Czy niedostatek seksu usprawiedliwia zdrade?

zawsze sie trafi pomiot brrka na łancuchu i przelotnej suki co to sie takiemu wydaje , ze coś madrego napisał , albo specjalnie sie zabawia wypisujac głupoty , tak czy inaczej swiadczy to o takim jego rodzicach , a byc moze o całej rodzinie , no bo przeciez jabłko od jabłoni daleko nie upada . Za innym tematem napisze , w takiej kulturze sie urodzilismy i a w takiej zyjemy , takie też przyjelismy bez wpływu na wybór zasady bo od małego nam tłuczono do łaba co wolno a co nie . Gdyby sie urodzilismy w islamie ! druga co do wielkosci , jak juz nie pierwsza religia i zasady , wierzenia , kazda była by z was ktoraś zoną , a wielu miało by po 5 żon i było by to jak najbardziej normalne , CZY zatem tak ogromna rzesza ludzi sie myli ? i czy chrzescijanie mają jedyną słuszną racje w tym akurat temacie ? mozna polemizowac , ale kto nie dostrzega istory i problemu to duren ! W islamie nie chcac popełniac grzechu cudzołóstwa biorę slub mut'ah czy jakos tak rano sie rozwodze po nocy upojnej i jest wszystko w porzo , ani zona nie ma problemu , abi nikt , bo tam są takie a nie inne zasady ! ktore przyjmują tak jak my tutaj tamci . wiec nie zwij kobiet kurfiszonami gnojku bo rozum masz malutki bo i suka nie mogła powic nic innego

Żyjemy w takiej a nie innej mentalności i mimo, że większość dorosłych Polaków (i Polek) albo zdradza, albo jest zdradzanym, to jednak wciąż potrafimy bardzo krytycznie i wręcz wulgarnie oceniać innych ludzi. A oprócz zwykłych (jak piszecie) "kurf" i "kurfiarzy" są jeszcze kobiety i mężczyźni, którzy po prostu szukają bratniej duszy seksualnej i uczuciowej. Polecam tekst "dlaczego zdradzają kobiety" - http://4lady.pl/dlaczego-kobieta-zdradza/

>>są jeszcze kobiety i mężczyźni, którzy po prostu szukają bratniej duszy seksualnej i uczuciowej.<< Mimo, ze jestem autorem tego temat i zupelnie mi nie po drodze z uznawaniem wiernosci za najwyzsza wartosc, to tu nie moge sie zgodzic. Rozumiem i popieram tych, ktorzy zaniedbywani przez partnerow szukaja seksu gdzie indziej. Ale zeby szukac po prostu "bratniej duszy" to jednak nieuczciwe. Najpierw zakoncz zwiazek, a potem szukaj.

a dlaczego ma to być nieuczciwe, gdy w związku jest Ci źle, ale go utrzymujesz z różnych względów (np. dzieci)? Czy tylko dlatego masz się męczyć i nie korzystać z seksu? Przecież seks jest tak samo potrzebą fizjologiczną jak jedzenie i picie. jakoś nikt nie krytykuje tego, że głodny idziesz do McDonalda. Może to zbyt duże uproszczenie, ale seks jest po prostu ludziom potrzebny. Jak go nie ma w domu, to trzeba o nim zapomnieć do grobowej deski?

>>Może to zbyt duże uproszczenie, ale seks jest po prostu ludziom potrzebny. Jak go nie ma w domu, to trzeba o nim zapomnieć do grobowej deski?<< Zaraz, zaraz. Co innego jest szukanie seksu poza domem, gdy w domu go nie ma, albo jest kiepski. Na to pelna zgoda. Ale jesli mamy w domu partnerke/parnera chetnego do seksu, a mimo to szukamy "bratniej duszy" to juz wedlug mnie przegiecie.

Do Gosc pytajacy, jednak jest ktoś kto ze mną się zgadza :)

>>Motylek205 Do Gosc pytajacy, jednak jest ktoś kto ze mną się zgadza<< Byc moze zgadzam sie z toba, ale wlasciwie w jakiej sprawie? Bo jakos nie moge znalezc twojego maila.

ale dla wielu jedzienie ciagle tego samego pieczywa jest po prostu uciązliwe !! kazdy z nas ma zroznicowane jedzenie w domu , gdyby mu zona podawała ciagle tylko schabowego , i tylko pomidorowa i tak latami to tez by poszedł do lokalu na golonko , albo na zurek z jajkiem :) to i nie dziwota ze mimo ze domu zona od sexu nie stroni , to jednak jest to ciagle ta sama zoną ktora znamy na wylot i ktora mimo ze smakuje , to są inne smakołyki - po prostu inne !!

występowałam jako gość ale coś/ktoś tu zaburza rozmowę, chodzi o to w każdym razie, że jestem w stałym związku ale po kilku latach walki ze swoim partnerem o leczenie poddałam się i... poznałam mężczyznę z którym seks jest rewelacyjny :)

co jest nieuczciwe ? nie uczciwe jest okłamywanie zony , meza , zona sie ciebie pyta jestem dla ciebie najpiekniejsza , a ty zwyczajnie kłamiesz ze tak , a zaraz potem , idac ulicą mijasz sie z kobieta nie dosc ze ubraną ze oczu oderwac nie mozna to jeszcze sexowna ze gdyby tylko kiwneła palcem to bys poszedł z nia w tany , a przynajmniej chciał bys !! czy to kobieta czy mezczyzna podobnie sie mamy .:)

>> to jednak jest to ciagle ta sama zoną ktora znamy na wylot i ktora mimo ze smakuje , to są inne smakołyki - po prostu inne !!<< Znam ten bol, pisalem zreszta o tym w innym temacie. I naprawde nie mialbym zadnych skupulow przed skokiem w bok gdyby zona mnie olewala. I powtarzam to juz az do znudzenia. Ale jesli sie stara, robi co moze to mimo wszystko jest inna sytuacja. Trudno, nasza cywilizacja wcisnela nam monogamie i predko sie od niej nie uwolnimy. Chociaz jest calkowicie sprzeczna z natura mezczyzny, a kobiety moze tez.

Jak jest KURFISZONY PIERTOLONE? Czy po takich zdradach możecie spokojne patrzeć w oczy swoim partnerom i udawać że wszystko jest ok, że takie dobre z was ludziska? Wy fałszywe szmaciska!!!!!

Motylek ty szmato piertolona, kurefko!!! Nie wstyd Ci?. Jak jesteś taka mądra to powiedz o tym swojemu mężowi że go zdradzasz, przecież nic złego nie robisz, prawda?

Dziekuje autorowi poprzedniego wpisu za odswiezanie tematu. Moze bys tak robil co godzine, zeby temat byl zawsze u gory i na pierwszej stronie. A twoich wypocin i tak nikt nie czyta.

cześć pytający;) a ja nie rozumiem tego hejtu na wolnych zdradzających. zazdroszczą im czy co:D

Siema kurfiszonie, jak tam, umawiasz się ze mną na ciągniecie mojej pałki? :)

Brokeninside - Twój mózg chyba też jest broken :)

drą się jakby im kto matkę zabijał, zdradzającym poprzysiągają zemstę:D frustracja level expert. śmieszy mnie to i przeraża, że takie cosie istnieją wokół mnie i że ktoś mnie zabije jak zrobię z ciałem co chcę, a kafeteria przyklaśnie. paranoja.

Brokeninside - Twój mózg chyba też jest broken usmiech.gif x wow, jaki inteligentny hejt. czyżby zdradzony, a więc najczęściej ciasny umysłowo żonkoś?:D

Tępa szmata jesteś kurefko piertolona. już nie poć się tak, bo i tak nie zmienisz tego faktu :)

ktoś tu ma zespół Tourette'a

Broken - siorbnij mi pysiora :)

broken -słyszałem, że blaszczysz pytongi brudnym zulom na dworcu pkp, jak możesz, a ja Cię uważałem tylko za kurefkę, teraz to przegiełaś po ch*ju fest. Jepana wywłoko!

Ale jesli mamy w domu partnerke/parnera chetnego do seksu, a mimo to szukamy "bratniej duszy" to juz wedlug mnie przegiecie. x a dla mnie po prostu nie ma sensu ogłaszać oficjalnie, że jest się związkiem.

a dlaczego ma to być nieuczciwe, gdy w związku jest Ci źle, ale go utrzymujesz z różnych względów (np. dzieci)? x dla mnie to okrucieństwo gnić w czymś takim i zmuszać dzieci do gnicia w czymś takim

Brokenpisto ! A powiedziałś swojemu partnerowi kurefko piertolona ze nie jesteś z nim w związku i puszczasz szpary na lewo i prawo?

>>brokeninside87 cześć a ja nie rozumiem tego hejtu na wolnych zdradzających. zazdroszczą im czy co<< Juz jestem, bedziemy tylko musieli ignorowac tego debila co tu sie wydziera, ale to zaden problem. A jaki hejt masz na mysli, o ktorej godzinie to bylo napisane ?

możecie sobie mnie ignorowac, mnie to i tak wisi i powiewa, Ale i tak nie zmieni to faktu że jesteście zwykłymi kurfiszonami i ś****wami i kij wam w ryj szmatławce piertolone!!!!!

Chyba, ze ten maz jest jakims debilem, ze nie zna zycia. Bo na co wlasciwie liczy? Ze moze olewac zone a ona to bedzie znosila? x mnie natomiast szokuje, że ktoś w ogóle może pomyśleć, że ma mnie na własność, jestem sobą a nie czyjaś. ale mimo wszystko, pytający, lepiej być lojalnym jeśli się już tak umówiliśmy. traktujesz zdradę jako karę na niezaspecjalnym, zakompleksionym partnerze bez fantazji. myślałam, że temat jest o wolności a nie o tym jak zdradzić.

>>a dla mnie po prostu nie ma sensu ogłaszać oficjalnie, że jest się związkiem<< No tak, ale nawet jesli sie nie oglosi oficjalnie, to i tak jest sie w zwiazku. A tak w ogole jak minal dzien, pisalas wczoraj, ze jakies kolokwium?