Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mozecie sie smiac

A ja mam zamiar siedziec z dzieckiem dlugo w domu

Polecane posty

Gość Liesel
A Ty myślisz, że pracując nie ma się czaus na rozmowę z dzieckiem czy przygotowanie smacznego i zdrowego posiłku? ... I szczerze mówiąc - wśród znajomych mających pracujących i niepracujących rodziców to Ci, którzy w domu napatrzyli się na wzorzec pracy, organizacji czasu lepiej sobie radzą :) No ale Ty na pewno lepiej wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz, ale jak czytam, że 30kilku letnia kobieta (tak podejrzewam) ma w życiu co robić, bo opiekuje się królikiem to stwierdzam (i mam do tego prawo), że coś z Tobą nie jest w porządku (wg moich kryteriów oceny tego na czym powinno polegać życie). To jest spełnienie Twoich ambicji? To czyni Ciebie osobą spełniona życiowo? Ok, co nie oznacza, że uważam, że dajesz dobry przykład dla swojej córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smiesza mnie takie gowniary ,ktore jeszcze nic w zyciu nie widzaly a mysla ,ze, wszystkie rozumy pozjadaly,kobieta ,ktora nie pracuje nie jest wcale gorsza od tych pracujacych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego maz ma znalezc kochanke? Nie rozumiem. Ma w domu atrakcyjna, zadbana zone, ktora dba o niego. Jesli bedzie chcial odejsc to odszedlby bez wzgledu na to czy bym pracowala czy nie *** Dlatego, że jesteś NUDNA. O czym Ty z mężem możesz rozmawiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
nigdzie nie napisalam, ze pracujacy rodzice nie maja czasu dla dzieci, bo nie wiem jak jest w innych rodzinach. Ja piszre o sobie. I nie, nie jest spelnieniem moich ambicji opieka nad krolikiem:O zapytano mnie co robie na co dzien wiec napisalam ogolnikowo. Trzydziestu lat tez juz nie mam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
ale dlaczego uwazasz, ze jestem nudna? Myslisz, ze jakbym pracowala w swoim zawodzie to bym z mezem o tym paplala i wtedy nie bylabym nudna? Nie rozsmieszja mnie:) Mamy z mezem mnistwo ciekawych tematow, niekoniecznie zwiazanych z praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś tu głupi jest - uważacie że bękarty są tylko z przypadku? Ja mam dziecko nieślubne planowane, bo jedno z nas miało już raz ślub kościelny, a rejestrację przez państwo związków czyli ślub cywilny odrzucam jako zbyt dużą ingerencję w moją prywatność. Uważam że daję bardzo dobry przykład. Ślub może być ale jako powiadomienie o związku komuny/grupy przyjaciół, rodziny a nie całego kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego uwazasz, ze jestem nudna? Myslisz, ze jakbym pracowala w swoim zawodzie to bym z mezem o tym paplala i wtedy nie bylabym nudna? Nie rozsmieszja mnieusmiech.gif Mamy z mezem mnistwo ciekawych tematow, niekoniecznie zwiazanych z praca. *** Na pewno masz bogate życie, oj na pewno. Opowiadasz, że zwierzątka zrobiły kupkę, a córkę odebrałaś ze szkoły. I byłaś na basenie a tam była taka brzydka pani... Sorry ale ja wiem jak wyglądają kobiety siedzące w domu wiele lat. Nie mają zainteresowań poza dziećmi i domem i ewentualnie dbaniem o własny wygląd i tym co się dzieje u sąsiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to Twoja sprawa, Twoje życie. Dla mnie opieka nad królikiem (!) i innymi zwierzętami to nuda ale ok, dla Ciebie nie. Jak sama piszesz masz jakieś swoje pieniądze a nie wspólne, dom jest Twój, i możesz sobie nie pracować, choć i moim zdaniem hospicjum to praca i ja szanuję kobiety na tyle bogate że nie musza zarabiać, że coś takiego robią bo to jest ok. Ale co innego siedzenie w domu na tyłku nie posiadanie własnych praw do niczego, i wiara że mąż będzie żył i płacił zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooomatkoooooooooooooooooooo
no tak bo jak kobieta nie pracuje to na 1000 % faceta ja zdradzi . Tak dla przykladu ja nie pracuje i zdradzam mojego męża. .Wiec w d**ę sobie wsadźcie te wasze teorie o zdradach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
przepracowalam w korporacji 16 lat, gdy corka byla malutka to jeszcze pracowalam az powiedzialam sobie dosc. Uwazasz ze siedzialam cale zycie w domu? To sie mylisz. Druga sprawa to taka, ze chociaz mam sporo swoich zarobionych pieniedzy (zarabialam bardzo dobrze ale malo czasu mialam dla siebie i meza) to pochodze tez z dosc zamoznej rodziny. Pieniadze nigdy nie byly dla mnie problemem. Dlatego nie jestem zalezna od meza finansowo. O czym rozmawiam z mezem? Nie o kroliku tylko chociaz oboje kochamy zwierzeta:). Obecnie i wiosennych wakacjach, bo sie do nich przymierzamy i trzeba je zaplanowac. A tak to rozmawiamy o ksiazkach, filmach, o wspolnych zainteresowaniach, oz najomych ktorych mamy, o szkole corki. A o czym ty z mezem rozmawiasz? O pracy jedynie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biznesłomen35
Autorko, nie pogrążaj się :D Jasne, zajmujesz się domem, ale masz panią do sprzątania. To znaczy, że się tym domem NIE ZAJMUJESZ, tylko się gosposią wysługujesz. A siedź sobie w domu całe życie, tylko się nie zdziw, jak córka dorośnie, wyfrunie z domowego ciepełka a tobie nic nie zostanie, oprócz wspomnień z gotowania obiadków i pilnowania, czy córcia oby na pewno kanapeczki do szkoły wzięła :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja akurta daj***ardzo dobry przykład synkowi- jak nie zaglądać innym do majtek i życ po swojemu:) Autorko, no ale kim w takim razie jesteś skoro piszesz "chce zostać z dzieckiem w domu"- no matką przede wszystkim. Bo na argument, ze masz co robić, bo zajmujesz sie zwierzakami-padłam:) Rozmawiasz z nimi? Głaskasz pół dnia? Wybacz, ale to zabawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
ale dlaczego ty sie akurat czepilas tego, ze ja sie zajmuje zwierzakami? przeciez napisalam, ze mam mnostwo innych zajec a ty o zwierzetach. Mysl sobie co chcesz, ale kocham zwierzeta i odwiedzam tez schronisko w moim miescie i pomagam czasami. Napisz teraz jaka to glupia jestem:O Pisalam, ze mam mase zajec ale ty sie czepiasz jednego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
I jeszcze jedno: ja z pracy zrezygnowalam jak corka miala 3 latka, przegapilam wiele, a teraz chce byc w kazdej waznej dla niej chwili. Nie chce juz wpadac w wir pracy, moge pomagac, wykonywac rozne zajecia ale do pracy juz mi sie wracac nie chce. Mam spokojne i dobre zycie, jestem osoba spelniona, wcale nie glupia i kulturalna. I mam nadzieje, ze corke tez wychowam na osobe z ktorej bede w przyszlosci tak samo dumna jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale na pytanie co robisz nie odpisałaś nic konkretnego poza opieką nad zwierzętami i basenem trzy razy w tygodniu. Logiczny wniosek - to Twoje GŁÓWNE zajęcia. I ja też kocham zwierzęta, nawet bardzo ;) Ale gdyby ktoś mnie zapytał co robię w ciągu dnia dopiero na którymś miejscu wymieniłabym opiekę nad nimi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego się uczepiłam? Przecież na pytanie co robisz w DOMU odpowiedziałaś" Mam w domu kota, krolika i dwa psy wiec zajmuje sie tez nimioczko.gif". Sprząta Pani, ogrodem zajmuje się Pan. Na basen jeździsz trzy razy w tygodniu, dwa razy do hospicjum. Nie mam więc pojęcia co robisz siedząc na tyłku w domu:) Teraz jeszcze dorzuciłaś wizyty w schronisku. Dziwne dla mnie masz podejście do życia- a to wszystko pod płąszczykiem zajmowania sie dzieckiem, które za chwilę juz dzieckiem nie będzie. Ale jak tam sobie chcesz, Twoje życie Twoje wybory. Zastnawiam sie tylko co Cie skłoniło do załozenia takiego tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoje zycie i twoja sprawa, czekam na ten moment, gdy wiekszosc ludzi dojrzeje do tego by nie oceniac i krytykowac cudzych decyzji masz warunki by byc tyle w domu to fajnie, niestety jak kazdy sobie poscieli tak sie wyspi, a tu jak zwykle plucie jadem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
chcesz znac moj plan? prosze bardzo. Sroda: 7.00- wstaje, pije kawe, robie corce sniadanie badz jem juz z nia i mezem to co przygotowal, potem odwoze corke do szkoly 8.00- spacer z psem 8.30- szykuje sie do wyjscia 9- 14- jako, ze to sroda jestem w hospicjum 14- wracam, spacer z psem, szykowanie obiadu 15.30- jade po corke 16.00- wracam z corka, rozmawiamy, jemy zupe 17.00- jemy drugie danie juz z mezem A wieczorem to juz roznie, bo spedzamy czas we trojke badz ja z mezem tylko. To akurat srodam i wtedy jestem w hospicjum, ale w dzien taki jak dzisiaj to pewnie bylabym na basenie, w schronisku, moze na spa badz na zakupach. Niestety dopadlo mnie przeziebienie i leze w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
a coz moge robic siedzac w domu? Jedynie zjamowac sie zwierzetami, poczytac ksiazke czy posiedziec na internecie. Nie lubie byc jednak sama w domu wiec czesto wychodze jak corka jest w szkole? A ty co robisz w domu? zaloze sie, ze to samo co ja jak jestes sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie dała rady tyle lat być w domu. Kończy mi się właśnie 3 rok wychowawczego i kota do głowy dostaję... Ale rozumiem autorkę i uznaję trafność jej argumentów, bo moi rodzice żyli tak jak chce autorka. Moja mama nie pracowała zawodowo prawie nigdy, poza okresem panieńskim i nie mam jej wcale dość, a ojciec nie znalazł sobie kochanki... Podziwiam ją tylko ogromnie, że tyle wytrzymała i nie dostała choroby psychicznej... :P A była nas 4 co dwa lata :P Ostatnia siostra z wpadki. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli twoje zycie ma jedyny cel i misje - wychowac corke na "porzadnego czlowieka" i pilnowac, czy sie nie puszcza i dobrze uczy, to przez twoja hmm egzystencje za duzo nie przepływa i nie ma ona wiekszego znaczenia. piszesz, ze chcesz zeby twoja córka wyrosła na dobrego czlowieka, zeby cos z niej bylo, to powiedz mi, czy chcialabys, zeby jej rozwoj zakonczyl sie na studiach? a pozniej siedzenie w domu i pilnowanie dziecka - tak jak u ciebie? ja np chcialabym wychowac dziecko na dobrego lekarza, prawnika, fryzjera, sportowca, handlowca - kogokolwiek, ale zeby jego zycie mialo jakas wartosc, jakis sens, zeby mialo pasje. zastanow sie, czy swojego istnienia nie sprowadzasz do bycia klawiszem w domu, moze warto pojsc do pracy, zrobic cos dobrego, cos wartosciowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolenniczka a gdzie twoja tolerancja co ? Jak ktos cos złego napisze o konkubinacie to plujesz sie jak glupia .Tutaj atakujesz dziewczynę tylko dlatego ze ma czelność zyc inaczej niż inni i jeszcze jest pewnie bardziej szczeliwa niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
oczywiscie spotykam tez sie ze znajomymi, teraz robi sie cieplo to bede mogla pobiegac na swiezym powietrzu:) jest tyle fajnych rzeczy do robienia ze szkoda mi juz zycia na prace:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tematu nie musisz sie tu zadnej pomaranczy tlumaczyc dlaczego robisz tak a nie inaczej, to twojaezycie i twoja sprawa a reszcie tutaj g** do tego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a 8 letnia corka nie umie sobie zrobic sniadania? sorry, ale zamiast "porzadnego czlowieka" wychowasz kaleke niezdolna do samodzielnego funkcjonowania i wtedy twoj urlop wychowawczy prawdopodobnie przedluzy sie do jej 50tki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie przejmuj sie tymi głupimi wpisami .To jest twoje życie i najważniejsze zebyś ty byla szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
ale ty umiesz czytac czy nie? napisalam wyraznie ze przepracowalam 16 lat w korporacji. I chce wlasnie by corka skonczyla studia i byla niezalezna. Pisalam wyraznie i po polsku, ze kobieta powinna miec swoje pieniadze i naucze tego corke. Dlaczego wiec mi wyskakujesz z tekstami o nic nie robieniu i siedzeniu z dzieckiem, ja w domu jestem dopiero 5 lat. I podoba mi sie to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
umie sobie zrobic sniadanie i robila nie raz. Malo tego byla na koloniach. Szok prawda?:D I w tym roku tez pojedzie. Napisalam, ze ja robie ale czesto robie z corka, a maz jak robi to juz sam dla calej naszej trojki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisać, że poświęcenie życia dla dziecka, to bezwartościowa egzystencja, to znak naszych czasów... Urodzić w biegu, i wracać do kieratu, bo tylko tak można mieć wartościowe życie... Żal mi Was, kobiet współczesnych. Nie umywacie się do naszych babć, prababć i mam, chociaż one nie miały takich warunków i nie miały zagwarantowanego równouprawnienia. Miały za to o wiele więcej szacunku ze strony otoczenia, a zwłaszcza wtedy, gdy chciały poświęcić swoje życie dzieciom. Zastanówcie się, co Wy piszecie. Kobieta, która poświęca się tylko dziecku ma bezwartościowe życie? Powinnyście się wstydzić... Ciekawe co na to by powiedziały mamy dzieci niepełnosprawnych, które dla nich oddają życie niekiedy nie z wybory, a ich dzieci w większości nie zaistnieją społecznie raczej. Cóż za zezwierzęcenie obyczajów. Skoro kobieta ma urodzić i jak najszybciej zostawić potomstwo i zająć się sobą, to czym się różnimy od innych ssaków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×