Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdeterminowana ślubobierka

ZACZYNAMY !!!! ODCHUDZANIE DO LATA !!!

Polecane posty

Gość moniiaa
zdetermonowana, juz prawie kręcę, ale muszę nową hulę kupić, bo ta jakaś krzywa...ale już mi nie spada tak często...deserki super, będę w weekend robić, na nic nie mam czasu przez pracę...bardzo chcę wiedzieć ile schudlam...ale chyba mało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia uda Ci się na pewno :) ale najlepiej się uczy (wbrew pozorom) na dużym i ciężkim kole - no i do tego daje ono najlepsze efekty :) sama widzisz po mnie :D w 1 tydzień -2cm.. nie wiem czy czymkolwiek innym mogłabym tego dokonać. Nie wiem też jak stoi moja waga obecnie :( bo nie mam wagi... wiem, że u cioci na imieninach 1 marca ważyła 95 kg :( wtedy się załamałam, bo nie wiedziałam że to wszystko zaszło aż tak daleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą, robię małe podsumowanie dnia :) 9.00 jajecznica z 2 jajek + plasterek szynki + 1 mała kromka, kawa z mlekiem bez cukru 12.30 1 mała bułeczka z serem żółtym light + jogurt jagodowy 15.00 1 kotlet mielony smażony na niewielkiej ilości oliwy z oliwek, ryż i trochę kukurydzy 18.00 1 mała bułeczka z serkiem light, zielona herbata do tego 2 litry wody niegazowane 2 godziny spaceru i o 21.30 zaczynam godzinną przygodę z hula-hop i rozciąganie nóg, ćwiczenia na pośladki, ręce i brzuch :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo elo :) Miałam dzisiaj do opieki dwójkę dzieci, więc trochę się poruszałam i byłam na dłuuuugim spacerze :) Ale jeszcze dziś jadłam co chciałam, bo prawdziwe odchudzanko zacznę jak już kupię sobie witaminy i jakieś mniej kaloryczne produkty no i może ten chrom. Wymiary też podam w niedzielę choć się wstydzę no ale sama dla siebie też chcę wiedzieć czy moje odchudzanie będzie przynosiło jakies efekty. Będę starała sie też gotować jakieś zdrowsze obiady dla wszystkich. Mam parowar i sokowirówkę a taki sok na śniadanie czy kolację jest spoko. Powiedzcie mi tylko co z tym popijaniem posiłków. Można czy nie? Ile czasu przed i po posiłku pić? Lepiej wypić więcej herbaty zielonej czy wody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Jelatomania :) wiesz, ja się przekonałam już gotując, że zdrowe nie znaczy nie smaczne :) a wręcz przeciwnie :) nie musisz kupować nie wiadomo jakich i jak drogich produktów, aby zdrowo się odżywiać :) Zamiast oleju do smażenia używaj oliwy z oliwek, zamiast soli dużo ostrych przypraw (poprawiają przemianę materii), zamiast cukru słodzik, zamiast śmietany do sałatek lepszy jest jogurt 0%, zamiast ziemniaków ryż, albo kasza :) zamiast wieprzowiny lepszy jest drób - kurczak, indyk lub po prostu ryby :) owoce i warzywa powinny zajmować najwięcej miejsca w lodowce :) a jak szybki to tylko chude, albo gotowane :) a jeżeli chodzi o dokładne pomiary to chyba każda się ich boi ;/ A co do wody- to chyba lepiej pić jednak więcej wody, a herbatę zieloną dodatkowo jak masz ochotę na coś ciepłego do picia :) ja zrezygnowałam całkowicie ze słodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;) moje podsumowanie dzisiejszego dnia 8.00 I śniad. płatki owsiane + jogurt grecki + 2 łyżki jogurtu owocowego 10.15 II śnad. :bułka fitnes + kawałek pamelo , 14.00 obiad : zupa pomidorowa wczorajsza + bułka fitnes 18.30 kawałek pamelo + łyżka jogurtu greckiego :) dzisiaj byłam na godzinnym spacerze , ale może uda mi się jeszcze trochę dziś poćwiczyć chociaż z 30 min :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam taki plan , żeby do lata wyglądać lepiej niż teraz , wiem , że w tak krótkim czasie nie uda mi się tak dużo schudnąć , niestety ;) a w lato nie odpuszczać i do rozpoczęcia następnego roku akademickiego , czyli do 1 października schudnąć te 30 kilo :) mam tylko nadzieję , że się nie poddam i mi się to uda ;) Ja już z początkiem 2014 złożyłam sobie takie postanowienie , że schudnę ;) no " odchudzałam " się prze z miesiąc , potem przyszła sesja , którą bardzo ciężko przechodziłam i wszystko sobie odpuściłam treningi , dietę no masakra :/ a już słyszałam komentarze bliskich jak wracałam na weekendy do domu , że schudłąm i to było takie motywujące , bo wiem , że nie mówili tego specjalnie , bo nie wiedzieli , że się odchudzam , po prostu zauważyli różnicę w moim wyglądzie i dlatego postanowiłąm spróbować jeszcze raz , ale tym razem tak łatwo się nie poddam , bo zmieniam nawyki żywieniowe już na zawsze mam nadzieję ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki Dziewczyny, że się nie odzywam, ale dopiero co wróciłam do domu :( Padam na twarz :( odezwę się jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paprotka2014
Dobry wieczor ;) u mnie dzien w miare ok;) ale do cwiczen jrszcze sie nie przekonalam. Wrocilam z pracy, ide sie kapac i spac bo nie mam sily;( do jutra ;) Asia zazdroszcze takiego powera jakiego masz w sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny melduje się, - poranny 2 godzinny spacer - wieczór - 1 godzina hula hop + 30 minut ćwiczeń z Tiffany - boczki, nogi, modelowanie sylwetki i do tego dzisiaj sprzątałam w domu przez 2 godziny w między czasie :D jestem wykończona, idę spać.... masakra, buziaki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia- jeszcze 2 słówka do Ciebie :) nigdy nie mów, że się nie uda a pewnego dnia zaskoczysz samą siebie :) ja ważę 95 kg a na swoje wesele we wrześniu planuje warzyć 60-65 kg :) czyli planuje schudnąć 30-35kg ! I UDA MI SIĘ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oaza_spokoju
Cześć, wczoraj się nie odezwałam, ponieważ przez większość dnia sprzątałam a później pojechałam po córkę no i później praktycznie od razu poszłyśmy na długi spacer. Wieczorem wiadomo dalsze obowiązki domowe a potem już nie dobiłam się do kompa jak mąż zasiadł :) Ja w zeszłym roku się broniłam i bardzo dużo mnie to kosztowało - praca, praca mgr obowiązki domowe i córka - to było tak ciężkie do pogodzenia, że kiedy zasiadałam do napisania pracy to nerwy uspokajałam podjadaniem, dziś wiem że to był największy błąd bo przez to bardzo dużo przytyłam. A najgorsze jest to że w sumie dzięki siostrze zaczęłam palić papierosy bo ciągle słyszałam : "Ja na Twoim miejscu zrobiłabym wszystko żeby schudnąć, ja palę i zobacz jak schudłam" no i w końcu poszłam w jej ślady. Teraz ciężko mi przestać bo zamiast podjadać zapalam papierosa i boję się że jak przestanę to znów zacznę podjadać. Kolejny błąd to chyba zbyt małe śniadania - wrzucam byle co żeby zjeśc bo wiem że śniadania to najwazniejsza rzecz, ale nigdy rano nie mam ochoty na jedzenie. Napiszcie mi jak wyglądają wasze posiłki, o której godzinie je jecie? Ja ostatni zjadam ok 16 i później już nic tylko coś do picia, woda, herbata...Może też dlatego nie mam ochoty na śniadania rano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oaza_spokoju
Teraz zabieram się za sprzątanie i obiad, dziś zrobię gołąbki, przynajmniej wiem że nie będą mnie kusiły bo nie przepadam za nimi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny w nowym, pięknym dniu :) po wczorajszym treningu czuję dzisiaj wszystkie mięśnie :D ale za chwilkę idę znowu na spacerek :) oaza spokoju - ja też paliłam papierosy przez 5 lat, aż w końcu powiedziałam stop. Szła mi paczka dziennie, czyli ok 10zł dziennie - masakra, teraz chyba kosztują 15zł, więc jeszcze lepiej. Polecam Ci kupić e-papierosa, ja na nim rzuciłam fajki i nie palę już 1,5 roku i myślę, że to najlepsza decyzja jaką w życiu podjęłam :) a co do przegryzania- to kup sobie dużo owoców, miej je zawsze w lodówce w chwilach kryzysu i nagłego głodu na cukier :D albo poszukaj po necie dietetycznych deserków :) bardzo fajne przepisy można znaleźć na coś pozornie słodkiego, a jakże zdrowego :) na takim deserku na pewno nie utyjesz (oczywiście pod warunkiem jak nie zjesz tego w kilogramach) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oaza_spokoju
Właśnie mój mąż ma e-papierosa i ja nie mogę go palić bo mnie strasznie dusi, a papierosy mam niestety za darmo więc to pewnie też ma duży wplyw, bo gdybym musiala kupować to wolałabym na pewno coś innego za to kupić. Zaczęłam zapisywać co, ile i o której godz jem, mam nadzieje że pozwoli mi to lepiej rozplanować swój jadłospis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, no chyba że tak :P chociaż wiesz, zdrowie jest najważniejsze, a papierosy jednak nie są za dobre... a co do e-fajki, to może dusi Cie dlatego, że masz za dużą moc. Ja mam 5 lub 11 zależy od firmy :) i wszystko owocowe :) smakuje jak guma a co do zapisywania- to bardzo fajny pomysł, chociaż ja tego nie praktykuje. Postawiłam na normalne jedzenie, w małych ilościach. Unikam tłuszczu i cukru. A poza tym jem normalnie. Najważniejszy jest jednak ruch. Jak się ruszasz to wszystko spalisz, a jak się nie ruszasz to nawet najlepsza dieta może niewiele zdziałać - to zależy też od przemiany materii, ale umówmy się - dziewczyny z nadwagą nie mogą się za bardzo pochwalić dobrą przemianą materii. :( niestety. możemy jednak na nią wpływać i ją poprawić w miarę możliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oaza_spokoju
Zgadzam się z Tobą w 100%, kiedyś jeździłam na rowerze ok 30 km dziennie - efekt rewelacyjny, a bez ruchu to masakra, niewielka różnica a ile trzeba sie namęczyć z uważaniem na to co się je...dlatego dziś już wybieram sie na rower, pogoda świetna tylko okularów brak, ale jakoś sobie poradzę, musze pomysleć o zakupie nowych bo stare gdzieś włożyłam i teraz nie pamiętam gdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny nie przeginajcie z tymi produktami light -- Obalić należy kolejny mit, że żywność „fit” czy „light” to żywność zdrowa, gdyż ma mniej tłuszczu, cukru, soli i oczywiście kalorii. Przede wszystkim, tłuszcze są nośnikami witamin, pozbawiony tego składnika produkt, będzie uboższy o witaminy A, E, D, K. Niestety mniej składników odżywczych oznacza więcej chemii. Niemożliwe jest zrobienie czegoś z niczego, prawda? Więc jeśli zabierzemy z produktu cukier i tłuszcz, tę lukę przyjdzie nam czymś wypełnić. Najbardziej uniwersalnym wypełniaczem jest woda, jednak jej nadmiar powoduje zmianę pierwotnej konsystencji. W tym miejscu do akcji wchodzą wszelkiego rodzaju emulgatory i zagęstniki. W dodatku, woda jest doskonałym środowiskiem do rozwoju bakterii, by zapobiec ich namnażaniu trzeba użyć konserwantów. Rozcieńczony produkt traci także swój naturalny kolor, zachodzi więc konieczność dodatku barwników. Liczba dodatków wydłuża się, a przecież im mniej E w tabelach, tym lepiej, gdyż produkt jest mniej przetworzony. Przykładowo, dość popularnym dodatkiem stabilizującym są fosforany, których spożywanie w nadmiarze powoduje tycie - przez zaburzenie gospodarki wodnej i procesów trawiennych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękujemy Ci gościu za fajne wytłumaczenie :) może faktycznie coś w tym jest :) jednak ja z produktów light używam tylko serów, jogurtów i mleka. Resztę jem normalnie, ale w małych ilościach :) powoli uczę się regularności posiłków i odczuwam różnicę po jedzeniu. Już nie czuje się jak słoń, który nie może wstać po obiedzie, ale czuje się lekko i fajnie :) a mój kolejny mały sukces to coca cola :) mój brat kupił mi dziś cole, pomyślałam że może napije się troszkę, bo przecież jeszcze nie dawno bardzo ją lubiłam :D i słuchajcie, napiłam się łyczka i musiałam oddać całą szklankę bratu, bo była to takie słodkie, że przełknąć nie mogłam :D i poszłam po zimną wodę z lodówki z cytryną :D taka jestem z siebie dumna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lata chudsza
Witajcie dziewczyny :) Jak ja się dziś źle czuję.. wczoraj wieczorem wpadli znajomi którzy mieszkają w Dublinie. Mieliśmy się wcale nie spotkać, bo w Polsce są tylko kilka dni, na 3 tygodnie mają przyjechać w maju i wtedy mamy zaplanowany krótki wyjazd.. no ale wczoraj znienacka coś się zmieniło i wpadli o 20 na jakieś winko, ponieważ uprzedzili zaledwie 30 min wcześniej więc nie miałam czasu nic przygotować - wpadliśmy więc na pomysł, żeby zamówić pizze. I oni zamówili pizzę, a ja sałatkę ... i chyba ta sałatka mi zaszkodziła, tylko ja ją jadam, wszyscy się dobrze czują, a mnie od 4 rano do południa męczyły takie wymioty, że nie mogłam się nawet ruszyć z łazienki :( Tak więc będąc na diecie, mam przymusową głodówkę :P odezwę się do Was jak stanę trochę na nogi - czyli pewnie jutro, dziś juz czuję się całkiem ok, ale jestem b. słaba i wymęczona. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiaa
cześć dziewczyny, ja też żle się czuję i jestem na głodowce, ale to z powodu pracy, nie mam nawet kiedy jmeść, a jak już mam czas to nawet nie mogę. Ale za was trzymam kciuki, mam nadzieję, że nic wam nie dolega i ćwiczycie oraz odżywiacie się zdrowo :) co do produktów light, napewno jest w tym trochę oszustwa, ale jednak wolę je jeść niż te pełnotłuste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :) Ja już zjadłam ostatni posiłek- śledź w śmietanie z ciemnym pieczywem- miałam smaka więc zjadłam :) Dziś drugi dzień @ czuje się fatalnie :( brzuch boli strasznie :( Co do produktów light to gość ma rację, z reguły to sama chemia. Moja dietetyczka wpisała mi na listę zakazaną wszystkie produkty tego typu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do lata chudsza- ojjj, współczuję, ale pomyśl, że czasami takie przeczyszczenie organizmu na dobre Nam wychodzi, chociaż czujemy się fatalnie to fakt. monia- no w pracy tak jest zazwyczaj, że jesteśmy zalatani na maksa i ciężko coś zjeść, ale wiedz że to nie jest dobre. Ja się właśnie w pracy nauczyłam jeść tylko 2 razy dziennie, ale w olbrzymich ilościach.... i tym sposobem nagromadziłam masę tkanki tłuszczowej wszędzie gdzie to możliwe :( teraz powiedziałam, że dłużej tak być nie może. Chcę czuć się pięknie i być piękna :) Matyna- współczuje :( ja mam dostać jutro, ale mnie na szczęście już tak brzuch nie boli bo mam plastry anty, a po hormonach przechodzi się 5 razy lżej @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja robię podsumowanie : 9.30 - 2 małe kromeczki pieczywa razowego z chudą szynką + kawa z mlekiem bez cukru 12:30 - miseczka mleka 2% z płatkami zbożowymi 15:00 - łazanki z mięsem i kapustą (tak ok. 150g) 18:00 - banan, pomarańcz i szklanka soku pomarańczowego 100% Do tego : 1 godzinny spacer i wieczorem ćwiczenia hula hop + Mel B + Fiffany - napiszę wam dokładnie jakie ćwiczenia jak zrobię :) A wy jak z dietą i ćwiczeniami dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dietowo ok :) z ćwiczeniami marnie, nie mam teraz siły. Moja aktywność to jedynie rower, uwielbiam na nim jeździć. Ale czekam jeszcze na lepszą pogodę. ja niestety nie biorę jeszcze tabletek, tak sobie obiecałam, że przed pierwszą ciążą nie będę się niczym faszerować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dziś na I śniadanie(7.30) jajecznica z 2 jaj + pomidor II śniadanie (9.30) pomarańcza , potem na uczelni gdzieś ok 13.00 sucha bułka , bo nie zdążyłam sobie dziś nic zrobić i na przerwie wyskoczyłam do sklepu i kupiłam właśnie tylko bułkę :D i na koniec około 17 .00 resztki zupy pomidorowej ( już 3 dzień jem zupę pomidorową :P ) + mizeria z jogurtem naturalnym + 2 ziemniaki + pół gotowanego udka :D A co do ćwiczeń to był spacer + ćwiczenia na nogi i pupę + 300 brzuszków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×