nazwali mnie leniem po poszlam na zwolnienie lek na poczatku ciazy

NIE ! nie ma zadnego obowiazku , wszystko zalezy od tego jaką umowę dał młodej kobiecie , jezeli ma umowe na czas okreslony to czy to bedzie w ciazy czy nie konczy sie umowa - dowidzenia ! :)

Odrabianie L4 ?? Mam 33 lata i wiem ze emerytury od panstwa nie dostane. Malo tego ja ich p*****le. Moja emerytura bedzie to na co zapracuje.

bardzo dobrze zrobiłaś. Ja tez poszłam od razu na zwolnienie po 5 tygodniowym urlopie, fakt dziecko mam z in vitro, więc chuchałam , dmuchałam. Ale przy normalnym poczęciu tez bym poszła na zwolnienie. Pomyśl co by było jakbyś straciła przez pracę ciążę. Ja nie wybaczyłabym sobie tego do końca życia . Tyle ludzi w robocie się obija, chodzi na lewe zwolnienia i nic, luz bo im się należy. Ciąża to czas szczególny dla Ciebie ale przede wszystkim dla Twojego dziecka :) . Pozdrawiam Cię i życzę pięknego , zdrowego dzieciaczka :)

skdjcf roszczeniowe czy nie niewiem ale na pewno -niesympatyczne -zawistne -plujące jadem :))

nie kazdy roadzi sobie w zyciu jak Ty !

o jeny ale klotnia, wszystko zalezy od tego kto jak ciaze znosi, moja mama znosila super i teraz jak slyszy ze jakas ciezarna na zwolnieniu od poczatku to gada swoje, ze ciaza to nie choroba, ze to jest wykorzystywanie itd. niektore faktycznie czuja sie dobrze i ida na zwolnienie i to troche moze nie fair. ja gdybym miala lekka prace i czulabym sie dobrze to bym pracowala czemu nie? ale pracuje jako spawacz i jak zajde w ciaze to nie wyobrazam sobie wtedy pracy, w halasie, szkodliwej dla zdrowia itd. i pojde na zwolnienie pewnie od razu zeby nie szkodzic dziecku. a sa tez babki jak moja znajoma co od poczatku czuja sie fatalnie, i dobrze niech ida na zwolnienie, nie wyobrazam sobie meczyc sie w pracy, co chwile latac do kibla wymiotowac, znosic rozne dolegliwosci i frustrowac sie coraz bardziej zamiast odpoczywac. w koncu jeszcze sie w zyciu napracujemy ! a to taki czas, gdzie szczegolnie trzeba o siebie zadbac i nie zawsze to jest mozliwe jednoczesnie pracujac.

w fajnym miejscu pracujesz jak nie masz umowy o prace na czas nieokreslony. nie martw sie znajdzie sobie pozniej lepsza prace a ty bedziesz dalej siedziala w tym samym miejscu

i tak oto rodzenie dzieci stało sie czyms wiekim i wyjatkowym, buahahaaaaaaaaaa !:) juz nawet nie potraficie począc i urodzic facetowi dziecka :) a co dalej ?

No i dobrze cię nazwali.

tez bym poszla na zwolnienie tylko nie wiem co mialabym robic w tym domu,2-3 dni to jeszcze ale na dluzsza mete to k***icy mozna dostac

jeszcze sie napracujemy brzmi to jak pasorzyta wypowiedz , bo jak by nie patrzec ktoś musi w tym czasie na ciebie z********ac , albo to jest maż ! , alebo społeczesntwo , albo rodzice ! co innego jak zwalniasz sie z pracy bo jestes w ciezy i sobie odpoczywasz , a co innego jak idziesz na zwolnienie l-4 i czerpiesz z tego kozysci majatkowe .

proponuje też , bo jest taka mozliwosc po urodzeniu isc do pracy a meza pozostawic na urlopie tacierzynskim ? i co ? ktora na to pójdzie skoro dziecko to taka ciezka praca ?:) :)

Jeśli dajesz umowę o pracę to jeśli kobieta jest w ciąży (min. 3 m-c) musisz przedłużyć umowę do dnia porodu... Zresztą co to kogo... Jeśli ktoś płaci podatki w tym m.in. na zus to ma prawo na takowe zwolnienie iść. Niekoniecznie popieram Panie, które biorą zwolnienie w 5 tyg i lecą na zagraniczną wycieczkę ale jeśli kobieta się źle czuje, praca jest wymagająca i kobieta po 8-10h wygląda jak zombie to w imię czego ma pracować? W domu można się nie nudzić ale trzeba mieć jakiś pomysł na siebie oprócz pracy. Bo z gadki wynika, ze niektóre kobiety żyją tylko pracą i dzięki niej są ciekawymi osobami, a chyba tak być nie powinno... Niestety najczęściej czepiają się mam na L4 panie, które na swych stanowiskach są nie do ruszenia i mają komfort pracy, panowie oraz osoby nie posiadające dzieci. Mówię, nie popieram l4 i np. wycieczek zagranicznych itd. ale niech mamy martwią się o sobie i o swoje dobro oraz dobrego swego dziecka/rodziny. Prawda jest taka, że każdy jedzie ale jeśli taka matka będzie pracować ku chwale ojczyzny i coś się stanie to każdym odwróci głowę i powie, że trzeba było nie tyrać tyle...

co za głupek, co z tego co robiły nasze babcie. P********ie o 7 zbójach !!!

co innego tyrajaca kobieta w pracy, a co innego kobieta pracujaca nie obciąrzeniowo !!

największym pasożytem w tym kraju to zus. P*****l to i idź na to zwolnienie. Należy Ci się jak świni koryto. Olej krytykujące krowy!!!!!!!!!!!!!

tak ma prawo , ale musi to odrobic w przyszłosci . tak jak górnicy

dla twojej swiadomosci mam pomysl na siebie i nie zyje tylko praca,moze ty pomysl na siebie masz na mysli siedzenie doopa na kanapie caly dzien

Nie oszukujmy się, kto nas będzie leczył do tej *****ej emerytury , nfz bu ha ha ha. Nie dożyjemy tej *****ej emerytury. Tak że powtarzam , z*********j na zwolnienie, i nie oglądaj się za siebie. A te krowy co najgłośniej krytykują, najbardziej są skupione na swojej d***e!

cytuję Zgodnie z art. 177 Kodeksu pracy, pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę z kobietą będącą w ciąży. To prawo nie obowiązuje jednak w przypadku kobiet znajdujących się na okresie próbnym poniżej jednego miesiąca oraz zatrudnionych na zastępstwo. ,\ są mozliwosci ominiecia pewnych praw:)

Kazdy robi jak uwaza, po co Te pretensje i z drigiej strony glupie tlumaczenia..tekst typi ciaza zagrozona u co drugiej mamusi mnie dobija...ale puszczam jednym uchem a drugim wypuszczam..i type, gdybym nie pracowala tylko w weekendy to byc moze tez bylabym dawno na zwolnieniu, chocoaz z corka pracowalam na pelny etat do 29 tyg. . Obecnie leci mi 36 tydzien i bedzie to moj ostatni weekend , nareszczie!!:) ale ka nie stoje, pracuje za biurkiem, mam fajna umowe i wiem za co pracuje...

skdjcf proponuje też , bo jest taka mozliwosc po urodzeniu isc do pracy a meza pozostawic na urlopie tacierzynskim ? i co ? ktora na to pójdzie skoro dziecko to taka ciezka praca ? no wlasnie ja rozwazam taka mozliwosc, chcialabym jak najszybciej wrocic do pracy, ale jednak podjelismy decyzje ze zostane rok z dzieckiem, a potem chce sie starac o kontrakty zagraniczne bo mam dobry zawod, ktory za granica jest bardziej doceniany, wyjezdzalabym na pare tygodni i wracala na jakis czas, i tak w kolko. a maz zostanie z dzieckiem i albo dziecko pojdzie do zlobka/przedszkola, a maz bedzie pracowal, albo w ogole nie bedzie pracowal, bo szczerze mowiac te jego 2 tys zl przy moich kontraktach nie beda az tak potrzebne, i moglby czas poswiecic dziecku.

Nie wymyśliłam sobie nicku.Ale niech tak zostanie Zastanawiam się po co w ogóle ta kłotnia? Ja chcę iść to idę i zupełnie w nosie mam czy się to komuś podoba czy nie, Ale jak któraś ma życzenie to niech pracuje Absolutnie współczuję tylko kobietom bez wykształcenia, bez doświadczenia zawodowego bo po ciąży co dalej? Ja pracowałam ok 14 lat(od początku studiów) potem w międzyczasie zrobiłam zaocznie drugi dyplom,nie liczę tylko na kasę męża i rodziny! Jestem absolutnie pewna że poradzę sobie sama gdyby zaszła taka potrzeba. A piszę to tylko dlatego żeby zaraz hieny na mnie nie napadły ze jestem mamuśką bez ambicji:) Ambicję mam i to duże,po prostu robię sobie wakacje żeby niczego nie załować,niczego nie stracic Wszystkim kobietkom w ciąży zyczę radości,spokoju i radzę tym ktore mogą odpoczywać ile się da! Co innego jak się ma trudna sytuację w domu ,czasem lepiej jest w pracy:) Albo zupełny brak doświadczenia zawodowego wtedy raczej bym pracowała ile bym dała radę!! zeby pozniej było łatwiej Pozdrawiam

co k***a odrobić. Co za bzdury????Zwolnienie to zwolnienie, a w ciąży 100% płatne. Byłam prawie całą ciążę na zwolnieniu i nic nie musiałam odrabiać. W twojej wiosce są jakieś plemienne zwyczaje?

dodam jeszcze, ze oczywiscie wszystkich oburza taka decyzja z mojej strony, ze jak to kobieta ma pracowac a facet z dzieckiem, ze beda sie nad litowac. ale szczerze mowiac mam w d***e co sobie kto mysli.

To co się dziewczyny czepiasz? Widocznie nie masz nic prócz pracy skoro interesujesz się tym czy siedzi w domu na d***e czy nie... Widocznie tylko taki znasz sposób spędzania czasu nie pracując...Marne prowokacje nudzących się w pracy tępaków bo inaczej nie można nazwać takiego poziomu wypowiedzi.

poza tym ja sie nie nadaje za bardzo do bycia "pania domu", "kura domowa" itepe. wole zarabiac porzadne pieniadze.

A ja wychodzę z założenia, że jak ciąża zagrożona - faktycznie wymiotujesz i masz biegunkę to bez sensu siedzieć w pracy - ja jestem teraz w 12 tygodniu ciąży - ale czuję się rewelacyjnie:) mam pracę biurową - fantastycznego szefa - na badania. do lekarza zwalniam się w godzinach pracy i nic nie mówi.. Chcę być aktywna zawodowo jak najdłużej:)

ale wy tu jestescie durne.dla niektorych bab to d******y mezowi zeby zrobil jej dzieciaka i 9 miesiecy o******lania sie,

skdjcf - jeszcze jedno apropo tego zeby ojciec byl na tacierzynskim. kobieta nie jest w stanie od razu po urodzeniu dziecka isc do pracy, poniewaz fizycznie musi najpierw dojsc do siebie.