach niesakramentalnych nie są wyłączeni z Kościoła. "Kościół bowiem ustanowiony dla doprowadzenia wszystkich ludzi, a zwłaszcza ochrzczonych, do zbawienia, nie może pozostawić swemu losowi tych, którzy - już połączeni sakramentalną więzią małżeńską - próbowali zawrzeć nowe małżeństwo". Dlatego określając status prawny małżeństw niesakramentalnych w Kościele należy mieć na uwadze, że nie można w sposób jednakowy odnosić się do wszystkich osób rozwiedzionych. Istnieją małżonkowie niesakramentalni, którzy usiłowali ocalić pierwsze małżeństwo, a mimo to zostali porzuceni; inni zawarli nowy związek cywilny ze względu na wychowanie dzieci; jeszcze inni z własnej, ciężkiej winy zniszczyli ważne kanonicznie małżeństwo; są i tacy małżonkowie, którzy w sumieniu subiektywnie są przekonani, że ich małżeństwo nieodwracalnie zniszczone nigdy nie było ważne.

Ciebie kobieto nie można nie obażąć. Spóbuje Ci to wyjaśnić łopatologicznie - z wiarą, kościołem twój ślub nie ma nic wspólnego.Dla kościoła to nadal cudzołóstwo i grzech. Ślub jest ceremonią świecką, prawną legalizacją związku. ALE NIGDY NIE BĘDZIE LEGALIZACJĄ W MYŚL WIARY, KOŚCIOŁA I KATOLICKIEGO SUMIENIA. Nie trafia do ciebie, że to żadne wydarzenie dla kościoła, czy twojej wiary.I nie masz co do tego Boga, ani kościoła mieszać. TY W MYŚL RELIGII NIE BIERZESZ ŚLUBU TYLKO PRAWNIE LEGALIZUJESZ KONKUBINAT.Więc to żadna ceremonia kościelna i okazja religijna. W kościele istnieją rozwody. OWSZEM ZWIĄZKI NIESAKRAMENTALNE SĄ UZNAWANE PRZEZ KOŚCIÓŁ O ILE SĄ TO TAK ZWANE "BIAŁE MAŁŻEŃSTWA'.Małżeństwa w których patnerzy niewspółżyją seksualnie.

Przez to, że ślub cywilny nie jest okazją religijną mam na myśli to, że jest to wydarzenie świeckie, nie mające z punktu widzenia wiary kościoła katolickiego żadnych konsekwencji. Nie do końca rozumiem rolę, jaką taki ksiądz miałby spełnić, stąd podejrzewam niestety prowo. W urzędzie nie odprawi mszy, nie pobłogosławi też waszego związku. Jeśli ma być po prostu gościem i po ceremonii powiedzieć kilka miłych słów do was, to ok, chociaż i tak uważam że to niepotrzebne.

Tak każdy ślub może być piękny tak jak każda stypa może być niezapomniana i wesoła.

Drogi bardzo wierzący gosciu - wg Ciebie lepiej żyć w zakłamaniu wobec swego partnera, tylko dlatego że wzięło się slub koscielny? Nawet jak uczucia wygasły i jedyne co się czuje to nienawiść? Każdy człowiek ma prawo iść na mszę, nie każdy przyjmie sakramenty. Ludzie biorą slub cywilny, rozwodza się, biorą koscielny? To nie grzech? Ludzie mają dzieci przed ślubem - to też nie grzech? Pamiętaj, pilnuj swego podwórka, bo nie mówisz o swoich grzechach.

NIE JESTEM OSOBĄ WIERZĄCĄ.Dlatego razi mnie hipokryzja, zakłąmanie i totalna nieznajomość zasad religii u niby wierzących. Dziewczę musi sobie uzmysłowić jedno - jeśli wybiera się związek z osobą, która miała ślub kościelny to bierze się rozwód z kościołem.Zamyka się sobie drzwi do bycia katolikiem w pełnym tego słowa znaczeniu. I nie ważne jest , że inni grzeszą, mają dzieci, nawet księża (oni w szczególności)WAŻNE JEST JAK JA SAMA STOSUJĘ SIĘ DO ZASAD WIARY.i POGODZIĆ SIĘ Z TYM, ŻE SAMEJ OD KOŚCIOŁĄ ODESZŁAM WYBIERAJĄC ŻONATEGO FACETA.

Kobieto, ktoś ci powyżej napisał, jakie jest podejście Kościoła do tzw. związków niesakramentalnych a ty w kółko swoje.

Tere fere - tam jest stosunek do NIEKTÓRYCH związków niesakramentalnych. By żyć zgodnie z wiarą i dogmatami trza by było NIE WSPÓŁŻYĆ SEKSUALNEI BY NIE GRZESZYĆ.

tak czasami jest ale potem sie zmienia jak sie wie o co chodzi :) www.youtube.com/watch?v=G4uoOwny5Uo

No pewnie, ze ksiadz sie sam zaoferowal z pomoca. Po ile teraz msze chodza?

Zadbaj autorko o oprawę uroczystości-może jakiś super samochód,fajna sesja itp od razu uroczystość zyskuje na jakości

autorko mam to samo co ty...ja w e wrzesniua Ty? a czemu nie bierzecie slubu koscielnego? ja nie biore tez koscielnego ze wzgeldu osobosty